mozesz chorować ale oczywiscie tylko przez 2 tygodnie do konca wypowiedzenia. Ale licz się z tym ze na 99,9% twoj pracodawca zglosi to do zusu i bedziesz mial wizyte z zusu, przetrzepia i ciebie i twojego lekarza.
Wiem bo wlasnie kolega przechodzil przez identyczna sprawe.
Co do drugiego pytania do jezeli z nienalezytego wykonania pracy przez Ciebie pracodawca poniósł jakies koszty moze zarzadacod Ciebie odszkodowania bądź obniżyć twoje wynagrodzenie z tego tytułu.
Pytanie co masz w umowie napisane.
_________________ Sentyment do r200 silverstone pozostanie na zawsze...
no właśnie tego że mnie podkapuje ZUSowi się trochę obawiam,a co do drugiej sprawy to podpisywałem odpowiedzialność materialną ale inwentura nie została skończona więc czy może z niepełnej inwentury wyciągnąc wobec mnie konsekwencje jeśli się coś tam nie zgadza? to raz a dwa gdy obejmowałem stanowisko nie było przeprowadzanej inwentury a chyba powinna byc więc w razie czego może można to jakoś obejśc?
Jeżeli nic nie podpisałeś na początku (inwentura, BO, oświadczenie, że przyjmujesz jak jest itp.), to raczej może Ci nadmuchać, bo na jakiej podstawie wyliczy braki ?
no że przyjmuje taki stan jak jest czy coś podobnego nie miałem ale dostałem papierek o odpowiedzialności materialnej za mienie firmy,towar... no i dlatego pytam czy w razie czego mogę się wykręcić i powiedzieć że gdy przychodziłem nie było robione inwentury to raz a dwa że nie dokończyłem teraz na koniec robionej
czy szef może mnie obciążyć odpowiedzialnością materialną skoro mam wypowiedzenie a wcześniejszej inwentury nie dokończyłem?
1.
Niestety może... do wysokości trzymiesięcznego wynagrodzenia.
Art. 114. Pracownik, który wskutek niewykonania lub nienależytego wykonania obowiązków pracowniczych ze swej winy wyrządził pracodawcy szkodę, ponosi odpowiedzialność materialną według zasad określonych w przepisach niniejszego rozdziału. Art. 119. Odszkodowanie ustala się w wysokości wyrządzonej szkody, jednak nie może ono przewyższać kwoty trzymiesięcznego wynagrodzenia przysługującego pracownikowi w dniu wyrządzenia szkody.
2.
Chyba że podpisałeś zobowiązanie do zwrotu lub wyliczenia się z powierzonego mienia - wtedy odpowiada się w pełnej wysokości.
Art. 124. § 1. Pracownik, któremu powierzono z obowiązkiem zwrotu albo do wyliczenia się:
1) pieniądze, papiery wartościowe lub kosztowności,
2) narzędzia i instrumenty lub podobne przedmioty, a także środki ochrony indywidualnej oraz odzież i obuwie robocze,
odpowiada w pełnej wysokości za szkodę powstałą w tym mieniu.
§ 2. Pracownik odpowiada w pełnej wysokości również za szkodę w mieniu innym niż wymienione w § 1, powierzonym mu z obowiązkiem zwrotu albo do wyliczenia się.
§ 3. Od odpowiedzialności określonej w § 1 i 2 pracownik może się uwolnić, jeżeli wykaże, że szkoda powstała z przyczyn od niego niezależnych, a w szczególności wskutek niezapewnienia przez pracodawcę warunków umożliwiających zabezpieczenie powierzonego mienia.
W tym przypadku może Ci pomóc ww. § 3.
Jeżeli jednak powierzone mienie nie było szczegółowo opisane, to myślę że wybronisz się kwestionując co było powierzone a co nie.
Wracając do pierwszej sytuacji (z art. 114 K.p.) to jeżeli jednak udowodni Ci umyślność działania to wtedy nie stosuje się art. 114 K.p. (bo ma zastosowanie tylko do szkód wyrządzonych nieumyślnie) lecz art. 415 K.c. Odpowiada się wtedy za szkodę w pełnej jej wysokości.
dzisiaj księgowa czy kto to tam jest wyliczyła mi że przysługiwało mi 10 dni urlopu do tej pory wykorzystałem 8 a że jeden z tych dni był pokryty urlopem zeszłorocznym to mam do wykorzystania 3 dni....
z tym że na miesiąc przypada 1,6 i coś tam dnia wolnego? prawda to? jeśli tak to wyczytałem że wtedy zaokrągla się w górę czyli do 2 dni za miesiąc... więc by wyszło że mam 12 dni urlopu do końca czerwca? i by wyszło ze zamiast 3 dni mam do wykorzystania 5 ? dobrze rozumiem?
Nie znam się ale tak by to wychodziło Bo licząc 2 dni na miesiąc twoim sposobem to by wyszło 24dni urlopu w ciągu roku, a z tego co wiem to w tych rejonach są 20 lub 26 dni w roku.
no właśnie też tak nad tym myślałem ale z drugiej strony w kodeksie pracy znalazłem coś takiego "Przy ustalaniu wymiaru urlopu niepełny dzień urlopu zaokrągla się w górę do pełnego dnia" czyli rozumiem że do 2 dni jak wychodzi 1,6 ....
ale dalej piszą " Wymiar urlopu należny pracownikowi w danym roku kalendarzowym nie może przekroczyc wymiaru wynikającego z art 154 coś tam coś tam.... czyli w moim przypadku 20 dni nie może przekroczyc w roku,a licząc według pierwszego zapisu by wyszło faktycznie w roku 24 ... tak ja to rozumiem
z urlopem Masz 10 dni bo zaokrągla się od sumy w górę, a co do chorobowego to osobiście chorowałem zaczynając na wypowiedzaniu a kończyłem 6 m-cy później.
Jezeli nie rozstajesz się z pracodawcą w zgodzie to bankowo cię zgłosi tyle, że jak dostarczysz zwolnienie 3 dnia od otrzymania tuż przed końcem pracy księgowej (czy komu tam oddajesz) to już urwałeś z dwóch tygodni 4 dni a jak ten trzeci dzień będzie piątkiem to urwałeś 6 dni bo ZUS w weekend nie pracuje a w poniedziałek dopiero dostanie twoje zwolnienie. nie sądzę żeby w poznaniu w zusie się ktoś zainteresował twoim zwolnieniem wcześniej niż w środę czyli zostana im ze dwa dni na kontrolę jakoś nie sądzą żeby chciało sie komuś w państwowej firmie Cię kontrolować tym bardziej że chorobowe wypłaca do 30 dni pracodawca. Sposób wynaleziony został przez zaprzyjaźnionego pracownika z ZUS w Poznaniu
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
Napisz od kiedy do kiedy w firmie pracowałeś, i czy to była Twoja pierwsza praca (na umowę o pracę), i w jakim wymiarze czasowym - to spróbujemy wyliczyć ile tego urlopu powinieneś mieć;)
A co do ZUS'u, to najlepiej nie otwieraj "obcym", wtedy ZUS prawdopodobnie zostawi/prześle wezwanie żebyś się osobiście stawił - na takie wezwanie można pójść i powiedzieć że byłeś np w aptece albo w spożywczym na zakupach - czynności tzw "życiowo usprawiedliwione" - i wtedy Ci mogą nadmuchać, sprawę umarzają.
Można też wezwanie zlekceważyć, i później tylko np faks im przesłać z informacją że np zbyt późno się dowiedziałeś o terminie (bo np nie mogłeś wcześniej odebrać listu czy cuś), i nie mogłeś się zjawić. Bardzo mało prawdopodobne żeby wyznaczyli kolejny termin
I tak jak pisze sknerko, pierwsze 30 dni w roku za L4 płaci pracodawca, więc tym bardziej pewnie nie będzie im się chciało:)
L4 możesz mieć nieprzerwanie do wyczerpania pełnego okresu zasiłkowego, tj 182dni (w pewnych sytuacjach dłużej) - i będzie Ci przysługiwało najpierw wynagrodzenie chorobowe, później zasiłek chor. - z tym że to już trzeba kombinować, i niekoniecznie musi się to opłacać;)
Natomiast z takim kilkudniowym zwolnieniem...idź do lekarza, powiedz że boli Cie głowa i gardło, wczoraj miałeś gorączkę, i że w ogóle podejrzewasz grypę - niech Ci coś wypisze, nawet nie musisz tych lekarstw wykupować.
Kto Ci udowodni że nie miałeś kataru czy nie bolała Cię dość głowa, by nie iść do pracy?:)
(Tylko wiadomo - nie wychylaj się wtedy, robiąc grilla na podwórku pracodawcy - wiadomo, jesteś chory
No ale dość już złych i strasznych rad
Chociaż, hmm...właśnie się zastanawiam czy można tak "publicznie" - może nie tyle co do złego namawiać - ale podpowiadać nieco jak co działa i co zrobić żeby nie "wdepnąć"...
Jak przeginamy - to Admini/Moderatorzy - czyńcie swą powinność
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum