Wysłany: Sro Mar 03, 2010 08:12 [Freelander] Świecące światła hamulca/stop
Typ: wszystkie Rodzaj silnika: wszystkie Pojemnosc silnika: wszystkie Rok produkcji: wszystkie
Witam.
Odkryłem problem ze świecącymi stale światłami stop. Pierwsze co przychodzi do głowy to uszkodzony czujnik/włącznik świateł. Ale przed zakupem chciałem zapytać bo może ktoś się bardziej orientuje. Kilka dni temu wymieniałem cylinderek przedniego hamulca. Czy świecące stopy mogą być spowodowane zapowietrzeniem układu hamulcowego?
Drugie pytanie dotyczy innego tematu. Ostatnio dolewałem oleju i po raz pierwszy bodajże od zakupu odkręciłem wlew oleju na pracującym silniku. Wiem, że kiedy kupowałem auto to silnik miał przedmuchy ale nie wiem już czy jest jakaś różnica. Czy istnieje jakiś sposób sprawdzenia czegoś co mogło by dać odpowiedź na pytanie czy te przedmuchy to norma czy trzeba się już martwić? Może sprawdzenie ciśnienia na cylindrach?
Pomógł: 564 razy Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 5678
Wysłany: Sro Mar 03, 2010 10:45
Sprawdź bezpieczniki. U mnie w R75 po wyciągnięciu bezpiecznika zapala się światło stop. Odkryłem to przy kombinacjach z tempomatem. Szukaj bezpiecznika odpowiedzialnego za stop lub sam czujnik przy pedale.
win32 [Usunięty]
Wysłany: Sro Mar 03, 2010 14:55
Kolego, światłami stop w freelanderze sterują dwie rzeczy. Pierwsza to czujnik nad pedałem hamulca , druga to HDC. Masz jakieś błędy tego systemu ?
który masz rocznik auta ? w modelach wyprodukowanych od 2001 do maja 2005 występowała usterka której efektem było właśnie ciągłe świecenie się świateł stop. LV wymieniał czujniki na nowe w ramach gwarancji. Teoretycznie komputer powinien pokazać też błąd kontrolkami HDC, ale nie zawsze tak się dzieje.
co do samego czujnika hamulca to bardzo łatwo sprawdzić. Albo wypnij wtyczkę i zobacz czy światła zgasły. albo wciśnij ten 'grzybek' ręcznie i poproś kogoś o sprawdzenie efektu.
Taki czujnik przed wymianą można skalibrować na nowo (tak samo jak po wymianie) , możliwe że to jest kwestia ustawienia.
Cała sprawa wygląda następująco:
1- wciskasz pedał hamulca do oporu.
2- wyciągasz grzybek od czujnika na maksymalne możliwe wysunięcie
3- powoli puszczasz pedał hamulca do pozycji wyjściowej.
Taki czujnik przed wymianą można skalibrować na nowo (tak samo jak po wymianie) , możliwe że to jest kwestia ustawienia.
O to chodziło. Z tym, że w czujniku pewnie są jakieś ząbki, które utrzymują go w pozycji po kalibracji. U mnie chyba wyrobiły się te właśnie ząbki i grzybek jest cały czas w pozycji max wciśniętej w związku z czym nie da się regulować. Problem rozwiązałem wbijając w grzybek czujnika rozgrzaną do czerwoności pinezkę. Zwiększyło to odstawanie grzybka o grubość kapelusza pinezki. Wystarczyło.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum