Forum Klubu ROVERki.pl :: [R200]Nie gaśnie po wyjęciu kluczyka
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
[R200]Nie gaśnie po wyjęciu kluczyka
Autor Wiadomość
wojtek-234 



Dołączył: 08 Cze 2013
Posty: 9
Skąd: Chrzanów

Rover 200

Wysłany: Sob Cze 22, 2013 04:30   [R200]Nie gaśnie po wyjęciu kluczyka
Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1998

Problem jak w temacie, ostanio na stacji przekręcam kluczyk celem otwarcia korka baku, nic nie zamilkło ogłupiały patrze czy coś przy mnie stoi i nie wydaje podobnego do mojego roverka dźwięku, ale nie ma nic a odgłos który słysze to odgłos mojego silnika, zgasiłem na 5 po zatankowaniu stestowałem- to samo ;| Jednak jest wykrywalna słuchem różnica pracy silnika jeśli kluczyk jest przekręconony chyba, że to oddzywa się jakaś pompa czy coś która, które nie ma zwyczaju być stawiana, stawiane w stan gotowości jesli silnik juz pracuje? Problem wystąpił mi w przeciągu tygodnia może z 5 razy z czego jak już wystąpi to nie ustąpi od tak- trzeba pojezdzić, odczekać. Auto po wyjęciu kluczka chodzi ale z 20-30s- potem normalnie gaśniei równie normalnie odpala ale znów nie gaśnie chyba, że odczekam. Nie myslalem nawet ze kiedys bede mial problem z autem ktore nie chce zgasnac choc wole to od auta ktore mialo by nie zapalic ;p co nie umniejsza mojej ciekawosci co moze byc powodem? zwlasza ze nawalil mi reczny i musze zostawiac auto na biegu a zeby to zrobic- musze czekac.

pozdrawiam
 
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Sob Cze 22, 2013 04:30   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
ADI-mistrzu 




Pomógł: 254 razy
Dołączył: 11 Sie 2009
Posty: 4437
Skąd: Legionowo

Rover 45

Wysłany: Sob Cze 22, 2013 10:44   

Tak do jest z dieslami...

Turbina się rozszczelniła i puszcza olej do układu ssącego zakręcając tym samym silnik.
Niedługo skończy się to tak:
https://www.youtube.com/watch?v=Fw2r_lIRgpY

Silnik wykręci się na spore obroty i będzie tak długo pracował aż nie wypompuje całego oleju z silnika, potem się zatrze... resztę sobie wyobraź.

Zdejmij przewód za turbem i zobacz czy jest tam olej, ale raczej będzie i to sporo ;)

Jak bym autem już nie jeździł do puki turba się nie wymieni.
 
 
 
robsson78 




Pomógł: 63 razy
Dołączył: 21 Lut 2010
Posty: 1498

Rover 200

Wysłany: Sob Cze 22, 2013 10:46   

wojtek-234, Twój opis problemu jest dość niejasny a przy tym wygląda jak przetłumaczony przy użyciu translatora internetowego :neutral:
Wydaje mi się że uszkodzona masz stacyjkę.

(dodano)
Nie zauważyłem że to diesel. Mój poprzednik może mieć rację.
_________________
Niewiedza kosztuje.
Autor zastrzega sobie prawo do zmiany zdania bez podania przyczyny.
 
 
xtek 



Pomógł: 16 razy
Dołączył: 25 Cze 2005
Posty: 920
Skąd: Kraków



Wysłany: Sob Cze 22, 2013 11:11   

ADI-mistrzu napisał/a:
Tak do jest z dieslami...

Turbina się rozszczelniła i puszcza olej do układu ssącego zakręcając tym samym silnik.
Niedługo skończy się to tak:
https://www.youtube.com/watch?v=Fw2r_lIRgpY

Silnik wykręci się na spore obroty i będzie tak długo pracował aż nie wypompuje całego oleju z silnika, potem się zatrze... resztę sobie wyobraź.

Zdejmij przewód za turbem i zobacz czy jest tam olej, ale raczej będzie i to sporo ;)

Jak bym autem już nie jeździł do puki turba się nie wymieni.


Taaa, jasne, i co jeszcze? Powinienes zaczac od "nie znam sie to sie wypowiem".

A co autora watku - prawdopodobnie elektrozawor odciecia paliwa w pompie wtryskowej szwankuje - uszczelka moze konczyc zywot albo ktorys z przekaznikow niedaleko akumulatora badz na scianie grodziowej (jest taki jeden duzy czarny, w ktorym sa zabudowane 4 inne, ktory jest za to odpowiedzialny).
 
 
ADI-mistrzu 




Pomógł: 254 razy
Dołączył: 11 Sie 2009
Posty: 4437
Skąd: Legionowo

Rover 45

Wysłany: Sob Cze 22, 2013 11:12   

No dobrze xtek, czyli twierdzisz ze turbo nie może puszczać oleju?
 
 
 
Chester 




Pomógł: 96 razy
Dołączył: 08 Sie 2007
Posty: 895
Skąd: Rzeszów



Wysłany: Sob Cze 22, 2013 11:33   

ADI-mistrzu, zawsze mnie uczono ze jesli spala olej to dymi na "siwo"..... a w poscie brak takowych informacji.... poza tym ADI jesli stawiasz na turbine ze puszcza olej to pewnie by go ubywalo a tego tez brak w poscie...... ja stawiam ze w pompie elektrozawor sie "wiesza", choc nic nie zaszkodzi sprawdzeniu czy w dolocie nie ma nadmiernej ilości oleju.....
Jednym slowem zaczalbym od szukania przyczyny w pompie.....
 
 
 
xtek 



Pomógł: 16 razy
Dołączył: 25 Cze 2005
Posty: 920
Skąd: Kraków



Wysłany: Sob Cze 22, 2013 11:40   

ADI-mistrzu napisał/a:
No dobrze xtek, czyli twierdzisz ze turbo nie może puszczać oleju?


A gdzie przeczytales cos takiego? Pisalem, ze turbo nie moze puszczac oleju? MOZE, ale nie w tym konkretnym przypadku. Jakby puscilo to raz a dobrze i juz by sie nie musial pytac. Po drugie - uwazasz, ze spalanie oleju napedowego i silnikowego wyglada tak samo? Na bank by gosc nie zauwazyl roznicy!
 
 
ADI-mistrzu 




Pomógł: 254 razy
Dołączył: 11 Sie 2009
Posty: 4437
Skąd: Legionowo

Rover 45

Wysłany: Sob Cze 22, 2013 12:03   

Zawsze mógł nie zauważyć że kopci jak siedzi w aucie ;)

Rzuciłem tylko pomysłem ;P
 
 
 
Chester 




Pomógł: 96 razy
Dołączył: 08 Sie 2007
Posty: 895
Skąd: Rzeszów



Wysłany: Sob Cze 22, 2013 13:21   

ADI-mistrzu, mój R ja lał olejem fakt ze w wydech to na wolnych obrotach byl spokój ale wystarczylo ruszyć i pojawiala sie zaslona dymna :)
 
 
 
wojtek-234 



Dołączył: 08 Cze 2013
Posty: 9
Skąd: Chrzanów

Rover 200

Wysłany: Sob Cze 22, 2013 14:58   

Adi-mistrzu może i masz rację co do turbiny. Mechanikiem nie jestem ale byłem przy wymianie sprzęgła i turbina była zawalona olejem ale z wierchu, przewody raczej były czyste choć dokładnie się temu nie przyglądałem. Prosił bym zainteresowanych do przeczytania mojego drugiego tematu dotyczącego właśnie turbiny i szarpania autem. Roverek nie bierze oleju i nie kopci
Chester Pompe paliwa też sprawdzę ale wydaje mi sie, że uwalona może być turbina.
Opłaca się taką regenerować? Czy lepiej kupić w dobrym stanie? Bo o nowej to raczej nie ma mowy :) Ew pasują jakieś zamienniki czy coś żeby ograniczyc koszty tej naprawy?

Dziękuje za zainteresowanie.
 
 
 
sTERYD 
Klubowicz





Pomógł: 1131 razy
Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 10896
Skąd: ZGL / szczecin



Wysłany: Sob Cze 22, 2013 15:38   

Jeśli da się zauważyć regularność, że nie gaśnie zaraz po tym jak chodził na wysokich obrotach, to być może faktycznie turbina. Jeśli przed takim niezgaśnięciem długo chodził na wolnych obrotach wtedy sprężarka nie pompuje tak mocno, żeby zasilić silnik mgłą olejową. Wtedy to raczej będzie elektrozawór na pompie, albo po prostu przekaźnik od pompy paliwa albo połączenie jednego i drugiego.

[ Dodano: Sob Cze 22, 2013 15:38 ]
wojtek-234 napisał/a:
Opłaca się taką regenerować? Czy lepiej kupić w dobrym stanie? Bo o nowej to raczej nie ma mowy Ew pasują jakieś zamienniki czy coś żeby ograniczyc koszty tej naprawy?


Szukaj prawdę Ci powie
_________________
W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia ;)
 
 
 
wojtek-234 



Dołączył: 08 Cze 2013
Posty: 9
Skąd: Chrzanów

Rover 200

Wysłany: Sob Cze 22, 2013 15:39   

Jednak turbina ;( chyba... Normalnie na wolnych autko nie kopci ale po dodaniu gazu wystrzeliwuje z 5metrowa smuge czarnego dymu. Kolega ma racje mogłem tego nie widzieć. Ta dzwignia od zaworu przy turbinie w którym momęcie powinna się ruszać? Nie rusza się ani na sucho ani na zapalonym ani po dodaniu gazu. dodatkowo zobaczyłem teraz dopiero że jeden wezyk przy turbinie wisi luzem i zatkany jest śrubką, co to takiego? Luzem mam tez 2 rurki podcisnieniowe chyba, zaraz postaram się dać fote bo nie potrafie wytlumaczyc od czego są. Po otwarciu maski usłyszałem też jakiś dziwny świst, jakby powietrze uciekało i nie jest to chyba odglos turbiny. Poratujcie.
 
 
 
Sabz 




Pomógł: 2 razy
Dołączył: 11 Maj 2012
Posty: 299
Skąd: Szklarska Poręba

Rover 200

Wysłany: Sob Cze 22, 2013 15:51   

Tak wszyscy sprzeciwili się Adiemu, a on miał rzeczywiście racją ;]
Czekam na foty, bo jestem ciekawy, co tam dzieje się u Ciebie. Tylko jedno mnie zastanawia - przy takim żarciu oleju nie powinien dymić na niebiesko?
_________________
A driver don't pick the car. The car'll pick the driver.
It's a mystical bond between man and machine...
 
 
 
SyntaX 



Pomógł: 93 razy
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 2228
Skąd: Łódź



Wysłany: Sob Cze 22, 2013 16:02   

Świst powietrza powiadasz.
a nie strzelil przypadkiem wąż ciśnieniowy bo wtedy takie cyrki mogą być.
Sam miałem tak w landku i zostawiał chmurę dymu, nie chciał jechać.
Sprawdź dobrze wszystkie węże.
W którym miejscu masz te wężyki zaślepione, a nie przypadkiem od EGR.
Dasz radę foty wstawić.
 
 
wojtek-234 



Dołączył: 08 Cze 2013
Posty: 9
Skąd: Chrzanów

Rover 200

Wysłany: Sob Cze 22, 2013 17:00   

Byłem robić foty ale puki co burza jak cholera i nic z tego nie wyszło. Nie gańcie mnie ale postaram się wytłumaczyć- koło czujnika od zamykania maski czyli juz pod przednia szyba od strony pasazera znajduje się takie coś z korkiem od spodu który się kręci, kostką z chyba 2 kabelkami i 2 jak pisałem chyba kablami podcisnieniowymi (sztywne plastikowe) obydwa są odpiete. Są też miejsca na nie tak myśle bo jest koło tego taki obustronny stozek aluminiowy jakby w którym też wisi wezyk a 2gie miejsce z którego cos jest odpięte to grubszy wezyk takze sztyny który połączony jest potem z metalowym i idzie kolo alternatora pod silnik, niejsce do wpiecia jest w takim jakby filterku... Sorry, ktoś mnie zrozumiał?

[ Dodano: Sob Cze 22, 2013 16:30 ]
Auto nie ma ubytku mocy, jest zrywne. Choć mam je 1,5 miesiąca dlatego mogę wogóle nie widziec tego że ubytek jest jeśli od kupna było nie halo, w porownaniu do mojego starego golfa 1,9td jeśli chodzi o moc, zrywnosc i v-max to golf wypada znacznie slabiej a z nim jest wszystko ok :)

[ Dodano: Sob Cze 22, 2013 17:00 ]
Węże pęcznieją ale troche, a jak z tą dźwignią przy turbinie? Luzny wezyk zatkany srubka jest chyba od tego zaworu ale nawet nie widze tam zadnego slotu na niego, moze to turbina z innego auta czy cos?
 
 
 
ADI-mistrzu 




Pomógł: 254 razy
Dołączył: 11 Sie 2009
Posty: 4437
Skąd: Legionowo

Rover 45

Wysłany: Sob Cze 22, 2013 18:26   

Są firmy regenerujące turbiny ale niektóre robią to tak że turbina chodzi ale szubko znowu pada, inne partaczą od razu a jeszcze inne robią to profesjonalnie, ale zazwyczaj więcej żądają.

Dziwne że ubytku oleju nie zauważyłeś...

Sabzu, czasem tak bywa, dlatego wolę rzucić pomysłem a potem już się nie kłócić i obserwować rozwój tematu ;)
Jak się trochę posiedzi na pewnym forum gdzie moderatorzy to praktycznie sami "pieniacze" to już człowiekowi nie chce się kłócić bo nic z tego nie przychodzi.

[ Dodano: Sob Cze 22, 2013 18:26 ]
Co do wężyka to mi się tylko odprowadzenie oleju zza turbiny kojarzy, ale nie wiem czy coś takiego w ogóle istnieje, przed chwilą to wymyśliłem ;/
 
 
 
sTERYD 
Klubowicz





Pomógł: 1131 razy
Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 10896
Skąd: ZGL / szczecin



Wysłany: Sob Cze 22, 2013 21:00   

pewnie sterowanie EGRem
_________________
W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia ;)
 
 
 
wojtek-234 



Dołączył: 08 Cze 2013
Posty: 9
Skąd: Chrzanów

Rover 200

Wysłany: Sob Cze 22, 2013 21:44   

Jutro dam te fotki to może się coś wyjaśni. Adi-mistrzu No nie zauwazylem ale to rozszczelnienie musiało sie zrobic niedawno bo pare dni temu wymienialem sprzeglo i olej był na właściwym poziomie.
Z tego co widziałem koszt i regeneracji i uzywki jest stosunkowo spory jeśli porównam go z tym ile dałem za autko a tak jak piszesz regeneracja za 300 zł może sie skończyć wsadzeniem kasy w błoto podobnie zresztą jak kupienie konczoncej sie uzywki. Zastanawiam się czy warto z nim robic czy też zostawic to przyszłemu właścicielowi bo myślałem też o regeneracji lub wymianie skrzyni która chyba też o to prosi a nie chce sie udupic ;p bo autem tylko do stycznia bd jezdził.
 
 
 
silnoreki2000 




Pomógł: 1 raz
Dołączył: 13 Lip 2012
Posty: 53
Skąd: Radomsko



Wysłany: Sob Cze 22, 2013 22:25   

Hmm. Co dziwne miałem troszkę podobny problem. Ale wystąpił on tylko raz i po wymianie filtra paliwa. gdy zmieniłem filtr paliwa na nowy, odpaliłem auto- pochodziło chwilkę i wyciągnąłem kluczyk to silnik sobie pracował jeszcze ok 5-10sek. Sytuacja miała miejsce ok pół roku temu. Może gdzieś tu jest problem ?
 
 
 
xtek 



Pomógł: 16 razy
Dołączył: 25 Cze 2005
Posty: 920
Skąd: Kraków



Wysłany: Sob Cze 22, 2013 22:44   

No no, zrob turbine wydaj 1000 zl i zebys sie nie zdziwil jak bedzie tak samo. Ale jak wolisz. Pozdro.

A ja tymczasem siadam z popcornem i czekam na nastepny temat pt. "kupilem nowa turbine a auto nie gasnie!".

Sabzu napisał/a:
Tak wszyscy sprzeciwili się Adiemu, a on miał rzeczywiście racją


Rozumiem, ze byles u autora watku i dokladnie zdiagnozowales usterke. Gratulacje!
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów Przyklejony: [R200/25, MG ZR] Workshop Manual ROVERki.pl
sknerko Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 23 Sro Paź 03, 2018 14:24
Prescenn
Brak nowych postów [R200] Dorobienie kluczyka i pilota
Korczus Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 23 Sro Lip 16, 2008 18:56
pietro
Brak nowych postów [R200 SDI'99]Sygnał dzwiękowy po przekręceniu kluczyka
kurtki Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 1 Wto Sie 04, 2015 16:33
kadzaf
Brak nowych postów [R200 99r.] Nawiew nie wyłącza się po wyciągnięciu kluczyka?
dominikgr Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 9 Wto Lis 18, 2008 21:48
leszek95b
Brak nowych postów [R200] Gaśnie na zimnym
Aful89 Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 34 Wto Lis 18, 2014 21:08
Kozik



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink