Naprawianie blachy jest dość drogie, ale jeżeli zrobi się to dobrze (nie wiem jakie dokładnie procesy składają się na odrdzewienie i zabezpieczenie blach), to w R600 masz spokój na kolejne kilka lat jazdy (rzecz jasna o ile spłuczesz np. sól po zimie itd.). Bez lakierki całego auta oczywiście daje radę, u mnie był lakierowany zderzak przód+tył i tylna klapa. Niektórzy twierdzą, że widać delikatnie inny odcień. Mówią to oczywiście już po tym, jak ich uświadomię że lakierka była robiona.
Do powstrzymywania dalszego postępu korozji bez usuwania jej są różne preparaty. Generalnie rozbija się o dbanie o wygląd auta. Czytałem, i chyba przetestuję, że można odrdzewić auto używając preparatu "Cortanin F", podobno zjada rdzę jak domestos wiadomo co z toalety, zostawia tylko taki brunatny nalot, ale to już ponoć nie rdza. Potem każą używać czegoś w stylu produktu o nazwie "Bitex", który ma zabezpieczyć przed ponownym wejściem rudego. Pewnie kupię go w najbliższym czasie, to mogę ew. zrelacjonować.
SPAMU¦
Wysłany: Wto Maj 07, 2013 18:14 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
"Bitex", który ma zabezpieczyć przed ponownym wejściem rudego. Pewnie kupię go w najbliższym czasie, to mogę ew. zrelacjonować.
Bitex nakłada się na wyczyszczoną do żywego blachę, najczęściej podłogi i nadkola - tworzy mocną powłokę, chroni przed korozją i obtarciami, delikatnie wygłusza. Nakłada się go na ciepło.
wszelkiego rodzaju baranki, bitexy na pistolet są gó... warte, sam się o tym przekonałem, to już nie jest to co kiedyś było, nawet kolega co robi konserwacje zarobkowo potwierdził, że to szajs
teraz będziemy dawać cortanin, na to podkład i na końcu bitgum
Wiedziałem że znajdą się osoby posiadające większą wiedzę na ten temat Lekki offtop, mam nadzieję że moderacja się nie wkurzy, ale muszę zapytać: Cortanin można nakładać na czystą blachę, ale bez szorowania? Przejdę do sedna: da się zabezpieczyć przed dalszą korozją bez lakierki, czy trzeba jednak przeboleć te parę stówek?
No jak chcesz nie mieć lakieru w kolorze to można zabezpieczyć, i dać podkład i mieć łaty albo pomalować samemu reperaturką, lub kupioną pod kolor farbą, ale estetyką to nie wiele wspólnego będzie miało... Poszukaj lakiernika, pojeździł, zaprawki można znaleźć od 70-100zł, może nie mega wypasiony zakład ale jeśli chcesz tanio to wyczyszczą miejsce zardzewiałe +/- 10cm dookoła, zamalują, przy polerują i będzie ok.
AdaskoC, chodziło chyba o ręczną klimatyzacje, i generalny brak wyposażenia dodatkowego. Aczkolwiek wszystkie szyby wydają się być w elektryce, do tego tylne przyciemniane. Ale czego oczekiwać za taka cena...
Szczerze mówiąc ja bym wolał jednak wziąć tańsze auto ale w dobrym stanie i jeszcze zostanie pieniędzy na ewentualne naprawy niż pchać się w R75 jak nie ma się na niego dostatecznych finansów. Skądś ta cena jest taka a nie inna, jeśli dobre egzemplarze chodzą po 13-15tyś.
Pomógł: 86 razy Dołączył: 09 Maj 2013 Posty: 1730 Skąd: Ciechanów
Wysłany: Nie Cze 09, 2013 08:55
mangoeater, wiem że znajomy sobie teraz Jaguara przyprowadza. I będzie miał na sprzedaż polifta 75, 2004r lub 2005r chyba. Jak podpytałem o cenę to mnie zamurowało, mówi ze około 12-13 tyś. No zresztą, jeśli miał bym tyle pieniędzy co i on, to też bym tanio auta sprzedawał. Auto ma całe wyszykowane, znam je osobiście Mogę Ci dać namiar, wiem, że coś w połowie lipca będzie sprzedawał. Może warto pomyśleć, bo jak trafi na otomoto, to kupi go ktoś nie z "naszych". Silnik tam siedzi 1.8, miał wymieniany HGF przy 140 tyś, teraz ma około 170tys. Gdy jechalismy odebrać od mechanika, aż pobladłem jak fakturę zobaczyłem. Wersja full opcja, skóry, klimatronik, elektryczne fotele z pamięcia itp, itd , chyba tylko ksenonów nie ma. No tam aż takich wszystkich informacji to Ci, nie udzielę, ale trochę streściłem
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum