Typ: SDi Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1997
Witam, jestem tu nowy, chociaz posiadam to autko od ponad roku. Dzisiaj gdy zatrzymałem się przy sklepie zaczął wyć alarm, wiec wyłączyłem silnik i alarm kluczykiem pod maską. Wrocilem ze sklepu i gdy przekrecilem kluczyk, nie zaświeciły sie żadne kontroli. Poprostu martwa cisza, kompletnie nic. Próbowalem pilotem, tez nic nie dało. Aku chyba w porzadku skoro iskrzy przy zetknieciu (+) i (-) Nic nie dziala, tak jakby ktoś odłączyl akumulator. Z góry dzieki
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Pią Sty 28, 2011 23:12, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Sro Lut 18, 2009 23:00 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 6 razy Dołączył: 13 Cze 2007 Posty: 65 Skąd: okolice Krakowa
Wysłany: Czw Lut 19, 2009 08:34
Witam
Warto by na początek sprawdzić przewody przy akumulatorze. Są grube i sztywne (tym bardziej w zimie) -może masa jest złamana.
Po drugie, tak jak sugeruje kadzaf -bezpieczniki, zwłaszcza te wysokoprądowe.
A tak wogle to napisz czy cokolwiek dostaje prąd. Chodzi mi głównie o odbiorniki, które działają bez kluczyka: oświetlenie wewnętrzne, światła drogowe. Jeśli działają to może... stacyjka.
Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Czw Lut 19, 2009 08:52
krall11 napisał/a:
wiec wyłączyłem silnik i alarm kluczykiem pod maską
Wychodzi na to, że masz jakiś dokładany alarm. Czy włączyłeś go z powrotem tam pod maska tym kluczykiem? Może wyłączając go odcina się zupełnie prąd w samochodzie. Jeżeli go włączyłeś kluczykiem, to może w jego puszce coś się zepsuło i nie styka?
Dzieki, juz wszystko dziala, poszedł głowny bezpiecznik. Wg mnie zwarcie zrobiło światło mijania bo cos nie stykało, wystarczoło ze samochod wjechal w dziure i żarówka gasła. Teraz juz wszystko dobrze i Rover jest dalej niesmiertelny:P
Jest nastepny problem Dzisiaj w nocy odpalalem auto na silnym mrozie i gdy wyłączył sie rozrusznik to przypalił mi sie ten bezpiecznik. Wrzuciłem drugi, ale ta sama sytuacja, dopiero przy włożeniu bezpiecznika z drutem udało mi sie odpalic samochod i dojechałem do domu.
Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Czw Lut 19, 2009 22:50
Sprawdź połączenie elektryczne rozrusznika. Sprawdź wsuwkę na rozruszniku, przeczyść ją i porządnie załóż. Posprawdzaj przewody masowe, klemy itp., gdzieś jest albo małe zwarcie, albo brak styku.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum