Forum Klubu ROVERki.pl :: Wydzielone z tematu "Czarna lista sprzedawców"
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
Wydzielone z tematu "Czarna lista sprzedawców"

dotyczy sporu Gonia konta HarryVip
Autor Wiadomość
HarryVip 




Dołączył: 04 Sty 2010
Posty: 632
Skąd: Zakopane

MG ZT-T

Wysłany: Pią Kwi 19, 2013 19:58   

markozalko napisał/a:
No nie mogę ztym sklepem TomaTeam. czwarty raz u nich zamawiałem i ostatni. za każdym razem przygody. Teraz zamówiłem filtry i musze już olej zmieniać a tu cisza. E-mail dostałem że towar wysłany, oczywiscie musiałem się o tego meila uprosić i cisza. Normalnei nie wiem jak oni działają. Dajcie spokój, szkoda słów

Bo to OSZUŚCI SĄ! TOMATEAM lub GT PARTS!
Przeprowadzka, Święta, potem ospa (choroba taka) podobno, dwa miechy czekam na zwrot stacji 2DIN lub 1.800 PLN. Jak wysłałem pisemne wezwanie, OBRAZILI SIĘ!!! We wtorek pozew do sądu. handlują stacjami "sztuka za sztukę". OMIJAĆ Z DALEKA!!! Tylko wysyłka za pobraniem!!! Jak zapłacisz z góry, zapłacisz podwójnie! Fe pani gosiu i tomku. W zamian za cwaniactwo, życzę czkawki, długotrwałych wymiotów i biegunki. Karę finansową orzekną US i sąd.
Ostatnio zmieniony przez MaReK Wto Kwi 23, 2013 12:05, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Pią Kwi 19, 2013 19:58   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
Gonia 




Dołączyła: 28 Wrz 2001
Posty: 356
Skąd: Warszawa



Wysłany: Nie Kwi 21, 2013 22:21   

Chciałam przybliżyć całą sytuację.

Faktem jest, że stacja uległa awarii.

Faktem jest, że naprawa się przeciągnęła. Jednak HarryVip zapomniał wspomnieć, że:
- stacja miała odblokowany soft i modyfikowane oprogramowanie (powód do odrzucenia gwarancji),
- przeglądania instalacji w Jego samochodzie, cytuję "Ostrożnie", co wprost sugeruje, że montaż akcesoriów był zrobiony na skrętkę (kolejny powód do odrzucenia gwarancji),

Pomimo tych wyraźnych powodów, aby odrzucić reklamację, została ona skierowana do naprawy i prośba o rozwiązanie problemu do producenta. Z racji tego, że jest to nietypowa usterka, czas naprawy (czas potrzebny do sprowadzenia odpowiednich części) dłuższy.

Mało tego, na czas naprawy została udostępniona identyczna stacja, która pod względem funkcjonalności nie odbiegała od tej przyjętej do naprawy.

Kolejna kwestia jest taka, że z jednej strony pomimo, wszelkich gestów handlowych (bo nie słyszałam, aby na czas naprawy użyczano sprzęt zastępczy), żąda teraz aby zwrócić pieniądze a dopiero wtedy odeśle stacje... może.

Reasumując, serwis sprzętu prowadzi dla nas firma, z którą współpracujemy a nie my. Po drugie mogę zacytować jedynie fragment z gwarancji n.p. Samsunga, który z pewnością nie udostępni urządzenia zastępczego:

"9. Naprawa gwarancyjna zostanie wykonana w możliwie najkrótszym czasie nieprzekraczającym 30 dni licząc od daty przyjęcia urządzenia do serwisu. W przypadku konieczności importu części, termin naprawy może ulec wydłużeniu. Po wykonaniu naprawy okres gwarancji biegnie dalej przedłużony o czas naprawy."

Konsultowaliśmy sprawę z prawnikiem i Rzecznikiem Biura Ochrony konsumenta. Ponadto, wszystko co napisane na tym forum można wykorzystać w sądzie. Więc kij ma 2 końce.

A podsumować całą sytuację można w taki sposób, że trudno wyciągać do kogoś rękę, bo albo opluje albo odgryzie.

[ Dodano: Nie Kwi 21, 2013 22:58 ]
HarryVip napisał/a:
Jak wysłałem pisemne wezwanie, OBRAZILI SIĘ!!!


Nikt się nie obraził, a jedynie odpowiedzieliśmy tą samą drogą i w tej samej formie, którą sam przyjąłeś. Pomimo tego, iż ustawowy termin to 14 dni, odpowiedź była wysłana w terminie krótszym niż 7.

A obraziłeś się Pan, że na pisemne wezwanie, odpowiedzieliśmy tą samą drogą i nie jesteśmy już skłonni do "gestów handlowych" i trudno w tej sytacji liczyć na "Gentleman's Agreement", który byłby jednostronny. Tylko my dajemy, a w zamian dostajemy obelgi.

[ Dodano: Nie Kwi 21, 2013 23:21 ]
Dodam jeszcze, że życzę każdemu takiego rozpatrywania reklamacji, bo żadna firma na naszym miejscu nie zgodziła by się na naprawę gwarancyjną. Gwarancja została by cofnięta, a nienaprawiony sprzęt odesłany do klienta. My nie dość, że zajęliśmy się naprawą, sprowadzeniem odpowiednich części, to jeszcze użyczyliśmy identyczny sprzęt na czas naprawy aby klient nie czuł się, że jest zostawiony sam z problemem.
_________________
Gonia
 
 
 
HarryVip 




Dołączył: 04 Sty 2010
Posty: 632
Skąd: Zakopane

MG ZT-T

Wysłany: Pon Kwi 22, 2013 08:37   

Gonia napisał/a:
Chciałam przybliżyć całą sytuację.

Czytaj: zaserwować czytającym kolejny stek bzdur.

Gonia napisał/a:
Faktem jest, że stacja uległa awarii.

Tu się zgadzamy. Szybko uległa, bo raptem po dwóch miesiącach.

Gonia napisał/a:
Faktem jest, że naprawa się przeciągnęła.

No i to sporo, bo czekałem cierpliwie dwa miesiące wysłuchując kolejnych wymówek.

Gonia napisał/a:
Jednak HarryVip zapomniał wspomnieć, że:
- stacja miała odblokowany soft i modyfikowane oprogramowanie (powód do odrzucenia gwarancji),

Ludzie, przecież wy nie macie pojęcia o sprzęcie którym handlujecie. To nie TomTom. Tu nie ma żadnej fabrycznej blokady. Używam powszechnie (no ale chyba nie w stolicy) znanej nakładki na Windowsa CE pt.: WOLF NCU. Opisywana i rozpowszechniania na tym forum. Sugeruje czym prędzej uzupełnić braki w edukacji, bo się publicznie ośmieszacie.

Gonia napisał/a:
- przeglądania instalacji w Jego samochodzie, cytuję "Ostrożnie", co wprost sugeruje, że montaż akcesoriów był zrobiony na skrętkę (kolejny powód do odrzucenia gwarancji),

No jasne. Odciąłem wtyczki i zrobiłem skrętki. A co mi tam. Tak na marginesie, sterowanie z kierownicy miało działać PLUG AND PLAY. Niestety trzeba wykonać we własnym zakresie drobną przeróbkę. Użyłem w tym celu lutownicy, cyny i koszulek termokurczliwych. Nie jestem partaczem i wypraszam sobie ocenę instalacji w moim aucie, której na oczy nie widzieliście. I NIE ZOBACZYCIE NA PEWNO!

Gonia napisał/a:
Pomimo tych wyraźnych powodów, aby odrzucić reklamację, została ona skierowana do naprawy i prośba o rozwiązanie problemu do producenta. Z racji tego, że jest to nietypowa usterka, czas naprawy (czas potrzebny do sprowadzenia odpowiednich części) dłuższy.

Hmmm... te powody to stek bzdur wymyślony na szybko, bez ładu i składu, ale to z pewnością już wkrótce oceni sąd.

Gonia napisał/a:
Mało tego, na czas naprawy została udostępniona identyczna stacja, która pod względem funkcjonalności nie odbiegała od tej przyjętej do naprawy.

Nooo... z mała sugestią męża, że jak ją sprzedam za 1.500 PLN to w promocyjnej cenie dostaną stację z nowym softem. Nic nie wspominał? To chyba jedna z pierwszych stacji. Gałki powycierane jak kierownica po 300k km, mechanizm DVD wytrzepany na maksa. Ekran wpada do środka, no ale jak się jeździ dwa lata z fabryczną folią i wali w wyświetlacz to raczej normalka. Boję się z nią jeździć normalnie. Jeszcze małą dygresja świadcząca o moich (uczciwych) intencjach. Nigdy nie kwestionowałem "stacji zastępczej" chociaż dostałem ją "na słowo". Ktoś inny mógłby o tym fakcie "zapomnieć", a ja pisałem nawet o tym na forum. Poza tym "stacja zastępcza" to oficjalna wersja mocno odbiegająca od rzeczywistości. Żonglujecie stacjami wśród klientów zgodnie z zasadą, że liczy się sztuka, ta czy inna nie ma różnicy. Oczywiście dla was nie ma. Bo dla mnie jest.

Gonia napisał/a:
Kolejna kwestia jest taka, że z jednej strony pomimo, wszelkich gestów handlowych (bo nie słyszałam, aby na czas naprawy użyczano sprzęt zastępczy), żąda teraz aby zwrócić pieniądze a dopiero wtedy odeśle stacje... może.

No znowu ta niewiedza. Wszyscy operatorzy GSM i całe mnóstwo producentów elektroniki stosują taką praktykę. To już zjawisko powszechne a nie żadna łaska. Stacje dostaniecie jak się ze mną rozliczycie do ostatniej złotówki. NIGDY NIE TWIERDZIŁEM, ŻE "MOŻE".

Gonia napisał/a:
Reasumując, serwis sprzętu prowadzi dla nas firma, z którą współpracujemy a nie my. Po drugie mogę zacytować jedynie fragment z gwarancji n.p. Samsunga, który z pewnością nie udostępni urządzenia zastępczego:

"9. Naprawa gwarancyjna zostanie wykonana w możliwie najkrótszym czasie nieprzekraczającym 30 dni licząc od daty przyjęcia urządzenia do serwisu. W przypadku konieczności importu części, termin naprawy może ulec wydłużeniu. Po wykonaniu naprawy okres gwarancji biegnie dalej przedłużony o czas naprawy."

A CO MNIE DO JASNEGO GRZYBA OBCHODZI SAMSUNG? KIA DAJE 7 LAT GWARANCJI I CO Z TEGO?

Gonia napisał/a:
Konsultowaliśmy sprawę z prawnikiem i Rzecznikiem Biura Ochrony konsumenta. Ponadto, wszystko co napisane na tym forum można wykorzystać w sądzie. Więc kij ma 2 końce.

Nooo... ale chyba w tej sytuacji to ja jestem konsumentem, prawda? Co do prawnika mój już czeka. Dziś upływa oznaczony termin zwrotu pieniędzy lub sprawnego sprzętu (tego, który zakupiłem, a nie jakiejś padliny). Jutro składamy pozew. Co do kija - święta racja, ma dwa końce. Jednym i drugim dostaniecie po tyłku bo wam nie odpuszczę. Za kłamstwa, arogancję i brak szacunku dla uczciwych ludzi.

Gonia napisał/a:
A podsumować całą sytuację można w taki sposób, że trudno wyciągać do kogoś rękę, bo albo opluje albo odgryzie.

Ludzie OBUDŹCIE SIĘ! To wy zarabiacie dzięki klientom a nie odwrotnie. Jakie wyciąganie ręki? Ja o NIC NIE PROSZĘ. WYMAGAM i ŻĄDAM SWOJEGO! ZOSTAŁEM OSZUKANY i BĘDĘ DOCHODZIŁ SWOICH PRAW W SĄDZIE!

Gonia napisał/a:
[ Dodano: Nie Kwi 21, 2013 22:58 ]
HarryVip napisał/a:
Jak wysłałem pisemne wezwanie, OBRAZILI SIĘ!!!


Nikt się nie obraził, a jedynie odpowiedzieliśmy tą samą drogą i w tej samej formie, którą sam przyjąłeś. Pomimo tego, iż ustawowy termin to 14 dni, odpowiedź była wysłana w terminie krótszym niż 7.

A obraziłeś się Pan, że na pisemne wezwanie, odpowiedzieliśmy tą samą drogą i nie jesteśmy już skłonni do "gestów handlowych" i trudno w tej sytacji liczyć na "Gentleman's Agreement", który byłby jednostronny. Tylko my dajemy, a w zamian dostajemy obelgi.

[ Dodano: Nie Kwi 21, 2013 23:21 ]
Dodam jeszcze, że życzę każdemu takiego rozpatrywania reklamacji, bo żadna firma na naszym miejscu nie zgodziła by się na naprawę gwarancyjną. Gwarancja została by cofnięta, a nienaprawiony sprzęt odesłany do klienta. My nie dość, że zajęliśmy się naprawą, sprowadzeniem odpowiednich części, to jeszcze użyczyliśmy identyczny sprzęt na czas naprawy aby klient nie czuł się, że jest zostawiony sam z problemem.

Bla, bla, bla. Szkoda słów na komentarz. Poczytajcie opinie na swój temat. Moja nie jest wyjątkiem.
Reasumując Pani Malgorzato - poziom Pani wypowiedzi może śmiało konkurować z cenami w moim pensjonacie, chociaż te są wyjątkowo niskie. Jesteście arogantami, kłamcami, krętaczami i zostałem przez waszą firmę narażony na stratę 1.800 PLN. Dodatkowo tracę czas. Rozważę jeszcze zawiadomienie prokuratury, ale to po zapoznaniu się z podobno wysłany pismem. Dysponuję wszelkimi niezbędnymi dokumentami na poparcie swoich słów, więc proszę nie pisać o obelgach bo takie są fakty. To publiczne forum i wątek specjalnie przeznaczony do piętnowania takich sytuacji i ludzi waszego pokroju.
P.S.
Zawsze do faktury (tej, której nie dostałem) dołączacie dokument WZ? To zaiste oryginalna praktyka, dość niespotykana. Chociaż nie, zaraz, już się z tym spotkałem. Jak kupowałem u was rozrząd, sprzęgło i kilka innych rzeczy.
Ostatnio zmieniony przez MaReK Wto Kwi 23, 2013 12:06, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Gonia 




Dołączyła: 28 Wrz 2001
Posty: 356
Skąd: Warszawa



Wysłany: Pon Kwi 22, 2013 10:32   

HarryVip napisał/a:
Gonia napisał/a:
Chciałam przybliżyć całą sytuację.

Czytaj: zaserwować czytającym kolejny stek bzdur.


Gdzie są te bzdury i gdzie napisałam nieprawdę?

HarryVip napisał/a:
Gonia napisał/a:
Faktem jest, że stacja uległa awarii.

Tu się zgadzamy. Szybko uległa, bo raptem po dwóch miesiącach.


I była to bardzo dziwna awaria, co sugerowało, że trzeba przyjrzeć się temu przypadkowi dokładniej.

HarryVip napisał/a:
Gonia napisał/a:
Faktem jest, że naprawa się przeciągnęła.

No i to sporo, bo czekałem cierpliwie dwa miesiące wysłuchując kolejnych wymówek.


Radio zastępcze dostałeś na 2 marca, a otrzymaliśmy je kilka dni wcześniej. Ponadto nie ma ustawowego terminu ile czasu może przebiegać naprawa.

HarryVip napisał/a:
Gonia napisał/a:
Jednak HarryVip zapomniał wspomnieć, że:
- stacja miała odblokowany soft i modyfikowane oprogramowanie (powód do odrzucenia gwarancji),

Ludzie, przecież wy nie macie pojęcia o sprzęcie którym handlujecie. To nie TomTom. Tu nie ma żadnej fabrycznej blokady. Używam powszechnie (no ale chyba nie w stolicy) znanej nakładki na Windowsa CE pt.: WOLF NCU. Opisywana i rozpowszechniania na tym forum. To soft freeware. Sugeruje czym prędzej uzupełnić braki w edukacji, bo się publicznie ośmieszacie.


To jest Twoja interpretacja. Prawo mówi coś innego.

HarryVip napisał/a:
Gonia napisał/a:
- przeglądania instalacji w Jego samochodzie, cytuję "Ostrożnie", co wprost sugeruje, że montaż akcesoriów był zrobiony na skrętkę (kolejny powód do odrzucenia gwarancji),

No jasne. Odciąłem wtyczki i zrobiłem skrętki. A co mi tam. Tak na marginesie, sterowanie z kierownicy miało działać PLUG AND PLAY. Niestety trzeba wykonać we własnym zakresie drobną przeróbkę. Użyłem w tym celu lutownicy, cyny i koszulek termokurczliwych. Nie jestem partaczem i wypraszam sobie ocenę instalacji w moim aucie, której na oczy nie widzieliście. I NIE ZOBACZYCIE NA PEWNO!


Ja nie piszę o sterowaniu z kierownicy, a n.p. o subwooferze, który latał sobie luźno w bagażniku.

HarryVip napisał/a:
Gonia napisał/a:
Pomimo tych wyraźnych powodów, aby odrzucić reklamację, została ona skierowana do naprawy i prośba o rozwiązanie problemu do producenta. Z racji tego, że jest to nietypowa usterka, czas naprawy (czas potrzebny do sprowadzenia odpowiednich części) dłuższy.

Hmmm... te powody to stek bzdur wymyślony na szybko, bez ładu i składu, ale to z pewnością już wkrótce oceni sąd.


Oczywiście, tylko na konkretną odpowiedź z Twojej strony padają tylko nic nie mówiące ogólniki.

HarryVip napisał/a:
Gonia napisał/a:
Mało tego, na czas naprawy została udostępniona identyczna stacja, która pod względem funkcjonalności nie odbiegała od tej przyjętej do naprawy.

Nooo... z mała sugestią męża, że jak ją sprzedam za 1.500 PLN to w promocyjnej cenie dostaną stację z nowym softem. Nic nie wspominał?


Twoja stacja była ostatnią stacją ze starym softem. W następnym zamówieniu producent poinformował nas, że są już dostępne stacje z nowym softem (o czym nie wiedzieliśmy w momencie sprzedaży dla Ciebie), wydawało nam się dobrym gestem handlowym, że zaoferujemy nową stację (z nowym oprogramowaniem), w promocyjnej cenie. Mało tego, zasugerowałeś, że możesz nawet dopłacić jakąś różnicę i abyśmy my zajęli się sprzedażą Twojej, używanej stacji. Nie można traktować tego inaczej, niż jako dobrowolny gest handlowy.

HarryVip napisał/a:
To chyba jedna z pierwszych stacji. Gałki powycierane jak kierownica po 300k km, mechanizm DVD wytrzepany na maksa. Ekran wpada do środka, no ale jak się jeździ dwa lata z fabryczną folią i wali w wyświetlacz to raczej normalka. Boję się z nią jeździć normalnie. Jeszcze małą dygresja świadcząca o moich (uczciwych) intencjach. Nigdy nie kwestionowałem "stacji zastępczej" chociaż dostałem ją "na słowo". Pisałem nawet o tym fakcie na forum.


A to zaskakujące, bo może poza gałkami, które mogły nosić ślady używania, radio było w pełni sprawne, nie miało luzów a tym bardziej nie pracowało jak rozklekotany grat (jak to próbujesz zasugerować).

HarryVip napisał/a:
Gonia napisał/a:
Kolejna kwestia jest taka, że z jednej strony pomimo, wszelkich gestów handlowych (bo nie słyszałam, aby na czas naprawy użyczano sprzęt zastępczy), żąda teraz aby zwrócić pieniądze a dopiero wtedy odeśle stacje... może.

No znowu ta niewiedza. Wszyscy operatorzy GSM i całe mnóstwo producentów elektroniki stosują taką praktykę. To już zjawisko powszechne a nie żadna łaska. Stacje dostaniecie jak się ze mną rozliczycie do ostatniej złotówki. NIGDY NIE TWIERDZIŁEM, ŻE "MOŻE".


Nie słyszałem o takich praktykach, może z wyjątkiem naprawy z ubezpieczenia ale wtedy koszt wynajmu jest wliczony w cenę naprawy (a i tak musisz udowodnić, że jest on niezbędny). Czasem można spotkać się z tym, że firmy udostępniają jakieś urządzenia zastępcze (sporadycznie spotykana praktyka), ale jest to najczęściej najtańsze urządzenie, które nie jest takim samym urządzeniem jak oddane do serwisu.

HarryVip napisał/a:
Gonia napisał/a:
Reasumując, serwis sprzętu prowadzi dla nas firma, z którą współpracujemy a nie my. Po drugie mogę zacytować jedynie fragment z gwarancji n.p. Samsunga, który z pewnością nie udostępni urządzenia zastępczego:

"9. Naprawa gwarancyjna zostanie wykonana w możliwie najkrótszym czasie nieprzekraczającym 30 dni licząc od daty przyjęcia urządzenia do serwisu. W przypadku konieczności importu części, termin naprawy może ulec wydłużeniu. Po wykonaniu naprawy okres gwarancji biegnie dalej przedłużony o czas naprawy."

A CO MNIE DO JASNEGO GRZYBA OBCHODZI SAMSUNG? KIA DAJE 7 LAT GWARANCJI I CO Z TEGO?


W prawie nie ma już zapisu o tym, ile maksymalnie może trwać naprawa gwarancyjna. A podany powyżej przykład pokazuje standardy, przyjęte w UE.

HarryVip napisał/a:
Gonia napisał/a:
Konsultowaliśmy sprawę z prawnikiem i Rzecznikiem Biura Ochrony konsumenta. Ponadto, wszystko co napisane na tym forum można wykorzystać w sądzie. Więc kij ma 2 końce.

Nooo... ale chyba w tej sytuacji to ja jestem konsumentem, prawda?


Oczywiście ale zna prawo zarówno od strony Konsumenta i sprzedawcy. Mało tego zasugerował, nam również kilka rzeczy, które możemy wykorzystać zgodnie z prawem, jednak powstrzymujemy się przed poinformowania organów ścigania licząc na możliwość porozumienia i rozwiązania tej sytuacji.

HarryVip napisał/a:
Co do prawnika mój już czeka. Dziś upływa oznaczony termin zwrotu pieniędzy lub sprawnego sprzętu (tego, który zakupiłem, a nie jakiejś padliny). Jutro składamy pozew. Co do kija - święta racja, ma dwa końce. Jednym i drugim dostaniecie po tyłku bo wam nie odpuszczę. Za kłamstwa, arogancję i brak szacunku dla uczciwych ludzi.


Bardzo proszę. Nasz prawnik również czeka.

HarryVip napisał/a:
Gonia napisał/a:
A podsumować całą sytuację można w taki sposób, że trudno wyciągać do kogoś rękę, bo albo opluje albo odgryzie.

Ludzie OBUDŹCIE SIĘ! To wy zarabiacie dzięki klientom a nie odwrotnie. Jakie wyciąganie ręki? Ja o NIC NIE PROSZĘ. WYMAGAM i ŻĄDAM SWOJEGO! ZOSTAŁEM OSZUKANY i BĘDĘ DOCHODZIŁ SWOICH PRAW W SĄDZIE!


1. Przyjęcie stacji do naprawy i zakwalifikowanie jej jako gwarancyjna.
2. Udostępnienie urządzenia, które spełnia te same standardy, jak sprzęt przyjęty do naprawy gwarancyjnej.
3. Propozycja sprzedaży nowszej wersji urządzenia w promocyjnej cenie i pomoc w sprzedaży urządzenia posiadanego przez klienta.

HarryVip napisał/a:
Gonia napisał/a:

HarryVip napisał/a:
Jak wysłałem pisemne wezwanie, OBRAZILI SIĘ!!!


Nikt się nie obraził, a jedynie odpowiedzieliśmy tą samą drogą i w tej samej formie, którą sam przyjąłeś. Pomimo tego, iż ustawowy termin to 14 dni, odpowiedź była wysłana w terminie krótszym niż 7.

A obraziłeś się Pan, że na pisemne wezwanie, odpowiedzieliśmy tą samą drogą i nie jesteśmy już skłonni do "gestów handlowych" i trudno w tej sytacji liczyć na "Gentleman's Agreement", który byłby jednostronny. Tylko my dajemy, a w zamian dostajemy obelgi.

Dodam jeszcze, że życzę każdemu takiego rozpatrywania reklamacji, bo żadna firma na naszym miejscu nie zgodziła by się na naprawę gwarancyjną. Gwarancja została by cofnięta, a nienaprawiony sprzęt odesłany do klienta. My nie dość, że zajęliśmy się naprawą, sprowadzeniem odpowiednich części, to jeszcze użyczyliśmy identyczny sprzęt na czas naprawy aby klient nie czuł się, że jest zostawiony sam z problemem.

Bla, bla, bla. Szkoda słów na komentarz. Poczytajcie opinie na swój temat. Moja nie jest wyjątkiem.


Ta odpowiedź jest wystarczającym komentarzem.

HarryVip napisał/a:
Reasumując Pani Malgorzato - poziom Pani wypowiedzi może śmiało konkurować z cenami w moim pensjonacie, chociaż te są wyjątkowo niskie. Jesteście arogantami, kłamcami, krętaczami i zostałem przez waszą firmę narażony na stratę 1.800 PLN. Dodatkowo tracę czas. Rozważę jeszcze zawiadomienie prokuratury, ale to po zapoznaniu się z podobno wysłany pismem. Dysponuję wszelkimi niezbędnymi dokumentami na poparcie swoich słów, więc proszę nie pisać o obelgach bo takie są fakty. To publiczne forum i wątek specjalnie przeznaczony do piętnowania takich sytuacji i ludzi waszego pokroju.


Znów brak konkretów a jedynie insynuacje. Tak jak napisałam, pomimo wielu gestów handlowych i wykazania dobrej woli, padają tylko żądania.

HarryVip napisał/a:
P.S.
Zawsze do faktury (tej, której nie dostałem) dołączacie dokument WZ? To zaiste oryginalna praktyka, dość niespotykana.


Nie będę odpowiadał za to co ktoś robi ze swoimi dokumentami. Dlatego też wraz z pismem, wysłałam duplikat faktury, wystawionej w momencie sprzedaży.
_________________
Gonia
 
 
 
HarryVip 




Dołączył: 04 Sty 2010
Posty: 632
Skąd: Zakopane

MG ZT-T

Wysłany: Pon Kwi 22, 2013 11:43   

Słabawy ten wasz prawnik.
To są wasze obowiązki wynikające wprost z Ustawy o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej:

Kod:

Art. 8. 1. Jeżeli towar konsumpcyjny jest niezgodny z umową, kupujący może żądać doprowadzenia go do stanu zgodnego z umową przez nieodpłatną naprawę albo wymianę na nowy, chyba że naprawa albo wymiana są niemożliwe lub wymagają nadmiernych kosztów. Przy ocenie nadmierności kosztów uwzględnia się wartość towaru zgodnego z umową oraz rodzaj i stopień stwierdzonej niezgodności, a także bierze się pod uwagę niedogodności, na jakie naraziłby kupującego inny sposób zaspokojenia.

2. Nieodpłatność naprawy i wymiany w rozumieniu ust. 1 oznacza, że sprzedawca ma również obowiązek zwrotu kosztów poniesionych przez kupującego, w szczególności kosztów demontażu, dostarczenia, robocizny, materiałów oraz ponownego zamontowania i uruchomienia.

3. Jeżeli sprzedawca, który otrzymał od kupującego żądanie określone w ust. 1, nie ustosunkował się do tego żądania w terminie 14 dni, uważa się, że uznał je za uzasadnione.

4. Jeżeli kupujący, z przyczyn określonych w ust. 1, nie może żądać naprawy ani wymiany albo jeżeli sprzedawca nie zdoła uczynić zadość takiemu żądaniu w odpowiednim czasie lub gdy naprawa albo wymiana narażałaby kupującego na znaczne niedogodności, ma on prawo domagać się stosownego obniżenia ceny albo odstąpić od umowy; od umowy nie może odstąpić, gdy niezgodność towaru konsumpcyjnego z umową jest nieistotna. Przy określaniu odpowiedniego czasu naprawy lub wymiany uwzględnia się rodzaj towaru i cel jego nabycia.   


Oczywiście to tylko fragment "prawa, które według was wymyśliłem i którego nie ma".

Żeby nie przedłużać tej jałowej już dyskusji:
1. Wpłaciłem 1.800 PLN na rachunek firmy GT PARTS dnia 10 grudnia 2012 roku (dysponuję dowodem wpłaty).
2. Uszkodzoną stację wysłałem 25 lutego 2013 roku (posiadam dowód nadania).
3. Po prawie dwóch miesiącach oczekiwania i kolejnym przesunięciu przez was terminu zwrotu sprawnej stacji wysłałem wezwanie - i tu ważna kwestia - do zwrotu naprawionej stacji (z nr fabrycznym zgodnym z opakowaniem które posiadam), wymiany stacji na nową, lub zwrotu gotówki W myśl tegoż prawa to ja wybieram sposób załatwienia sprawy i powyższa kolejność nie jest przypadkowa (dysponuję dowodem nadania listu poleconego).
4. Trzymam w ręku wasze pismo, w którym składacie oświadczenie woli (tak to się w języku prawniczym nazywa) o zwrocie pieniędzy. pomijam rzekome powody tej decyzji i uzależnienie zwrotu od jakichś warunków nie mających żadnego uzasadnienia i podstawy prawnej.

Nic dodać nic ująć. Ułatwiliście mi zadanie, bo z takimi dokumentami wystarczy już nawet e-sąd. Będziecie mieli trochę niższe koszty do zapłaty.
Miłego dnia. Z mojej strony to wszystko.
OSTRZEGAM RAZ JESZCZE POTENCJALNYCH KLIENTÓW TYCH PAŃSTWA. TAK ROBIĄ INTERESY! NA PODSTAWIE WŁASNYCH DOŚWIADCZEŃ ZALECAM DALEKO IDĄCĄ OSTROŻNOŚĆ!
P.S.
Jak znajdę chwilę czasu, udstępnię do wglądu potencjalnym nabywcom w/w dokumenty. Ku przestrodze.
Ostatnio zmieniony przez MaReK Wto Kwi 23, 2013 10:25, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Gonia 




Dołączyła: 28 Wrz 2001
Posty: 356
Skąd: Warszawa



Wysłany: Pon Kwi 22, 2013 12:47   

HarryVip napisał/a:

4. Jeżeli kupujący, z przyczyn określonych w ust. 1, nie może żądać naprawy ani wymiany albo jeżeli sprzedawca nie zdoła uczynić zadość takiemu żądaniu w odpowiednim czasie lub gdy naprawa albo wymiana narażałaby kupującego na znaczne niedogodności, ma on prawo domagać się stosownego obniżenia ceny albo odstąpić od umowy; od umowy nie może odstąpić, gdy niezgodność towaru konsumpcyjnego z umową jest nieistotna. Przy określaniu odpowiedniego czasu naprawy lub wymiany uwzględnia się rodzaj towaru i cel jego nabycia.

Nie ma żadnych podstaw, aby przyjmować, że jest to 14 dni roboczych. Terminy należy liczyć zgodnie z przepisami kodeksu cywilnego:


Tu sam sobie odpowiedziałeś na temat terminu naprawy.

HarryVip napisał/a:

Oczywiście to tylko fragment "prawa, które według was wymyśliłem i którego nie ma".

Żeby nie przedłużać tej jałowej już dyskusji:
1. Wpłaciłem 1.800 PLN na rachunek firmy GT PARTS dnia 10 grudnia 2012 roku (dysponuję dowodem wpłaty).
2. Uszkodzoną stację wysłałem 25 lutego 2013 roku (posiadam dowód nadania).
3. Po prawie dwóch miesiącach oczekiwania i kolejnym przesunięciu przez was terminu zwrotu sprawnej stacji wysłałem wezwanie - i tu ważna kwestia - do zwrotu naprawionej stacji (z nr fabrycznym zgodnym z opakowaniem które posiadam), wymiany stacji na nową, lub zwrotu gotówki W myśl tegoż prawa to ja wybieram sposób załatwienia sprawy i powyższa kolejność nie jest przypadkowa (dysponuję dowodem nadania listu poleconego).


Termin jeśli dobrze pamiętam uzgodniony był na 22 kwietnia. Przed upływem tego terminu otrzymaliśmy list z żądaniem w terminie 7-dniowym (według prawa na odpowiedź mamy 14 dni).

HarryVip napisał/a:
4. Trzymam w ręku wasze pismo, w którym składacie oświadczenie woli (tak to się w języku prawniczym nazywa) o zwrocie pieniędzy. pomijam rzekome powody tej decyzji i uzależnienie zwrotu od jakichś warunków nie mających żadnego uzasadnienia i podstawy prawnej.


Kolejny przykład dobrej woli z naszej strony.

HarryVip napisał/a:
Nic dodać nic ująć. Ułatwiliście mi zadanie, bo z takimi dokumentami wystarczy już nawet e-sąd. Będziecie mieli trochę niższe koszty do zapłaty.


Nie my a Ty, bo koszty sądowe płaci przegrany.

HarryVip napisał/a:
Miłego dnia. Z mojej strony to wszystko. OSTRZEGAM RAZ JESZCZE POTENCJALNYCH KLIENTÓW TYCH PAŃSTWA. TAK ROBIĄ INTERESY!


Tak więc wszystko co napisano w piśmie skierowanym do Ciebie jest zgodne z prawem. Zwrot należności zostanie dokonany na konto po otrzymaniu zwrotu naszego urządzenia, które obecnie użytkujesz i ocenie, czy jest ono kompletne, nieuszkodzone i nadmiernie zużyte. Te wymagania są zupełnie uzasadnione i zgodne z prawem. Mało tego, jeśli urządzenie będzie niekompletne, uszkodzone lub nadmiernie zużyte, mamy prawo do pomniejszenia zwrotu o koszty związane z przywróceniem wypożyczonego urządzenia do stanu, w którym było użyczone.

Tak więc jeśli chcesz iść do sądu, bardzo proszę. Ze swojej strony życzę, aby wszystkie naprawy gwarancyjne, były załatwiane z taką dbałością o klienta, jak to miało miejsce w tym przypadku.

[ Dodano: Pon Kwi 22, 2013 13:47 ]
Poproszę o przywrócenie weedytowanych fragmentów ustawy, które cytowałeś, a które usunąłeś, gdyż są dla Ciebie niewygodne.

Poniżej cytuję pismo, które od nas otrzymałeś:
=================================================
"Warszawa, dnia 18.04.2013.

ODPOWIEDŹ NA WEZWANIE



W odpowiedzi na Pana pismo z dnia 12 kwietnia 2013 roku informuję, iż dbając o dobre imię naszej firmy i dobrych stosunków handlowych zdecydowaliśmy się na zwrot pieniędzy za zakupione u nas urządzenie. Zwrot zostanie dokonany w ciągu 7 dni od momentu zwrotu urządzenia udostępnionego Panu jako urządzenie zastępcze. Zwrotu należy dokonać wraz z całym zestawem, który otrzymał Pan wraz z urządzeniem (antena GPS, wiązka podłączeniowa, przewód do iPhona, przewód USB, pilot, instrukcja i pudełko). Po weryfikacji stanu zwróconego urządzenia, kwota zostanie zwrócona przelewem na konto.

Do pisma dołączam również duplikat faktury vat (Faktura VAT: FAS/286/2012), która została wystawiona w dniu sprzedaży.

Do pisma dołączam również fakturę korygującą (oryginał i kopia). Po otrzymaniu zwrotu za towar, proszę odesłać podpisaną kopię faktury korygującej.


Warto zaznaczyć w tej sytuacji, iż zwrot jest tylko i wyłącznie naszą dobrą wolą, ponieważ gwarancja nie powinna być rozpatrywana w przypadku gdy:
- modyfikowane było oprogramowanie urządzenia,
- montaż urządzenia i akcesoriów miał miejsce poza specjalistycznym warsztatem.







Z poważaniem

Małgorzata Zawadzka"
===================================
_________________
Gonia
 
 
 
HarryVip 




Dołączył: 04 Sty 2010
Posty: 632
Skąd: Zakopane

MG ZT-T

Wysłany: Pon Kwi 22, 2013 16:54   

No ale po co te wypociny? Przecież wysłaliście mi to na piśmie i znam treść. Tu się nie ma czym chwalić. Tu się trzeba wstydzić. Powinniście w końcu przestać się dalej kompromitować publicznie, oddać sprawne radio albo kasę i przeprosić za kłopot, tak jak ludzie cywilizowani robią.
Ponadto jakie wypożyczenie sprzętu? Jakie pogorszenie stanu? Jakie koszty? Bierzesz jakieś leki? Masz protokół odbioru z opisem stanu urządzenia opatrzony moim podpisem? Nie masz. No to nie dyskutuj na ten temat i ciesz się, że trafiłaś na uczciwego człowieka, który interesy traktuje poważnie i załatwia jak facet. Niestety ja nie miałem tyle szczęścia.
Od dwóch miesięcy słyszę opowieści niesamowitej treści - a to o kurierze z Chin z częściami, który zmienił już ósmego konia (siedem zajechał na śmierć, tak się spieszy) i lada dzień (po Nowym Roku) dotrze do Polski, o przeprowadzkach, likwidacjach czy wreszcie Świętach i chorobach. No i za pasem majówka, urlopy, potem rok szkolny i zaraz Boże Narodzenie i koniec 12-miesięcznej rękojmi.
Specjalistyczny warsztat? No bez jaj, czyli co niby? Tomi ze śrubokrętem na podwórku u klienta (bywało też na parkingu) wsuwa kilka wtyczek i przykręca kilka wkrętów? To już jest żenujące nawet jak na was.
Nie chce mi się już z wami gadać.

Obiecane dokumenty, żeby nie było wątpliwości:

1.

2.

3.

4.

P.S.
Nie podałem całego numeru rachunku GT PARTS i swojego dokładnego adresu ze względu na Ustawę o ochronie danych osobowych. Reszta to dane jawne, publicznie dostępne.

Natomiast te komentarze, zebrane tylko z jednego wątku potwierdzają waszą renomę i dobre imię oraz całe mnóstwo "gestów handlowych"'
























MOJE SZCZERE GRATULACJE.
Ostatnio zmieniony przez MaReK Wto Kwi 23, 2013 12:27, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Gonia 




Dołączyła: 28 Wrz 2001
Posty: 356
Skąd: Warszawa



Wysłany: Wto Kwi 23, 2013 07:21   

HarryVip napisał/a:
No ale po co te wypociny? Przecież wysłaliście mi to na piśmie i znam treść. Tu się nie ma czym chwalić.


My się nie chwalimy, a jedynie informujemy. Skoro zrobiłeś temat publiczny, to trudno abyśmy utajniali swoje kroki, a Ty w sposób dość wybiórczy pokarzesz jacy to jeśmy źli i nieuczciwi.

HarryVip napisał/a:
No i za pasem majówka, urlopy, potem rok szkolny i zaraz Boże Narodzenie i koniec 12-miesięcznej rękojmi.


"9. Naprawa gwarancyjna zostanie wykonana w możliwie najkrótszym czasie nieprzekraczającym 30 dni licząc od daty przyjęcia urządzenia do serwisu. W przypadku konieczności importu części, termin naprawy może ulec wydłużeniu. Po wykonaniu naprawy okres gwarancji biegnie dalej przedłużony o czas naprawy."

Takie są standardy, więc nie nikt nie mówi o skróceniu gwarancji o okres naprawy.

HarryVip napisał/a:
Specjalistyczny warsztat? No bez jaj, czyli co niby? Tomi ze śrubokrętem na podwórku u klienta (bywało też na parkingu) wsuwa kilka wtyczek i przykręca kilka wkrętów? To już jest żenujące nawet jak na was.
Nie chce mi się już z wami gadać.


Po pierwsze ma na tyle duży kontakt z tymi urządzeniami, że wie, co i gdzie połączyć, ponadto ma stały kontakt z producentem, co pozwala rozwiązywać problemy i nie montować swobodnie przemieszczających urządzeń elektrycznych i elektronicznych pod napięciem.

HarryVip napisał/a:
Obiecane dokumenty, żeby nie było wątpliwości:


Można by zacytować Ciebie z początku tej wypowiedzi.

HarryVip napisał/a:
Natomiast te komentarze, zebrane tylko z jednego wątku potwierdzają waszą renomę i dobre imię oraz całe mnóstwo "gestów handlowych"'


Więc teraz trzeba złapać się wszelkich możliwych sposobów, które nawet nie dotyczą sprawy aby podreperować swoją reputację.

Sprawa jest prosta. Mogliśmy zrobić tak, jak robi wiele serwisów i zamontować część używaną wyjętą z innego, używanego urządzenia (sprawa byłaby by już załatwiona, a Ty byś się nawet nie dowiedział). My chcieliśmy być uczciwi i rzetelni i sprowadzić nowe części, po czym gruntownie przetestować urządzenie.

Mało tego, aby z racji drogi, którą wybraliśmy nie cierpiał klient, udostępniliśmy inne urządzenie. Cała ta historia prowadzi do kilku wniosków. Trzeba naprawy przeprowadzać szybko, a niekoniecznie dobrze. Po drugie działać zgodnie z prawem, a nie iść na rękę klientowi i nie wykazywać dobrej woli.

Tak więc drogi rozwiązania problemu były 3, w tym dwie proste:
- odrzucić gwarancję z powodów wymienionych powyżej,
- naprawić stację za pomocą używanych części,
- sprowadzić nowe części i wymienić je w urządzeniu.

Trzecia droga jest najuczciwsza, jednak najdłuższa i niestety tę wybraliśmy.
_________________
Gonia
Ostatnio zmieniony przez MaReK Wto Kwi 23, 2013 12:25, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
 
HarryVip 




Dołączył: 04 Sty 2010
Posty: 632
Skąd: Zakopane

MG ZT-T

Wysłany: Wto Kwi 23, 2013 09:12   

Cytat:
Gonia napisał/a:
Więc teraz trzeba złapać się wszelkich możliwych sposobów, które nawet nie dotyczą sprawy aby podreperować swoją reputację.


Ty jesteś chora psychicznie czy tylko ograniczona? Pytam, bo mam wątpliwości co do twojej poczytalności. To są komentarze dotyczące waszej (jakże wątpliwej) reputacji, a ich ilość wskazuje na świadome działanie, które jest dla was normą. To jest właśnie sedno całej sprawy. Wyraźnie widać jak ludzie was lubią i szanują. Kilka osób z forum już skontaktowało się ze mną deklarując wszelką możliwą pomoc.
Zamiast pisać w kółko te same brednie, jacy to jesteście dobrzy, uczciwi i w porządku i w ogóle cud, miód i sama słodycz mogliście to pokazać (mnie i wszystkim pozostałym) oddając mi naprawioną stację (zapłaciłem za nią uczciwie), albo dając nową, albo oddając moje pieniądze.

Cytat:

Gonia napisał/a:
[ Dodano: Wto Kwi 23, 2013 08:21 ]
A jeśli posądzasz nas o złą wolę wiesz, że przekazując Ci urządzenie zastępcze w Krakowie mogliśmy dać od razu protokół odbioru do podpisania, aby wszystko było zrobione formalnie. Nam jednak zależało na dobrej współpracy, a nie na zabezpieczeniu się dokumentami w przypadku problemów.


Przestańcie w końcu pisać o jakimś "urządzeniu zastępczym", którego nie było. Próbowaliście moim kosztem pozbyć się szrotu, który był naprawiany, używany przez wiele osób i wyeksploatowany na maksa. Dopiero jak się nie zgodziłem na wasz "gest handlowy" i wciśnięcie komuś tej padliny, której przeszłości nie znałem za 1.500 PLN, żeby dostać nową stację (działanie dla mnie nie do przyjęcia, za to 100% w waszym stylu), powstała wersja "sprzętu zastępczego", która w sumie byłaby ok, gdyby naprawa trwała 2-3 tygodnie, a nie miesiącami. Tak na marginesie - mam już wstępną (pisemną dostanę za kilka dni) opinię biegłego sądowego z zakresu elektroniki i mechanoskopii. Będzie jazda.

Część wypowiedzi na temat upojenia alkoholowego usunąłem po bardzo niegrzecznym telefonie od pani Zawadzkiej.
Pani Zawadzka, jak się robi interesy (chociaż to słowo nie pasuje do Pani firmy) w prywatnym czasie - to ten czas przestaje być prywatny!

Cytat:

Gonia napisał/a:
My chcieliśmy problemy rozwiązywać a nie stwarzać je.


Dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane (podobno). Liczą się fakty i efekty, a te są marne.

Cytat:

Gonia napisał/a:
Dlatego teraz mamy nauczkę, że ważniejsza jest droga formalna a nie dobra wola i chęć pomocy.


Nauczkę dam wa ja (nie bezpośrednio oczywiście), Urząd Skarbowy i sąd. To będzie lekcja biznesu, uczciwości i dobrych manier. W tych instytucjach na szczęście obowiązuje zasada - nie ma kwitów, nie ma sprawy i nikt nie słucha pokrętnych tłumaczeń, że o bajkach już nie wspomnę. U mnie dokumenty są i obronią się same. Wy macie tylko stek kłamstw.
P.S.
Wybaczcie, ale dalszą dyskusję uważam za kompletnie bezcelową i nie będę już odpisywał. Strata czasu w waszym przypadku.
Ostatnio zmieniony przez MaReK Wto Kwi 23, 2013 10:23, w całości zmieniany 4 razy  
 
 
tronsek 




Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 3381
Skąd: Lubań

Rover 400

Wysłany: Wto Kwi 23, 2013 09:15   

HarryVip napisał/a:
Ty jesteś chora psychicznie czy tylko ograniczona?
Za obrażanie innych uczestników dyskusji dostajesz ostrzeżenie.
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
HarryVip 




Dołączył: 04 Sty 2010
Posty: 632
Skąd: Zakopane

MG ZT-T

Wysłany: Wto Kwi 23, 2013 09:28   

To jest pytanie, nie stwierdzenie i to wyrwane z kontekstu. Ponadto obraża mnie ta osoba, kwestionując moją reputację, która jest bez zarzutu, w przeciwieństwie do jej. Zamieściłem wyżej stosowne dokumenty i komentarze.
Proszę się z nimi zapoznać i zweryfikować swoją wątpliwą decyzję.
Pozdrawiam i oczekuję na reakcję.
Ostatnio zmieniony przez MaReK Wto Kwi 23, 2013 10:21, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Gonia 




Dołączyła: 28 Wrz 2001
Posty: 356
Skąd: Warszawa



Wysłany: Wto Kwi 23, 2013 10:00   

HarryVip napisał/a:

Duży plus dla Tomiego za udostępnienie zastępczej stacji (takiej jak moja) na czas naprawy.


HarryVip napisał/a:
Przestańcie w końcu pisać o jakimś "urządzeniu zastępczym", którego nie było.


To kończy dyskusję o uczciwych intencjach.

Do reszty nie będę się odnosiła i to już sprawa dla organów ścigania.
_________________
Gonia
 
 
 
HarryVip 




Dołączył: 04 Sty 2010
Posty: 632
Skąd: Zakopane

MG ZT-T

Wysłany: Wto Kwi 23, 2013 10:16   

Nie pamiętam dokładnie, ale chyba zwróciłem ten szrot podczas pobytu w Warszawie i chyba miałem dostać zwrot pieniędzy. Ale podkreślam, chyba. Z resztą sprawa już w sądzie.
 
 
Gonia 




Dołączyła: 28 Wrz 2001
Posty: 356
Skąd: Warszawa



Wysłany: Wto Kwi 23, 2013 10:20   

HarryVip napisał/a:
Nie pamiętam dokładnie, ale chyba zwróciłem ten szrot podczas pobytu w Warszawie i chyba miałem dostać zwrot pieniędzy. Ale podkreślam, chyba. Z resztą sprawa już w sądzie.


Proszę o przywrócenie wszystkich wypowiedzi HarryVip, również tych z wczoraj, w których deklaruje, że nie odda, dopóki nie zwrócimy pieniędzy.

To kończy wątek z mojej strony.
_________________
Gonia
 
 
 
szoso 




Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 6302
Skąd: Ostrołęka

Rover 400

Wysłany: Wto Kwi 23, 2013 10:24   

HarryVip, dostajesz kolejne ostrzeżenie za usuwanie postów, nie ma wyjątków, albo coś piszesz albo nie piszesz, usuwać nie wolno
 
 
Gonia 




Dołączyła: 28 Wrz 2001
Posty: 356
Skąd: Warszawa



Wysłany: Wto Kwi 23, 2013 10:52   

Proszę o przywrócenie wszystkich postów HarryVip, które są dowodem w sprawie.

[ Dodano: Wto Kwi 23, 2013 11:52 ]
Może niezbyt jasno się wyraziłam. Proszę o przywrócenie wszystkich postów HarryVip. Wypowiedzi użytkownika są dowodem w sprawie (właściwie w 2 sprawach).
_________________
Gonia
 
 
 
apples 




Dołączył: 27 Mar 2009
Posty: 5678



Wysłany: Wto Kwi 23, 2013 10:54   

Gonia napisał/a:
które są dowodem w sprawie.
Organy ścigania (prokurator, policja, sąd) mogą wystąpić o te informacje bezpośrednio do administratora ... sprawie - domniemam, że w sprawie w sądzie. Posty zostaną przywrócone w najszybszym możliwym czasie.
 
 
MaReK 
Instytucja wspierająca


Pan
Wszechomogący :)


Dołączył: 07 Kwi 2005
Posty: 7985
Skąd: Warszawa/Mokotów

MG ZT

Wysłany: Wto Kwi 23, 2013 12:10   

Cytat:
Proszę o przywrócenie wszystkich wypowiedzi HarryVip, również tych z wczoraj, w których deklaruje, że nie odda, dopóki nie zwrócimy pieniędzy.


Gonia napisał/a:
Może niezbyt jasno się wyraziłam. Proszę o przywrócenie wszystkich postów HarryVip. Wypowiedzi użytkownika są dowodem w sprawie (właściwie w 2 sprawach).


apples napisał/a:
Posty zostaną przywrócone w najszybszym możliwym czasie.


Posty zostały przywrócone.
Nie ma to żadnego znaczenia, czy są dowodem w jakiejś sprawie. Regulamin forum jasno określa zasady publikowania swoich wypowiedzi w serwisie jego użytkowników. Regulamin ten został zaakceptowany przez każdego użytkownika podczas rejestracji na forum.
_________________
Chiptuning: R25, R45, R75, 200/600 SDi, BMW (tuning, dpf serwis), VW Group (tuning, dpf serwis)
ROVER 75/ZT: diagnostyka, kodowanie, adaptacja zegarów, dodawanie kluczyków: używane piloty, nowy transponder (immo)
Kontakt: PW, 512 208 367, marek@roverki.eu

dolny śląsk:marcin.misek
wielkopolska: longer86
 
 
 
Gonia 




Dołączyła: 28 Wrz 2001
Posty: 356
Skąd: Warszawa



Wysłany: Wto Kwi 23, 2013 12:34   

HarryVip napisał/a:
Dopiero jak się nie zgodziłem na wasz "gest handlowy" i wciśnięcie komuś tej padliny, której przeszłości nie znałem za 1.500 PLN, żeby dostać nową stację


Jeszcze jedno uściślenie. Propozycja nie dotyczyła sprzedaży urządzenia zastępczego, a Twojego urządzenia w momencie gdy będzie naprawione. Nie komentowałam, bo nie zrozumiałam tej insynuacji. Powtarzam, że propozycja sprzedaży Twojego urządzenia, a nie urządzenia udostępnionego jako zastępcze.
_________________
Gonia
 
 
 
HarryVip 




Dołączył: 04 Sty 2010
Posty: 632
Skąd: Zakopane

MG ZT-T

Wysłany: Sro Maj 01, 2013 08:08   

Gonia napisał/a:
Jeszcze jedno uściślenie. Propozycja nie dotyczyła sprzedaży urządzenia zastępczego, a Twojego urządzenia w momencie gdy będzie naprawione. Nie komentowałam, bo nie zrozumiałam tej insynuacji. Powtarzam, że propozycja sprzedaży Twojego urządzenia, a nie urządzenia udostępnionego jako zastępcze.

Tę, jak i całą resztę swoich teorii już niebawem będziecie mieli okazję udowodnić czy jak kto woli udokumentować przed sądem. Zwróciłem również uwagę Urzędu Skarbowego na pewne nieprawidłowości w dokumentach (nawet w tych, które otrzymałem) firmowanych waszą pieczęcią i podpisem.
Żeby nie być gołosłownym:



uczyniłem to w dniu wczorajszym, zgodnie z wcześniejszą obietnicą i terminem oznaczonym w wezwaniu.

Gdyby ktoś w podobnej sytuacji chciał przywołać do porządku nieuczciwego sprzedawcę (niekoniecznie TOMATEAM vel GT PARTS) i odzyskać swoje pieniądze lub towar należy (oczywiście w dużym skrócie):
1. Wezwać sprzedawcę do: zwrotu naprawionej, wolnej od wad rzeczy, wymiany na nową lub zwrotu gotówki. Można określić dowolny termin, np. bezzwłocznie, w terminie 7, 10, 14 lub - jeśli macie miękkie serce - 30 dni. Tak czy inaczej ma on 14 dni na odpowiedź. Jeśli nie odpowie - czekamy aż upłynie termin zakreślony w wezwaniu i realizujemy pkt 2. Jeśli odpowiedź nas nie satysfakcjonuje, również czekamy aż minie określony przez nas termin i realizujemy pkt 2.

Możemy dochodzić swoich praw z tytułu gwarancji (gorsza opcja, ponieważ producent lub sprzedawca może dość swobodnie - oczywiście w pewnych granicach - określać warunki, terminy, ilość napraw, miejsce montażu (np. ASO) :lol: , itd.) lub rękojmi - zdecydowanie korzystniejsze dla konsumenta rozwiązanie i na nim się w dalszej części skupimy. Należy pamiętać, że to konsument wybiera rodzaj i sposób zaspokojenia roszczenia.
W przypadku rękojmi ogólne obowiązki sprzedawcy i prawa konsumenta określa USTAWA z dnia 27 lipca 2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego. Warto poczytać. Nie ma tego dużo. To oczywiście tylko ogólny zarys. Szczegółową interpretację i wytyczne w zakresie wykładni prawa i praktyki sądowej w sprawach rękojmi i gwarancji określa (i to jest dopiero interesująca i pouczająca lektura) Uchwała pełnego składu Izby Cywilnej i Administracyjnej Sądu Najwyższego z 30 grudnia 1988 r. (sygn. akt III CZP 48/88, OSNCP 1989/3 poz. 36). Proszę się nie sugerować datą. To wciąż obowiązujący akt prawny, a zmiany wprowadzane w latach późniejszych miały charakter kosmetyczny. To oczywiście koszmarnie długi i miejscami nudnawy tekst, ale w tym konkretnym (oraz podobnych) przypadku interesują nas tylko wybrane aspekty:

Odpowiedzialność sprzedawcy

Kod:
Fakt, że sprzedawca nie jest wytwórcą rzeczy, nie uzasadnia przyjęcia poglądu, że szkoda jest następstwem okoliczności, za które sprzedawca nie ponosi odpowiedzialności. Na sprzedawcy bowiem spoczywa obowiązek sprawdzenia, czy dostarczony towar nie ma wad fizycznych. Atesty jakości, certyfikaty i różne sformalizowane oznaczenia cech jakości towaru należy traktować jako zapewnienie, że produkt ma określone właściwości.


To kwestia dość jasna i oczywista: zrzucanie winy na producenta, pośrednika czy świętego tureckiego nie obchodzi ani nas ani sądu. Nas interesuje sprzedawca.

Warunki i terminy napraw gwarancyjnych

Kod:
Roszczenie o wymianę rzeczy przysługuje uprawnionemu, jeżeli naprawa rzeczy byłaby tak długotrwała, że z praktycznego punktu widzenia przerwa w korzystaniu z rzeczy oznaczałaby pozbawienie nabywcy korzystania z rzeczy, co jest nie do pogodzenia z celem umowy sprzedaży. Długotrwałe lub kilkakrotne naprawy, które przez dłuższy okres uniemożliwiają nabywcy korzystanie z rzeczy, należy traktować jako mające swoje źródło w nieusuwalnej wadzie. Zastrzeżona w postanowieniach gwarancyjnych liczba napraw nie może pozbawiać nabywcy korzystania z rzeczy, co ma miejsce wówczas, gdy naprawy się przedłużają.


Tu wątpliwości budzą określenia "długotrwałe", "dłuższy czas" czy "kilkakrotne", albowiem ich interpretacji dokonują różne sądy. Jednak w orzecznictwie sądowym owe interpretacje są bardzo zbliżone i co ważne - realne.
Mój przypadek nie budzi najmniejszych wątpliwości. Jeśli mam rzecz przez dwa miesiące, a przez kolejne dwa nie mogę z niej korzystać, w praktyce oznacza to, że zostałem jej pozbawiony.
Przy czym z punktu widzenia prawa, nie ma tu znaczenia ani żadnego formalnego związku z roszczeniem fakt wydania lub nie wydania urządzenia zastępczego na czas naprawy (który biegnie od momentu dostarczenia uszkodzonego sprzętu do sprzedawcy, do momentu wydania przez sprzedawcę rzeczy naprawionej, wolnej od wad lub nowej o parametrach użytkowych takich samych lub wyższych jak rzecz zakupiona). Należy przy tym pamiętać, że wymiana to również pewna forma naprawy. Już z samych definicji logicznie wynika, iż sprzedawca nie może żądać zwrotu sprzętu zastępczego wydanego (o ile oczywiście takowy wydał) na czas naprawy przed jej zakończeniem. Nie może również uzależniać naprawy (wymiany) od spełnienia stawianych przez siebie warunków. To również potwierdza orzecznictwo sądowe.

Ważny termin stosowany w praktyce

Kod:
Przyjmuje się, że każda wada, która uwidoczniła się w ciągu 6 miesięcy od daty dostawy, istniała w już chwili zakupu.


W praktyce (zaczerpniętej z orzecznictwa sądowego) oznacza to, że towar był niezgodny z umową już w momencie zakupu, co jest zasadniczym warunkiem roszczenia z tytułu rękojmi. Dodatkowo nie musimy niczego udowadniać.

2. Sporządzić pozew o zapłatę lub nakazanie wydania rzeczy w postępowaniu uproszczonym. Podstawowymi warunkami są: kwota sporu nieprzekraczająca 10 k PLN oraz sporządzenie pozwu poprzez wypełnienie specjalnego druku dostępnego w sądach i na stronie Ministerstwa Sprawiedliwości. Istnieją jeszcze inne ograniczenia przy tym trybie rozpoznawania sprawy ale w tym przypadku nie mają zastosowania.
Podstawowe korzyści to: niewielka opłata sądowa (2%) wartości roszczenia i zdecydowanie krótszy czas oczekiwania na rozpoznanie sprawy.
Ważne jest sensowne i konkretne uzasadnienie, poparte nie budzącymi wątpliwości dowodami (bezwzględnie dołączyć je do pozwu w oryginałach). Należy krótko opisać zaistniałą sytuację, ograniczając się do fatów, które możemy udowodnić. W tego typu postępowaniach zasadniczą rolą sądu jest ustalenie czy roszczenie istnieje, czy też nie. Sąd nie bada okoliczności. Mniej lub bardziej ważne zdarzenia losowe (problemy zdrowotne, utrata majątku, pożar, powódź), czy biznesowe (np. producent zawalił termin, ktoś nie zapłacił za fakturę i sprzedawca nie mógł zapłacić za naprawę, itp.) nie wyłączają odpowiedzialności z tytułu rękojmi. Roszczenie zasadne, pieczęć sądowa na dokumencie i po sprawie. Tak to działa. Warto też podać podstawę prawną - w tym przypadku oba akty prawne wymienione na wstępie w zakresie rękojmi oczywiście.
Celowe jest również wniesienie o:
- zasądzenie od pozwanego zwrotu kosztów sądowych,
- przeprowadzenie rozprawy pod nieobecność powoda,
- przeprowadzenie rozprawy pod nieobecność pozwanego,
- wydanie nakazu zapłaty w postępowaniu nakazowym.
Trzy pierwsze wnioski są oczywiste. Czwarty otwiera nam prostą i krótką drogę (oczywiście po wydaniu orzeczenia) do komornika, bez uzyskiwania tzw. klauzuli wykonalności. Oczywiście zanim się do niego udamy, orzeczenie musi być dla nas korzystne, a pozwany nie będzie chciał nam oddać kasy.
3. Przygotować kopię pozwu i wszystkich załączników dla pozwanego (jeśli pozwanych jest więcej, każdy musi dostać własne kopie), spakować to wszystko do koperty i wysłać poleconym do sądu właściwego terenowo dla miejsca zamieszkania pozwanego.
Można od razu załączyć dowód wniesienia opłaty sądowej. Jeśli się tego nie zrobi, sąd wyśle wezwanie do uzupełnienia braków formalnych w terminie 7 dni. To da czas pozwanemu na chwilkę refleksji i zastanowienia.
4. Czekać spokojnie na nakaz zapłaty. :D
Oczywiście pozwany może złożyć odpowiedź na pozew, ewentualnie sprzeciw od orzeczenia, ale w tak oczywistych sprawach to tylko formalności, a sąd wydaje orzeczenie po jednym, góra dwóch posiedzeniach.

Mam nadzieję, że powyższe informacje będą przydatne dla Użytkowników oszukanych przez sprzedawców.

Jeszcze jedna kwestia wymaga wyjaśnienia. Pisząc post, za który dostałem ostrzeżenie, użyłem dość niefortunnego sformułowania. To fakt. Jednak daleki byłem od celowego obrażania kogoś, chociaż naprawdę ciężko oprzeć się takiemu wrażeniu, jeśli ktoś komentarze skierowane pod swoim adresem, odnosi do mojej reputacji. To nie jest dla mnie normalne, chociaż przyznaję, mogło być wynikiem świadomego i celowego działania. To z kolei podważa zasadność zadanego przeze mnie pytania.
P.S.
Przyznałem się do błędu (co nie znaczy, że czuję się winny i zobowiązany do przeprosin) i przyjąłem karę jak mężczyzna. Niektórzy mają z tym problemy.
O usuwaniu postów nie wiedziałem. Nigdy wcześniej tego nie robiłem. Przeoczyłem ten fragment w Regulaminie. Mea culpa, mea maxima culpa.
Jednocześnie dementując informacje, które do mnie dotarły oświadczam, iż podtrzymuję swoje roszczenie w stosunku do firmy GT PARTS, sprawę skierowałem na drogę sądową, czuję się oszukany przez panią Zawadzką i nadal ostrzegam poecjalnych klientów przed nieuczciwymi praktykami TOMATEAM vel GT PARTS.

Oświadczam również, iż jestem jedynym autorem powyższego opracowania (przy wielkim merytorycznym wsparciu zaprzyjaźnionej Kancelarii Prawnej). Powstało ono w oparciu o istniejące, prawomocne orzeczenia sądów oraz akty posiadające moc prawną w RP. Aktualnego właściciela powyższego tekstu określa pkt 2 Regulaminu.

[ Dodano: Sro Maj 01, 2013 09:08 ]
No nie wiem....

to akurat oceni sąd
i tu



a tu bomba:



Tu już poważna i oficjalna odpowiedź.



Ostatnio zmieniony przez sTERYD Sro Maj 01, 2013 22:11, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Przyklejony: Czarna lista sprzedawców
kasjopea Offtopic 0 Sob Kwi 28, 2012 16:28
kasjopea
Brak nowych postów Przyklejony: [Offtopic] Czarna lista sprzedawców !! - opinie
Czy przyda się coś takiego?
piter34 Offtopic 421 Pią Gru 20, 2019 23:12
adam665
Brak nowych postów Przyklejony: [Offtopic] Lista polecanych sprzedawców na Allegro
rovero Offtopic 186 Czw Maj 19, 2022 14:57
0L0
Brak nowych postów Komentarze do tematu "Czarna lista sprzedawców"
haszczyc Offtopic 61 Sro Cze 11, 2014 07:48
redbaron
Brak nowych postów Wydzielone z tematu o stłuczce "Sandała"
dobryziom Offtopic 34 Sob Wrz 24, 2011 09:23
apples



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink