Pomógł: 8 razy Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 567 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Mar 18, 2008 22:47 [R100] Przekładka z UK na lewą stronę
Typ: wszystkie Rodzaj silnika: wszystkie Pojemnosc silnika: wszystkie Rok produkcji: wszystkie
Witam, czy ktos to robil? Chodzi mi o przelozenie wszystkiego z prawej strony na lewa, jaki moze byc tego koszt i co ewentualnie trzeba dokupic przy takich zabawach ?
Za odpowiedzi z gory dziekuje
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Pon Lis 22, 2010 23:10, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Wto Mar 18, 2008 22:47 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 8 razy Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 567 Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Mar 18, 2008 23:15
Tak tez wlasnie myslalem. Zastanawialem sie nad tym czy poprostu nie przelozyc sprzetu ze starej wersji, tyle ze stara wersja ma rocznik 92 a tamta bylaby po lifcie.
R100 jest symetryczny - mając anglika i europejczyka to włożenie tego co w europejczyku do anglika jest proste jak..... klocki LEGO. Wszystko pasuje. Raz robiłem przeróbkę RHD->>LHD i zajęło to ok 8 godzin.
P.S. Ani siłownia, ani kobita - własne klocki lego w postaci 114GTi ... a kiedyś 118VVC...
[ Dodano: Pią Mar 21, 2008 23:20 ]
Kamil Luczak napisał/a:
ze stara wersja ma rocznik 92 a tamta bylaby po lifcie.
Ostatnio Tomi uświadomił mi jak bardzo elementy z wersji po lifcie nie pasują do "kanciatej" karoserii 100. Zresztą GTi było tylko w latach 90-95 i moim skromnym zdaniem powinno pozostać w starej budzie. Ponadto z doświadczenia... nowe wersje (po lifcie) dużo szybciej gniją niż wersje przed 95... Dlaczego u Ciebie jest inaczej? Odpowiedzią jest poprzedni właściciel
Pomógł: 8 razy Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 567 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Mar 22, 2008 09:56
Milo ze sie odezwales, juz niektorzy mysleli ze zdradziles Rovera i teraz pracujez dla bugatti
No niestety poprzedni wlasciciel byl uczciwy jak cholera. " Samochod nie wymaga wkladu finansowego" , a jakze zero wkladu, tylko juz z 3k wlozylem Po swietach jade do blacharza niech sie wypowie cos na temat tej budy, jesli zmieszcze sie w cenie 1500zl +/-200zl to bede go ratowal, bo wyjdzie tanij niz przekladka.
Milo ze sie odezwales, juz niektorzy mysleli ze zdradziles Rovera i teraz pracujez dla bugatti
Nie zdradziłem ale szczerze mówiąc to obecnie pracuję z VOLVO i MANem
Jakbyć widział kiedyś takie duże zestawy z logo Omega Pilzno to wiedz, że mam z tym coś wspólnego
Kamil Luczak napisał/a:
No niestety poprzedni wlasciciel byl uczciwy jak cholera. " Samochod nie wymaga wkladu finansowego" , a jakze zero wkladu, tylko juz z 3k wlozylem Po swietach jade do blacharza niech sie wypowie cos na temat tej budy, jesli zmieszcze sie w cenie 1500zl +/-200zl to bede go ratowal, bo wyjdzie tanij niz przekladka.
Zależy za ile kupisz anglika. 114 idzie kupić w GB za 100-200Ł.
Pomógł: 8 razy Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 567 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Mar 22, 2008 23:56
Tobie latwo powiedziec, bo jezdzisz do UK, a ja jedynie gdzie wyjezdzam to nad morze czasem Jakos mam obawy przed wyjazdem za granice, nie wiem czemu Dlatego szukam czegos w kraju, albo chociaz z niemiec, ale tam tego nie za duzo tego jest
Tobie latwo powiedziec, bo jezdzisz do UK, a ja jedynie gdzie wyjezdzam to nad morze czasem Jakos mam obawy przed wyjazdem za granice, nie wiem czemu Dlatego szukam czegos w kraju, albo chociaz z niemiec, ale tam tego nie za duzo tego jest
A czego tu się bać? Ostatnio jak mi wypadł nagły wyjazd do UK spakowałem się wyjechałem w czwartek o 18:00, w piątek ok 12 byłem w Peterborough. Pozałatwiałem co miałem pozałatwiać sobota 18:00 prom na Francje i niedziela godzina 10:00 w domku a jakby nie patrzyc 4000km
Setek jest tyle, że znajdziesz jakąś bez problemu a jak Ci sie nie chce szukać to załóż sobie profil i pogadaj z chłopakami na www.metropower.co.uk
Pomógł: 8 razy Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 567 Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Mar 23, 2008 10:33
To jak bedziesz jechal nastepnym razem to daj znac, to sie z TOba zabiore Lepiej jest jechac z kims kto sie zna dobrze, niz jechac samemu i znow zrobic blad zycia
To jak bedziesz jechal nastepnym razem to daj znac, to sie z TOba zabiore Lepiej jest jechac z kims kto sie zna dobrze, niz jechac samemu i znow zrobic blad zycia
Czy bład życia to ROVER? Błędem zycia było kupowianie auta od gościa, który zrobił 2 razy misshifta tym autem i napisał ze auto nie wymaga wkładu....
Pomógł: 8 razy Dołączył: 16 Wrz 2007 Posty: 567 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Mar 24, 2008 12:48
Absolutnie nie pisze ze bledem jest Rover Chodzi wlasnie o kupienie tego samochodu od kogos nieuczciwego. Jak mi powiedziales ze taki sam moge kupic za mniejsze pieniadze i w lepszym stanie to sie juz wtedy podlamalem.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum