A mnie się wydaje, że Stachursky zaczął nieźle, tylko weny brakło:
Potężna wichura, łamiąc duże drzewa,
trzciną zaledwie tylko kołysze.
Uważaj! Uważaj! Uważaj! Uważaj!
Miałem okazję dwa razy wystąpić jako tzw support Stachurskiego grał jeszcze w starym składzie więc był to początek Jego kariery
Na koniec każdego występu kolesie odwracali się tyłem do ludzi i najzwyczajniej w świecie pokazywali gołe pośladki . Lubiłem jego muzykę ale to co wyczyniali pozostawiło mi niesmak do dzisiaj .Nie wiem co nawywijał w Żaganiu ale nic mnie z jego strony nie zdziwi.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum