Witajcie
jak w temacie .
Zakręcam na parkingu (po przejechaniu ok 15km ) i widzę dym .
Podnoszę maskę , pali się alternator .
Ogień pokazał się po prawej stronie , w środku .
Pytam więc Szanowne grono właścicieli , co jeszcze mogło paść (: .
SPAMU¦
Wysłany: Wto Kwi 06, 2010 08:15 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Pomógł: 37 razy Dołączył: 07 Sie 2008 Posty: 530 Skąd: Warszawa/Magdalenka
Wysłany: Wto Kwi 06, 2010 08:28
Paść to mogło sporo ale najpierw doprowadź alternator do ładu a później sprawdź resztę,jeśli miałeś odrobinę szczęścia w tym nieszczęściu to tylko alternator. Miałem 2x takie przypadki w VW i wymieniałem tylko alternatory.
A to ciekawa sprawa. Zapalił się w środku? To albo od ciepła i oleju, którym mógł go silnik zachlapać, albo zafajczyły się uzwojenia od przeciążenia prądowego. W tym przypadku zapewne trzasnęła (przebiło) diodę dodatnią prostownika i cały prąd z akumulatora poszedł przez fazę, która dostała przebicia i ją zwędził. Może też być taka sprawa, jeśli zaciera się łożysko, ale wtedy piszczący pasek napędu alternatora powinien dawać znać, że ma on za duże opory mechaniczne.
Jeśli pokazał się w nim ogień, to raczej jest cały do wywalenia, bo uzwojenia nie są na niego odporne, a aluminiowy korpus pewnie się od tego wypaczył, a z łożysk kulkowych wytopił smar.
_________________ Człowiek pochodzi od małpy. W czerwonym.
Dymu było trochę , ogień ugasiłem ...dmuchając ( był mały ).
Osłona plastikowa nie uległa deformacji , olej owszem , było go trochę tu i tam .
Silnik mam po kapitalnym , alternator jednak zachlapany ,czemu ? .
Jeśli będzie do wymiany , to jaki kupić ( dobry a nie drogi mam na myśli ) .
Dodam że daje prąd o wielkości 10.5 v .
Pozdrawiam
soviet100 [Usunięty]
Wysłany: Sro Kwi 07, 2010 07:16
Prądu tyle daje pod obciążeniem czy bez ?
Przez olej się to raczej nie stało bo olej nie przewodzi prądu .
Pomógł: 1 raz Dołączył: 19 Sie 2009 Posty: 147 Skąd: Kielce
Wysłany: Sro Kwi 07, 2010 07:47
soviet100 napisał/a:
Przez olej się to raczej nie stało bo olej nie przewodzi prądu .
Przewodzić nie przewodzi, ale mógł się zapalić od temperatury. Pod dużym obciążeniem alternator się rozgrzewa. Pod ch turlałeś się z 10-15 km/h więc powietrze przepływające wokół alternatora nie chłodziło go i to wystarczyło...
Ostatnio widziałem BMW X5 które zapaliło się w komorze silnika stojąc na parkingu podziemnym przy wyłączonym silniku, właściciel chodził po sklepie i go znaleźć nie mogli
Tak czy inaczej 10.5 v na wolnych i w obciążeniu , czyli mało .
Właśnie dzwonił mechanik , próby ognia nie przeszedł regulator napięcia i coś tam jeszcze .
Będzie go regenerował , reszta chyba dobra , poskłada - zobaczymy .
Czekamy do jutra ( części zamówione ) , dzięki na razie .
pozdrawiam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum