http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C3208391
miałem go kupic poł roku temu jak szukałem MG ZS wtedy był bezwypadkowy niby i miał być stan igła(...)
Cytat:
MAM DO SPRZEDANIA SUPER AUTO MG ROVER ZS180 Z SILNIKIEM 2,5V6 BENZYNA OD HONDY LEGEND.
Ciekawe, bardzo ciekawe...
_________________ Rover 25 1.4 1999/2001r. midnight blue 1.06.2006 - 7.05.2012
SPAMU¦
Wysłany: Wto Sie 14, 2007 15:08 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
od razu mówię wystrzegać sie ... nie opłaca sie marnować czasu i pieniędzy na oglądanie tego auta, syf nieprzeciętny.... w środku gnój popielniczka pełna petów.... popalone fotele... badziewna okleina alupodobna....szyberdach uchyla sie ale sie nie chowa....tylna półka w stanie agonalnym..
blacha malowana to tu to tam ... poobcierane zderzaki... dużo głębokich rys spowodowanych brutalnym traktowaniem auta...
silnik ehhhh ... zbiorniczek wyrównawczy prawie pusty... na ściankach dużo nalotu czarnego nie wiadomego pochodzenia ...filtr powietrza wraz z obudową gdzieś sobie znikł....
Brak drugiego kompletu kluczyków o kodzie do immobilisera już nawet nie wspominam...
Na dodatek facet nie wie ze sprzedaje auto posiadające większą moc niż te 120 koni które ma napisane na kartce za szybą.
jedynie chciałbym zamieścić taką informację, że pół roku temu taki sam samochód był w sprzedaży na allegro, i w opisie było że ma uszkodzoną uszczelkę pod głowicą. Jeśli to ten sam, to napewno ma już tą uszczelkę wymienioną.
----
edit:
zapodajje jeszcze link do screena:
trochę źle się czuje że piszę o tym, nie chcę nikomu psuć sprzedaży bo to autko naprawdę wygląda na idealny stan, szczególnie wnętrze. No i te bordowa wykładzina pasująca do lakieru. Samochód naprawdę może być tzw. igłą, ale jednak potencjalni kupcy powinni wypytać sprzedawcę o tą uszczelkę, czy wszystko już zostało naprawione.
R45 z Leszna. Kolega był go ogladać i stwierdził, że auto jest w kiepskim stanie (ładnie to nazywając). Auto było uderzone w tył i sprawia wrażenie, jakby sam tył był od innego R. Głośno w środku, a ogólnie wrażenia z jazdy dużo gorsze niż w jego poprzednim R400. Coś sie tłucze z tyłu, skrzypi wnętrze, drążek biegów bębni jak opętany. Pozatym podczas jazdy próbnej zaświecił się "check engine" - odpowiedź sprzedającego: "to pewnie dlatego, że były wymieniane zarówki i komp to wykrył"
_________________ Pozdrawiam - Brt
Nie udzielam pomocy na priv Masz problem pisz na forum
1. Smochód jest przekładką do czego nie chce się sprzedający przyznać (po udowodnienu sprzedającemu że jest to anglik potwierdził to)
2. Liczniki w milach co świadczy o pochodzeniu
3. Wymianiana przednia szyba niby od pęknięcia
4. Nie działająca poduszka powietrzna pasazera
5. Klapa tylnia nie przylegająca do smaochodu. Palca można wstadzić tam.
6. Nie działający przycisk przy skrzyni biegów przełącznik z normalnego trybu na sport.
7. Kable do deski rozdzielczej prawie na wierzchu, oczywiśćie prowadzone z prawej strony auta do deski. Nogami podczas jazdy pasażer może zachaczyć
8. Skrzynia biegów działająca nie za dobrze automat podczas zmiany szarpie bardzo.
9. Amortyzatory przednie do wymiany.
10. Klucze!! czyli orginalnym kluczem wyłącza i włącza alarm ale zamek jest inny wiec do tego ma drugi. Tak więc trzeba z dwoma innymi chodzić w kieszeni.
No i pewnie by się coś jeszcze uzbierało. Ale musiałby to fachowy mechanik oglądnąć w środku.
Ogólnie nie polecam.
[ Dodano: Sob Wrz 01, 2007 6:23 pm ]
i jescze jedna fotka
a nie mógł od razu napisać że przekładaka a ja specjalnie jechałem ok 250 kilometrów
Ostatnio zmieniony przez arolek Sro Sty 30, 2008 20:31, w całości zmieniany 1 raz
Jak widac w opisie niby "absolutnie idealny". Malowany lewy przedni błotnik, lewe drzwi, lewy przedni słupek, nadproże, tylna klapa (górna część), prawe tylne drzwi. Uszkodzona pompa wtryskowa. Żadne drzwi nawet te 5 po zamknięciu nie wyglądaja dobrze. Wygląda to jakby były za duże do tego auta . Omijać szerokim łukiem.
Mi tam zawsze podoba się tekst: "pierwszy właściciel, ..., sprowadzony".
kwasior napisał/a:
Wygląda to jakby były za duże do tego auta .
Oj, o może R25 klepali, tylko im się coś pomyliło...
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
Przestrzegam przed tym autem. Jako argumenty podam opinie użytkowników forum:
Cytat:
zdjęcia są z marca 2007
Cytat:
Po pierwsze: komputer pokładowy - bzdura, niby skąd miałby go mieć?
Po drugie: przebieg 172 tys, a na zdjęciu 161 tys - albo nie chce się sprzedać, albo kombinowania przy liczniku było tyle, że się sprzedający pogubił.
Po trzecie: różne kolory okładziny drewnopodobnej - niby mniej istotne, ale jednak.
Cytat:
W ogóle dziwne te zdjęcia, tylne koło, tylne drzwi, są chyba w tym autku ważniejsze rzeczy do pokazania. Prawe tylne drzwi są niedomknięte, albo ... źle spasowane. Jeżeli zdjęcia są robione w tym samym czasie, a na to wygląda, to nie widać, żeby radio było włączone, a antena jest wysunięta - czyżby nie działała?
Cytat:
To auto już od kwietnia wielokrotnie było wystawiane na allegro. Wówczas jeszcze sprzedawca przyznawał się do uszkodzeń w tym aucie, oraz do tego że wymaga "drobnych poprawek lakierniczych". Też byłem nim zainteresowany gdy rozglądałem się w maju za R600, jednak te informacje odwróciły moją uwagę od tego auta.
Cytat:
Co do auta, to ja od siebie dorzucę dziwne spasowanie i odcienie maski oraz prawego błotnika.
Cytat:
i jeszcze zapalniczka wyjęta nie wiedzieć czemu leży na wierzchu i brak klapki bezpieczników
Dodam te słowa by wyszukiwarka forumowa w razie co znalazła: Rover Głubczyce, Rover Glubczyce,
Tego auta się nie kupuje. Malowane elementy:lewy przedni błotnik, drzwi, słupek, tylne prawe drzwi, klapa. Zle wyciągnięty tył, dlatego drzwi wygladaja jakby byly za duże do tego auta. Właściciel nawet sie nie próbował wypierac jak zwrócilem uwagę na te elementy. Po prostu odłożył słuchawkę.
Ja tylko dodam, że na Swojczyckiej jest największa klepalnia we Wrocławiu. Tam nawet z przystanku autobusowego da się coś zrobić dlatego ogłoszenia z tego miejsca traktujcie z dużym przymrużeniem oka.
Witam.
Byłem dzisiaj oglądać z kolegą auto. Bardzo charakterystyczny Rover 620 SDi, bo kolor złoty/beżowy (white gold). Już o nim był post - można go znaleźć tutaj: >>LINK<<
Co do zastrzeżeń do auta:
1. Przebieg 256tys. km jest nieźle przekręcony (z książek serwisowych wynika - z ostatniego wpisu choćby - że auto miało 254tys.km w czerwcu 2002!!. Wcześniejsze wpisy wykazują, że rocznie właściciel auta robił po 40-50 tys.km. a auto jest od bodajże marca 2004 w kraju).
2. Sprzedający strasznie się miesza w informacjach na temat auta. Raz gada, że ma je 4 lata, raz że półtora, a trzecim razem chce powiedzieć, że kolega z serwisu powiedział mu 2 lata temu, że trzeba tylko napełnić klimatyzację by działa.
3. No właśnie - klimatyzacja w ogóle nie wykazuje żadnej pracy. Może trochę mocniej wieje, ale z chłodu czy zimnych rurek pod maską nic nie ma - moim zdaniem jest jakiś mechanizm uszkodzony.
4. Odcień klapy bagażnika jest zupełnie inny od całej reszty samochodu, a przedni zderzak jest bardzo kiepsko pomalowany.
5. Klapa bagażnika jak i maski od silnika jest źle spasowana.
6. Auto nie posiada radia z CD!! jest to zwykłe oryginalne radio Rovera na kasety.
7. Sprzęgło jest dużo za luźne - jakby "spalone" i się "ślizga".
8. Antenka nie chowa się do końca (bo niby ktoś wygiął górę... )
9. Raz sprzedawca twierdzi, że auto jest z Danii, bo kolega je sprowadził, jednak jak zobaczyłem, że książka serwisowa jest z Belgii to odpowiedział na to, że z Belgii czy z Danii co za różnica - "poza tym on już nie pamięta".
10. Są spore luzy w przednim zawieszeniu auta (prawdopodobnie na drążku kierowniczym).
11. Pierwsze zdjęcia pokazują auto jako rocznik 1997 - jak się okazało w karcie pojazdu jest 1996 - i tak jest także na drugiej aukcji.
12. Na aukcji napisane jest, że jest drugim właścicielem, ale zapomniał dodać, że to tyczy się Polski. Za granicą kij go wie ile było właścicieli.
13. Z kosmetycznych rzeczy to (wiadomo, że to szczegóły, niektóre łatwe do naprawy jak np. szyby, ale to zawsze coś): -popsuty podłokietnik, -szwankujące wszystkie szyby (prawa pasażera działa tylko do połowy), - niechlujne dziurki po prawej stronie od CB-Radia chyba, -przy tym przebiegu nie ma co liczyć na ładnie prezentującą się skórzaną tapicerkę.
Po naszej wizycie sprzedawca wystawił auto o 1 tys.zł mniej i poprawił rocznik (tyle spokojnie na początku stargowaliśmy), a gdy wyszły wszystkie rzeczy na jaw nie chciał już tak chętnie jak na początku jechać na warsztat by sprawdzić auto.
PS. Aaa... Jeszcze jedno - sprzedawca mówił, że auto było specjalnie dla Niego sprowadzane 1,5roku temu, a potem w karcie pojazdu było, że pierwsza rejestracja w Polsce bodajże w czerwcu 2004r i to na zupełnie kogoś innego.
----------------
To chyba wszystko. Jak sobie coś przypomnę to jeszcze dopiszę.
Ogólnie tragedia, malowany z każdej strony, na lewym błotniku bąble io szpachla wychodzi w 3 miejscach. Maska i zderzak (przód i tył) tragicznie spasowana - uszczelki wychodzą gdzie mogą....
AUTO było BITE na 100 % i to mocno zarówno z przodu jak i z tyłu. pomijam głośną nierówną pracę silnika, brak światła stopu itp....
Jak obejrzałem z zewnątrz to odechciało mi się dalszych oględzin - podziękowałem i zawinąłem się na pięcie...
Zmarnowałem cały dzień na wycieczkę Szczecin-Dębno...
BTW - sprzedawca bardzo gadatliwy używa wielu przymiotników, zupełnie nie pasujących do stanu auta. Musiałem jechać gdzieś na obrzeża miasteczka - bo właściciel się bał je pokazywać w centrum miasta...
Naciąłem się i tylko mi się mój zapał na Rover`ka zmniejszył o 50 %
ogólnie - trzeba mocno uważać...
pozdrawiam
BTW - sprzedający kompletnie nie wyglądał na osobę godną zaufania... wystarczy przeczytać jego opis i zweryfikować go ze stanem faktycznym. Odradzam kupowanie auta od tego handlarza...
pozdrawiam
R.
połczyńska 85 MGF z 1999
Nie marnujcie czasu na to auto
oto co stwierdziłem:
lewy słupek drzwi wyrzeźbiony ze szpachli podobnie jak cały bok i maska po lewej stronie
Cały był malowany, widać cieniowanie na prawym progu, bąble na przwym przednim błotniku.
słupki przy przedniej szybie też były malowane
bagażnik nie spasowana
Samochód pluje z wydechu czymś tłustym olej lub płyn z chłodnicy coby to nie było mało ciekawie
Opony mają bąble
Stop w klapie zrobiony za pomocą kabla pociągniętego na hama z lewej lampy - nie działa
przedni lewy kierunkowskaz połamany
drewno w środku w kosz
brakuje dermy do nakrycia złożonego dachu
brak mocowania/śruby koła zapasowego i
mocowań wykładziny bagażnika
Miałem nim pojechac do mechanika ale po tym co zobaczyłem na spokojnie nie kupił bym go i tak
No ale środek z tą skórą w tym kolorze ma piękną.
W/g ogłoszenia bezwypadkowy. Auto wizualnie w tragicznym stanie:
- przedni i tylny zderzak popękany, odchodzi z pęknięć lakier
- brat tylnego znaczka (pozostały dziury w klapie)
- brak emblematów wersji silnikowej po obu stronach
- wszystkie szyby 99r, przednia 00r co wskazuje,że auto jest z 1999r a nie jak pisze sprzedawca 2000.
- w tylnym prawym nadkolu jeszcze ślady po podkładzie
- maksymalnie skatowana kierownica jak na 112000km
Witam
W niedziele (14.10.2007) postanowilem sobie zrobic wycieszke po "igiełke" fure . Przejechalem 330km w jedna strone i jakież było moje zdziwienie kiedy to zacząłem samochód oglądać z bliska. Palant twierdził ze fura jest w idealnym stanie, powiem o moich spostrzeżeniach:
- na wstepie jak tylko przyjechalem koles poinformowal mnie ze zapomnial wspomniec o migajacej kontrolce SRS (jak twierdzil najprawdopodobniej zawilgł czujnik );
- prawa lampa wyglada jak by kupil ja za 15zl (zajebiscie matowa);
- maska lekko przekoszona (nie widac tego bardzo ale jest);
- oba błotniki przód i maska byly odkręcane (widac to po sróbach);
- prawy bok byl robiony (przednie drzwi kiepsko schodza sie z tylnymi - widac to u samego dolu);
- turbinka chlapie olejem (slady widac na kolektorze i na bloku);
- samochod traci moc od ok 3000-3500obr/min wgore (po prostu przestaje przyspieszac - koles twierdzi ze to pewnie przytkana przepustnica )
Na koniec moge jeszcze dodac o ledwo trzymającym sie tylnym zderzaku, który to kolebota sie przy kazdym trzasnieciu tylnymi drzwiami, o kiepsko zamykajacych sie drzwiach od strony kierowcy (jakby opadniete), o uszkodzonym fotelu kierowcy (wygladalo to tak jakby regulacja lędźwiowa albo cos innego w srodku bylo złamane - wybrzuszenie widoczne od tylu siedzenia), o zżartym przez rdze tłumiku końcowym, o szumiejacym łożysku w tylnym kole (co jak twierdzi sprzedawca jest efektem zmiany opon ktore to mialyby wydawac taki dziwny dźwięk w trakcie jazdy) i o tym ze na jedynce i dwójce samochod sie zbiera jak dorożka (nie wiem czym to jest spowodowane ale na tych dwoch biegach naprawde kiepsko przyspieszal).
no i to by było na tyle... no chyba ze cos przeoczylem
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum