Wysłany: Nie Lut 17, 2013 18:11 MG ZR 160 z komisu Marpex, Targowisko 389 - oględziny
Rocznik 2004. Autko sprowadzone z Włoch. HGF na dzień dobry ale po kolei. Przebieg 90kkm i wg mnie nie kręcony. Stan wnętrza bardzo dobry, zadbany!
Kierownica, gałka biegów i pedały wgl nie wytarte co może świadczyć o prawdziwości przebiegu. Tak samo fotel kierowcy nie jest bardzo poprzecierany czy z nadmiernie miękką gąbką siedziska. Typowe zużycie od wysiadania i wsiadania.
Niestety trudno było stwierdzić eventualnego dzwona, ślady są. Przed zakupem konieczne sprawdzenie geometrii. Stał delikatnie przechylony i być może było to złudzenie ale lewe* przednie koło wystawało minimalnie więcej poza błotnik niż koło prawe) [*lewe czyli od str. kierowcy]
Przyrysowany przedni zderzak z prawej strony, źle spasowany (dotyka błotników z obu stron) tak jakby dociśnięty ale nie uderzony (wynik nieumiejętnego parkowania?) i raczej nie był wymieniany.
Cały lewy bok podejrzany - zamknięte drzwi kierowcy chowały się zbyt głęboko po stronie zawiasów. Widać to stając z tyłu auta i śledząc przebieg szczeliny po lewym słupku przedniej szyby. Próg drzwiowy nie ruszony, nie malowany - jeszcze widoczne były resztki nie do końca zerwanej folii ochronnej producenta pod ozdobnym chromem. Po tym wioskuje, że i podłużnice są ok. Próg ozdobny z lekką falą na wysokości dzrzwi. Lekko wgięta i minimalnie przyrysowana blacha lewej ściany bocznej - nie szpachlowane, nie malowane. Ewidentnie autko miało jakąś przygodę z lewej strony.
Po obniżeniu ceny i upewnieniu się, że geometria jest ok autko jest warte zainteresowania ale tylko pod warunkiem, że nie ma większych szkód wyrządzonych przez niedoszły (albo już zaawansowany) HGF.
Cappuccino olejowe z pianką na 3 palce w zbiorniku płynu chłodzącego. Reszki do wylizania pod korkiem wlewu oleju. Zaschnięta stróżka wycieku spod głowicy. Niestety to zdyskwalifikowało u mnie zakup. Reszty nawet nie sprawdzałem ale sądząc po pochodzeniu auta zawieszenie powinno być w porządku (pomijając eventualny rykoszet tajemniczej historii lewego boku). Jeśli nie groźny komuś HGF i jest w stanie od razu wyłożyć na uszczelkę itd. to sądzę, że po diagnostyce z pozytywnym wynikiem zawiechy i geometrii podwozia warto się nim zainteresować.
Wydaje mi się, że poprzedni właściciel po prostu wiedział o zbliżającym się HGF'ie i czym prędzej go sprzedał nieświadomemu handlarzowi z PL.
Przez telefon zostałem poinformowany, że przyjechał na własnych kołach. Na miejscu nie pytałem, ale jak mógł przyjechać skoro nie jest zarejestrowany?
Chyba, że jechał na starych blachach. Możliwe?
PS: Trophy Blue w realu wygląda świetnie
PS2: Proszę nie komentować tego, co mówimy na filmie.
PS3: Proszę też użytkowników na co zwracać uwagę na następnych oględzinach. Będzie kolejny filmik dla potomnych albo moje autko
Wnętrze jak wnętrze, wygląda ładnie. Buda, nawet jak coś było, to nie szukajmy auta ideału w tym roczniku. Silnik strasznie klekocze, pewnie przez te masełko, choć niekoniecznie. Dźwięk z tłumika też dziwny, VVC tak nie hałasuje. Możliwe że ma wycięty katalizator. Wszystko teraz zależy który to HGF tego silnika.
PS: wątpię, aby w takim stanie silnika te autko przyjechało o własnych siłach.
ja kupilem kiedys r400 z hgfem w southampton, bylo wtedy cappucino juz
pojechalem nim do bristolu, potem do londynu, i w dalsza droge do pl, zdechl dopiero na dobre w swiebodzinie jak rozerwalo mi weza gumowego do nagrzewnicy
( czyli tylko ja zrobilem jakies 1400 km nim, nie wiem ile brytol nim jezdzil )
_________________ '99 r400 16k16 sedan JFR na czesci ( anglik ) pytac na priv
Pomógł: 1 raz Dołączył: 12 Mar 2012 Posty: 126 Skąd: Wrocław
Wysłany: Nie Lut 17, 2013 20:59
Nie żebym był znawcą MG, ale powiem tak, z własnego doświadczenia wiem, że nie ma co się napalać na samochód z auto komisu... Nie mówię, że wszyscy, ale są to picusie. Jeżeli jest HGF, przy takim przebiegu (gdzie na 9 letni samochód to jakoś tak trochę mało ŚREDNIO 10k rocznie, ok 1200km/mc?), to możliwe, że są i inne wady ukryte. A jak to bywa często w komisach, mogli dać zaprzyjaźnionemu mechanikowi, żeby coś polepił. Wyjedziesz samochodem i po ok 5-10 tys. km zacznie się początek problemów. Moja autko było kupione w komisie, gdzie wyglądało pięknie, normalnie jak nie 12 letni samochód Pojeździłem 2 miesiące poszedł prawie cały układ wydechowy (oprócz tłumika końcowego). Następny miesiąc, poszły pordzewiałe przewody hamulcowe. Po ok 5 mc skrzynia biegów do wymiany (a przecież chodziła pięknie, zero zgrzytów) , nagle wyszła mała ruda tu i tam. Wiem, że powiecie, no ale moje auto ma 12 lat, co się dziwić. Osobiście mam znajomego co też ma 12-letni samochód (kupił jako 3 latka) i wymienia do teraz podstawowe rzeczy (oleje, filtry, klocki). Nie chcę nikogo zniechęcać, ale lepiej nie popełniać mojego błędu, bo ja teraz pluje sobie w brodę, że naprawy przekroczyły wartość auta. Teraz jestem zdania, że zawsze lepiej poczekać na coś innego
O dodam jeszcze, że tak mi wyprali tapicerkę(nie zauważyłem), że po kilku dniach jak sobie spokojnie doschła, to musiałem podklejać specjalnym klejem
A mi się wydaje, ze handlarz o tym wie i szuka nieświadomego kupca
Oj, wątpię. Wgl nie pociągną tematu HGF jak mu o tej usterce powiedziałem. Co więcej wydawał się być zaskoczony tym co mówię. Wg mnie nie miał pojęcia, że to autko ma taką usterkę. Po prostu stanął obok i w ciszy się przyglądał przez chwilę, a później poszedł do innych klientów nam pozostawiając okaz do przetrzepania
leszczu napisał/a:
Buda, nawet jak coś było, to nie szukajmy auta ideału w tym roczniku
Nie, no jasne. Dlatego napisałem o konieczności sprawdzenia geometrii dla pewności.
Buda całkiem do przyjęcia. To naprawdę są detale. Troszkę gorzej z wgięciem na lewej ścianie bocznej - tylko spachla, chociaż jakby dało się do niej dostać od środka to można ją wypchnąć ryzykują tylko odprysk lakieru. No i te drzwi.
Nie przyjrzałem się zawiasom, bo wiele by powiedziały. No cóż, to umknęło.
Patrzyliśmy pod dywaniki - wsio ok. Kolega (Platyna, bo tak sie zowie:) )ogarnia temat.
r0wl3n napisał/a:
z własnego doświadczenia wiem, że nie ma co się napalać na samochód z auto komisu.
Zgadzam się. Jechałem z nadzieją, że może ot, sprowadzili sobie autko przy okazji, być może w dobrym stanie.
flapjck1 napisał/a:
czyli tylko ja zrobilem jakies 1400 km nim, nie wiem ile brytol nim jezdzil
Jak widać na objawach HGF'u można zrobić sporo km'ów. Niewykluczone, że te Cappuccino z pianką powstawało właśnie na trasie Włochy - Polska...
Tego się chyba nie dowiemy....
Teraz kwestia prawna. Czy ja mogę zamieszczać taki film? W zasadzie bez zgody ale widzieli, że trzymam tel i robię foty (a nagrywałem). Nie oponowali. W filmie nie mówię o firmie i jej usługach ale o konkretnym modelu. Nie chce mieć nieprzyjemności. Jak coś to usunę film ale wiadomo obawa jest.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 12 Mar 2012 Posty: 126 Skąd: Wrocław
Wysłany: Nie Lut 17, 2013 23:20
Dla przestrogi powinieneś zostawić, ale dla własnego bezpieczeństwa usunąć (nie jestem prawnikiem). Temat odnośnie tego samochodu dokładnie chyba opisałeś, a jeżeli ktoś nadal będzie nim zainteresowany, to pojedzie sobie obejrzeć
Pomógł: 35 razy Dołączył: 12 Paź 2012 Posty: 456 Skąd: Radom
Wysłany: Pon Lut 18, 2013 18:20
leszczu napisał/a:
Silnik strasznie klekocze, pewnie przez te masełko, choć niekoniecznie.
Chodzi jak... VVC. Z lekko zużytymi łożyskami na "młynkach". Nieodpowiedni olej albo zbyt napięty pasek rozrządu.
O ile olej w zbiorniczku to oczywista oznaka HGFa. Tak lekkie masełko na korku to raczej wina niedogrzanego silnika. Jak był kilka razy tak odpalany i chodził nawet się nie nagrzewając porządnie, to woda odparowała i osadziła się na korku.
Ale woda powinna osadzić się w postaci kropel, a nie masełka. Swoją drogą dobrze wiedzieć.
Wyobraźcie teraz sobie taki scenariusz: komis wymienia płyn chłodnicy i przeciera lekko zaciek. Ja bym się nabrał Tylko, że ja jeszcze pojechałbym na diagnostykę zerknąć tą geometrię (tylko co by to dało). I tu jest mały problem, bo autko nie może jeździć po drogach z racji braku ubezpieczenia. Nie wiem jak to rozwiązują ale możliwe, że z zaliczką lub zadatkiem (na ten drugi trzeba uważać)
Ostatnio zmieniony przez NoPE Pon Lut 18, 2013 20:39, w całości zmieniany 1 raz
NoPE mylisz kolego zaliczke z zadatkiem Sprawy te reguluje kodeks cywilny, zaliczka nie jest zwracana podwojnie.obojetnie z czyjej strony nastapilo niewywiazanie sie z umowy.To o czym piszesz dotyczy zadatku i tez musi byc ujete w umowie.
I tu jest mały problem, bo autko nie może jeździć po drogach z racji braku ubezpieczenia.
I ważnych tablic też nie ma? Komisy zazwyczaj dają przy zakupie ubezpieczenie na miesiąc z Liberty Direct na podstawie numeru VIN. Jeśli nie ma oryginalnych tablic zazwyczaj dostaje się tzw. ''wyklejanki'', ja tak dostałem, ale to ryzykowna sprawa bo w razie kontroli przez policję jest mandat i trzeba wzywać lawetę.
Zgadza się z wyklejanką, bo komisy/handlarze nie musza rejestrować auta i płacić za to a jak wiadomo zazwyczaj tablice tymczasowe na przewóz auta za krótki mają czas ważności aby sprzedaż auto.
Ja swoje także kupiłem z wyklejanką ale zdawałem sobie z tego sprawę.
Trochę stres było jechać 150km nim, ale jechałem w konwoju (ojciec w aucie przede mną zasłaniał tablice jak by policja z nad przeciwka jechała a kumpel za mną).
Chodzi jak... VVC. Z lekko zużytymi łożyskami na "młynkach". Nieodpowiedni olej albo zbyt napięty pasek rozrządu.
O ile olej w zbiorniczku to oczywista oznaka HGFa. Tak lekkie masełko na korku to raczej wina niedogrzanego silnika. Jak był kilka razy tak odpalany i chodził nawet się nie nagrzewając porządnie, to woda odparowała i osadziła się na korku.
Co do klepania racja - mój klepie na młynkach od 50kkm i nic złego sie nie dzieje (odpukać). Co do majonezu - przez 4 lata nie było najmniejszego śladu - pierwszy objaw - lekkie okopcenie zbiorniczka, drugi minimalny majonez, trzeci - wsysnął mi kiedyś z pół litra płynu przy ostrej jeździe. Po rozebraniu widać było początki HGF. Wcześniej jak i później mimo krotkich tras po mieście nigdy nie uświadczyłem majonezu pod korkiem, ani ubywania płynu, ani brudenia zbiorniczka
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum