Wysłany: Sro Cze 10, 2015 15:55 [Rover 75] i obniżenie zawieszenia jakie sprężyny od mg?
Typ: CDT Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 2000
? Witam wszystkich forumowiczów pisze pierwszy raz na forum chcialbym lekko obniżyć mojego roverka stoi teraz bardzo wysoko ok 43 centymetry od środka piasty do rantu błonnika. chce założyć sprężyny od mg zt czytałem kilka postów na forum ale nie wiem od dokładnie jakiej wersji silnikowe byłoby najlepiej założyć te sprezynki jakie oznaczenia tych sprężyn?. mam także do wymiany dwa tylnie amorki wylały sie całkowicie czy lepsze będą od mg czy zwykłe Rovera?
SPAMU¦
Wysłany: Sro Cze 10, 2015 15:55 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Matek93, odezwij się do kolegi AdaskoC z forum. Ja zakupiłem od niego zestaw sprężyn i amortyzatorów od MG ZT 1.8T w dobrym stanie i $$.
Auto usiadło na wysokości 37cm, prowadzenie o wiele stabilniejsze i pewniejsze.
Jak by ktoś był zainteresowany oryginałami, to posiadam cały komplet sprężyn z MG ZT 190 w świetnym stanie.
Mam wersję najbardziej sportową z początku produkcji (potem niestety już dawali bardziej elastyczne). W porównaniu do tych z R75 auto siedzi niżej, jest sztywniej i pewniej w zakrętach i przy większych prędkościach. Cena do dogadania bo tylko zajmują miejsce.
Trochę odgrzeję temat... Chciałbym obniżyć nieco swojego R75, ale tylko z tyłu. Z przodu jest raczej ok, nie chcę kombinować bo będę rysował zderzakiem krawężniki. Tył wg. mnie siedzi za wysoko i też wolałbym go trochę usztywnić. Czy polecacie wymianę samych sprężyn np od ZT czy razem z amorami? I czy w ogóle tak zmodyfikowane zawieszenie tylne będzie współpracowało z przodem
Pomógł: 6 razy Dołączył: 04 Maj 2009 Posty: 344 Skąd: Mazury
Wysłany: Sro Wrz 30, 2015 21:24
A ile chciałbyś Matek93 za swoje sprężyny ? Skoro tak wysoko auto stoi (43cm) to mi by pasowały. Ja mam ok 41 cm i chętnie podniósłbym nawet o 2 cm. Mam już dość wszelkich garbów i nierówności na drogach, jeżdżę z ręką na sercu czy czegoś nie urwę od spodu.
pablo, to marny z Ciebie drajwer trochę praktyki i można naprawdę niskim autem dojść do wprawy w przejeżdżaniu przez progi zwalniające, podjeżdżaniu pod krawężniki, jazdę po nierównościach itp u mnie jest niżej niż w ZT i z przodu i z tyłu i z rzadka w coś przysolę i to nie zdrzakiem, a raczej progami
Pomógł: 6 razy Dołączył: 04 Maj 2009 Posty: 344 Skąd: Mazury
Wysłany: Sro Wrz 30, 2015 21:59
pelson91 najgorsze są wzdłużne garby np. asfalt rozjeżdżony przez tiry no i na Mazurach drogi nie są zbyt równe, jak lecisz pow.100km/h po "falach Dunaju" to można naprawdę nieźle zaryć podwoziem. A na "liczniku" przez 25 lat jazdy mam spokojnie ponad 500tyś zrobione i nie jednym autkiem jeździłem.
pablo, no, coś w tym jest. Dlatego w moim odczuciu lepsze byłoby ciut sztywniejsze zawieszenie, właśnie żeby nie ryć po tego typu wyskokach ja mam amory KYB exel-g + sprezyny apex -35 (niby, ale jest niiiiizej), i drazni mnie fakt "skakania" auta, czyli wyskakuje na hopie, ląduję i niemal znów się odbijam taki zawias, nic nie zrobię. Kwestia przyzwyczajenia
pelson91, a czy mógłbyś doradzić czy te sprężyny razem amorami czy na oryginalnych? Poza tym czy może tak być, że oryginalne sprężyny będą z przodu a z tyłu ZT?
Chyba bym się trochę bał zakładać tylko jedną oś. Np. jadąc szybko po pagórkach i zakrętach byłoby ryzyko, że przez moment jedna oś może mieć inną przyczepność niż druga a to na zakręcie wiadomo czym skutkuje.
Chyba że nie jeździsz szybko w zakrętach, to sie nie ma czym przemować.
Za nisko jak na mój gust. Chodzi mi o to, że nie chcę tracić komfortu z przodu, ani szczególnie wysokości ze względu na krawężniki. Tył za to przydałby się niżej... Dlatego myślę nad wymianami tylko sprężyn tylnych. Czy po wymianie także sprężyn z przodu (przy zachowaniu amorków z R75 przód-tył) będzie siedział dużo niżej (o ile) i czy będzie się to wiązało ze znacznym spadkiem komfortu?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Z przodu jest raczej ok, nie chcę kombinować bo będę rysował zderzakiem krawężniki. Tył wg. mnie siedzi za wysoko i też wolałbym go trochę usztywnić. Czy polecacie wymianę samych sprężyn np od ZT czy razem z amorami? I czy w ogóle tak zmodyfikowane zawieszenie tylne będzie współpracowało z przodem 
trochę praktyki i można naprawdę niskim autem dojść do wprawy w przejeżdżaniu przez progi zwalniające, podjeżdżaniu pod krawężniki, jazdę po nierównościach itp 
