Wysłany: Czw Mar 14, 2013 13:22 [R414] czy to jest wyciek oleju z pokryty zaworów?
Typ: i Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.4 Rok produkcji: 1997
Przede wszystkim chciałbym się przywitać Witam i proszę o pomoc
Dziś oglądałem ładnego roverka 414, sprzęgło, skrzynia w stanie idealnym jednak z jednym ale - wyciek oleju. Ponieważ ja na silnikach znam się jak na produkcji jedwabników postanowiłem zadzwonić do znajomego mechanika. Powiedział on, że jest to wyciek z pokrywy zaworów a koszt naprawy to max 120zł. Uszczelka pod głowicą nigdy nie była robiona, a auto ma 130tys km przejechane, rozrząd wymieniony przy 101tys. Czy to mogą być objawy uszkodzonej uszczelki pod głowicą?
Jak mu trochę dałem po obrotach to pojawiło się więcej oleju.
Jest sens brać w ogóle to auto? Cena jak dla mnie idealna
Z góry dziękuję za odpowiedz
Ostatnio zmieniony przez Adrian Czw Mar 14, 2013 19:22, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Czw Mar 14, 2013 13:22 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Wybacz ale nie bardzo się na tym znam czy jest to wyciek z pokrywy zaworów czy z pokrywy rozrządu?
Sorka wyżej się pomyliłem. Chodzi o pokrywę zaworów lub pokrywę wałków.
I tak jak pisałem wyżej, raczej to uszczelka pokrywy zaworów puszcza. Kosztuje max 60 zł, a wymienić można samemu w 10 min.
Szczerze to nie mam jak tego wyczyścić ponieważ mam do sprzedawcy ponad 40km
Co do przebiegu, w sumie auto jest bardzo zadbane, kierownica itp ma małe oznaki zużycia ale ja również wątpię ten przebieg: 16 lat 130tys, to mniej niż 10tys na rok...
A ktoś może ma jakiegoś kumpla albo sam się zna na roverkach, w sumie to w ogóle na autkach i za przysłowiową flaszkę chciałbym się ze mną przejechać 40km od Krakowa?
[ Dodano: Czw Mar 14, 2013 16:01 ]
byłem u mechanika, pokazałem mu foty i odradził powiedział ze jakby to była tylko uszczelka to by koleś ją wymieniał przed sprzedażą - koszt samej uszczelki 35zł...
he? No jak masz możliwość wymienienia samodzielnie uszczelki która kosztuje 35zł i dzięki temu nikt nie przyczepi się do silnika samochodu to tego nie robisz, nie mówiąc już z e zajmie Ci to 5-10min? ^_+
To chyba spod pokrywy zaworów, ale nie wyklucza to że może ciec z rozpołowienia głowicy, bo tam też masz pełno oleju. Wtedy niestety jest większy problem. Koszt uszczelnienia to ok 400zł. Sprawdź też koniecznie czy alternator jest suchy, a jeżeli nie to wytrzyj go dokładnie - bo inaczej kolejne pare stówek w plecy.
sobru pisałeś o suchym alternatorze. U mnie podobnie trochę "chlapie" i alternator też się przybrudza?
Może to doprowadzić do jego uszkodzenia? Czy można jakoś osłonić alternator, np elementem aluminium lub tym podobnym?
Nie tylko może doprowadzić ale na pewno doprowadzi. Ja u siebie dwa razy alternator robiłem, tyle że u mnie jak się okazało cieknie z rozpołowienia głowicy. To bardzo niewinnie wygląda, ale jak się przekonałem całkiem sporo kosztuje
Nie da się osłonić alternatora, sączy się na niego po łapie.
Tymczasowo uszczelniłem to silikonem wysokotemperaturowym, nie jest to 100% szczelne, ale przynajmniej alternator mam już suchy. Uszczelnić to najlepiej przy następnej wymianie rozrządu.
Sobrus kilka tygodni temu wymieniany miałem rozrząd więc się mam nadzieję na wymianę nie zapowiada prędko.
Co w takim przypadku zrobić? Obawiam się, że u mnie też cieknie z rozpołowienia głowicy.
Czy to jest jakieś bardzo newralgiczne miejsce w tych silnikach?
Należy ROZPOŁOWIĆ głowicę by to uszczelnić, jak logika wskazuje czy może znasz jakiś mniej inwazyjny sposób?
To się niestety uszczelnia klejem anaerobowym i wydaje mi się że powinno to zostać zrobione podczas wymiany rozrządu. Bardzo możliwe że u mnie też nie zostało - zaraz po zakupie o tym nie wiedziałem więc nie dopilnowałem.
To jest typowa "usterka", jeżeli można to nazwać usterką. Teraz raczej się skłaniam ku temu, że po prostu trzeba to zawsze robić przy wymianie rozrządu o czym nasi fachowcy nie wiedzą.
Nie mam niestety dobrych wiadomości, gdyby to dało się łatwo zrobić to bym zrobił. Niestety mechanik zaśpiewał 400zł, więc bez wymiany rozrządu po prostu mi się nie opłaca, a sam rozrządu zrzucać nie będę bo silnik mi się jeszcze przyda
Pomógł: 63 razy Dołączył: 10 Sie 2007 Posty: 1452 Skąd: Busko-Zdrój
Wysłany: Pią Mar 29, 2013 10:46
sobrus napisał/a:
Koszt uszczelnienia to ok 400zł.
Tyle CIę skasowali za uszczelnienie połówek głowicy? Zgodziłeś się?
powiem Ci ciekawostkę że przy odrobinie chęci uszczelniasz to połączenie silikonem za 20zł...
_________________ >lepiej głupio zapytać, niż mądrze coś spie....lić<
Tyle CIę skasowali za uszczelnienie połówek głowicy? Zgodziłeś się
Przeciez rozkrecając połówki, rozwalasz rozrzad, roboty prawie tyle co przy rozrzadzie, a silikonu w to miejsce nie polecam, zamiast niego uszczelniacz anareobowy typu loctite 518
_________________ Pozdrawiam Andrzej
Rover 800, byl 214 Si 95
FSO 125p 1.4 16V MPI
Jawa 350
Pomógł: 63 razy Dołączył: 10 Sie 2007 Posty: 1452 Skąd: Busko-Zdrój
Wysłany: Pią Mar 29, 2013 13:19
AndrewS napisał/a:
Przeciez rozkrecając połówki, rozwalasz rozrzad, roboty prawie tyle co przy rozrzadzie
Faktycznie, nie pomyślałem o tej kwestii
Co do Loctite, ja zastosowałem zwykły silikon i trzyma doskonale. Grunt żeby smarować z pomyślunkiem, żeby nie zapchać sobie kanałów olejowych...
_________________ >lepiej głupio zapytać, niż mądrze coś spie....lić<
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum