Dołączył: 03 Lut 2007 Posty: 638 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Pon Maj 21, 2007 07:43
Mój mechanik wręcz odmawia wzięcia dowodu do ręki,co czasami mnie denerwowało (np jak sprawdzić czy nic nie stuka po naprawie bez jazdy).
Okazuje się jednak że jest na tyle dobry, że zawsze po jego naprawach niedomagania bezpowrotnie znikały.
Oczywiście mówię o doświadczeniach związanych z samochodami innymi niż obecny, bo Roverka mu na razie w ręce nie oddawałem ( i obym nie musiał dawac).
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
SPAMU¦
Wysłany: Pon Maj 21, 2007 07:43 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Roverka póki co tylko raz oddawałem do warsztatu, poprzednie auta kilka razy (w tym 2 razy na ponad tydzień) i przeważnie z dowodem. Mam zaufanie, mimo że mechanicy z warsztatu w którym obecnie się "stołuję" związani są z klubem Honda Trójmiasto i jeden z nich wiele razy chwalił się na forum nt. swoich drogowych zwycięstw (typu start, ogień z rury, czerwone pole, następny bieg i hamowanie na światłach)
Gorsza sprawa jest wg mnie z komisami. Mam sąsiada którego szwagier ma komis - typ co rusz przyjeżdża innym autem, przy odjeżdżaniu nie może sobe odmówić ruszania z piskiem opon i rykiem silnika. Czekam aż w końcu rozwali czyjeś auto.
_________________ Rover 25 1.4 1999/2001r. midnight blue 1.06.2006 - 7.05.2012
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum