Jednym słowem jeśli mam być oryginalny pozostaje mi jedynie KV6 - (bo chyba tak i będzie tylko zaczekam jeszcze roczek - może ceny spadną do rozsądnego pułapu )
KV6 bedzie ciezka do tego auta. Ja bym raczej zastanawial sie nad hondami, albo seria T
_________________ Miałem już około 25 samochodów różnych marek i narodowości. Z Roverków to: 620i LP
G, 623Si Lux LPG, 820Ti coupe, 620Ti, teraz czas na roverkowego diesla, czyli 45 IDT...
KV waży tyle co Tseria, więc nic tu za ciężkie nie jest hondy są super, ale nic nie pasuje p&p i jest to cholernie droga impreza, swap na B18 wyjdzie blisko 7tyś...
_________________ to boost or to boost even more - that's a question
Doszukałem się informacji na stronie serwisu LR w USA że waga silnika KV6 z osprzętem (nie wiem jakim) to niecałe 150kg (w przeliczeniu z lb) - czyli nie ma co się martwić o wagę...
Wystarczy wałki zmienić - kompy są takie same - ale to jeszcze daleka przyszłość, tak jak mówiłem czekam aż ceny trochę spadną a tymczasem postaram się zrobić budę na cacy. Od dłuższego czasu nic nie robiłem przy coupecie ale niebawem ruszam na podwozie... rozebrać, oczyścić, zakonserwować....
a program sterujący jest taki sam? mógłbyś odezwać się do chłopaków z racingforum.pl i spróbowac wystroić takiego gada ecumasterem bankowo torche kucyków by przybyło super, że pod maską będzie "męski" silnik
_________________ to boost or to boost even more - that's a question
Modyfikacje HOndy nie są tańsze, ani proste Sensowny silnik Hanki, to duże pieniądze, każda modyfikacja, która da realny wzrost mocy, też tania nie jest (np kolektor dolotwy, czy wydechowy do b16/b18 skunk2 itp) a do tego dorwać taki silnik, w stanie nie wymagającym remontu, to baaardzo duży fart kumpel swapuje hondy i niestety, wsadzenie tego do rovera po dogłębnym zbadaniu tematu to podwojenie wartości auta i jeszcze troche
_________________ to boost or to boost even more - that's a question
A po co Mugeny, Spoony, Skunki itd. Jak chcesz iść na groobo no to trzeba się liczyć z kosztami Są ludzie, którzy w swoje hondy ładują 50-60 tys. ale niekoniecznie trzeba wydawać worek pieniędzy, żeby to jakoś się odpychało
Markzo, kupujesz łapy Hasporta i masz w poważaniu wszelkie problemy. Swap B18C4, to 5 tys. pln + wsadzenie tego
jakby nie liczyć, swap tego do coupety to 7-8tysięcy, okazyjny dawca B18C (bo potrzebujesz wszystkiego) to przy bardzo dużym farcie 1k funtów, przyadrcie tego do PL to jakieś 1800zł, już masz blisko 6 tysięcy, do tego robocizna, wiązka, dorobienie np: półosi, wydechu, rzeźba z hamulcami, bo VTI ma piasty 4x114,3 a coupe 4x100 przy takiej mocy pasuje również coś pomyśleć nad zawieszeniem, najtańsza opcja to same sprężyny Vogtlanda (ok 800zł) albo ściągnąć z UK G-max (amory + springi) za jakieś 200funtów + przesyłka... Siadłem z kumplem co się tym zajmuje, coupeta na podnośnik i oglądaliśmy porównując z civem coupe z 1.8 po swapie, sporo roboty, żeby to miało ręce i nogi niestety
_________________ to boost or to boost even more - that's a question
Niestety, muszę powiedzieć, kulawo się modzi roverki.. Zanim kupiłem swój samochód byłem zakochany w Tomcat'cie, ale niestety, dłubanie w nim, żęby przyniosło to wielkie efekty - worek pieniędzy
do którego silnika? D16? jak chcesz mieć klime, to raczej ciężko to upchnąć, wywalając klime robi się miejsce na kompresor np, a jakby dać chłodnice od jajka, to jest miejsce na dolot
_________________ to boost or to boost even more - that's a question
Odkopię kotleta, jak prace ? Nie wiem czemu koniecznie idziesz w Rover'a części do Hondy są lepiej dostępne, modyfikacje łatwiejsze, tańsze..
Może K20 wstawisz
Prace na razie praktycznie stoją - na początku lata udało mi się oddzielić wszystko od budy. W wakacje miałem ruszyć z szlifowaniem szpachlowaniem konserwacją ale niestety nawał innych prac trochę mnie wstrzymał a teraz na zimę nie bardzo jest sens drapać do gołej blachy bo jak się dobrze nie zabezpieczy to do wiosny zgnije doszczętnie (niestety nie mam konkretnego garażu)
Plan na zimę mam taki by zabrać się za zawieszenie. Rozebrać, przeczyścić, pomalować, wymienić niektóre tulejki, zobaczyć co się da zrobić z felgami (trochę zniszczone).
A dla czego idę w markę Rover?? Hmm, w tym roku minęło 10 lat od kiedy jestem użytkownikiem samochodu marki Rover, staż na roverki.pl też nie mały - mam sentyment do tej marki.
U mnie w rodzinie ciągle ten sam model od 1996 roku jest, więc wiem o co w tym wszystkim chodzi Jednym z moch marzeń jest mieć Tomcat'a T i nic tego nie zmieni, Civic się nie obrazi jakby miał stać w garażu obok Niej brat arystokrata w odcieniu British Green
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum