Zobacz temat - [r200 '98] zawieszenie - "jabłko"
 
Forum Klubu ROVERki.pl

Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise - [r200 '98] zawieszenie - "jabłko"

ywis - Pią Lip 10, 2009 23:06
Temat postu: [r200 '98] zawieszenie - "jabłko"
Witam,

Jakiś czas temu byłem sprawdzić na stacji diagnostycznej całe zawieszenie, ponieważ non stop mam jakieś luzy na kierownicy nie wielkie, ale mam i do tego jak śmigam po dziurach lub jadę przez "leżącego policjanta" to czuję stukanie oraz jak ruszam z pierwszego biegu na skręconej kierownicy, wykonując manewr skrętu w prawo czy lewo, to czuję pod nogami stukanie mocne i "trtrtrtrtrtrtrtr", a po wykonaniu skrętu spokój. Oczywiście takie zjawisko występuje gdy chcę ruszyć nieco szybciej, bo jak robię to wolno, to jest cisza i nic się nie dzieje. Na stacji diagnosta powiedział, że auto jest utrzymane i zero uszkodzeń, amory jak nowe i w ogóle. Przejechał się autem, bo sam mówi, że nie wie co jest, no i powiedział, że lekki luz jest na prawym przednim kole, ale mówi też, że nie może tego zobaczyć, bo możliwe że to jest w miejscu na którym jest jakaś osłonka, a to miejsce nazwał jakimś "jabłkiem" i teraz bądź tu mądry co to... :roll:

Łączniki stabilizatora nie są czasami pod jakąś osłonką?

b0b3k - Pią Lip 10, 2009 23:21

Jak juz wspominalem, Ci na SKP mało sie znają w czysto mechanicznych sprawach - jedź do dobrego mechanika to Ci powie co masz do wymiany... mozesz jechac bez zawiechy do SKP i ci powiedzą ze all ok...

Do sprawdzenia masz: koncowki drazkow, laczniki stabilizatora, tuleje w wahaczach :)

ywis - Pią Lip 10, 2009 23:25

b0b3k napisał/a:
tuleje w wahaczach :)


Jaki koszt tych tulejek, czy całe trzeba zmieniać?

b0b3k napisał/a:
ak juz wspominalem, Ci na SKP mało sie znają w czysto mechanicznych sprawach - jedź do dobrego mechanika to Ci powie co masz do wymiany... mozesz jechac bez zawiechy do SKP i ci powiedzą ze all ok...


To ja nie wiem po co Oni tam są, no ale sam komputer zużycie amorów mi pokazał, więc chyba mylić się nie może jeśli oto chodzi.



Ktoś jeszcze się orientuje co to może być to "jabłko"?

Brt - Sob Lip 11, 2009 00:32

"Jabłko" jest to potoczna nazwa początkowego elementu drążka kierowniczego - takiego przegubu kulistego. To "jabłko" jest wkręcone w przekładnię (potocznie zwaną "maglownicą") kierowniczą i jest zabezpieczone taką "harmonijką" gumową.
Tu taj widać w górnym prawym rogu fotki owe "jabłko".
http://www.tomateam.pl/sk...erowniczy&c=973

Jeśli jest uszkodzone, to wymienia się cały drążek kierowniczy oraz należy ustawić zbieżnosć :ok:

ywis - Sob Lip 11, 2009 07:17

Brt napisał/a:
To "jabłko" jest wkręcone w przekładnię (potocznie zwaną "maglownicą") kierowniczą i jest zabezpieczone taką "harmonijką" gumową.
Tu taj widać w górnym prawym rogu fotki owe "jabłko".


No i właśnie podobno coś pod tą harmonijką jest nie tak z tego co powiedział ten diagnosta, no i mówił o tym "jabłku" non stop... ale ja się nie znam w tej materii. Więc to drążek do wymiany? No bo mówił, że drążki sprawne :roll:

tetryk - Sob Lip 11, 2009 07:29

poruszaj kilka razy energicznie kierownicą prawo/lewo-słyszysz jakies stuki ?

[ Dodano: Sob Lip 11, 2009 07:31 ]
ywis napisał/a:
wykonując manewr skrętu w prawo czy lewo, to czuję pod nogami stukanie mocne i "trtrtrtrtrtrtrtr
-a to chyba jest objaw kończącego się przegubu.... :roll:
ywis - Sob Lip 11, 2009 07:52

tetryk napisał/a:
-a to chyba jest objaw kończącego się przegubu.... :roll:


To na pewno nie przegub, przegub non stop wali jak skręcasz, nie ważne jaka prędkość.

tetryk napisał/a:
poruszaj kilka razy energicznie kierownicą prawo/lewo-słyszysz jakies stuki ?


Stuki nie, jedynie luz, stuki mam wyłącznie jak w dziursko wjadę lub przejeżdżając przez "leżącego policjanta".

Brt - Sob Lip 11, 2009 08:06

ywis napisał/a:
To na pewno nie przegub, przegub non stop wali jak skręcasz, nie ważne jaka prędkość.

Ważne ... dwa lata jeździłem z przegubem, który terkotał tylko przy ostrym skręcie i niskiej prędkosci (parkowanie + zawracanie) ... w normalnej jeździe w ogóle nie było czuć, że się przegub kończy. Co do "jabłka" to trzymając ręką drążek kierowniczy mozna wyczuć, że na jabłku jest luz i stuki.

ywis - Sob Lip 11, 2009 08:12

To ja już nie wiem, bo diagnosta mi powiedział, że sprawne i nie ma się czego obawiać, a ten przegub zlecę sprawdzić mojemu teściowi, bo np. jak już jadę i trzymam mocno skręconą kierownicę w lewo, to nic nie terkocze pod nogami, jedynie jak ruszam.
Barciu - Sob Lip 11, 2009 19:29

Koledzy, "jabłko" to nie jest końcówka drążka, ale łącznik stabilizatora, a to dwie różne rzeczy. W Tomateam jest dostępny np. pod adresem:
http://www.tomateam.pl/sk...ieszenie&c=1139
oczywiście są też innej firmy.

ywis - Sob Lip 11, 2009 19:34

No to określić się Panowie, bo chciałbym zakupić jedną z części i problem będzie z głowy.
Brt - Nie Lip 12, 2009 08:48

wg 3 znanych mi źródeł "jabłkiem" jest nazywany kawałek drążka kierowniczego, a na łącznik stabilizatora nie słyszałem innej nazwy niż łącznik stabilizatora. Pozatym .... końcówka drążka ma przynajmniej kształt zbliżony do "jabłka" a łącznik .. :roll: ... ywis ... przyjedź do Gło do mechanika od zawieszeń i on Ci powie co jest nieteges ;) Sprawdzony na Skiby R600 i moim pokrzywionym R200. Jakoś oba jeżdzą i nie stukają pukają itp. ;) ;)
Fargo80 - Nie Lip 12, 2009 10:08

Barciu napisał/a:
Koledzy, "jabłko" to nie jest końcówka drążka, ale łącznik stabilizatora, a to dwie różne rzeczy. W Tomateam jest dostępny np. pod adresem:


tu sie nie zgodze po kolega ywis, napisal

ywis napisał/a:
no i powiedział, że lekki luz jest na prawym przednim kole, ale mówi też, że nie może tego zobaczyć, bo możliwe że to jest w miejscu na którym jest jakaś osłonka, a to miejsce nazwał jakimś "jabłkiem"


a wystarczy zerknać pod za kolo i lacznik stabilizatora widac bez problemu
calkowicie popieram kolege Brt,

kolejna rzecz:

b0b3k napisał/a:
Do sprawdzenia masz: koncowki drazkow, laczniki stabilizatora, tuleje w wahaczach


trzeba jeszcze dodac sworznie wachaczy moga byc tez juz wyrypane

a co do stukow o ktorych piszesz to sam mam problem bo juz wymienilem

koncowki drazkow
wachacze cale
http://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=42731

a delikatny luz i takie stuk stuk jak sie kierownica rusza nadal jest

wiec pewnie maglownica czy te "jabłka" do sprawdzenia

ash - Nie Lip 12, 2009 11:06

jabłka to są wlaśnie są tuleje na drążkach kierowniczych od strony maglownicy, przykyte gumową osłoną. Koszt nie duzy ale radze wymienic oba bo potem trzeba zbieznosc ustawiac.
ywis - Nie Lip 12, 2009 21:40

ash napisał/a:
ywis ... przyjedź do Gło do mechanika od zawieszeń i on Ci powie co jest nieteges ;) Sprawdzony na Skiby R600 i moim pokrzywionym R200. Jakoś oba jeżdzą i nie stukają pukają itp. ;) ;)


Do Głogowa mi teraz nie po drodze, sporo innych wydatków na głowie obecnie i tak jeżdżę w sumie w koło komina, a przede wszystkim 4 km. do pracy powoli.

Więc jednak powiadacie, że to będą drążki i ich zakończenie toż to właśnie okryte jest osłonką taką harmonijkową?

Brt - Pon Lip 13, 2009 08:24

ywis napisał/a:
Więc jednak powiadacie, że to będą drążki i ich zakończenie toż to właśnie okryte jest osłonką taką harmonijkową?

To znaczy czy to to puka to na odległosć nie powiemy, ale tam właśnie sa "jabłka" ;) Jeśli nie robiłeś nic w zawieszeniu z przodu to wymień najlepiej komplet (oba drążkli + obie końcówki) bo kazde ruszenie tych elementów = zbieżność. Ale to już Tobie zostawiam do zdecydowania. :ok:

ywis - Pon Lip 13, 2009 09:22

Brt napisał/a:
Jeśli nie robiłeś nic w zawieszeniu z przodu to wymień najlepiej komplet (oba drążkli + obie końcówki)


Wymieniane miałem od razu po zakupie samochodu końcówki drążków.
Jaki koszt zbieżności +/-?

ash - Pon Lip 13, 2009 09:58

ja dalem na renomowanej stacji kontroli 70zl. Mozna i taniej ale ja mialem od reki.
ywis - Pon Lip 13, 2009 10:31

Podjadę jeszcze do mechanika, który robił zawsze bratu R75, zobaczymy... jak coś to ash wezmę te drążki, ale to na PW puszczę wiadomość.