Wysłany: Nie Sie 17, 2008 08:55 [R75] Problem po zalaniu wodą stuka coś w silniku
Typ: i Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.8 Rok produkcji: 1999
Witam to moj pierwszy post(miesiac temu kupilem roveerka), niestety tak jak w temacie przez te opady wjcechałem w kałuże po kolana i w niej zostałem, poniewaz byla przerwana rura od powietrza i zaciagnał wody a ze jechałem nie za wlono to woda poszła w cylindry(silnik zablokowalo nic nie krecil), rano wzialem sie do roboty rozkrecilem filtr i rure co idzie do przepustnicy pełno wody wylalem ją, wykrecilem świece no i zaczołem krecic zeby wywalilo wode no to wywalilo, załozylem siwece zmienilem olej no i zaczalem palic. Za ktoryms razem zapalil ale zaczeło cos stukac na poczatku było glosno a pozniej coraz ciszej i myslem ze przestanie ale stuka nadla i nie przestaje, mi sie wydaje ze to nie doł tylko gora ak jakby ktorys zawor moge sie ale moge sie mylic. Co sadzice o tym co to moze byc dokladnie i ile by wynosil koszt naprawy jezli to zawor a jezli to panewka Prosze o jakies podpowiedzi. Pozdrwaiwam
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Sob Gru 18, 2010 23:31, w całości zmieniany 2 razy
SPAMU¦
Wysłany: Nie Sie 17, 2008 08:55 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
hmm tzn przejechałem moze niecały 1km wiec silnik jescze byl zimny, no własnie mogło zawor pokrzywic bo własnie slychac ten stukot u gory silnika ale moge sie mylic bo moze sie przenosic ten stukot. wiec ile moze to mniej wiecej kosztowac ?jezli to zwor a jezli panewka?
Ale wiesz. Zaworów w 16v jest... 16. Także znaleźć winowajce to...
to wystarczy "tylko" podnieść głowicę
nie wiem, czy od wody w cylindrze by pogięło zawory... raczej obróci się panewka albo coś z tłokiem...
ale ja się nie znam
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
no własnie mi tez sie wydaje ze to panewka tak na zdrowy rozum ale sylychac stuki u gory ale moze sie przenosic dziewik. Nie wiecie ile panewki do 1,8 ? jutro pojade gdzies do mechanika to moze cos stwierdzi gdzie to stuka chyba?
A czy silniki serii K maja samoregulatory jak to jest w powszechnej motoryzacji??Jesli pukalo bardziej a teraz mniej to ja bym stawial na samoregulator.Dostal wody i sie pozapychalo.
_________________ Koła wystarczą 4...cylindrów musi być 5
A czy silniki serii K maja samoregulatory jak to jest w powszechnej motoryzacji??Jesli pukalo bardziej a teraz mniej to ja bym stawial na samoregulator.Dostal wody i sie pozapychalo.
oki to moze ten samoregulator?? miejmy nadzieje a gdzie go moge znalezc to zaraz bym go wykrecil i przeczyscil
To nie takie proste jest ich 16 i są pod wałkiem(wałkami) rozrządu.
aha czyli wystarczy zdjac pokrywe zaworow? bo to stuka od strony paska rozrzadu tam ggdzie bylo najwiecej wody czyli pierwsza swieca z niej najbardziej wywalilo wode, chyba ze panewka?
Pomógł: 18 razy Dołączył: 19 Sty 2008 Posty: 206 Skąd: Złoty Stok
Wysłany: Nie Sie 17, 2008 16:47
Niestety nie wystarczy,popychacze hydrauliczne(samoregulatory)są pod wałkiem,należy go zdemontować co sie wiąże z zdjęciem paska rozrządu jak nigdy tego nie robiłeś to odradzam,a tak w nawiasie wątpie w to, aby było to przyczyną.Jeszcze czy do oleju dostała się woda? Bo ja stawiam na ten korbowód miałem takie zdarzenie u znajomego i niestety korbowód był zgjęty.
Pomógł: 18 razy Dołączył: 19 Sty 2008 Posty: 206 Skąd: Złoty Stok
Wysłany: Nie Sie 17, 2008 17:05
Jeszcze możesz zmierzyć ciśnienie sprężania tłoka na którym była woda,jeżeli będzie niskie to można założyć że coś z zaworem,albo popychaczem.Stukanie zaworów jest o dwa razy mniej czestotliwe niż obrót wału,jeżeli słychać częste stuki to stawiam na korbowód albo panewkę.
Ostatnio zmieniony przez danielsonicl Nie Sie 17, 2008 17:12, w całości zmieniany 2 razy
[quote="danielsonicl"]Jeszcze możesz zmierzyć ciśnienie sprężania tłoka na którym była woda,jeżeli będzie niskie to można założyć że coś z zaworem,albo popychaczem[/quot
po sprawdzam jutro, i silnik na jałowym nie rowno pracuje tak go troche buja...
Bedzie bujalo bo gdzies jest luz.Ale jak by to byl korbowod to by raczej nie pukalo chyba,musiala by panewka poleciec.Stawiam na samoregulator albo zawor.Panewka mogla by tylko oberwac jak by rzeczywiscie pogielo korbowod ale to zalezy jak bardzo go cisnales...Nie wazne czy korbowod zgiety czy zawor przepuszcza to i tak cisnienie bedzie mniejsze.
_________________ Koła wystarczą 4...cylindrów musi być 5
Thrillco [Usunięty]
Wysłany: Pon Sie 18, 2008 05:24
Stukanie, woda w oleju...i całe szczęście, ze silnik nie zagrzany do typowej temperatury bo prawdopodobnie zbierałbyś go w tej kałuży. Teraz po efektach i objawach to nie masz co dywagować tylko postawić auto do dobrego warsztatu, powiedzieć co zrobiłeś i niech szukają efektów tego nieprzemyslanego działania na drodze, bo prawde mowiąc po tym co piszsesz to już może być bardzo dużo rzeczy rozklekotanych w silniku ale niektóre jeszcze się nie odzywają...i lepiej żeby nie zdązyły sie odezwać.
Ja nawet przypuszczam jak to się skończy - za jakiś czas w mazowaieckim bedzie R75 1.8 do sprzedania
ej nie straszcie kolegi
michałek, czemu od razu nie pisaleś że była woda w oleju...
sprawdź te samoregulatory...wystarczy rozpołowić głowicę i trzeba je dogładnie wyczyścić. Osobiscie jeszcze bym zdjął miskę i przedmuchal kanaly olejowe w miarę mozliwości...
koszt będzie niewielki, bo tylko parę uszczelek, (ew rozrząd przy okazji) a moze sie okazać że to pierdułka
tylko po zlożeniu z suchymi regulatorami będzie przez jakiś czas stukało jeszcze gorzej... (jak dobrze pamiętam to AndrewS coś pisał o 2 tygodniach )
_________________ W przypadku obu Roverków w zasadzie mogę powiedzieć, że to spełnienie marzeń. Całe szczęście zostało jeszcze trochę do spełnienia
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum