Pomógł: 7 razy Dołączył: 20 Maj 2007 Posty: 333 Skąd: Warszawka
Wysłany: Sro Sie 29, 2007 17:47
nie na polskie drogi
po 5 metrach wysiadasz z auta, pięknie się kłaniasz śmiejącym ludziom i zbierasz resztki które zostały na jezdni
_________________ moja historia motoryzacji: - Fiat Cinquecento; 700; - Fiat Punto 1.2 8V; - Fiat Bravo 1.2
16V; - MG ZR 160; - Golf V 2.0TDI; - Golf VI GTD
Przyznaj jednak, że mało to praktyczne Podjazd pod krawężnik czy wjazd w dziurkę i kaska idzie w las
Jednak to jak każdy woli i jak każdy preferuje.
Jak już zamontujesz takowy to pochwal się efektem
Pozdrawiam
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Pomógł: 4 razy Dołączył: 13 Maj 2007 Posty: 200 Skąd: Bojanowo, Leszno
Wysłany: Wto Wrz 04, 2007 16:17
Dobre na zime, przy koleinach na polskich drogach takie "pługi" świetnie odśnierzą mi drogę do pracy
A tak z innej beczki, kolega kupił Honde Civic 4D kombi. Auto było tuningowane w salonie Hondy (poprzedni właściciel był jakimś maniakiem Hondy), obniżone, usztywnione zawieszenie, koła 17/225, nowy wydech, nowy dolot (co ciekawe, u niego ten dolot faktycznie ożywiał auto, ale zdemontował go, bo za bardzo hałasował silnik) no i dokładki do zderzaków. Kolega woli klasyczny wygląd hondy więc dokładki zdemontował, koła zmienił na 15 ale zostawił zawieszenie. Jak mówi, "teraz da się nim jechać po koleinach". Wcześniej to było auto na autostradę a nie na polskie drogi. Co tu dużo mówić, tam gdzie ja w deszczu śmigam 110km/h on miał obawy przy 70km/h bo tak mu auto "pływało" na oryginalnych kołach...
Zresztą, inny kolega ma Audi A4 i też ma takie "lacze" i obniżone zawieszenie. Skarży się na to samo
To mnie ostatnio mocno odwiodło od zapału do zakupu felg od MG ZS
Anyway, wziałem jego dokładkę i przyłożyłem do zderzaka w moim R...
Miałbym problem przejechać tak "uzbrojonym" autem typowe progi zwalniające. Co ciekawe, mój R "naturalnie" siedzi niemal tak nisko jak Honda kolegi (różnica może 1-2 cm).
Wnioski: tuning to trochę zabawa nie na polskie drogi, a jeśli już ktoś chce dokładki, to właściwie obowiązkowo musi mocno usztywnić zawiesznie bo jak mu autko "skoczy" na co większych dziurach czy progach to może nie mieć co zbierać z dokładki
Ja lubię popatrzeć na fajnie tuningowane autko, ale nie wieśniacko zniszczone w każdym calu. Jeżeli jednak chodzi, o mój samochodzik to wolę wersje fabryczne, które można delikatnie poprawić jakimś małym spoilerkiem czy alufelgami. Neonki, świecące wentyle i/lub osadzanie autka całkiem na ziemi to już dla mnie zbyt wiele
Pozdrawiam
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Pomógł: 4 razy Dołączył: 13 Maj 2007 Posty: 200 Skąd: Bojanowo, Leszno
Wysłany: Czw Wrz 06, 2007 18:54
Ja moje auto już tyle razy wieszałem na różnych przeszkodach, że pętle holowniczą z przodu to mam zjechaną od dołu o jakiś centymetr...
W sumie, to nawet sobie z tego sprawy nie zdawałem, dopiero po tej historii z dokładką obejrzałem dół swojego autka z przodu i zobaczyłem co i jak. Dobrze, że zderzaki w R mają te plastikowe płaszczyzny, przynajmniej się ześlizgują z krawężnika a nie zostają na chodniku
Pomógł: 11 razy Dołączył: 21 Lut 2006 Posty: 204 Skąd: 33- 300 Nowy Sącz
Wysłany: Wto Sty 29, 2008 19:22
Po co Ci dokładki, lepiej pomaluj pod kolor nadwozia te dwa czarne "bajery" pod zderzakiem i to wystarczy, wizualnie obniży auto i super wygląda. szkoda kasy, zaufaj mi miałem tak u swojego. Zapodaj maila to Ci fotkę rzucę. Pozdro
A ja zapytam z innej beczki: czy jak wycinałeś te "belki" w dolnej kratce w zderzaku i przesuwałeś siatkę, to wzmacniałeś jakoś zderzak, czy po prostu wyciąłeś i już
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum