Wysłany: Pią Sie 20, 2010 21:56 [MG ZR 2002. 2.0 tD] Nie reaguje na pedał gazu. Zero mocy.
Cześć.
Chciałbym po krótce opisać problem MGka w mojej rodzinie.
Samochód startuje okay.
Ale zaraz po starcie trzeba wcisnać pedał gazu i trzymać go do "dechy" przez około 5 sek. Po tym czasie samochód dostaje dopiero obrotów i zachowuje się tak jak powinien. Trzeba dojść do 3 - 3,5 tysiąca obrotów/min. Inaczej zbiera się jak wóz opancerzony z II wojny.
Czasem podczas jazdy przy stałej prędkości (powiedzmy 60km/h) wyraźnie czuć jak traci moc. Zwalnia, a gdy wciśnie się gaz do końca to nic się nie dzieje tak jakby był odłączony.
Wszystko wraca do normy po redukcji biegu i przytrzymania go na 3,5-4 tys/min.
Stało się to nagle. Nie wiedzieć czemu.
Znajomy. Absolwent Technikum Samochodowego powiedział, ze być może jest to wada jakiegoś czipu czy elektronicznego podzespołu.
Czy to prawda? Ile kosztuje wymiana tego czipu?
A skoro to nie to. To co się stało?
Czy są jakieś "domowe" sposoby by pozbyć się tego mankamentu?
Pozdrawiam.
SPAMU¦
Wysłany: Pią Sie 20, 2010 21:56 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Skoro nagle to myślę, że pękła rura od Intercoolera.
Moim zdaniem kolejność sprawdzania:
1. Odłączyć przepływomierz i zobaczyć czy jest poprawa.
2. Sprawdzić rurę IC (tą dłuższą, idącą w dół "w zderzak" - one częściej pękają na zagięciach)
3. Sprawdzić węże od turbo.
4. Sprawdzić map sensor (przy ścianie grodziowej obok czujnika otwarcia maski).
Pomógł: 7 razy Dołączył: 11 Mar 2009 Posty: 121 Skąd: Gliwice
Wysłany: Sob Sie 21, 2010 01:11
A ja myślę to że sprzęgło się kończy.
Tomi [Usunięty]
Wysłany: Sob Sie 21, 2010 07:35
Krzysi3k napisał/a:
Skoro nagle to myślę, że pękła rura od Intercoolera.
Moim zdaniem kolejność sprawdzania:
1. Odłączyć przepływomierz i zobaczyć czy jest poprawa.
2. Sprawdzić rurę IC (tą dłuższą, idącą w dół "w zderzak" - one częściej pękają na zagięciach)
3. Sprawdzić węże od turbo.
4. Sprawdzić map sensor (przy ścianie grodziowej obok czujnika otwarcia maski).
Do tej listy dodałbym jeszcze włącznik świateł "stop" do sprawdzenia.
zdenek napisał/a:
A ja myślę to że sprzęgło się kończy.
A ja myślę, że gdyby sprzęgło się kończyło, to silnik nie zamulałby, a jedynie sprzęgło nie przenosiłoby całości momentu obrotowego do skrzyni (czytaj: obroty rosną, prędkość spada).
Pomógł: 1 raz Dołączył: 25 Cze 2007 Posty: 32 Skąd: Pogórska Wola
Wysłany: Sob Sie 21, 2010 08:36
Tomi pisałeś, że sprawdziłbyś włącznik świateł stop.
Wczoraj wieczorem zauważyłem, że nie świecą mi światła stopu [R220 SDI] czasem tylko błysnęły światła. Sprawdziłem żarówki, bezpieczniki i doszedłem do włącznika stopu przy pedale hamulca. Wykręciłem, popsikałem WD i podpiąłem wtyczkę - działało. Więc zakręciłem go i światła działały. Dzisiaj rano samochód prawie nie reaguje na gaz. tzn. jak sie mu szybko wciśnie np. na luzie to jest ok., ale jak dodaje mu powoli gazu to przy 1, 5 tyś spada do 1, 1 tyś obrotów i mimo dodawania gazu obroty nie rosną to samo podczas jazdy. Dopiero po puszczeniu gazy i wciśnięciu czasem sie wkręci na obroty i jedzie, ale jak tylko puszcze gaz i wcisnę to sytuacja się powtarza.
Tomi [Usunięty]
Wysłany: Sob Sie 21, 2010 08:40
doktor85 napisał/a:
Tomi pisałeś, że sprawdziłbyś włącznik świateł stop.
Wczoraj wieczorem zauważyłem, że nie świecą mi światła stopu [R220 SDI] czasem tylko błysnęły światła. Sprawdziłem żarówki, bezpieczniki i doszedłem do włącznika stopu przy pedale hamulca. Wykręciłem, popsikałem WD i podpiąłem wtyczkę - działało. Więc zakręciłem go i światła działały. Dzisiaj rano samochód prawie nie reaguje na gaz. tzn. jak sie mu szybko wciśnie np. na luzie to jest ok., ale jak dodaje mu powoli gazu to przy 1, 5 tyś spada do 1, 1 tyś obrotów i mimo dodawania gazu obroty nie rosną to samo podczas jazdy. Dopiero po puszczeniu gazy i wciśnięciu czasem sie wkręci na obroty i jedzie, ale jak tylko puszcze gaz i wcisnę to sytuacja się powtarza.
WD40 jest po to aby rozruszać, rozkręcić i przesmarować czymś innym. Do połączeń elektrycznych używaj n.p. sprayu "Kontakt"
Wydaje mi się, że to może nie być to. Sprawdź jeszcze potencjometr gazu (na końcu linki gazu, pod maską).
Pomógł: 1 raz Dołączył: 25 Cze 2007 Posty: 32 Skąd: Pogórska Wola
Wysłany: Sob Sie 21, 2010 09:19
Tomi, faktycznie to był ten włącznik ale na szczęście nie uszkodzenie tylko slabo dokrecony. Wczoraj zakręciłem go tak aby światła stopu reagowały na dotyk pedału hamulca i ten włącznik nie byl do końca wciśnięty chociaż światła stopu nie świeciły przy nie wciśniętym pedale stopu. Na tym włączniku jest 4 styli 2 idą prawdopodobnie do światel i 2 do komputera. Dzisiaj dokręciłem ten włącznik tak aby ten plastikowy włącznik chował się całkowicie. Wszystko chodzi jak wcześniej a jak wcisnę pedał hamulca i dodam gazu to faktycznie nie wchodz na obroty.
Skoro nagle to myślę, że pękła rura od Intercoolera.
Moim zdaniem kolejność sprawdzania:
1. Odłączyć przepływomierz i zobaczyć czy jest poprawa.
2. Sprawdzić rurę IC (tą dłuższą, idącą w dół "w zderzak" - one częściej pękają na zagięciach)
3. Sprawdzić węże od turbo.
4. Sprawdzić map sensor (przy ścianie grodziowej obok czujnika otwarcia maski).
Ad1. Bez zmian.
Ad2. Rura cała
Ad3. węże jak najbardziej ok
Ad4. Jak to sprawdzić? Wizualnie wygląda dobrze.
Ad 2 i 3 sprawdź dokładnie, bo wg. w zagięciach mogą pękać i tego nie widać dokładnie
Więc najlepiej zdemontuj i dokładnie obejrzyj
A map sensor najlepiej na próbę z innego samochodu podłączyć
[ Dodano: Sob Sie 21, 2010 19:10 ]
Poza tym Twój opis pasuje mi do tego, że rury spadły. Gdyby Ci padł map sensor to ciężko by Ci było pod górkę podjechać, a na płaskim by było ok... jeden użytkownik forum tak miał.
Ja dzisiaj zapomniałem dokręcić rury od IC... nagle słyszę, że coś silnik burczy jakby tłumik był dziurawy. Przestał w ogóle jechać, nic, kompletnie nic. Patrze na wskaźnik doładowania - ciągle 0.
gdyby wyleciała rura od intercoolera to z wydechu pojawiłby sie czarny dym. miałem podobna przypadłość u siebie jakis czas temu. założyłem z powrotem tam gdzie trzeba i jest ok. co do reszty po oddaniu auta do mechanika na wymianę rożnych podzespołów min hamulców, rozrządu itp. i wymieniony był też olej oraz filtr oleju i filtr paliwa. po wymianie filtrow ten mankament ze spadającymi obrotami zniknął, ważne jest tez aby nie szalec od razu po zapaleniu silnika. niech sie silnik najpierw w drodze spokojnie zagrzeje i wtedy można poszalec. a map sensor zawsze mozna sprawdzic od innego auta
pozdrawiam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum