Wysłany: Wto Kwi 08, 2008 23:03 Re: POZDROWIENIA DLA ZŁODZIEJA WARSZAWA GÓRNOŚLĄSKA!
Valander_wwa napisał/a:
maciekwawa napisał/a:
Dzis godzina okolo 18:30 złapałem złodzieja który chciał mi się włamać do auta nie wiem z jakim zamiarem albo radio albo auto...
Wszytsko miało miejsce na ul:Górnośląskiej pod szkołą ZS23.
Przegoniłem tego złodzieja mówił że pomylił auta.... ta a stał w kuckach z drutem w ręku i jakimś łamakiem... .
OSTRZEGAM WAS PRZED NIM I JEGO AUTEM JEŹDZI STARA MAZDA 626(NAJSTARSZA) REJESTRACJA CZARNE BLACHY WXU 6598.!!!
czemu mu ryja nie obiłeś?
ja mam takiego kolegę który już tyle przez złodziei samochodowych stracił że jak widzi kogoś jak gmera przy jakims aucie to od razu w ryj... taki nerwowy jakiś jest...
_________________ Ant
był: R200 Anthracite
tom214Si [Usunięty]
Wysłany: Sro Kwi 09, 2008 00:33
Mądrze prawicie, więc powiedzcie czy jest sens używania na taką okoliczność paralizatorów lub pistoletów gazowych? Sam się coraz częściej zastanawiam nad takim sprzętem gdyż wydaje mi się że nie wiążą się z nim jakiekolwiek ww. negatywne konsekwencje (po obezwładnieniu oczywiście wezwałbym "gliny").
A ostatnio jak bylismy w Krk to zebrala sie grupka 4 aut marki mazda 323f
Sam kiedyś byłem posiadaczem eFki. Fajnie się tym autkiem jeździło, naprawdę fajnie... Ale potem trafiłem na Roverki.pl i szukając nowego auta kupiłem Roverka
Mądrze prawicie, więc powiedzcie czy jest sens używania na taką okoliczność paralizatorów lub pistoletów gazowych? Sam się coraz częściej zastanawiam nad takim sprzętem gdyż wydaje mi się że nie wiążą się z nim jakiekolwiek ww. negatywne konsekwencje (po obezwładnieniu oczywiście wezwałbym "gliny").
Musiałbyś chyba udowodnić, że czułeś się zagrożony. Inaczej jak nic intensywne przekroczenie granic obrony koniecznej. Jak nie ma świadków to mówisz, że "zwróciłeś" mu uwagę i złodziej Ciebie zaatakował. W innym przypadku stwierdzono by, ze samo zwrócenie uwagi i krzyczenie "złodziej, złodziej" ochroniło by "dobro prawem chronione" czyli samochód. Jak chce się takiemu kolesiowi spuścić łomot, to tylko tak, żeby bał siuę zawiadomić gliny - nie wiem może połamać ręce i zagrozić jakimiś przykrymi konsekwencjami (spisać sobie jego dane). Ale przecież może się wtedy poczuć zagrożony i zażądać ochrony policyjnej
Zarówno na gazowca jak i paralizator trzeba mieć zezwolenie. Tak, że jeśli wezwałbyś "kanistrów" (od łacińskiego canis), to jak nic miałbyś nielegalne posiadanie broni.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Ech... Trzeba mieć dobrego świadka, wiadygodnego, który zezna że to była obrona konieczna.
_________________ Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków
dodam tylko ze probujac przylapac zlodzieja na goracym ucznynku nalezy pamietac ze niekoniecznie delikwent jest sam, jego kolega lub koledzy moga byc bardzo blisko i obserwowac co sie dzieje. Podobnie bylo z kradzieza naszego auta pare lat temu, monitoring wylapal, zorganizowana akcja ich mac. Oczywiscie i tak zwiali mimo ze policja wiedziala zanim auto wyjechalo z naszej ulicy ze byla kradziez...
Mądrze prawicie, więc powiedzcie czy jest sens używania na taką okoliczność paralizatorów lub pistoletów gazowych? Sam się coraz częściej zastanawiam nad takim sprzętem gdyż wydaje mi się że nie wiążą się z nim jakiekolwiek ww. negatywne konsekwencje (po obezwładnieniu oczywiście wezwałbym "gliny").
--==MOŻE TROSZKĘ OFFTOP!! ==--
Ja akuratnie RAZ i mam nadzieje ostatni użyłem w okolicznościach podobnych "broni" ASG (przypadkowo pokazując zabawkę koledze).
Jestem posiadaczem m.in. repliki "beretta M9" czywiscie vr. asg. (plastikowe kuleczki 6mm) którą w przypadkowej sytuacji "użyłem".
Wprawdzie moja sentencją brzmiała "sierd... bo nogi z du.. powy...m" (czy coś koło tego ] FuX że gówniaże posiadali mniejszy stopień odporności na stres i uciekli!
Szczerze ... nie chcaiłbym testować mojej M9 asg vs. "real"
Moje zdanie - NIE! (wszelakiej broni nie!) , lepiej rozwalić kolesia śmiechem
(albo wcześniej zaopatrzyć się w (BFG 10K (z Quake cz.1)) jeśli już dyplomacją nie wskórasz!
Byłem dzis na policji(i nie zmienie zdania o mojej komendzie KUR.Y!), czekałem 40minut az sie wkurzyłem i wyszedłem, ale mój głupi dzielnicowy zamiast odrazu zapytac o nr rej gdzie to bylo itd. to wpadł na to jak ja wychodiłem!!! MATOŁY W TEJ POLICJI JAK NIE WIEM!
Hyh Wyobraźcie sobie przemysłową syrenę, generator dymu i petardę poligonową pod fotelem podpięte pod centralkę alarmu - samo wyobrażenie reakcji złodzieja - bezcenne
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Hyh Wyobraźcie sobie przemysłową syrenę, generator dymu i petardę poligonową pod fotelem podpięte pod centralkę alarmu - samo wyobrażenie reakcji złodzieja - bezcenne
Byle samemu o tym nie zapomnieć
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum