Forum Klubu ROVERki.pl :: [R25 1.4 105KM '01] Falujące obroty po krytycznym stanie pal
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
[R25 1.4 105KM '01] Falujące obroty po krytycznym stanie pal
Autor Wiadomość
kharry 




Pomógł: 4 razy
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 367
Skąd: Szczecin / Goleniów

Rover 25

  Wysłany: Sro Mar 03, 2010 15:57   [R25 1.4 105KM '01] Falujące obroty po krytycznym stanie pal

Witam,
Niedawno pożyczyłem auto i dostałem je spowrotem z bardzo niskim poziomem paliwa. Problem jednak w tym, ze nie odrazu to zauważyłem. Jak już zatankowałem, to na drugi dzień zaczęły się problemy.
Odpaliłem auto jak codzień rano. Ruszyłem: 1.. 2... 3... i zaraz miałem wrzucić 4, a tu nagle obroty zaczęły mi spadać do ok. 1500! Zredukowałem bieg i dalej to samo. Nie zgasł, ale wydawało się jakby coś go zamuliło - jakby nie było wystarczającej ilości paliwa w silniku. Ruszyłem ponownie, nie gasząc wcześniej silnika i zrobiło mi się tak jeszcze dwa razy. Wtedy zgasiłem, odczekałem i ponownie zapaliłem. Ogólnie obroty zaraz po odpaleniu miałem na poziomie 1000-1100. Później jechałem jako tako, ale wciąż wydawało się jakby nie było mocy. Wracając po południu miałem podobnie.
Następnego dnia przymroziło w nocy, więc rano uruchomiłem go i wziąłem się za skrobanie. Nagle usłyszałem spod maski, że obroty falują, więc pobiegłem za kierownice i właśnie skakały między 850 a 1400! Na forum przeczytałem, żeby spróbować przygazować troche w takich sytuacjach, bo może jakiś bród się wdał, więc to zrobiłem i obroty w miarę się ustabilizowały. Później jadąc czasem obroty spadały, więc dodawałem powoli gazu aż do podłogi (bo samochód sam zwalniał) i powoli się rozkręcał, ale wciąż miałem wrażenie mułowatości.

Przewertowałem tego dnia jeszcze raz forum i wiem, że problemem może być zapchany filtr powietrza. Sprawdziłem go i jest czysty. Oleju mam w sam raz. Żadnych wycieków nie widzę. Nie wiem co z filtrem paliwa i pompą paliwa. Pisał też ktoś o świecach i przewodach zapłonowych, a ktoś inny o czyszczeniu silniczka krokowego i przepustnicy, może to jakieś wtryski.. Nie wiem za bardzo co może powodować ten problem, ale fajnie byłoby módz zrobić to samemu lub ewentualnie u mechanika, ale nie zostawiając przy tym kupy kasy u niego.

Z góry będę wdzięczny za wszelką pomoc!
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Sro Mar 03, 2010 15:57   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
Artu 




Pomógł: 15 razy
Dołączył: 25 Gru 2008
Posty: 383
Skąd: Kraków

Rover 400

Wysłany: Sro Mar 03, 2010 17:19   

Jeżeli paliwa było naprawdę mało to pompa mogła zassać syf z dna baku. Najlepiej sprawdzić ciśnienie na przewodzie paliwowym.
 
 
kharry 




Pomógł: 4 razy
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 367
Skąd: Szczecin / Goleniów

Rover 25

Wysłany: Sro Mar 03, 2010 17:45   

Dziękuję za szybką odpowiedź :)
Czy jestem w stanie to sam zrobić, czy lepiej gdzieś z tym jechać?
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
oprawca_1978 




Pomógł: 143 razy
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 1515
Skąd: Zegrze



Wysłany: Sro Mar 03, 2010 18:51   

Nie ma sensu za mocno sprawdzać ciśnienia paliwa, skoro można prosto wydedukować, że pompa zassała syf ze zbiornika.
Wystarczy podać jej zasilanie i odkręcić giętki przewód paliwowy z listwy wtryskiwaczy (dwie śrubki na łeb nr 8 z tego, co pamiętam), wsadzić go do jakiejś dużej flaszki czy czystego wiadra i zapodać w bak z dziesiątkę paliwa, włączyć zapłon parę - paręnaście razy i zobaczyć, czy już dobrze "wali" paliwem z węża.

Jak będzie niemrawo, to wypadałoby zmienić filtr paliwa, tudzież rozkręcić jego śrubunki i zrobić ww. "numer" bez niego, by wypchnąć zaciągnięty syf z przewodów paliwowych, także wyjąć pompę paliwa (w Roverze trzeba chyba wyciągać od dołu bak) wyczyścić filtr siatkowy pompy i może, jak nie będzie dawało się samym włączaniem zapłonu "przepchnąć" syfu, to trzeba będzie podać na nią napięcie na na jakiś czas na "krótko", jednym przewodem (z plusa akumulatora), drugim jest masa pojazdu, by przepchnęło syf. I już, w zasadzie.
_________________
Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
 
 
kharry 




Pomógł: 4 razy
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 367
Skąd: Szczecin / Goleniów

Rover 25

Wysłany: Sro Mar 03, 2010 20:39   

OK, to widzę, że gruba robota się szykuje. A co z wtryskiwaczami? Bać się o nie, czy możliwe, że filtr i pompa wszystko wzięły na siebie?
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
Artu 




Pomógł: 15 razy
Dołączył: 25 Gru 2008
Posty: 383
Skąd: Kraków

Rover 400

Wysłany: Sro Mar 03, 2010 21:15   

Pierwszą zaporą jest pompa, potem filtr. Bardzo mało prawdopodobne, żeby syf doszedł do wtryskiwaczy. Zrób tak jak pisze Oprawca. Najlepiej i najprościej, jeżeli zaczniesz od sprawdzenia filtra paliwa - jego ewentualna wymiana jest najłatwiejsza. Aby wymontować pompę musisz wyjąć bak.
 
 
kharry 




Pomógł: 4 razy
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 367
Skąd: Szczecin / Goleniów

Rover 25

Wysłany: Czw Maj 20, 2010 10:07   

No właśnie to wyjmowanie baku mnie najbardziej boli.. Na forum było o wymianie filtra, więc chyba sobie poradzę ;) Nie wiem tylko czy przy wymianie owego filtra nie byłoby dobrze spuścić trochę paliwa z ewentualnym syfem - tu pytanie czy mogę to zrobić w tym miejscu przy odkręconym filtrze i włączonym zapłonie? Mam nadzieję, że dobrze zrozumiałem.

[ Dodano: Pią Kwi 02, 2010 01:15 ]
No dobra, trochę czasu minęło.. Wymieniłem filtr (i przy okazji płyny i inne filtry), jednak problem pozostał. Dalej na zimnym silniku (i czasem jeszcze na ciepłym) podczas jazdy nagle obroty spadają. Na postoju jak otworzyłem maskę przy zapalonym silniku, to słychać jakby się męczył - faluje ciągle.
Wcześniej może tego nie dostrzegłem, ale czy to normalne, że płyn wspomagania i chłodniczy tak bulgoczą na włączonym silniku? Może gdzieś na komputer jechać? Kurde, nie wiem ;/

[ Dodano: Sob Kwi 24, 2010 00:47 ]
Dzisiaj wykonałem drugą próbę z sondą lambda. Czyli odłączyłem ją i poczekałem aż silnik zrobi się zimny. Okazało się, że na wyłączonej jechał świetnie i już wiem, że to jest przyczyną mojego kłopotu. Widocznie nałożyło się to z krytycznym stanem paliwa i myślałem, że to w tym problem. Teraz zostaje poszukać nowej sondy w dobrej cenie. Z tego co wiem, nie musi być konkretnie do R, bo są tańsze, takie same jeśli chodzi o właściwości, ale z innym wtykiem - on jest do podmienienia z tym starym - były o tym wpisy na forum.

pozdrawiam :)

[ Dodano: Czw Maj 20, 2010 11:07 ]
Sonda lambda wymieniona i problemu nie ma :)
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów [ R25 1.4 16v ]Falujące i niefalujące obroty ....
hannar Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 0 Czw Sty 08, 2015 08:08
hannar
Brak nowych postów [R216 GTi] Falujące obroty
roverek216GTIki Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 5 Sro Mar 12, 2008 14:31
piter34
Brak nowych postów [R220 sdi] Falujące obroty
zex Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 21 Sob Lip 10, 2010 06:54
wroblikns
Brak nowych postów [R25] Obroty podwyższone i falujące
Micik Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 7 Sob Wrz 22, 2012 09:44
leszczu
Brak nowych postów [Rover25 1.6 16v 109km] Falujace obroty
damiarko1984 Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 1 Sro Lip 08, 2009 10:17
sknerko



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink