Jeżeli codzi o silnik to poza rozrządem i świecami nic w moim V6 nie było robione przez 6 lat
[ Dodano: Sro Kwi 04, 2012 23:55 ]
naprawiałem przetarty kabel wentylatora, aha i przepraszam bo reanimowałem siłowniki VIS
_________________ wcześniej PoldoRover 10 lat złego słowa nie powiem
Rover 220SDi "szedł jak pocisk"
LR Freelander 1.8 Hard top PB/LPG będę tęsknił
teraz Rover 75 2.0 V6 Charme [mruczek] zobaczymy kupiony 13 w niedzielę
LR Freelander 1.8 SCAPA Sport
MG TF 160 srebrny pocisk
SPAMU¦
Wysłany: Sro Kwi 04, 2012 22:55 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Ja swojego 1.8T sprowadziłem rok temu i od razu zagazowałem. Dla mnie to najlepsze rozwiązanie robiąc miesięcznie min. 3 tys km. Dobrze daje się gazować, tyle że nie radzę oszczędzac i polecam dac do zgazowania w jakiejś większej firmie z dobrą opinią. Ja osobiście mam na Stag 300 Premium, montowałem go u lokalnego gazownika, który jak się okazało miał małe pojęcie o gazowniu tego samochodu tym bardziej w turbo. Rezultat to przedmuch na cylindrze, nowe wtryski i planowanie kolektora ssącego. Gdzieś na forum znalazłem że już 3 miało taki problem po założeniu LPG. Trzeba uważac.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum