Typ: V6 Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: wszystkie Rok produkcji: wszystkie
Przeczytałem ostatnio gdzieś, że czujnik położenia przepustnicy wpływa na szarpnięcie samochodu podczas gdy się jedzie i puści całkowicie pedał gazu, oraz gdy się ponownie doda gazu. Czy to prawda?
Ja tak mam i chciałbym się tego pozbyć gdyż strasznie szarpie budą np. w korku.
Jest to pojedyncze szarpnięcie. Raz gdy puszczam gaz i raz gdy dodaję.
Niby sprawdzam go omomierzem i opór rośnie równomiernie ale nie wiem czy do końca robię to dobrze, bo są tam trzy piny.
Dodam też, że przy każdym wrzuceniu na luz obroty zatrzymują mi się na 2tys i stoją, chyba, że przyduszę silnik, ale to obstawiam krokowca.
Co może z tym szarpaniem? I jak coś to pasuje od silnika 1.8 bo kolega ma części?
SPAMU¦
Wysłany: Wto Sie 14, 2012 14:47 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Silnik krokowy od 1.8 (seria K) nie pasuje do naszej V6.
Szarpanie może być spowodowane tak jak piszesz przez czujnik położenia przepustnicy, a także "zawieszanie się obrotów" - albo bardzo powolny powrót do jałowych. Tutaj masz opisane przykładowe objawy tej usterki (po angielsku):
http://wiki.seloc.org/a/Throttle_Position_Sensor
Warto zrobić reset TPSa (kluczyk w pozycji "2", 5 razy do oporu wcisnąć pedał gazu i wyjąć kluczyk).
A przy tym szarpnięciu występuje przenoszenie się jego na kierownicę?
Jeśli tak to może to być wywalona tuleja wahacza. A jeśli nie to może to być także poducha o której pisze AutoMechanik.
_________________ Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu
Jeżeli chodzi o zawieszenie (np.wahacze) to nie bo 2 tygodnie temu robiłem cały przód. Na kierownice raczej się nie przenosi tylko na całość, całym samochodem szarpnie, że aż pasażerowie pytają co się dzieje.
Tak. to jest pojedyncze szarpnięcie, tylko przy całkowitym puszczeniu gazu, lub przy dodaniu chociaż troszkę (gdy pedał jest puszczony), czyli tak jak np. w korku się jeździ.
Z poduszką ciekawe no ale nie wiem bo raczej mi te obroty szwankują. Robiłem wiele razy reset przepustnicy, ale zrobiłem tak jak w tym linku co wyżej opisane, naduszłem od komory silnika linkę i po pięciu razach czekałem minute. Niby coś lepiej ale muszę jeszcze trochę pojeździć.
Tym bardziej, że zrobiło się tak, że jadę np. na trasie stówkę, puszczam całkowicie gaz, na obrotomierzu wskazówka stoi tak jakby sekundę lub półtora i w momencie gdy zaczyna opadać to szarpnie.
Sprawdziłem zawieszenie silnika. Tzw. ósemkę jak nazywacie to na forum jak i śruby z gumami które są na ławie. Wszystko jest okej. Nawet wizualnie nic.
Tak jak mówiłem, dla mnie to coś z czujnikiem lub krokowcem. Bo szarpnięcie jest np. sekundę, dwie po puszczeniu gazu. Tym bardziej, że mam też problem z tym, że obroty mi cały czas stoją na 2tys.
Chyba zacznę się bawić w używany czujnik położenia przepustnicy lub silniczek krokowy.
Nie mam kontroli trakcji więc nie podmienię. Mam chyba najuboższą wersje.
Ktoś napisał post jak zmierzyć rezystancje czujnika położenia przepustnicy ale na drugi dzień usunął ale zapamiętałem co tam było.
Ja swojego zmierzyłem i na zewnętrznych pinach mam 3880Ω i stoi, na dwóch bocznych pinach 3830Ω i gdy się przekręca to maleje do 180Ω a na innych bocznych 180Ω i rośnie do 4000Ω
Wszystko się zmienia płynnie po jednym omiku.
No ale słuchajcie, gdyby to był ten czujnik to komputer by tego nie pokazał? Przykładowo przecież jak się odepnie kostkę od czujnika i wtedy kompa to pokazuje że coś nie tak.
I dlaczego dla wszystkich jak wymieniają czujnik położenia lub krokowca to jest dalej tak samo? Nie ta przyczyna czy po prostu trzeba nowy.
Bo ja myślę może wykręcić od kogoś na jeden dzień u kogo wszystko jest ok i u siebie sprawdzić. Tylko trzeba śmiałka znaleźć
Pomógł: 591 razy Dołączył: 14 Sty 2009 Posty: 4888
Wysłany: Nie Wrz 16, 2012 13:03
Alex_Tom napisał/a:
Niby sprawdzam go omomierzem i opór rośnie równomiernie ale nie wiem czy do końca robię to dobrze, bo są tam trzy piny.
odpiąć wtyczkę czujnika położenia przepustnicy , wyczyścić styki , podpiąć omomierz do pinu 1 i 3 (może być praktycznie 3200 om , a teoretycznie 4000 +/- 800 ),między 2 i 3 sprawdzamy liniowy spadek rezystancji przy ruszaniu pedałem gazu. Między 1 i 2 0-200 om.
a czy uszkodzony czujnik położenia położenia przepustnicy może też mieć wpływ na wzrost obrotów przy zmianie biegów o ok 100 oraz ich lekkie zatrzymanie oraz obroty na luzie jak wcisnę gaz i puszczę to schodzą delikatnie i wolniej niż w innych autach np. skoda czy golf(bo takimi jeszcze się poruszam) a i spalanie też wzrosło
domel101, sprawdź dodatkowo wszystkie rurki odmy czy są szczelne lub nie są pęknięte. Ja u siebie np. miałem pękniętą odmę w pewnym odcinku (tak po prostu w połowie pewnej rurki) owinąłem taśmą nic nie dało. Wymieniłem i na takie objawy jak Ty piszesz pomogło i to bardzo dobrze.
No ale może tego nie masz i to co innego więc do czujników itd się nie wypowiadam
jak przestanie lać deszcz i będzie chwile wolnego to odmy te posprawdzam, bo jedna już zreperowałem. a jeszcze mam taki problem, że gdy puszczę gaz a auto toczy się na biegu to mam szarpniecie przy ok 1800obr i jak go przytrzymam do ok 1500obr i wcisnę sprzęgło to obroty spadają na ok 400, odbiją się i wracają do normy biegu jałowego
[ Dodano: Sro Cze 05, 2013 22:25 ]
a i ja nie mam problemu z zawieszaniem się obrotów tak jak Ty, i zauważyłem, że przy zmianie biegów zanim wcisnę sprzęgło puszczę pierw gaz na ok 2sec. to podnoszenie obrotów nie występuje, to tak jakby silnik reagował na gaz z lekkim opóźnieniem.
W moim przypadku też wygląda to tak jak by silnik reagował z opóźnieniem na pedał gazu i sprzęgła.
Puszcze gaz, wciskam sprzęgło i obroty spadają dopiero po 1-2 sek. I wrażenie że jak wcisnę sprzęgło jak by dodawał 100-200 obrotów i dopiero w dół.
Na zimnym trochę bardziej to czuć
Również nie mam tempomatu:(
Przewody Świece i kable NGK mają pół roku (5 tyś km). Sprawdzane w nocy nic nie świeci.
kable mają przejechane ok 7tyś.km, a obroty nie spadają za każdym razem, sprawdzałem tak, ze jak wcisnę mocno hamulec i na biegu zdławię go do ok 1400obr i nastąpi to szybko to będzie OK, a jak puszczę gaz i pozwolę mu samemu na tzw. spadku dojść do tych 1500obr, to już będzie lipa, obroty spadną no i czuję szarpnięcie przy 1800obr i wtedy na kompie pokazuje spalanie a na odpuszczonym gazie z ok 2500obr do właśnie tego szarpnięcia pokazuje 0000
[ Dodano: Czw Cze 06, 2013 18:07 ]
byłem dzisiaj u gazownika(ale lpg w aucie nie mam) na sprawdzeniu sond lambda i powiedział, że tak dobrze działających po tylu latach nie widział i był mile zaskoczony i mówił, że te wszystkie VW co do niego przyjeżdżają z podobnych roczników to nie osiągają takiego efektu
[ Dodano: Czw Cze 27, 2013 19:52 ]
wymieniłem dzisiaj całą kompletną przepustnicę i dalej nic z tym spadkiem obrotów, także pozostaje czekać do zimy i zmiany opon na 15' i zobaczyć efekty
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum