Co do sklepu TOMA TEAm, ZAmówiłem kiedys u tego Pana białe kierunki do Rovera, kasa została przelana natomiast kierunków nigdy nie zobaczyłem. Na e-meile nie odpowiadał telefony tez milczały, Była to co prawda mała kwota bo cos około 30-50 zł ale sam fakt robienia ludzi w konia i reklemowania się jako najlepszego sklepu z częściami do Naszych samochodów jest nie halo. Najlepiej zastanówcie sie kilka razy zanim zdecydujecie się na kupno czegokolwiek u tego Pana.
Tomi [Usunięty]
Wysłany: Wto Sty 31, 2012 08:06
noto_frugo napisał/a:
Co do sklepu TOMA TEAm, ZAmówiłem kiedys u tego Pana białe kierunki do Rovera, kasa została przelana natomiast kierunków nigdy nie zobaczyłem. Na e-meile nie odpowiadał telefony tez milczały, Była to co prawda mała kwota bo cos około 30-50 zł ale sam fakt robienia ludzi w konia i reklemowania się jako najlepszego sklepu z częściami do Naszych samochodów jest nie halo. Najlepiej zastanówcie sie kilka razy zanim zdecydujecie się na kupno czegokolwiek u tego Pana.
Nie wiem, jak to możliwe, że telefon milczał, bo staram się odbierać wszystkie telefony... chyba, że mam klienta. Kierunkowskazy są na półce, więc proszę o kontakt dziś, wyjaśnimy wszystko.
Niestety muszę też się wpisać, ale chodzi tym razem o kupującego. Sprzedałem koledze Pyros skrzynię PG1 z mojej 820, zapłacił za połowę wysyłki bo nie wiedziałem dokładnie ile będzie kosztować i przesłał taką też kwotę, Potem ustaliliśmy że dopłaci 30zł i będzie ok - niby głupia kwota ale jednak. W dobrej wierze że będzie dopłata za wysyłkę skrzynię wysłałem koło grudnia i od tego czasu nie mogę się doczekać zwrotu tej kwoty.
Telefonu nie odbiera, na PW nie odpisuje mimo że bywa na forum, dlatego przestrzegam żeby w przypadku jakichkolwiek transakcji nie wierzyć na "gębę" że zapłaci, tylko z góry wymagać przelewu.
Btw. może warto by zmienić nazwę tematu na bardziej ogólną, żeby traktował zarówno sprzedających jak i kupujących.
http://allegro.pl/show_user.php?uid=15519532 - ostrzegam przed tym kupującym. Na aukcji opony które chciałem kupić miały 6,2mm a w rzeczywistości było to 4,5mm oraz były nierówno starte. Jak spytałem po co takie bzdury pisze na aukcji to powiedział, że to nie on tylko jego pracownicy
przez tych allegrowiczów zostałem oszukany aska3331- kupiłem pendrive pieniadze wpłaciłem a przesyłki do dzis nie mam ani zwrotu pieniedzy, na e-maile i telefony nie odpowiada strefa-tuningu- 16 stycznia zamówiłem 2 naklejki kase wpłaciłem odrazu po 10 dniach zadzwoniłem poniewaz przesyłka nie doszła panowie stwierdzili ze nastapiła jakas pomylka i towaru nie wysłali, ale zaraz wysla... nie dotarła do mnie do dzis całe szczescie ze wykiwali mnie tylko na kwote 15 zł i po moim negatywie napisali" ze jak usune negatyw komentarz to wysla niby drugą przesyłke" tak ze odradzam!!
paulincccia- zakupiłem głosniki pioneer i tez sobie czekałem i czekałem kolezanka twierdziła ze nie ma wpłaty i głosników nie wysle.. wiec wsiadłem w samochód i pojechałem 60 km ( Torun ) z dowodem wpłaty oczywiscie odebrac co moje. wielkie zdziwiene ku allegrowicza ale głosniki odebrałem
Sprzedałem koledze Pyros skrzynię PG1 z mojej 820, zapłacił za połowę wysyłki bo nie wiedziałem dokładnie ile będzie kosztować i przesłał taką też kwotę, Potem ustaliliśmy że dopłaci 30zł i będzie ok - niby głupia kwota ale jednak. W dobrej wierze że będzie dopłata za wysyłkę skrzynię wysłałem koło grudnia i od tego czasu nie mogę się doczekać zwrotu tej kwoty.
Telefonu nie odbiera, na PW nie odpisuje mimo że bywa na forum, dlatego przestrzegam żeby w przypadku jakichkolwiek transakcji nie wierzyć na "gębę" że zapłaci, tylko z góry wymagać przelewu.
ja od kolegi Pyros kupiłem skrzynię pg1 z torsenem, jak się później okazało zakatowaną, deklarował że "u niego było wszystko ok" i że część kasy mi odda, jak się później okazało tylko obiecywał że odda...
Czy ktoś z was zetknął się może z nazwiskiem Piotr Lenczuk (Leńczuk?) z Wrocławia?
Osoba ta odpowiedziała na moje OGŁOSZENIE, wysłałem pieniądze, podłokietnik miał zostać wysłany do czwartku (09.02.2012), dzwoniłem do tegoż Pana w ten dzień i zapewniał mnie że został wysłany, lecz do dziś nic nie ma, a telefon nie odpowiada.
A ja jak obiecałem, zrobiłem zakupy w RS-Parts. Nie czuję się oszukany, naciągnięty itp. itd.
Odbiór osobisty, poprawna obsługa, sympatyczny kontakt...
ja co prawda mailowo i zaplacilem z gory przelewem aczkolwiek wszystko ok
wplata w poniedzialek
paczka u mnie w czwartek
kupowalem nadkole przednie do r75 i jestem zadowolony, wiem, ze to niby nie ten temat ale podpinam sie pod opinie MaReK`a.
_________________ "bo gdybym zginął to opiekuj się moją rodziną..."
Chciałam napisać to ja, jednak padło by zbyt dużo niecenzuralnych słów. Dlatego Tomi (mój mąż) opisał wszystko swoimi słowami, a ja jedynie zacytuję, to co napisał:
===========================
Historia nie będzie krótka, bo ciągnie się od listopada zeszłego roku...
Każdy lubi, mieć samochód w idealnym stanie. Dlatego też chciełem wymienić parę rzeczy w naszym sandale. Z racji dawnej znajomości i dobrej opinii o kontrachencie, zadzwoniłem do Tomiego114. Po krótkiej wymienie informacji, przekezałem listę potrzeb, wraz z prośbą o wycenę i licząc, że skoro zakup hurtowy to dostanę dobrą cenę na całość (tym bardziej, że nic istotnego, drogiego czy też poszukiwanego nie było i łatwo to kupić na Allegro). Na liście były m.in:
- tapicerki drzwiowe najlepiej cały komplet ale nie jest to konieczne,
- nadkola,
- skórzany pokrowiec fotela kierowcy lub cały fotel,
- zamek maski z języczkiem (wychodzący przez grill),
- podnośnik el. Szyby tylnej, prawej,
- ładny grill (jednak grilla nie miał).
W kwestii płatności, Tomi114 zaproponował, że z racji tego, że był mi jeszcze coś winien za części do 114-ki, wyśle to wszystko gratis. Do tego jak już bierzemy takie duże (objętościowo) doszło trochę pierdółek. Z racji, że upływem czasu lista się wydłużyła, stwierdziliśmy, że będzie trochę na zasadzie wymiany barterowej (dobry rabat na to, co potrzebuje Tomi114). To tyle w słowach wstępu. Ale do brzegu...
Zamówienie miało być gotowe w ciągu paru dni i zaraz wysłane... Z listopada zrobił się grudzień... a potem styczeń. Oczywiście na początku Tomi114 telefony odbierał, potem nawet to się skończyło. Chyba pod koniec stycznia udało się skontaktować z Tomim114 i usłyszełem, że paczkę wysłał, tylko z racji, że miał dużo wysyłek, pomylił potwierdzenia i paczka wróciła. Zaraz wyśle ją jeszcze raz... Po pewny czasie (nie wiem, dni czy tygodni) okazało się, że paczka jest na tyle duża, że Poczta Polska ani kurier nie chce jej przyjąć (to jak wysłał poprzednio?). W pewnym momencie padła propozycja, że u Tomiego114 będzie klient z Radomia i może to wszystko zabrać, a my podjedziemy do Radomia odebrać sobie graty. Oczywiście z tej operacji również nic nie wyszło... aż w końcu przedwczoraj zadzwonił Tomi114 (po okresie, gdy unikał kontaktu i nie odpisywał na wiadomości) i powiedział, że jedzie do Otwocka i może wszystko zabrać. Wczoraj jeszcze dzwonił, aby potwierdzić szczegóły. Umówiliśmy się na telefon, gdy będzie w Radomiu (jakieś 100 km od celu) abym zdążył podjechać w wyznaczone miejsce. Tomi114 miał być na miejscu ok. 19-20. Liczyłem na kontakt z jego strony ok. Godziny 17.30-19. Telefon milczał... Ok. godziny 20 zadzwoniłem z innego numeru (aby nie blokować tego numeru na który miał dzwonić). Okazało się, że już był i już wraca... i dzwonił do mnie 3 lub 4 razy (!!!). Umówiłem się w konkretnym miejscu po trasie Tomiego114 (aby mu jak najmniej kolidować), wsiadłem w samochód i popędziłem. Wyznaczone miejsce było oddalone o ok. 75 km. W międzyczasie zadzwonił Tomi114 i powiedział, że nie może już czekać i zostawia wszystko na stacji benzynowej po drodze. Pomyślałem, że mają tam dużo miejsca, skoro można zostawić tam tak dużą paczkę, której Poczta nie chciała przyjąć... Po przybyciu na miejsce, okazało się, że tych dużych elementów (tapicerki drzwi, nadkola), po które jechałem... jest „0” (słownie: zero). Na miejscu było małe pudełeczko (wielkości pudełka po butach), w którym znajdowało się kilka pierdołek, które chcieliśmy zamówić niejako przy okazji przesyłki dużych rzeczy.
Oczywiście przez telefon, przyszła pora na kolejną bajeczkę (w stylu, te nie były takie, że będą lepsze, etc., etc.).
Przyszła pora na podsumowanie:
Nie oceniam Tomiego114 jako fachowca, bo nie korzystałam z jego usług. Nie patrzę na Tomiego114 przez pryzmat, jego wcześniejszej działalności, gdyż kiedyś wydawał się człowiekiem godnym zaufania i polecenia. Oceniam Go jedynie z ostatnich poczynań i proszę mi uwierzyć, że to nie tylko moje zdanie i nie jedyna sprawa. Dlatego też jeśli chodzi o Tomiego114 jako kontrahenta, mogę określić jako nie wartego zaufania konfabulanta.
P.S. Pewnie w odpowiedzi pojawi się kolejna bajeczka, którą Tomi114, będzie chciał wykazać, że On chciał, on mógł, on zrobił... tylko ono nie pozwoliło (może trochę żartobliwie ale w ten sposób tłumaczył się mój 8-letni syn, gdy na stołówce szkolnej łyżki powykrzywiał )
P.S.2. Temat zamówienia zamknięty, duże i istotne dla nas rzeczy zamówimy u Tych sprzedawców, którzy jak mówią, że mają, to mają i wysyłają... i najważniejsze, nie zajmuje im to blisko pół roku (od listopada do marca).
===========================
Ja od siebie nic nie dodam, bo wszystko napisane powyżej
Dołączył: 07 Mar 2012 Posty: 10 Skąd: Zielona Góra
Wysłany: Sro Mar 07, 2012 11:51
Witam.
Nie polecam komisu w Łężycy k/Zielonej Góry.
Facet ma R416 w strasznym stanie blacharskim a dodatkowo auto strasznie szarpie
a wlasciciel nieuczciwie upiera sie ze to przez brak paliwa
Chciałam napisać to ja, jednak padło by zbyt dużo niecenzuralnych słów. Dlatego Tomi (mój mąż) opisał wszystko swoimi słowami, a ja jedynie zacytuję, to co napisał:
===========================
Historia nie będzie krótka, bo ciągnie się od listopada zeszłego roku...
Każdy lubi, mieć samochód w idealnym stanie. Dlatego też chciełem wymienić parę rzeczy w naszym sandale. Z racji dawnej znajomości i dobrej opinii o kontrachencie, zadzwoniłem do Tomiego114. Po krótkiej wymienie informacji, przekezałem listę potrzeb, wraz z prośbą o wycenę i licząc, że skoro zakup hurtowy to dostanę dobrą cenę na całość (tym bardziej, że nic istotnego, drogiego czy też poszukiwanego nie było i łatwo to kupić na Allegro). Na liście były m.in:
- tapicerki drzwiowe najlepiej cały komplet ale nie jest to konieczne,
- nadkola,
- skórzany pokrowiec fotela kierowcy lub cały fotel,
- zamek maski z języczkiem (wychodzący przez grill),
- podnośnik el. Szyby tylnej, prawej,
- ładny grill (jednak grilla nie miał).
W kwestii płatności, Tomi114 zaproponował, że z racji tego, że był mi jeszcze coś winien za części do 114-ki, wyśle to wszystko gratis. Do tego jak już bierzemy takie duże (objętościowo) doszło trochę pierdółek. Z racji, że upływem czasu lista się wydłużyła, stwierdziliśmy, że będzie trochę na zasadzie wymiany barterowej (dobry rabat na to, co potrzebuje Tomi114). To tyle w słowach wstępu. Ale do brzegu...
Zamówienie miało być gotowe w ciągu paru dni i zaraz wysłane... Z listopada zrobił się grudzień... a potem styczeń. Oczywiście na początku Tomi114 telefony odbierał, potem nawet to się skończyło. Chyba pod koniec stycznia udało się skontaktować z Tomim114 i usłyszełem, że paczkę wysłał, tylko z racji, że miał dużo wysyłek, pomylił potwierdzenia i paczka wróciła. Zaraz wyśle ją jeszcze raz... Po pewny czasie (nie wiem, dni czy tygodni) okazało się, że paczka jest na tyle duża, że Poczta Polska ani kurier nie chce jej przyjąć (to jak wysłał poprzednio?). W pewnym momencie padła propozycja, że u Tomiego114 będzie klient z Radomia i może to wszystko zabrać, a my podjedziemy do Radomia odebrać sobie graty. Oczywiście z tej operacji również nic nie wyszło... aż w końcu przedwczoraj zadzwonił Tomi114 (po okresie, gdy unikał kontaktu i nie odpisywał na wiadomości) i powiedział, że jedzie do Otwocka i może wszystko zabrać. Wczoraj jeszcze dzwonił, aby potwierdzić szczegóły. Umówiliśmy się na telefon, gdy będzie w Radomiu (jakieś 100 km od celu) abym zdążył podjechać w wyznaczone miejsce. Tomi114 miał być na miejscu ok. 19-20. Liczyłem na kontakt z jego strony ok. Godziny 17.30-19. Telefon milczał... Ok. godziny 20 zadzwoniłem z innego numeru (aby nie blokować tego numeru na który miał dzwonić). Okazało się, że już był i już wraca... i dzwonił do mnie 3 lub 4 razy (!!!). Umówiłem się w konkretnym miejscu po trasie Tomiego114 (aby mu jak najmniej kolidować), wsiadłem w samochód i popędziłem. Wyznaczone miejsce było oddalone o ok. 75 km. W międzyczasie zadzwonił Tomi114 i powiedział, że nie może już czekać i zostawia wszystko na stacji benzynowej po drodze. Pomyślałem, że mają tam dużo miejsca, skoro można zostawić tam tak dużą paczkę, której Poczta nie chciała przyjąć... Po przybyciu na miejsce, okazało się, że tych dużych elementów (tapicerki drzwi, nadkola), po które jechałem... jest „0” (słownie: zero). Na miejscu było małe pudełeczko (wielkości pudełka po butach), w którym znajdowało się kilka pierdołek, które chcieliśmy zamówić niejako przy okazji przesyłki dużych rzeczy.
Oczywiście przez telefon, przyszła pora na kolejną bajeczkę (w stylu, te nie były takie, że będą lepsze, etc., etc.).
Przyszła pora na podsumowanie:
Nie oceniam Tomiego114 jako fachowca, bo nie korzystałam z jego usług. Nie patrzę na Tomiego114 przez pryzmat, jego wcześniejszej działalności, gdyż kiedyś wydawał się człowiekiem godnym zaufania i polecenia. Oceniam Go jedynie z ostatnich poczynań i proszę mi uwierzyć, że to nie tylko moje zdanie i nie jedyna sprawa. Dlatego też jeśli chodzi o Tomiego114 jako kontrahenta, mogę określić jako nie wartego zaufania konfabulanta.
P.S. Pewnie w odpowiedzi pojawi się kolejna bajeczka, którą Tomi114, będzie chciał wykazać, że On chciał, on mógł, on zrobił... tylko ono nie pozwoliło (może trochę żartobliwie ale w ten sposób tłumaczył się mój 8-letni syn, gdy na stołówce szkolnej łyżki powykrzywiał )
P.S.2. Temat zamówienia zamknięty, duże i istotne dla nas rzeczy zamówimy u Tych sprzedawców, którzy jak mówią, że mają, to mają i wysyłają... i najważniejsze, nie zajmuje im to blisko pół roku (od listopada do marca).
===========================
Ja od siebie nic nie dodam, bo wszystko napisane powyżej
Ładne opowiadanie. Nie do końca prawdziwe. Akurat we wtorek po auto jechał ze mną jeden Klubowicz i jest świadkiem, że dzwoniłem jak byliśmy w Radomiu bo zależało nam na szybkim załatwieniu i powrocie do domu bo jakby nie patrzyć to 300km. Dzwoniliśmy jak byliśmy w Otwocku i nic telefon milczał. Nawet w telefonie mam ostatnio wybierany Tomateam o 19:21. Ale ok widocznie telefon wrzucał moje połączenia w SPAM.
Tapicerka była dla Ciebie odłożona ale niestety tyle razy przekładałem ja z miejsca na miejsce jak zobaczyłem jak wygląda to stwierdziłem ze nawet jej nie bede brał bo i tak będzie źle...
Nie przywiozłam jest źle...
Przywiózłbym pobrudzoną napisałbyś , że czekałeś na ideał i przywiozłem złom...
Prawdą jest że czekałeś od listopada bo najzwyczajniej raz pomyliłem paczki a później po prostu schodziło i zawsze coś stało na drodze. Nie bede sie wcale wypierał.
I myślę że bez względu na to czy byłoby to załatwione w miesiąc czy w tydzień czy podobnie to i tak pewnie znalazłby sie jakiś punkt zaczepienia, żeby mnie tu obsmarować. To części nie takie to jakoś tych części itp itd.
Niestety ja sie tym nie przejmuje, robię swoje. I tak zawsze będzie ktoś niezadowolony.
Pozdrawiam
Tomi_114
P.S. Po auto był ze mną Klubowicz, który zamawiał części z Tomateam (dokładnie uszczelniacze do półosi ) i czekał na nie 4 miesiące i też niejednokrotnie Tomi zapewniałeś, że je wysłałeś więc w sumie jak teraz jak opisujesz jak wiele razy zapewniałem, że wyśle to wiesz jak to jest... Czasem sie chce a nie zawsze sie da. Tyle o tym wszystkim z mojej strony.
Ładne opowiadanie. Nie do końca prawdziwe. Akurat we wtorek po auto jechał ze mną jeden Klubowicz i jest świadkiem, że dzwoniłem jak byliśmy w Radomiu bo zależało nam na szybkim załatwieniu i powrocie do domu bo jakby nie patrzyć to 300km. Dzwoniliśmy jak byliśmy w Otwocku i nic telefon milczał. Nawet w telefonie mam ostatnio wybierany Tomateam o 19:21. Ale ok widocznie telefon wrzucał moje połączenia w SPAM.
Z reguły o próbach połączenia przychodzą powiadomienia w formie SMS, że ktoś próbował się połączyć... nawet gdy telefon jest wyłączony... a w tym przypadku nie.
Tomi_114 napisał/a:
I myślę że bez względu na to czy byłoby to załatwione w miesiąc czy w tydzień czy podobnie to i tak pewnie znalazłby sie jakiś punkt zaczepienia, żeby mnie tu obsmarować. To części nie takie to jakoś tych części itp itd.
Oczywiście, dlatego napisałam, że ramka wokół uchwytu na napoje miała pęknięty uchwyt.
Tomi_114 napisał/a:
Tapicerka była dla Ciebie odłożona ale niestety tyle razy przekładałem ja z miejsca na miejsce jak zobaczyłem jak wygląda to stwierdziłem ze nawet jej nie bede brał bo i tak będzie źle...
Nie przywiozłam jest źle...
Przywiózłbym pobrudzoną napisałbyś , że czekałeś na ideał i przywiozłem złom...
Oczywiście nadkole też się pobrudziło...
Tomi_114 napisał/a:
P.S. Po auto był ze mną Klubowicz, który zamawiał części z Tomateam (dokładnie uszczelniacze do półosi ) i czekał na nie 4 miesiące i też niejednokrotnie Tomi zapewniałeś, że je wysłałeś więc w sumie jak teraz jak opisujesz jak wiele razy zapewniałem, że wyśle to wiesz jak to jest... Czasem sie chce a nie zawsze sie da. Tyle o tym wszystkim z mojej strony.
Po pierwsze Tomi już nie jest TOMATEAM,
Po drugie, który to klubowicz czekał aż tyle czasu na uszczelniacze (podejmuję temat, choć to zagranie na odwrócenie uwagi od głównego wątku).
Po trzecie odpowiedz ile czeka Mariusz na błotniki i zderzak do 4-setki (które masz i obiecałeś)?
Odpowiedz (jako fachowiec) kiedy wyprodukowano samochód, który ma w numerze vin 3D?
Po czwarte odpowiedz, jak traktujesz klientów z ulicy, skoro w ten sposób załatwiasz sprawy ze znajomymi... (to raczej pytanie retoryczne).
Po piąte i najważniejsze, jeśli podsumuje się to co spotkało nas, z tą historią, która toczyło się w innych wątkach dotyczących dziwnych kont na forum, dodawanych komentarzy, etc., etc. rysuje nam się obraz sposobu załatwiania sprawy.
1. Nadkole miało być z trójkątem i ze spinkami.
- w takim stanie nie mam wiec nie bralem
2. Mariusz 418 i sprawa 400
- Błotników nie miałem a miałem załatwić. Trawiła się 400 na części ale sedan. Dzwoniłem ze mam 400 JRJ ale sedan. Mariusz jasno sie określił ma być hatchback inaczej do mnie nie dzwon.
3. Oczekiwanie na uszczelniacze
- Wooy11 miejscowość Ławnica kolo Mielca
4. Jak traktuje znajomych...
- wg wiadomości od Tomiego nie uważna mnie za znajomego... A gdyby to było na miejscu i był człowiekiem z ulicy to pewnie byłby bardziej zadowolony. Przyjechałby odgadnął co mu pasuje wybrał i pojechał tak właśnie jest z klientami z ulicy. Na odległość zawsze jest problem ze coss nie tak z częściami.
5. Sprawa z innego wątku.
- każdy ma swoje zdanie. A dlaczego ten post znalazł sie tutaj?? Mam swoja opinie i poczekam na rozwój wydarzeń.
P.S. Dla jednego z użytkowników też wiozłem części do Góry Kalwarii. Zadzwoniłem wcześniej przyjechał na miejsce i nie było problemu. Nie wiem po co miałbym wieźć części i nie dzwonić żeby je odebrać.
_________________ Pozdrawiam
7Tomi
Ostatnio zmieniony przez 7Tomi Pią Mar 09, 2012 11:26, w całości zmieniany 3 razy
...oj fakt, oczekałem sie na te uszczelniacze i w sumie można było cierpliwie czekaca ale kilka razy dzwoniłem i chyba rozmawiałem z Pania Gonia, która kilkakrotnie zapewniała mnie że uszczelniacze są wysłane, ze właśnie zostały wysłane, ze już wyszły..... ale cały czas były chyba jeszcze w UK.
Tomi_114 dzwonił z trasy kilka razy chcac sie skontaktować.....dokladnie jak opisał. Przeciez nie wiozł tych rzeczy w bagażniku po to zeby sobie dociążyć auto tylko wydaje mi sie ze dla kogos je 300 km tachał....dalej nie ma sie co rozpisywac bo wszystko zostało napisane, moze jeszcze jedna uwaga do kol. Gonia ....zeby zarzucać komuś pewne rzeczy trzeba chyba samemu byc uczciwym....tak mi sie zdaje
moze i trzeba ,ja np zaraz po kupnie roverka 214 pod koniec 2009r chcialem kupic nakladke na pedal sprzegla nie moglem nigdzie znalesc udalo sie w tomateam zaplacilem przelewem raz dwa i sie zaczelo ,tydzien nie ma 2 tydzien nie ma 3 nie ma ,wiec zadzwonie nic, mysle napisze nic ,gg nie i tak probowalem i to bylo gdzies w styczniu ,a kase odzyskalem w czerwcu bo nie mial tej nakladki ,lecz znow w 2011 kupilem w lipcu czujnik temperatury i doszedl w 3 dni. wiec czasami sie zdarza takie cos .
Wysłany: Sro Mar 21, 2012 20:38 [Rover214Si1,4 16v97] Sklep TOMA TEAM problemów ciąg dalszy
Co niektórzy na tym forum brali w obronę właścicieli sklepu Toma Team. Może mieli rację nie wiem, może tylko ja mam takiego pecha? Zapłaciłam za kable 8 marca, mieli jakieś problemy z samochodem zagranicą, nie można było się z nimi skontaktować, ok nawet potrafię zrozumieć (chociaż nie rozumiem dlaczego nie wysłali przesyłki w piątek po otrzymaniu przelewu). Udało mi się skontaktować z p. Małgorzatą 15 marca. Stweirdziła, że przesyłkę wysłała 15 marca zaraz rano i na pewno szybko do mnie dojdzie. Dzisiaj mamy 21 marca, przesyłki nie ma, byłam nawet na poczcie. Dzwoniłam z 10 razy na obydwa telefony, w końcu o 13 polskiego czasu pani Małgorzata odebrała i powiedziała, że oddzwoni za pięć minut. Po dwóch i pół godzinie ponownie próbowałam się dodzwonić i nici. Zero kontaktu, nie wiem może znowu samochód się zepsuł albo ktoś zachorował, sprawdzałam pocztę, maila też nie ma. Na Irlandczyków można narzekać ale poczta tutaj działa jak szwjcarski zegarek. W kopertach są wysyłane, czeki, pieniądze czy paszporty i zawsze wszystko dochodzi.
Straciłam 140 złotych i mnóstwo czasu. Problemy z kablami mam coraz większe, do pracy mam 17km, autobusy nie jeżdżą. Polecany przez Roverki.pl sklep zawiódł mnie na całej linii, szkoda.
Muszę zaraz zamówić kable w jakimś normalnym sklepie i znowu czekać. Mam nadzieję, że do wypadku nie dojdzie.
[ Dodano: Sro Mar 21, 2012 20:38 ]
Nie wiem, jak to możliwe, że telefon milczał, bo staram się odbierać wszystkie telefony... chyba, że mam klienta. Kierunkowskazy są na półce, więc proszę o kontakt dziś, wyjaśnimy wszystko.[/quote]
To tak jak ze mną, nikt (dzwoniłam na obydwa telefony) nie raczył odebrać. Nic to, znalazłam sposób zgłoszę sprawę do warszawskiego UOKIK i w przyszłym tygodniu do prokuratury na podstawie art. 116 ust. 1 w zw. z art. 122 USTAWA z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Kwota jest może nie wielka ale to zwykłe oszustwo. Jednych obsługujecie innym kradniecie pieniądze, świetny biznes.
Przepraszam pomyliłam paragrafy oczywiście oszustów ściga się z &286 KK za co grozi kara od 6 miesięcy do 8 lat.
Po tych moich postach dostałam zwrot pieniędzy od p. Małgorzaty a na dodatek wysłała mi( 22/03/2012) prezent w postaci ... tak znienawidzonych przeze mnie kabli Bosch. Uniosła sie honorem, o'k a co ja z tym badziewiem mam teraz zrobić?. Nikomu nie dam, bo wiem czym to sie skończy, odeślę to pewnie p. Małgorzata odesle mi z powrotem jak zapowiadała a nie są tyle warte, żeby je w kółko wysyłać. Może powieszę na ścianie jako mementum: czytaj uważnie opinie.
przy okazji chcę podziękować Tomiemu_114, zaoferował pomoc, wysłał kable 22/03 i co najważniejsze porządne kable NGK, auteczko śmiga jak za dawnych, dobrych czasów z przed Boscha. O różnicach w kablach napisałam na forum głównym, może się komuś taka informacja przyda.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum