Forum Klubu ROVERki.pl :: Ku przestrodze - posiadaczom R75 zwłaszcza :P
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
Ku przestrodze - posiadaczom R75 zwłaszcza :P
Autor Wiadomość
MaReK 
Instytucja wspierająca


Pan
Wszechomogący :)


Dołączył: 08 Kwi 2005
Posty: 7983
Skąd: Warszawa/Mokotów

MG ZT

Wysłany: Wto Maj 20, 2014 05:44   Ku przestrodze - posiadaczom R75 zwłaszcza :P

Taka sytuacja. Opiszę od początku.

Już od kilku miesięcy auto jeździło dziwnie. Prowadzenie się jego było inne niż zwykle. Pływał. Diagnozowałem go w kilku różnych miejscach. Od szarpaków po sprawdzanie amortyzatorów. Nic niepokojącego nie wykazało.

Dzień wcześniej jechałem z przegiętą prędkością ze spotu. Było pod 180km/h :( Mało rozsądnie, ale próbowaliśmy się z Maryba. Tego samego dnia, zrobiłem ok. 50km po mieście. W tym większość z 2-latką na pokładzie.

Zdarzenie miało miejsce w nocy (1:xx) przy zerowym ruchu, na lokalnej drodze dojazdowej do osiedli mieszkaniowych. Ponieważ jechał za mną radiowóz, nie chciałem prowokować i jechałem przepisowo (50-56 km/h).

Na prostym odcinku drogi usłyszałem potężny huk oraz pisk opony, dym i spaleniznę. Ruchy kierownicą były nie możliwe, hamowanie także.

Zatrzymałem się po ok. 100m. Włączyłem awaryjne, wysiadłem z auta.
Radiowóz minął mnie jak śmieciarkę :)

Wystawiłem trójkąt, obejrzałem auto, stwierdzając że sam mogę co najwyżej nasikać ciepłym moczem na koło. Wziałem telefon i wyszukałem pomoc droga 24h Warszawa. Trafiłem na człowieka mieszkającego tuż obok.

4h łącznie trwała operacja wrzucenia go na lawetę i zdjęcie w BritishCars.pl.
_________________
Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu

dolny śląsk:marcin.misek
wielkopolska: longer86
 
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Wto Maj 20, 2014 05:44   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
MatiNitro 




Dołączył: 06 Sie 2011
Posty: 755
Skąd: Kielce

Rover 75

Wysłany: Wto Maj 20, 2014 06:13   

MaReK, miałem podobną sytuację w ubiegłym roku. U mnie wyskoczył z wahacza sworzeń prawego koła, przykrecony do sanek(ten na zgieciu wahacza). Żadnych objawów wcześniej, nic nie sutkało, nie nosiło. Prędkość miałem 35-40km/h. Usłyszałem jedynie pisk opon i ściągnęło mnie w prawą stronę. Wbijam bieg Ale RRR nie jedzie. Wysiadam patrze a koło już wchodzi pod próg, olej ze skrzyni wylał się bo wyciągnęło półoś. Kuzyn mechanik chciał to nastawić na miejscu Ale bez chociażby młotka nic nie zdziałał. Telefon, laweta i zabawa z wciąganiem auta. Skończyło się na wymianie 2 wahaczy, tuleji wahaczy, łączników stab. i końcówek drążków.
Szczęście w nieszczęściu ogrome.
 
 
 
Kozik 




Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 3306
Skąd: Sanok

MG ZS

Wysłany: Wto Maj 20, 2014 07:13   

masakra, dziwne to, tak po prostu sworzeń sobie pękł? był wymieniany wcześniej czy oryginał?
_________________
Pozdrawiam Kozik
 
 
 
maciej 
Klubowicz



Wielki Migrator


Dołączył: 19 Kwi 2002
Posty: 4529
Skąd: Warszawa

Rover 400

Wysłany: Wto Maj 20, 2014 07:19   

Bbuuu... Współczuję MaRKu!

W R400 i R600 to był klasyk jak ktoś nie dopilnował wymiany sworzni, ale z tego co pamiętam, to tam była taka dziwna hondowska konstrukcja ze sworzniem "do góry nogami" i ten sworzeń zwykle dawał wcześniej znać, choć nie zawsze.

Z resztą właśnie Civic V i Accord CC7 najczęściej widać na ulicy z "zawiniętym kołem".

Ja kiedyś w R600 profilaktycznie wymieniłem dobry w strasznie drogim warsztacie, bo przed wyjazdem na wakacje coś mi stukało - okazało się, że to butelka po piwie, którą znajoma zostawiła pod fotelem w czasie wypadu na Mazury wpadała w szynę fotela i postukiwała tylko przy hamowaniu i przyspieszaniu. ;)
_________________
Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III) ;)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków :)
 
 
Markzo 




Dołączył: 12 Lip 2006
Posty: 7391
Skąd: Błażowa

Rover 75

Wysłany: Wto Maj 20, 2014 07:41   

ajajajaj :/ przykra sprawa, dobrze, że Tobie się nic nie stało. A najważniejsze, że jak z młodą latałeś się to nie urwało :/ z tego co kojaże przebieg Twojego auta, to wahacze juz chyba wymieniałeś?
_________________
to boost or to boost even more - that's a question ;)
 
 
 
Pawkaz 




Dołączył: 03 Mar 2009
Posty: 1664
Skąd: Warszawa

Rover 600

Wysłany: Wto Maj 20, 2014 08:43   

Przykra sprawa.Właśnie tak jak Maciej pisze : U mnie w R600 raz były jakieś odgłosy, a raz nie, wiec warto co jakiś czas tam zajrzeć :wink:
_________________
Był R 216 Gti, później R 600 SDI, a teraz Opel Vectra C :D
 
 
 
Brt 
mgz insz.




Dołączył: 08 Cze 2004
Posty: 11395
Skąd: Dolny Śląsk



Wysłany: Wto Maj 20, 2014 09:02   

No to na mszę daj, mimo, że nie praktykujesz ;) że przy 50 km/h to Ci się stało ...
_________________
Pozdrawiam - Brt
Nie udzielam pomocy na priv :!: Masz problem pisz na forum :ok:
 
 
komarek 




Dołączył: 03 Sty 2008
Posty: 785
Skąd: Koszalin

Rover 75

Wysłany: Wto Maj 20, 2014 09:25   

biorąc pod uwagę jak i gdzie jeździłeś przez opisywane kilka dni to faktycznie cud, że jesteś cały i stało się to w takich okolicznościach

auto się naprawi, a Ty masz drugie życie
_________________
R400 -> R75
 
 
SEGE 




Dołączył: 03 Lut 2014
Posty: 94



Wysłany: Wto Maj 20, 2014 09:43   

Ostatnio znajomemu też w R75 przydarzyło się to samo, to samo koledze z R600 oraz jeszcze jednemu w Hondzie Civic 6. Generalnie tragedia, nie znasz dnia ani godziny kiedy koło Ci odpadnie. Ja sam nie dawno wymieniłem dwa dolne tylko dla tego że sie bałem. Nie dawały żadnych znaków ale czekać na dzień kiedy mi koło odpadnie? :-|
 
 
maniaq 



Dołączył: 09 Kwi 2007
Posty: 2417
Skąd: Solec / k. wawy

MG ZS

Wysłany: Wto Maj 20, 2014 09:44   

Oj Marek Marek... Twoje opowiesci o MG nie beda mialy konca ;)

Marian sie zaopiekuje ZT, dobrze ze z wami ok.
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
MaReK 
Instytucja wspierająca


Pan
Wszechomogący :)


Dołączył: 08 Kwi 2005
Posty: 7983
Skąd: Warszawa/Mokotów

MG ZT

Wysłany: Wto Maj 20, 2014 09:47   

Też miałem problem z tym co Ty matinitro. Mnie się akurat poddała śruba na gwincie i sworzeń luźno latał. Były jednak tego objawy dość mocne. Przede wszystkim jeździł jak głupi po całej drodze, a poza tym słychać było tępe uderzenia na karoserii.

Ten wahacz ma prawie dwa lata. Oba były chińskie założone. Prawy poddał się na sworzniu jakoś 0,5 roku po zakupie. Wtedy też włożyłem teknorota, a potem tuleje pouliretanowe.

Każdy kto ma chiński wahacz niech przeżegna się przed drogą ;)
Na punkcie luzów i stuków zawieszenia, oraz jazdy (trakcji) auta jestem przeczulony - właśnie w obawie o coś takiego, zwłaszcza, że nie jeżdżę wolno i czasami nie jestem sam. Byłem w różnych punktach aby sprawdzili ew. luzy w zawieszeniu. Nic nie wykazało tego - bo nie mogło.

Wahacz poddał się jak przyspieszałem. Czyli miałem 50-56 km/h i chciałem troszkę szybciej dojechać do swojej uliczki. Wtedy nastąpiło poddanie się materiału i tyle. Gdyby się to stało przy 140-160Km/h odbijałabym się pewnie od barier i zaliczył dachowanie. Nie mogę spać spokojnie wiedząc co się stało i ile jechałem na trasie S8 z wczorajszego spotu :(

Markzo napisał/a:
A najważniejsze, że jak z młodą latałeś się to nie urwało :/

Violla by mnie ukatrupiła ;)

Cieszę się, że stało się to w nocy (2:00). Gdyby było w "szczycie" ludzie roznieśliby mnie kawałki. Na całej trasie do mojej pracy jest wiecznie zator...

Brt napisał/a:
No to na mszę daj, mimo, że nie praktykujesz ;) że przy 50 km/h to Ci się stało ...

Trzeba będzie. I do Huboszy87 na grób pojechać... może on tam z nieba na mnie patrzył i przedłużył żywotność sworznia do tego momentu :)

komarek napisał/a:
auto się naprawi, a Ty masz drugie życie

Też tak właśnie sobie myślałem...
Albo Pan mnie jeszcze nie chce albo Kostucha wybrał kogoś "lepszego" ;)

W moim aucie wahacze wymieniłem już 4 kpl. na 7 lat użytkowania.
_________________
Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu

dolny śląsk:marcin.misek
wielkopolska: longer86
 
 
 
AndrewS 
Klubowicz





Dołączył: 27 Lut 2001
Posty: 3635
Skąd: Puławy

Rover 800

Wysłany: Wto Maj 20, 2014 10:26   

Takie rzeczy to tylko w R600 widywałem.

Co da sprawdzanie luzów, jak to sie wzieło i urwało, szkoda ze na tych szarpakach sie nie urwało, ale i tak nie ma co narzekać, moment wybrało bardzo dobry.

I jak tu teraz spokojnie jechać na autostradzie te dozwolone 140 km/h.
_________________
Pozdrawiam Andrzej
Rover 800, byl 214 Si 95
FSO 125p 1.4 16V MPI
Jawa 350
 
 
 
bociannielot 
Moderator




Dołączył: 19 Mar 2009
Posty: 3960
Skąd: Pieszyce



Wysłany: Wto Maj 20, 2014 10:50   

MaReK, grunt że jesteście cali :ok: mi tez kiedyś wypadł sworzeń, świeżo naprawiany dwa tygodnie wcześniej przez fachowca :/ także nie znasz dnia ani godziny ;-) .
MaReK napisał/a:
Albo Pan mnie jeszcze nie chce

boi się że mu zapchasz kibel po prostu ;-)
 
 
 
dzelo23 
Klubowicz





Dołączył: 23 Cze 2009
Posty: 1649
Skąd: wysokie mazowieckie

Rover 75

Wysłany: Wto Maj 20, 2014 11:40   

Szczęście w nieszczęściu że skończyło się tak a nie inaczej.
O chińskiej stali słyszałem wiele historii, unikajcie jej za wszelką cenę. Dla przykładu szekle których używamy w jeździe terenowej do mocowania lin mamy tylko polskie, są 3;4 x droższe od chińskich ale raz widziałem jak taka szkła pękła przy wyrywaniu auta kinetykiem. Dobrze że strzeliło w atrapę ichlodnice bo jak by walneło w szybę to byłoby bardzo nieprzyjemnie.
Wracając do tematu t jak mam eR 4ty rok to w zawieszeniu wymieniłem tylko tylną tuleje z przodu, łączniki stabilizatora i gumy na nim, wszystko z przodu a tył nic kompletnie nic.
Fakt że nie jeżdżę jak MaReK, dziury u siebie znam prawie wszystkie :lol: i omijam je z daleka to i zawieszenie pracuje u mnie zupełnie inaczej. eR co najmniej 3x w roku ma sprawdzany zawias ale ta historia MaRkA to daje do myślenia i mnie przeraziła nieźle.
_________________
Jeżdżę spokojnie bo nie ma czym poszaleć :/
 
 
 
Remigiusz 




Dołączył: 12 Gru 2007
Posty: 7755
Skąd: Podkarpacie

Rover 45

Wysłany: Wto Maj 20, 2014 13:37   

Urwalo niezle :-|

Ale co mnie zastanawia ze jakos kazdemu znas z forum sie to zdarza przy predkosciach <50km/h i zawsze jakos podczas ruszania albo skretu.

Jakie szkody przy aucie sa jeszcze ?
_________________
( ͡° ͜ʖ ͡°) Diagnostyka i Chip Tuning Rover/MG Diesel oraz kodowanie pilotów
 
 
 
komarek 




Dołączył: 03 Sty 2008
Posty: 785
Skąd: Koszalin

Rover 75

Wysłany: Wto Maj 20, 2014 13:53   

przejechałem się kawałek po mieście i teraz mam niezłego stracha :-|

cały czas mam wrażenie, że coś stuka i puka, dobrze że nie nagrałeś jakiegoś filmiku bo bym dopiero wysłuchiwał przy otwartych oknach

przy najbliższej okazji sprawdzam cały zawias i wymieniam wszystko co wygląda podejrzanie - nie wybiorę na pewno chińszczyzny
_________________
R400 -> R75
 
 
bociannielot 
Moderator




Dołączył: 19 Mar 2009
Posty: 3960
Skąd: Pieszyce



Wysłany: Wto Maj 20, 2014 13:54   

Remigiusz napisał/a:
Ale co mnie zastanawia ze jakos kazdemu znas z forum sie to zdarza przy predkosciach <50km/h
no mi też się to przy takiej prędkości zdarzyło a chwilę wcześniej wracałem z pracy ok 120km/h
 
 
 
pelson91 




Dołączył: 31 Lip 2011
Posty: 2236
Skąd: Sochaczew

Rover 75

Wysłany: Wto Maj 20, 2014 14:01   

hm. nie wiem co myśleć, w ciągu ostatniego roku wymienione zostały u mnie oba wahacze, lewy Quinton Hazell i prawy Teknorot. Żaden z nich nie ma najechane nawet 6tys. km. Może fakt że jeżdżę powoli i omijam dziury mnie uratuje ;)
_________________
Pozdrawiam,
pelson91
 
 
Satyavan 



Dołączył: 03 Kwi 2014
Posty: 103
Skąd: Konin



Wysłany: Wto Maj 20, 2014 16:30   

O rzesz Ty ... :shock: U mnie na początku też pukało, ale tylko na zakrętach, winne były stabilizatory. Teraz cisza i niech tak pozostanie, wolałbym uniknąć czegoś takiego. :| Możesz nazywać się szczęściarzem, że stało się to przy takiej prędkości, a nie większej i w takich warunkach, bo inaczej mogłoby być kiepsko. :sad:
 
 
 
MaReK 
Instytucja wspierająca


Pan
Wszechomogący :)


Dołączył: 08 Kwi 2005
Posty: 7983
Skąd: Warszawa/Mokotów

MG ZT

Wysłany: Wto Maj 20, 2014 22:45   

bociannielot napisał/a:
MaReK, grunt że jesteście cali :ok:

Tzn kto? :) Ja jechałem sam ;)

Cytat:
boi się że mu zapchasz kibel po prostu ;-)

Niee... oni mają tam drożne, błękitne kiblostrady ;)

dzelo23 napisał/a:
Fakt że nie jeżdżę jak MaReK,

Czyli jak ;) ? Ja duże prędkości rozwijam tylko na szerokim i pustym odcinku S8 w drodze do domu. Przez miasto jadę umiarkowanie ;) Dziur nie mam na swojej trasie jakiś wybitnych.

Remigiusz napisał/a:
Ale co mnie zastanawia ze jakos kazdemu znas z forum sie to zdarza przy predkosciach <50km/h i zawsze jakos podczas ruszania albo skretu.

To wyjątek jestem ;) Mialem 56 Km/h i chciałem lekko przyspieszyć. Poczułem "na dupsku" moment (czyli wyrwał do przodu) i w tym samym momencie jebudu! Droga była prosta. Sworzeń się ukręcił. Po prostu kijowy materiał. Nikt mu w tym nie pomógł.

komarek napisał/a:
przejechałem się kawałek po mieście i teraz mam niezłego stracha :-|

Ale masz chiński wahacz ;) ? Czy znamienite zamienniki ;) ?

komarek napisał/a:
cały czas mam wrażenie, że coś stuka i puka, dobrze że nie nagrałeś jakiegoś filmiku bo bym dopiero wysłuchiwał przy otwartych oknach

Tego nic nie zwiastowało ;) Nic nie pukało i nie stukało. Jedyne to, że auto myszkowało w sposób dziwny po drodze. Jakby coś było luźne... ale nic nikt nie wypatrzył.

pelson91 napisał/a:
hm. nie wiem co myśleć, w ciągu ostatniego roku wymienione zostały u mnie oba wahacze, lewy Quinton Hazell i prawy Teknorot.

Mam teraz identyczną konfigurację. Niemniej chińczyk wizualnie nie sprawiał podejrzeń. Wyglądał solidnie, tylko był w niższej cenie ;) Miałem takie dwa. Prawy poddał się po pół roku, lewy wczoraj :)

Satyavan napisał/a:
bo inaczej mogłoby być kiepsko. :sad:

W najlepszym wypadku byłaby roleczka. W gorszym spotkanie z drugim autem - boczne/czołowe i przy większej prędkości to już loteryjka :)

Auto już jeździ. mariusz418 najwięcej problemów miał z wprowadzeniem go na halę ;)
Resztę ogarnął w 30 minut. Wymienione zostały:

- wahacz
- półoś
- łącznik stabilizatora
- drążek kierowniczy

Samochód został oddany do p. blacharza, który ma zająć się naprawą końcówki progu, wymianą błotnika oraz nadkola. Być może w przypływie pozytywnych emocji dotknie błotnik z tyłu :)

Garść podziękowań w stronę:

- BritishCars - za mega szybkie postawienie sandała na koła ;) (przepraszam za pobudkę w środku nocy, oraz za dokuczanie sąsiadowi posesji)
- AdiAutoCzęści - za zestaw naprawczy do mojego MG, zwłaszcza błotnik w kolorze LEF :)
- Raptile - za poświęcenie całego dnia i wożenie mnie i córki po Warszawie i okolicach w celu załatwienia spraw związanych z tematem ;)

- panu laweciarzowi, który przez 4h walczył wraz ze mną aby wstawić auto na pakę bez dokonania większych zniszczeń, prawie się udało :)
_________________
Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu

dolny śląsk:marcin.misek
wielkopolska: longer86
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów Ku przestrodze
sknerko Offtopic 32 Pią Mar 09, 2012 21:57
Jugol
Brak nowych postów Ku przestrodze!
Bardzo drastyczne.
Shrekinho90 Offtopic 11 Pon Kwi 19, 2010 13:22
Mayson
Brak nowych postów Ku przestrodze....
Gość Offtopic 6 Czw Maj 28, 2009 23:07
Adrian
Brak nowych postów Ku przestrodze
KRYS Offtopic 20 Sob Lis 24, 2007 12:29
Valander_wwa
Brak nowych postów Ku przestrodze :/
Gość Offtopic 5 Pią Kwi 20, 2007 08:53
MaReK



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink