Pomógł: 63 razy Dołączył: 10 Sie 2007 Posty: 1452 Skąd: Busko-Zdrój
Wysłany: Nie Lis 23, 2008 18:36 [R416] HGF, jakie modele uszczelek i gdzie kupić
Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.6 Rok produkcji: 1997
Tak jak w temacie, dopadlo i mnie. I teraz pytanie: jakie uszczelki, również dodatkowe, kupić (model) i gdzie. Patrzylem na tomateam.pl ale mie wiem dokładnie jakie wybrać. Może znacie jakieś inne sklepy. Proszę o szybka poradę, bo autko jest potrzebne.
Pozdrawiam.
Ja zastosowałem, gdy zmagałem się dwa lata temu z HGF'em w moim leciwym Polonezie, uszczelkę marki FAI, za którą dałem wtedy 160 PLN (przepłaciłem nieco, ale nieważne). Podobnymi zamiennikami jakościowymi są też GLASER, REINTZ, itd..
Radziłbym się wystrzegać lipnych podróbek marki AJUSA oraz tych nowych, dwustronnych. Jedno to gadżet za niewielkie pieniądze, a drugie egzotyczna hybryda za dużą kasę.
DOBRZE zrobiony HGF przy zastosowaniu dobrego zaminnika (jw.) daje gwarancję sukcesu na długie dziesiatki tysięcy km.
Ja już przejechałem od HGF'a prawie 52 kkm przez dwa lata i NIC się złego z silnikiem nie dzieje (oczywście, robiłem osobiście, nie patrząc się zarazem w Rave). Pisałem o tym całe habilitacje.
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
Pomógł: 27 razy Dołączył: 28 Maj 2008 Posty: 372 Skąd: z gór
Wysłany: Pon Lis 24, 2008 14:55
oprawca_1978 napisał/a:
Podobnymi zamiennikami jakościowymi są też GLASER, REINTZ, itd
-nie porównuj reinza do glasera ,bo to tak jakby twojego poldka porównywać do rovera..(bez obrazy...)....
oprawca_1978 napisał/a:
lipnych podróbek marki AJUSA
-to nie żadna podróbka,to dosyć znana firma.......pozatym tak się składa że wielowarstwowe uszczelki metalowe i metalowe uszczelki z uszczelnieniami elastomerowymi (taka jak jest w silnikach "k") ajusa nie produkuje ,tylko pakuje innych producentów........i jakościowo "toto" plasuje się właśnie gdzies w okolicach glasera....
oprawca_1978 napisał/a:
Ja zastosowałem, gdy zmagałem się dwa lata temu z HGF'em w moim leciwym Polonezie, uszczelkę marki FAI,
-to jest akurat firma która "się sprawdziła" w tym silniku sprzedaliśmy wiele takich uszczelek i nie było reklamacji (z winy wady materiałowej,bo oczywiście z winy lipnego założenia zdarzały się.....)
w przypadku tego silnika wystarczy "zwykła" uszczelka -dobra jakościowo,a najważniejsze są umiejętnosci i dokładność mechanika,a także wiedza jaką posiada o tych silnikach..........
Zamówiłem ten zestaw z linka.
Uszczelkę plenuję wymienić z tatą (wystarczajęcą do tego wiedzę posiadamy) Ta metalowa dwuczęściowa może być??
Skoro masz zamiar się zabrać za wymianę uszczelki samodzielnie tzn. z tata:] to po skończonej operacji opisz jak ci poszło jakie były problemy, o ile były:D itd...... Niedługo też mnie to czeka i się zastanawiam czy brać się za to samemu czy oddać do mechaniora.
Pomógł: 63 razy Dołączył: 10 Sie 2007 Posty: 1452 Skąd: Busko-Zdrój
Wysłany: Sro Lis 26, 2008 10:37
Wiem kolego, Nie zamierzamy nim kręcić, chemy jeszcze przed rozebraniem rozrządu ustawić wałki tak żeby były w tym "pierwotnym" położeniu, tzn. przy jakim zakłada sie pasek. Dobry to pomysl??
_________________ >lepiej głupio zapytać, niż mądrze coś spie....lić<
Wiem kolego, Nie zamierzamy nim kręcić, chemy jeszcze przed rozebraniem rozrządu ustawić wałki tak żeby były w tym "pierwotnym" położeniu, tzn. przy jakim zakłada sie pasek. Dobry to pomysl??
Nie powinno się kręcić wałem, jeśli są odkręcone śruby głowicy, gdyż są to w zasadzie śruby całego silnika (kłania się przektój silnika) i odpowiadają one zarówno za właściwy docisk głowicy do czoła bloku, jak i zarazem, docisk (za pośrednictwem szyny olejowej, w której są gwinty tych śrub) skrzyni korbowej do dołu bloku silnika, których podział jest przeprowadzony w płaszyźnie osi wału korbowego.
Zarazem też, poprzez właściwe i odpowiednie dokręcenie tych śrub, realizowane jest (poprzez naprężenie ich trzonów), właściwa siła docisku ww elementów, a w tym najważniejsza, siła docisku głowicy do czoła bloku poprzez NIEPODATNĄ uszczelkę głowicy, która własnie przez tą swoją przykrą właściwość, przysparza tak wiele problemów w tym nomen-omen, dobrym, trwałym i ekonomicznym silniku.
Jeśli się pamięta, że koło pasowe wału korbowego, napędzające pasek alterantora posiada na swoim obwodzie znaczek ustawczy, który pokrywa się z odpowiednim nadlewem na korpusie pompy oleju, a zarazem, wtedy koła pasowe wałków rozrządu musią się znajdować napisem "exhaust" w stronę wałka ssącego i ich znaki wzajenme muszą się wtedy pokrywać i jeżeli nie zdejmowało się kół pasowych wałkow rozrządu i nie zamieniło ich położeń, które są dwojakiej możliwości i są doskonale opisane (napis "ex" dla położenia gniazda na kołek kołka wałka rozrządu dla zawórów wydechowych i napis "in" dla tego samego dla wałka zaworów ssących) - to nic się nie stanie i rozrząd będzie właściwie zgrany z wałem korbowym.
Sprawdzeniem poprawności założenia kół pasowych na wałki jest okoliczność, gdy wałki mamy ustawione jak wyżej, a otwarte są wtedy całkowicie zawory trzeciego cylindra na wałku ssącym a na wałku wydechowym zawory czwartego cylindra (maxymalne otwarcie, krzywka dokładnie grzbietem w popychacz).
Ale i tak po zmianie paska, profilaktycznie, trzeba wrzucić silnik na luz i sprawdzić, obracając wał kluczem, czy wszysko OK i zawory nie spotykają się z denkami tłoków.
Alles w tym temacie, to proste sprawy są (ale nie dla "mechaników samochodowych", ehhh...).
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
Pomógł: 63 razy Dołączył: 10 Sie 2007 Posty: 1452 Skąd: Busko-Zdrój
Wysłany: Sro Lis 26, 2008 15:45
Nie bój sie kolego, pewną wiedzę techniczna posiadam
Chcę ustawić wałki na jeszcze dokręconej głowicy
Muszę poszukać aparatu..
[ Dodano: Pon Gru 01, 2008 11:06 ]
I Roverek na chodzie
Koledzy, ten silnik jest banalny, nie rozumiem czemu mechanicy mówią że to jast jakiś niespotykany (albo egzotyczny) silnik??
Przecież jak się weźmie silnik 1.6 16V choćby z forda albo czegokolwiek innego to przecież to będzie własciwie to samo. Bo czym on sie ma różnić od innych, kształtem kolektora dolotowego??
Ehh tacy mechanicy, a wystarczy odrobina ojeju w głowie
Taka sobie dywagacja
Kolego mackol, w jakiej formie chcesz ten opis?? w Wolrdzie, czy może wstawić do tego wątku?? Porobiłem trochę zdjęć, myślę że to by Ci trochę pomogło.
pozdr
_________________ >lepiej głupio zapytać, niż mądrze coś spie....lić<
Nie bój sie kolego, pewną wiedzę techniczna posiadam
Chcę ustawić wałki na jeszcze dokręconej głowicy
Muszę poszukać aparatu..
[ Dodano: Pon Gru 01, 2008 11:06 ]
I Roverek na chodzie
Koledzy, ten silnik jest banalny, nie rozumiem czemu mechanicy mówią że to jast jakiś niespotykany (albo egzotyczny) silnik??
Przecież jak się weźmie silnik 1.6 16V choćby z forda albo czegokolwiek innego to przecież to będzie własciwie to samo. Bo czym on sie ma różnić od innych, kształtem kolektora dolotowego??
Ehh tacy mechanicy, a wystarczy odrobina ojeju w głowie
Taka sobie dywagacja
Kolego mackol, w jakiej formie chcesz ten opis?? w Wolrdzie, czy może wstawić do tego wątku?? Porobiłem trochę zdjęć, myślę że to by Ci trochę pomogło.
pozdr
Witam:]
Najlepiej wstawić do wątku pewnie znajdą się jeszcze inne osoby które z tego skorzystają
Ja się niedługo wezmę za mojego R też planuje porobić fotki być może uda się z tego skleić
jakiś przewodnik/poradnik/instrukcję dla potomnych:D
Dziś dostałem uszczelkę mam nadzieje że w weekend uda mi się za to zabrać:]
W moim komplecie są uszczelki których nie potrafię zidentyfikować:D
mam 8 szt. uszczelniacze zaworów 2x uszczelniacz wałka prawy i lewy różnią się kolorami
ale te 6 szt małych 5 dużych zimeringów?
Tomi [Usunięty]
Wysłany: Czw Gru 04, 2008 01:22
tetryk napisał/a:
oprawca_1978 napisał/a:
lipnych podróbek marki AJUSA
-to nie żadna podróbka,to dosyć znana firma.......pozatym tak się składa że wielowarstwowe uszczelki metalowe i metalowe uszczelki z uszczelnieniami elastomerowymi (taka jak jest w silnikach "k") ajusa nie produkuje ,tylko pakuje innych producentów........
... podobno kiedyś nawet dobra
W ostatnich latach polski rynek zalany jest niestety badziewną produkcją pod marką AJUSA. W szczególności szerokim łukiem należy omijać uszczelki pod głowicę i uszczelniacze zaworowe (do serii K).
Niestety jakość AJUSY, można porównać z amorkami KYB... japońskie rewalacja... hiszpańskie już nie ta sama jakość
Pomógł: 63 razy Dołączył: 10 Sie 2007 Posty: 1452 Skąd: Busko-Zdrój
Wysłany: Czw Gru 04, 2008 09:56
Relacja z pola bitwy i mały tutorial przy okazji
Co będzie potrzebne:
-porządny zestaw kluczy
-Zestaw uszczelek
-trochę chęci i czasu
miały być zdjęcia z opisami odrazu w wątku, ale są limity. Miało byś też zamieszczone archiwum zamiast zdjęc, ale coś nie moge go wrzucić..
Proszę więc pisac na priv, albo mail, to przyślę meilem.
Powodzonka
_________________ >lepiej głupio zapytać, niż mądrze coś spie....lić<
Też sam robiłem HGF u siebie - nie jest to trudny silnik np że coś tam jest odwrotnie niże w innych v16 ale wymaga poświęcenia uwagi, dokładności złożenia i ustawienia wszelkich elementów. I tu zazwyczaj cierpliwość naszych "mechaników" ginie. Zostawiasz auto na tydzień (na tyle chciał moje autko mechanik z mojego miasta) gdzie roboty jest na maksimum 2 dni. Z tego pewnie robiłby mi ten samochód jednego dnia tylko jak potem powiedzieć że się należy 500 - 800 zł za robotę Najlepiej z tydzień niech postoi.
Mój silniczek po naprawie śmiga już 1,5 tyś kil i narazie spokój - jakieś osady w chłodziwie są ale to pozostałość, a warto podkreślić że mechanikiem nie jestem. wystarczyła znajomość podstawowych zasad + trochę wiedzy zasięgniętej od kolegi mechanika + cierpliwość.
Teraz mam jeszcze talkie pytania:
Podobno da się zdemontować rozrząd nie zdejmując koła pasowego, ale z kolei i z instrukcji i z filmiku wynika że jednak jest to konieczne.. więc jak jest naprawdę?
Jak zdemontować zawory bez tej "specjalistycznej" maszyny?
Głowice i blok silnika tylko wyczyściłeś czy też w jakiś sposób planowałeś?
Jeżeli to co nazywasz kołem pasowym to te koło na wale to ja go nie zdejmowałem w sumie niby po co skoro wystarczy poluzować napinacz paska i zsunąć pasek z kół rozrządu. Oczywiście przy montażu robimy w drugą stronę. Sprawa druga - ja nie demontowałem zaworów - jedyne co to szklanki popychaczy zaworów. Jak już miałem szklanki to powyciskałem z nich olej (za pomocą bolca metalowego i małego imadełka) do momentu aż stały się "miękkie" czyli klekotały pod wpływem nacisku palca. Zrobiłem tak by uniknąć tzw efektu powypalania zaworów. To takie moje małe offtop.
Tak na marginesie mackol, sporo masz tych uszczelek. Ja miałem tylko uszczelki głowicy, pokrywy zaworów dolotu i wylotu - moja rada jak uszczelniacz wałka nie ciekł to lepiej go nie ruszać chyba że widzisz, że jest już w złym stanie. Czasami nadgorliwość gorsza od fasz..... - to też moja opinia
No i jeszcze jedno a w sumie dwa - te tuleje co widzę są metalowe?? bo powinny być - no i koniecznie je wymień - u mnie to one były przyczyną HGF a raczej rozszczelnienia układu - w jednej z tulei - tej od strony pasażera jest kanał z chłodziwem. Druga sprawa ja nie "wyrównywałem" głowicy - ważne żeby znaleźć miejsce przecieku - po tym jest decyzja czy jak w moim przypadku wystarczy oczyścić głowicę i złożyć czy wyrównywać.
Jeżeli to co nazywasz kołem pasowym to te koło na wale to ja go nie zdejmowałem w sumie niby po co skoro wystarczy poluzować napinacz paska i zsunąć pasek z kół rozrządu. Oczywiście przy montażu robimy w drugą stronę. Sprawa druga - ja nie demontowałem zaworów - jedyne co to szklanki popychaczy zaworów. Jak już miałem szklanki to powyciskałem z nich olej (za pomocą bolca metalowego i małego imadełka) do momentu aż stały się "miękkie" czyli klekotały pod wpływem nacisku palca. Zrobiłem tak by uniknąć tzw efektu powypalania zaworów. To takie moje małe offtop.
Tak na marginesie mackol, sporo masz tych uszczelek. Ja miałem tylko uszczelki głowicy, pokrywy zaworów dolotu i wylotu - moja rada jak uszczelniacz wałka nie ciekł to lepiej go nie ruszać chyba że widzisz, że jest już w złym stanie. Czasami nadgorliwość gorsza od fasz..... - to też moja opinia
No i jeszcze jedno a w sumie dwa - te tuleje co widzę są metalowe?? bo powinny być - no i koniecznie je wymień - u mnie to one były przyczyną HGF a raczej rozszczelnienia układu - w jednej z tulei - tej od strony pasażera jest kanał z chłodziwem. Druga sprawa ja nie "wyrównywałem" głowicy - ważne żeby znaleźć miejsce przecieku - po tym jest decyzja czy jak w moim przypadku wystarczy oczyścić głowicę i złożyć czy wyrównywać.
Uszczelniacze wałka mam do wymiany bo cieknie z obu stron:/ Te tulejki mam metalowe i na pewno wyminie, wielu już się wypowiadało że to konieczne;) A co do tych uszczelek to rzeczywiście sprzedawca chyba był nadgorliwy bo paru nie mogę zidentyfikować, udało mi się jeszcze rozpoznać uszczelkę pod termostat a te simmering do czego są to nie mam pojęcia:D. Uszczelniacze zaworów chciał bym wymienić skoro już mam nowe, nie powinno to zaszkodzić, problem tylko w tym jak to zrobić...
Pomógł: 63 razy Dołączył: 10 Sie 2007 Posty: 1452 Skąd: Busko-Zdrój
Wysłany: Sob Gru 06, 2008 00:27
Co do zaworów to raczej ciężko będzie rozpiąć zawory bez pomocy czegoś w stylu tego "wichajstra" taty. niektóre zawory były dość mocno zaciśnięte. a co do mechanika który mogłby wymienić te uszczelniacze to powiedział cenę 300zł..
Co do koła pasowego, to lepiej chyba je odkręcić. Może będzie to herezja co napszę, ale wygodnie się je odkręca z założonym paskiem o uderzając młotkiem o klucz, koła wałków też w ten sposób odkręcaliśmy (i dokręcaliśmy).
Te kołeczki były u mnie metalowe, zostawiliśmy je, wyglądały jak nówki.
_________________ >lepiej głupio zapytać, niż mądrze coś spie....lić<
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum