Forum Klubu ROVERki.pl :: [R825] Amortyzatory samopoziomuące gaz i olej
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
[R825] Amortyzatory samopoziomuące gaz i olej
Autor Wiadomość
Horrigan 




Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 11
Skąd: Kraków okolice



  Wysłany: Wto Lis 17, 2009 20:33   [R825] Amortyzatory samopoziomuące gaz i olej
Typ: V6 Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 2.5 Rok produkcji: 1997

Witam, czy ktoś ma może namiary na amory gazowe samopoziomujące (tłumią w obydwie strony)do R 825 Coupe z 97r, silnik 2.5l V6 (w ubieglym roku kupiłem olejowe od Monroe'a, niby wszystko wg katalogu ale jak sie okazało przednie pasują, tylne nie - a to dlatego że amortyzator nie jest zakończony w stożek, tylko zwyczajnie zagwintowany, a do tego nie były samopoziomujące i po montażu koła praktycznie wpadły w nadkola) Pomóżcie Panowie, wymieniłem już chyba wszystkie elementy zawieszenia w tym samochodzie(łącznie z łożyskami piastami tarczami itd itp) nie mam tylko konkretnych amorów, koniecznie gazowe
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Wto Sty 04, 2011 22:38, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Wto Lis 17, 2009 20:33   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
blue827 



Pomógł: 115 razy
Dołączył: 09 Kwi 2007
Posty: 1078



Wysłany: Czw Lis 19, 2009 19:18   

Przechodziłem dokładnie przez to samo, niestety ale katalogi z częściami piszą ludzie bez pojęcia, aby tylko coś sprzedać a później nic nie pasuje.

Masz dwa wyjścia:

1. kupić amortyzatory nivomat. tylko że nie wiem gdzie i ile mogą kosztować.

2. kupić cylindryczne mocowania od standardowej wersji (pewnie wszystkie Mk2 sedany) + standardowe sprężyny

W wersji nivomat sprężyny są bardzo miękkie bo tak naprawdę to amortyzatory przejmują funkcję utrzymywania wysokości, pompują się od ruchów nadwozia, opis tej technologii: >>link.

W moim przypadku zamówiłem dorobienie stożkowych tulejek tak aby standardowe cylindryczne amortyzatory pasowały do stożkowych mocowań, ale później tył był bardzo miękki , często obcierał aż urwałem wydech i wkońcu musiałem też kupić nowe sprężyny.

[ Dodano: Czw Lis 19, 2009 19:08 ]
Rimmerbros ma je w swoim katalogu ale cena rzędu £177 /szt. Może warto się ich spytać czy nie sprzedadzą taniej, często robią jakieś specjalne oferty.

Tak jak pisałem, do konwersji na standardowe amortyzatory musiałbyś kupić górne mocowania od Mk2 sedana i twardsze sprężyny, np Lesjöfors 42 757 20. Cena 235zł /szt. Warto też wymienić gumowe odboje.
 
 
Horrigan 




Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 11
Skąd: Kraków okolice



Wysłany: Czw Lis 19, 2009 20:09   

Witam, ja przedwczoraj nawiązałem kontakt z pewnym Panem, który ma w swojej ofercie sprężyny progresywne obniżające o 35mm przód i 35mm tył, sprężyny firmy GT-CUPLINE cena za komplet na 4koła 599zł. Natomiast czytałem na stronach Monroe'a że w przypadku wymiany amortyzatorow na nie samopoziomujące, bądź też jeśli ktoś zakłada instalacje gazową(wiadome butla w bagażniku,dodatkowy ciężar) to powinien własnie założyć sprężyny progresywne
 
 
 
blue827 



Pomógł: 115 razy
Dołączył: 09 Kwi 2007
Posty: 1078



Wysłany: Czw Lis 19, 2009 21:06   

Nie znam dobrze tematu ale wydaje mi się że progresywne sprężyny mają zwężające się zwoje przy jednym końcu, dzięki temu te większe zwoje działają pod lżejszym obciążeniem a przy większym działają mniejsze sztywniejsze zwoje. Fabryczne tylne sprężyny 800setki właśnie już mają taką konstrukcję, zwężają się na górze przez co już są progresywne. (tak mi się przynajmniej wydaje)

Te sprężyny co link podałem wyżej są 'heavy duty' czyli powinny być bardziej sztywne, chociaż mi się wydaje że są normalne, ale najważniejsze że tył nie siada, a wożę z tyłu butlę 60 litrów.

Odnośnie tych obniżanych, to wiadomo samochód lepiej wygląda, szczególnie na większych felgach 17" ale ja bym się na to nie zdecydował, przynajmniej w mojej okolicy drogi są fatalne, wystające studzienki, wyrwy, uskoki asfaltu, koleiny, a Państwo jest zainteresowane tylko zbieraniem mandatów. Tak samo może być problem gdy spadnie śnieg.
 
 
Horrigan 




Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 11
Skąd: Kraków okolice



Wysłany: Czw Lis 19, 2009 21:53   

Co do progresywnych, właśnie Monroe ma w swojej ofercie spręzyny: standard,heavy duty oraz progresiv .... i niby wszystkie mają tą samą wysokość, tyle że rożne "twardości" tłumienia...i tak jak pisałem wcześniej, wg nich to progresywne (tylko progresywne, nie obniżajace) sprężyny robią całą robote w przypadku przesiadki na zwykłe amortyzatory.W sumie nie znam sie na tym,ale warto skonsultować przed zakupem z kimś kto temat już przerabiał ;)

A to moja R825 na polerowanych 17" Tsw Revo, buty to Pirelli P0 Rosso 225/45/17

http://www.polskajazda.pl...leria/1620,9246
 
 
 
blue827 



Pomógł: 115 razy
Dołączył: 09 Kwi 2007
Posty: 1078



Wysłany: Pon Lis 23, 2009 18:51   

Chciałem sprostować to co napisałem o górnych mocowaniach amortyzatorów od Mk2 sedana, w jednym z ogłoszeń na allegro sprzedawca opisuje 'automatyczne poziomowanie tylnego zawieszenia', a jest to Sedan 97r. Czyli widocznie nie ma reguły były różne wersje. I trzeba się upewnić że mocowania są cylindryczne.

Jeszcze pare fotek dla innych userów.

Górne mocowanie, wraz a amortyzatorem Nivo, widać że jest gruby , a węższy na samym dole, gdzie jest montowany do piasty.


a standardowe amortyzatory mają jednakową średnicę, są wąskie:


Różnica jest w górnym mocowaniu, po lewej stożkowy Nivo, po prawej standardowy cylindryczny:


Jeśli zamontuje się standardowy amortyzator do mocowania Nivo (stożkowego) to stanie się to co na początku opisał Horrigan:


Najlepiej do konwersji na standardowe kupić standardowe cylindryczne mocowania. Natomiast ja przerobiłem amortyzatory dokładając stożkowe tulejki. Po lewej stary amortyzator Nivo, po prawej nowy cylindryczny z dospawaną stożkową tulejką:


Ale nie polecam tego bo tulejka wyszła troszkę za duża i gwint bardzo mało wystawał, ledwo co załapałem nakrętkę. Właściwie to można by zamiast takiej tulejki obkręcić tą cylindryczną część jakąś twardą gumą i włożyć, nie powinno przejść na wylot jak na poprzedniej fotce, a że będzie elastycznie to nic nie przeszkadza.

ps. na tych polerowanych 17stkach coupe wygląda super. bardzo podobne do fabrycznych, właśnie takie najlepiej pasują tylko trzeba mieć też ładne hamulce pewnie.
 
 
Horrigan 




Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 11
Skąd: Kraków okolice



Wysłany: Pon Lis 23, 2009 21:49   

Hamulce....hehe, jutro zrobie zdięcia. ATS wentylowane nacinane i nawiercane z przodu, a z tyłu też ATS pojedyncza tarcza nacinana, plus fabrycznie malowane na żółto. Wszystko robione pod zamówienie, bo nei stety nikt poza EBC nie miał takiego zestawu (a EBC to wydatek za tarcza troche ponad 2000zł :/ ) Do tego klocki Ferrodo. A przy okazji tarcz, wymieniłem też wszystkie łożyska....nawet nie pytajcie o cene :/ ...przy wymianie łożysk padł mi jeden z czujników abs - ma ktoś na zbyciu? (tylny od strony kierowcy)

[ Dodano: Pon Lis 23, 2009 21:49 ]
blue827 napisał/a:
w jednym z ogłoszeń na allegro sprzedawca opisuje 'automatyczne poziomowanie tylnego zawieszenia', a jest to Sedan 97r


Troche to dziwne, bo w servisówkach Rovera (Heynes,Rave Rover Manual i nie tylko) Nivo stosowane jest jedynie w hatchbackah i coupe ....no ale nie wiem, może sie myle...

Wracając do "stożków" ja zrobiłem odwrotnie, naszlifowałem trzpień do stożka, więc gwintu miałem pod dostatkiem....no ale przy miękkich sprężynach efwkt oczywisty...także mam nowe amory, używane tydzień i tak leżą sobie teraz w szafie prawie rok(tak jak pisałem oszlifowane do stożka).....chce ktoś kupić, sprzedam tanio
 
 
 
blue827 



Pomógł: 115 razy
Dołączył: 09 Kwi 2007
Posty: 1078



Wysłany: Wto Lis 24, 2009 09:39   

Brzmi na poważne inwestycje. Narazie moje modyfikacje w hamulcach to przewody w oplocie, a tarcze i zaciski mam standard, są narazie w dobrym stanie, jeszcze trochę walczę z tylnymi blokującymi się zaciskami ale zaktualizuję mój temat o nich w najbliższy weekend.

Przednie tarcze masz 262mm czy 285mm? myślałem nad konwersją do 285 , wystarczy kupić większe jarzma od legend lub 800 mk1 turbo/v6 ale klocki są praktycznie te same.

Odnośnie czujników ABS to problem polegał na tym. BOSCH zaprojektował i wykonał bardzo dobrej jakości czujniki, obudowa z kwasówki, nawet przewody elektryczne są też niekorodujące (wygląda jak kwasówka ale nie wiem na pewno).

Niestety konstruktorzy nie przewidzieli że kwasówka + aluminium lub żeliwo = korozja galwaniczna. Więc korozja dosłownie zgniata, miażdży czujniki boscha, przez co cewki w środku zaciskają się na rdzeniu który już nie może się poruszać.

Odnośnie tylnego czujnika to można wykorzystać zamiennik z bmw, kiedyś kupiłem za 100zł na allegro: http://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=36200&
Przedni oryginaly też kupiłem za 100zł na allegro, niestety ostatnio musiałem wymieniać po drugiej stronie i już kosztował 200zł. Teraz jedyny stary czujnik jaki mi został to prawy-tył. Ceny oryginalnych czujników w sklepie to jakaś paranoja.
 
 
Horrigan 




Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 11
Skąd: Kraków okolice



Wysłany: Wto Lis 24, 2009 14:21   

Tylne zaciski lubią sie blokować kiedy są lekko skorodowane, wystarczy nieduże uszkodzenie gumy chroniącej tłoczek i mamy zagwarantowane blokowanie...a jeśli już jest korozja to trzeba sie liczyć z nowym tłoczkiem(bo tylko taki wraz z nowymi gumkami będzie funkcjonował poprawnie) warto przyjżeć sie też jarzmom.Tulejki na które zakłada sie jarzmo również mogą być zabrudzone(nieszczelne małe gumki osłonowe) więc trzeba oczyścić i zasmarować całość miedzią w spray'u - u mnie pomogło. Co do tarcz, mam 262mm a to ze względu na dźwięki jakie wydają te większe, często są dużo głośniejsze niż te standardowe 262mm(ale tu reguly chyba nie ma) Mam jarzma od Coupe turbo (do nich pasuątarcze 285mm) ale co ciekawe EBC w swoich katalogach ma tarcze o rozmiarze 282mm więc nie kombinowałem tylko założylem standardowy rozmiar....a i tak spisują sie rewelacyjnie, i zawsze są czyste, bo nacinane rowki super odprowadzają całą wode i inny syf z ulicy. Co do klocków, tak zgadza sie, jest jeden typ i rozmiar klocka, czy to tarcza 262 czy 285mm. Jeśli jesteś zainteresowany blue827 to odsprzedam za jakąś symboliczną kwote.
 
 
 
blue827 



Pomógł: 115 razy
Dołączył: 09 Kwi 2007
Posty: 1078



Wysłany: Wto Lis 24, 2009 18:30   

Tylnych zacisków nie rozbierałem i mam nadzieję że nie będę musiał, prowadnice nie są skorodowane. Używam pasty ATE zamiast smaru miedziowego.

Odnośnie przednich tarcz to z tego co czytałem 282mm są od hondy accord vtec, zaciski dwutłoczkowe które też podobno pasują do 800setki.

Klocki do tarcz 262mm mają na długość 129mm, a do 285mm 131mm więc malutka różnica niewelowana przez blaszki. Dzięki za ofertę ale klocki już kupiłem, Breck. Natomiast miałem duży kłopot z zakupem tarcz, intercars robił sobie ze mnie chyba żarty bo 4 razy tam jeździłem i za każdym razem inne nie pasujące tarcze.
Narazie jeżdzę na minimalnej grubości, a nawet jedna ma pęknięcie ale zamierzam dopiero po zimie wymienić bo stare klocki jeszcze się nie zużyły. Natomiast mocno się zastanawiam czy 262mm czy dokupić jarzma i tarcze 285mm. Tylko że jak mówisz że 285 są głośniejsze to jednak zostaję przy 262.
 
 
Horrigan 




Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 11
Skąd: Kraków okolice



Wysłany: Wto Lis 24, 2009 18:48   

Jak będziesz kupował tarcze to dokładnie sprawdź sobie jak duży jest otwór na piaste (i nie chodzi mi o środek tarczy tylko o wielkość całej tarczy wewnątrz....ja musiałem dać do tokarni piasty, bo tarcze były tak zrobione że nie można już było ich przetoczyć, a z moich doświadczeń wiem że są z tym jaja....sam też 4x wymieniałem tarcze, aż w końcu trafiłem na dobre) Jest taka firma ATM Mikoda - oni mają całkiem fajne tarcze, podwójne wentylowane nacinane i nawiercane ;) warto poszperać w necie, ta firma ma własną odlewnie i robią w zasadzie takie rzeczy pod zamówienie http://www.mikoda.pl/

Pozdrawiam

[ Dodano: Wto Lis 24, 2009 18:48 ]
A tak wyglądająte tarcze
 
 
 
Corrado_V6 




Dołączył: 20 Kwi 2013
Posty: 16



Wysłany: Czw Cze 06, 2013 21:06   

Odgrzewam temat, ponieważ właśnie mierzyłem się z wymianą wszystkich 4-rech amortyzatorów. O ile z przodem poszło bez problemów (oprócz kilku kluczy trzeba mieć ściągacz do sprężyn), to niestety tyłu nie zrobiłem, bo nie wiedziałem do dziś dnia, że istnieje coś takiego jak amortyzator samopoziomujący!! No i kicha. Czy ktoś może wie czy są one gdzieś dostępne?

A druga sprawa to ja zdjąć górną osłonę z tylnego amora? Próbowałem już kręcić, wybijać ale ani drgnie. Nie chcę uszkodzić obudowy, albo jakiegoś ważnego elementu w środku. A może to jest nierozdzielna całość? Nie wiem.
Szykuję się już pomału do wariantu B, czyli kombinacja zwykłego amora olejowego + sztywniejsza sprężyna. A nawiasem mówiąc, to może ktoś polecić konkretne sprężyny? Nie chcę znowu wyrzucać kasy w błoto.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów [R825] Olej do automatu
poszukuje oleju do automatu
Zbyszek44 Rover serii 800 1 Wto Cze 17, 2008 18:57
sTERYD
Brak nowych postów [R825] Olej do automatu
Ile oleju mieści się w automatycznej skrzyni JATCO w R825 z 97 roku
LOSIUalfa Rover serii 800 4 Pon Cze 09, 2008 16:11
piter34
Brak nowych postów [R825] Olej do mostu i skrzyni
nostra Rover serii 800 2 Wto Kwi 03, 2007 18:16
nostra
Brak nowych postów [R825] Sprzęgło...
Misiek Rover serii 800 11 Czw Paź 14, 2010 19:57
Senn
Brak nowych postów [R825] Części
gruberek11 Rover serii 800 4 Sro Gru 10, 2008 17:54
evita



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink