Gadałem, ale mówił że wyjdzie to 2x drożej przerejestrowanie, czyli chciał jakieś 1100zł za to że na siebie zarejestruje.
Czyli 12000zł auto + 2200 rejestracja, 300zł paliwo, 600zł malowanie, 100zł emblematy.
W sumie 15'200zł a nie liczyłem ubezpieczenia, podatku itd.
Czyli zabawa ponad 16'tys, raczej auto tyle nie warte.
SPAMU¦
Wysłany: Wto Lip 31, 2012 12:08 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Nie wiem, pewnie też na to, bo musiał bym podatek dochodowy odprowadzić.
Jeśli auto ma za powiedzmy 8500zł, to dochód wynosi 3500zł czyli 350zł podatku.
Do tego koszty rejestracji itd. ale nie wychodzi 1100zł, ja wiem że chcą w trombę zrobić.
Trochę strach po prostu od nich kupować, żeby się nie okazało że brief drukowany, a umowa będzie pomiędzy mną a jakimś tam niemcem czy turkiem, wtedy kaplica...
On nigdzie nie będzie wpisany jako pośrednik i może po prostu do auta się nie przyznać, że nigdy go nie widział.
Dlatego wolał bym mu żadnej zaliczki nie wpłacać, potem się okaże w rozmowie "a ja nie wiem o co panu chodzi, jaka zaliczka?"
Do tego koszty rejestracji itd. ale nie wychodzi 1100zł, ja wiem że chcą w trombę zrobić.
koszty rejestracji to jest okolo 1100 zł ----> akcyza, recykling, przeglad, tlumaczenia, i rejestracja w urzedzie
ADI-mistrzu napisał/a:
Trochę strach po prostu od nich kupować, żeby się nie okazało że brief drukowany, a umowa będzie pomiędzy mną a jakimś tam niemcem czy turkiem, wtedy kaplica...
brief na pewno ma oryginalny ale umowę podpiszesz z Niemcem na 99%
Daruj sobie ten egzemplarz, jest ładny ale za dużo z nim problemów w kwestiach formalnych. Podobno urzędy teraz sprawdzają właśnie takie umowy "na Niemca" i jeśli okaże się że auto jest potem na Ciebie zarejestrowane, ale to nie ty wywoziłeś je z Niemiec (mają w to wgląd) mogą być kłopoty.
Nawet nie wiedziałem, że te tzw. "wyklejanki" są nielegalne. Ja też tak kupiłem samochód i nawet te plastikowe rejestracje zostawiłem na pamiątkę w garażu Dla mnie jest to dziwne, bo przecież masz wszystkie dokumenty do rejestracji potrzebne przy sobie, więc OC to może i zbyt mało ale badanie techniczne auta chyba upoważnia do poruszania się na drodze, przecież jest sprawne, a do domu jakoś trzeba dojechać. A transport na lawecie to jakaś abstrakcja dla mnie. Nie wyobrażam sobie że ktoś kupując sprowadzony samochód bez blach wiezie go na lawecie, przecież to się kompletnie nie opłaca !
W sumie 15'400zł, pod warunkiem że nie trzeba do auta jeszcze dokładać. Nie wiem czy jest on warty tej ceny.
Z przodu był lekko stuknięty, bo centralnie po środku zderzaka jest wgniecenie i uchwyty od reflektorów są wyłamane i przyklejone.
Pękł "skórzany" boczek w fotelu kierowcy, więc też dobrze by było to naprawić.
Do wymiany 2 klamki i kto wie czy nie był cały malowany i zaraz wszędzie zacznie złazić lakier i wpakuje się kolejne tys.
Ogółem koleś mnie odstrasza, przez telefon kłamie... auto niby ok ale wiadomo... kolesiowi nie zależy.
Będzie uczciwszy koleś to mogę na lawetę wziąć, ale jakoś nie mam ochotę dofinansowywać tego człowieka...
Będę gadał z kolesiem który sprowadza auta zza granicy (głównie fordy) to może rozejrzy mi się za jakimś cacuszkiem.
myk jest taki: kupując auto za zachodnia granicą nie zawsze dostaniesz umowę kupna sprzedaży z Niemcem. Ja kupując swoją 416 dostałem tylko mały i duży brief z anmeldungiem. Ich to nie obchodzi czy to ty wywiozłeś auto czy nie. Nikt się nie dosra za umowę pisaną z Niemcem "na kolanie". Taka umowę wypisujesz kiedy Ci wygodnie i stać cie na cala kwitologie. Akcyzę musisz zapłacić w ciągu 5 dni od daty kupna pojazdu, potem tłumaczenia i do skarbówki. Jeżeli masz auto z instalacja gazowa to jeszcze musisz się dowiedzieć czy masz POLSKĄ homologacje na butle. Jeżeli nie to masz dwa wyjścia: Zrobienie polskiej legalizacji lub wymiana zbiornika. Po tym możesz pojechać na przegląd i do Wydziału komunikacji zarejestrować auto.
Co do kolesia to jest dziwny, ponieważ prowadząc komis i mając to wpisane w działalność gospodarcza każde auto musi mieć przerejestrowane na komis. Inaczej nie mógł by wziaść ubezpieczenia na miesiąc czasu aby klient mógł odbyć autem jazdę testową. Chyba że jest ważny niemiecki TIV. Wtedy takim autem można poruszać się po polskich drogach po wykupieniu miesiecznego ubezpieczenia (koszt 120zł) i posiada niemieckie tablice (są takie przypadki że niemcy nie zabierają ) wtedy wracasz autem na kołach. Anmeldung nie oznacza nie ważnego TIVu!
_________________ Rover 416 Si + sekwencja BRC = <3
Chyba że jest ważny niemiecki TIV. Wtedy takim autem można poruszać się po polskich drogach po wykupieniu miesiecznego ubezpieczenia (koszt 120zł) i posiada niemieckie tablice (są takie przypadki że niemcy nie zabierają ) wtedy wracasz autem na kołach.
Nie musisz kupowac tylko na miesiąc. Możesz od razu na cały rok. Taniej wychodzi.
Sprowadzając seata w skarbowym mi robili jakieś problemy i termin rejestracji sie oddalał. Wykupiłem roczne OC na VIN pojazdu i tak sobie jeździłem z nieważnymi żółtymi tablicami.
Po zarejestrowaniu w polsce ubezpieczyciel zrobił aneks do OC wpisując właściwy nr.rej.
Warunkiem takiej operacji jest jak juz wyżej napisali koledzy ważny niemiecki TUV oraz tablice rejestracyjne,mogą być nieważne żółte lub czerwone, bo wiadomo że auto po drogach bez tablic nie może się poruszać
Ważne jest również to aby niemiecki TUV był ważny ponad rok, bo w polsce krótsza ważność nie jest akceptowana i równoznaczna z potrzeba dokonania przeglądu technicznego w PL
[ Dodano: Sob Sie 04, 2012 20:30 ]
Ciufa napisał/a:
sowa1993 napisał/a:
Akcyzę musisz zapłacić w ciągu 5 dni od daty kupna pojazdu
od daty przekroczenia granicy
teoretycznie od dat przekroczenia ale w praktyce jest to 7 dni od daty na umowie, dlatego podczas kupna nie wpisujesz daty.Wpisujesz ją potem, wygodną dla siebie
teoretycznie od dat przekroczenia ale w praktyce jest to 7 dni od daty na umowie, dlatego podczas kupna nie wpisujesz daty.Wpisujesz ją potem, wygodną dla siebie
nie! kupiłem R45 w 2007 roku jeździłem nim przez dwa tygodnie po Niemczech a jak opłacałem akcyzę to powiedziałem celnikowi, że wczoraj przyjechałem tym autem
wiec datę sobie mogę wpisać nawet 10 lat wstecz i powiedzieć, że godzinę temu granice przekroczyłem
Pomógł: 142 razy Dołączył: 19 Mar 2009 Posty: 3960 Skąd: Pieszyce
Wysłany: Nie Sie 05, 2012 08:59
magneto, to że jeździłeś na nie ważnych blachach to nie znaczy że tak wolno - wg prawa pojazd musi mieć ważne blachy i tyle - miałeś szczęście że nikt się o to nie doczepił po prostu - no ale jak to w Polsce bywa nie takie rzeczy tu przechodzą .
sowa1993 napisał/a:
Wtedy takim autem można poruszać się po polskich drogach po wykupieniu miesiecznego ubezpieczenia (koszt 120zł)
hehehe u mnie na aucie było 35 zł za miesiąc auto ubezpieczone na firmę która we wpisie do ewidencji miała auto handel a nigdy na nią zarejestrowane nie było, a dlaczego nie rejestruje ten koleś z komisu? Bo nikt go za to nie ściga a on unika płacenia podatku i innych związanych z tym kosztów- proste. Dodatkowo jest przepis który to ułatwia - Ty jako osoba prywatna musisz przerejestrować auto w ciągu miesiąca - prowadząc firmę i kupując je na nią nie masz tego ograniczenia czasowego.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum