Pomógł: 2 razy Dołączył: 17 Lut 2008 Posty: 130 Skąd: Ostrowiec Św.
Wysłany: Sob Paź 01, 2011 19:05 [R416Si] naprawa podnośnika szyby
Typ: Si Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.6 Rok produkcji: 1997
Czy ktoś z Was naprawiał podnośnik szyby? Mam problem, bo nie domyka mi się szyba (lewy przód). Zebrałem się wreszcie i wyjąłem cały mechanizm.
Okazało się, że uszkodzone jest połączenie ruchome dwóch elementów - widać na załączonych zdjęciach. Wyrobione są 2-3 ząbki i połączenie się rusza. Przez to nie ma dobrego docisku między zębatką na silniczku, a zębami na tym wycinku koła. Jak szyba dochodzi do góry, to odsuwa się on od zębatki silniczka i nie domyka szyby.
Jak myślicie, czy można to wymienić (mam drugi mechanizm z prawych drzwi z anglika) - nie wiem tylko jak to rozebrać, żeby nie uszkodzić. Albo czy można to trwale połączyć np. zespawać? Próbowałem to zaklepać młotkiem, ale to nic nie daje.
[ Dodano: Sob Paź 01, 2011 20:05 ]
Skoro nikt nie mógł mi pomoc, pomogłem sobie sam
Otóż nie da się tego zespawać, środkowy element jest z duraluminium i topi się przy próbie spawania. Załatwiłem to w inny sposób, a mianowicie tzw. złota rączka wykonała mi z mosiądzu tulejkę, którą potem wstawił mi zamiast tego elementu. Teraz wygląda i pracuje to nawet lepiej niż oryginał, a kosztowało to mnie jedyne 30 zł.
Żeby nie było jednak tak różowo, to przy zdejmowaniu klamki ułamałem mocowanie cięgna - ten mały plastik. W sklepie kupiłem jeden (tylko takie mieli) o nr katalogowym 17000, ale niestety jest za duży. Na stronie http://www.romix.pl/ jest kilka innych. Stawiam na B23327, ale czy może ktoś już tam kupował i wie, czy to będzie pasowało?
Wysłany: Sob Maj 14, 2016 17:55 Podnośnik szyby Rover 420D
W zeszłym roku miałem maksymalnie opuszczoną szybę (a może i dawniej) bo akurat wymieniałem z kumplem heble i przy odpowietrzaniu trzeba było się słyszeć Po robocie już mam odjeżdżać, przełącznik na podnoszenie a tu jakiś opór się pojawił w przedniej części szyby, przy lusterku, chyba było tak opuszczone że pomimo tej prowadnicy zahaczyło o "trójkąt" lusterka. Coś strzeliło i poszło.
Niestety już się nie domykało samo Schodziło ładnie, równo, natomiast przy podnoszeniu przód jakby wolniej szedł, przez co się nieznacznie "przekaszała" w wyniku czego zaczynała w 2/3 zamknięcia odstawać o uszczelki (tej przy słupku). Jak się ręką "wspomogło" przód to szło równo do końca.
I w zasadzie do dziś tak jedżę Nie mniej zabrałem się po raz pierwszy do ściągania boczka. 3 śruby, jedna spinka i zatrzaski - Poszło całkiem gładko. Odpiąłem wtyczki od diody alarmu i od stycznika szyby i boczek zdjęty. Odkręciłem potem ten stycznik od boczka żeby podpiąć do sterownika, który odkręciłem od drzwi (podobnie jak głośnik - im więcej otworów tam żeby łapę wsadzić tym lepiej). pobawiłem się i do niczego nie doszedłem
Ostatecznie odkręciłem szybę od mechanizmu i ją wyciągnąłem. Sam mechanizm z napędem odkręciłem od drzwi i wyciągnąłem na glebę. jedyne co na moje oko odstawało tam od ideału to w jednej prowadnicy są takie jakby kółeczka na nicie, które w niej "jeżdżą". Tam na obu jest wyraźny luz przez co cały ten "krzyżak" lekko wychyla się to w jedną to w drugą stronę.
Niestety nie zwróciłem uwago na te ząbki co kolega wyżej opisał. Czas mnie gonił, po dzieciaka do przedszkola jechać trzeba było i miałem 30min żeby to poskładać jak było (pierwszy raz to robiłem). Udało się, nie mniej nic nie naprawiłem. Rozglądam się za lewym przednim siłownikiem, ale może coś jeszcze z tym da radę coś zrobić, o czym nie wiem, nie zauważyłem itp.
(choćby to co wyżej ).
Jak ktoś miał jakieś "przygody" z podnośnikiem i dał radę naprawić (nie wymieniać) to prosze o poradę.
I pytanie jeszcze o prowadnice w których porusza się "chowająca się szyba". U mnie z przodu od góry idzie dość sztywna prowadnica metalowa - jak ona jest mocowana ? Może z nią coś nie tak?
A "przy słupku" miałem wrażenie że idzie sama guma w drzwiach ? Nie sprawdziłem tego - tak jest właśnie?
Pozdro
[ Dodano: Sob Maj 14, 2016 18:55 ]
A więc dziś miałem czas skoczyć na działkę i się temu wszystkiemu lepiej przyjrzeć.
Po pierwsze jak już ktoś raz zdejmie boczek to kolejny raz włącznie z wyjęciem szyby, głośnika, sterownika, mechanizmu itp. zajmuje 5 minut
A teraz do sedna :
- luzy na prowadnicach krzyżaka: muszą być, szyba nie jest płaska i nie pracuje w pionie, porusza się jakby po łuku (w prowadnicach) więc nie może być na sztywno
- guma którą widziałem od strony słupka: wypadła ona z prowadnicy szyby, trzeba było wcisnąć na miejsce, prowadnice w drzwiach są oczywiście z obu stron, warto zobaczyć czy na dole przy ich mocowaniu do drzwi nie ma jakiegoś luzu, u mnie był z przodu, dociągnąłem, dokręciłem i gitara.
- mechanizm podnoszenia, ruchome części: obejrzałem sobie wszystko dokładnie próbując ogarnąć jakie siły gdzie działają, że ten "krzyżak" rozkłada się/składa otwierając/zamykając szybę;
ta zębatka co kolega opisywał myślałem że te zęby mają wielkie znaczenie a to tylko "zakończenie" jakby nitu faktycznie od takiej tulei spinającej dwa elementy, u mnie tu luziki były, ale jak już wspomniałem, nie ma to znaczenia a wręcz w niektórych miejscach jak prowadnica do której przykręcona jest szyba musi luźno chodzić, bo szyba porusza się po łuku.
- najważniejszy element ustawiający prawidłową drogę poruszania się szyby (o ile nie ma gdzieś faktycznego uszkodzenia) to prowadnica na której "chodzą" na rolkach ramiona "krzyżaka" mocowana do drzwi na dwie śruby; jedna osadzona w otworze stałym, druga zaś ma możliwość regulacji, jej położenie można regulować w pionie, a położenie to ma wpływ na pracę przedniej części szyby: jak jest najniżej to przód jest lepiej "dociągany" , najwyżej mniej (wtedy właśnie może trochę "zostawać" i szyba się przekasza , a problem w tym że jak ta śruba puści, to największa siła działająca na tę prowadnicę jest przy podnoszeniu szyby i podciąga ją do góry, przez co przód szyby "zostaje".
- śruba ta przechodzi przez blachę drzwi i jest w wkręcona w prowadnicę krzyżaka, u mnie ten gwint był naderwany więc nie szło dokręcić na amen, poratowałem się nakrętką i w zasadzie teraz
skręcone to jest konkretnie
- trzask/huk/strzał o którym pisałem wyżej kiedy szyba się popsuła to właśnie puściła ta śruba i skoczyła z dołu na górę tego wycięcia regulacyjnego w blasze drzwi, prowadnica krzyżaka zmieniła lekko poziom pracy, przód zaczął "iść wolniej" niż tył szyby.
Reasumując : szyba działa jak trzeba
i tyle na szczęście, bo o dziwo o ile mechanizmy na prawy przód i oba tyły chodzą już od 20-40 zeta, to lewy przód od 150 !
PS. A skoro wiem już co i jak z tym a z tyłu mam korbomatic, to może sobie na tył kupie elektryczne podnośniki
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum