Wysłany: Pon Lip 18, 2011 13:53 [R416] Brak filtra powietrza.
Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.6 Rok produkcji: 1998
Witam.
Bylem jakies 2 tygodnie w warsztacie. Dzisiaj sie tak zlozylo ze robilem sobie przeglad pod maska i nie tylko. Wyobrazcie sobie moje zdziwienie kiedy okazalo sie ze zdemontowano mi filtr powietrza... no idioci, debile inaczej tego nazwac nie mozna. Niestety nie sprawdzilem samochodu w 100% co jest a czego nie ma po odbiorze. Do glowy by mi cos takiego nie przyszlo...
Silnik pracuje w miare normalnie ale czy powinienem cos zrobic poza oczywiscie montazem brakujacych elementow? jakas konserwacja? Bo zbluzganie mechanikow bylo w pierwszej kolejnosci. Jakie moga byc skutki takiej jazdy?
Ostatnio zmieniony przez szoso Pon Lip 18, 2011 14:00, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Pon Lip 18, 2011 13:53 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Załóż i możesz sobie przepustnicę szmatką wyczyścić. Jak pracuje Ci normalnie silnik to nic się nie stało, jak byś dłużej tak pojeździł to np. mógł by jakiś kamyk dostać się do cylindra czy inne badziewie.
Przyznali się że zapomnieli, chodź jak można nazwać to zapomnieniem....
to ze trzeba zalozyc to wiem duzo kilometrow nie zrobilem moze ze 200 bo to 4 autko pod domem. to nie pierwsza ich wtopa. wczesniej odgieli oslone przy hamulach tak ze tarla i jak zrobilem z 500 metrow i wrocilem to powiedzialem ze to pewnie trzeba a oni na to: chce pan zebysmy to my zrobili czy sam sobie pan to zrobi... no ciul ze jestem cierpliwy powiedzialem ze chce miec dobry samochod i niech robia. teraz sprawdzilem jeszcze na szybko sworznie i okazalo sie ze nie maja zawleczek. albo nie potrafia zakladac i wypadly albo nie dali... a czy przyznali sie hmmm wlasciciel powiedzial: " wszystko jest dobrze"... i zebym byl ciszej bo klientow strasze... noz w kieszeni sie otwiera. zaproponowal tez gratisowo filtr (łaskawca). czyli wracajac do glownego tematu jezeli nic sie nie dzieje z silnikiem to podejmowac jakies kroki ? bo mam przed oczami czyszczenie cylinrow ale tak zle to chyba nie musi byc? moze ciut dluzej zapala ale tak to nic nie zauwazylem
Pomógł: 47 razy Dołączył: 05 Mar 2008 Posty: 1080 Skąd: Częstochowa
Wysłany: Pon Lip 18, 2011 20:27
bolcik napisał/a:
teraz sprawdzilem jeszcze na szybko sworznie i okazalo sie ze nie maja zawleczek. albo nie potrafia zakladac i wypadly albo nie dali...
Zawleczki były tylko w oryginalnych sworzniach. Jeśli takie montowali to dali dupy, że nie założyli zawleczek, jeśli zamienniki to sorry ale zawleczek nie ma.
_________________ Był --> Rover 400 1.6 LPG 1999
Jest --> Audi A4 Avant 1.8T LPG 1999
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum