Typ: CDT Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: wszystkie
Witam. Mam następujący problem. Gdy zrobiło się zimniej, mam problem z uruchomieniem. Otóż jak przekręcę kluczyk, grzeje świece i chcę zapalić jest problem, ponieważ zachowuje się tak jak by akumulator padł. I tak cyka cały czas, aż w końcu za którymś razem złapie i odpala wtedy bez problemu.
Gdy auto jest ciepłe lub silnik chwile pochodzi, odpalam bez problemu.
Czy to jest Bendiks Czy to coś innego może być ? Jakiś czujnik ? Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Nie Gru 05, 2010 23:45, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Sro Paź 14, 2009 19:22 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
to jest tylko rozrusznik DENSO aponia miałem ten sam problem aż padł do końca w nim nie wystepują szczotki tylko elektrostyki można samemu to zrobić potrzebny kawałek blachy miedzianej gr ok0,3 -0,5 lub styki elektryczne dobre pilniki i oleju w głowie po niecałej godzince naprawione,
U mnie przy akumulatorze na tyle rozładowanym że nie będzie miał prądu do zasilenia rozrusznika też słychać takie cykanie. To nie musi być bendix, po prostu tak się objawia spodek prądu w akumulatorze. Przynajmniej u mnie.
podepne sie pod temat. u mnie w R400 zawsze rano krecac rozrusznikiem, lekko zakreci (doslownie raz obruci calym walem) nastepnie polsekundowa przerwa totalna cisza rozrusznik nie kreci, nastepnie normalnie kreci i odpala od razu silnik...:/ Oczywiscie po porannym odpaleniu przez caly dzien nie ma problemu z odpalaniem. Czy to wlasnie moge zwalic na akumulator, ktory przez noc na tyle sie rozladowuje, ze nie ma sily odpalic czy to juz bardziej podchodzi pod szczotki rozrusznika lub bendiks??
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Bendiks byś usłyszał. Co do akumulatora to sam piszesz że po chwili przydławienia kręci już normalnie. Następnym razem zanim zaczniesz odpalać włacz na kilka sekund długie światła żeby wzbudzić aku. Jeśli nadal będzie to zdławienie to należy przyjrzeć się rozrusznikowi.
_________________ Koła wystarczą 4...cylindrów musi być 5
Pomógł: 248 razy Dołączył: 18 Cze 2009 Posty: 1651 Skąd: Maciejowa, Nowy Sącz
Wysłany: Pią Lis 06, 2009 11:22
faecd opis pasuje do szczotek i tulejek
a ta cisza w kręceniu jak jest to puszczasz kluczyk i przekręcasz jeszcze raz czy cały czas trzymasz włączony rozruch a rozrusznik milknie i po chwili dalej kręci?
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Pomógł: 248 razy Dołączył: 18 Cze 2009 Posty: 1651 Skąd: Maciejowa, Nowy Sącz
Wysłany: Pią Lis 06, 2009 13:05
Zukowaty wiem, czytałem ale moja odpowiedź nie była dla se7en86 tylko dla faecd który podpiął się do tego tematu (a w r400 to już szczotki są )
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Thrillco [Usunięty]
Wysłany: Pią Lis 06, 2009 15:39
przerabiałem temat tamtej zimy i tej wiosny-tej wiosny rozrusznik umar. Naprawa - skromne 350zł. Z tym, ze u mnie sie okazało dodaktoko dostał po stykach od akumulatora, który miał walniętą cele i robił zwarcie.
a ta cisza w kręceniu jak jest to puszczasz kluczyk i przekręcasz jeszcze raz czy cały czas trzymasz włączony rozruch a rozrusznik milknie i po chwili dalej kręci?
nie puszczam kluczyka dalej trzymam, rozrusznik milknie po czym kreci...
dzieki za odpowiedz...kurcze kolejne koszta...co za fura nedzna...na prawde ja to co jakies 2 miesiace musze cos naprawic wymienic...ehhh no nic trzeba sie tym zajac!
jeszcze raz dziekuje
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Pomógł: 248 razy Dołączył: 18 Cze 2009 Posty: 1651 Skąd: Maciejowa, Nowy Sącz
Wysłany: Pią Lis 06, 2009 22:35
faecd a sprawdzałeś kabelki na rozruszniku? może któryś jest skorodowany - jak tam będzie ok to obstawiam szczotki - któraś może być krótka albo się zawieszać ale bez rozbierania raczej się nie obejdzie
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Hej. U mnie od pewnego czasu wystepuje ten sam problem. SLychac cykanie, jak poprzekrecam kluczyc z 10 min to odpala bez problemu. jak jest cieply to raczej tez nie ma problemow.
W zwiazku z tym mam pytanie. Gdzie dokladnie jest rozrusznik zeby sprawdzic jak wygladaja polaczenia kabli? Czy z wyciagnieciem jego jest duzo problemow?
Miałem taki sam objaw. Cykniecie i tyle. Trzeba w rozruszniku wymienić zwory. Ewentualnie przeczyscic lecz jak ty juz potrzebujesz 10 minut machać kluczykiem, to tylko wymiana.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum