Wysłany: Sob Cze 22, 2013 15:52 [R75] PIEPRZONY BADZIEW !!!!
Typ: CDT Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 2000
Zaczynam mieć tego "auta" powyżej uszu !!,nawet jego wygląd nie rekompensuje ciągłych większych i mniejszych usterek!!!
Najdłuższy okres kompletnie bezproblemowej jazdy wynosił ok 4-5 miesięcy!!!, a tak, to jak nie klima to kolo pasowe,albo problemy z elektryką(CUDA! z wycieraczkami,systemem sterowania szyb,etc...) to pompa wodna albo pompa wspomagania,tony przeróżnych części zawieszenia!czujnik ciśnienia paliwa,rozrusznik!tarcza kotwiczna,zamki drzwi kilogramy bezpieczników przekażników awaria dmuchawy, wentylatora chłodnicy i tak w koło!!!
Czarę goryczy przepełnił fakt że od wymiany pompki sprzęgła i wysprzęglika do następnej awarii siłownika sprzęgła upłynęło ...uwaga !! D W A !!!!!! tygodnie!!! i co? następne 500 + robocizna w błoto? to już gruba przesada!!!
Dam to zrobić i JAK NAJSZYBCIEJ pozbędę się tej zemsty Churchilla !
SPAMU¦
Wysłany: Sob Cze 22, 2013 15:52 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Ja też mam podobne odczucia, tyle że mója cierpliwość lub jak kto woli miłość jest większa:D JAk zakupiłem padła popmpka, później pasek, okazało się że nie mam wogóle silniczka ani nawet wentylatora chłodnic. Ostatnimi czasy nie chce odpalać musze czekać po godz, dwie żeby 'COŚ' ostygo i jadeee, ale się nie poddam...
A właśnie bo się gorąc robi jakieś pomysły jak najtaniej klime zrobić bo mam nabitą i odgrzybioną ale nie mam wentylatora chłodnicy.. Wiem że istnieje zamiennik od CHRYSLER 4809170AC (od roku 2001) Tyle że zastanawia mnie jedno:"
UWAGA: silniczek dwużyłowy, jednobiegowy, wysokoobrotowy. Można montować z oryginalnym śmigłem od rovera, wraz z rezystorem." Ja nie mam śmigła ani nie wiem skąd ten rezystor a ten od chryslera za mały??
ja Kupiłem rovera 25 kwietnia tego roku i na Dzień dzisiejszy włożyłem w niego już jakieś 5000zł i to lekko licząc. A wydać muszę jeszcze więcej bo sprzęgło padać zaczyna itd. I na pewno nie żałuję zakupu i cieszę się że go kupiłem trafiłeś na bardzo zaniedbany egzemplarz i teraz wszystko wychodzi. Trochę cierpliwości i niestety pieniędzy i doprowadzić możesz auto No perfekcji. Bo nowego niestety nie kupiłeś i trzeba liczyć się z takimi niespodziankami.
dario040, trzeba się zastanowić w jakim stanie kupiłeś auto i od kogo, żeby zakupić R75 w dobrym stanie trzeba się natrudzić ja tam ciesze się bezawaryjnością samochodu może dlatego że bardzo o niego dbam i co go boli naprawiam bez względu na koszta i wiem że poprzedni właściciel mojego R75 też bardzo dbał, kupując auto z niesprawdzonego źródła tak to jest awaria za awarią tak jak z większością aut
r75 jest na tyle fajnym samochodem że dużo można przy nim samemu zrobić naprawić przy pomocy forum, ja mechanikom nie ufam szczególnie jeśli chodzi o R75 zmien może mechanika bo widocznie masz kiepskiego jeśli masz tak problemy z sprzęgłem itp:) albo sprzedaj R75 i może inny właściciel z odpowiednim mechanikiem doprowadzi go do dobrej kondycji, pamiętaj że twoje auto już ma 13 lat:) widocznie ktoś ci bubla po zalaniu mógł sprzedać tak to jest
dario040 [Usunięty]
Wysłany: Sob Cze 22, 2013 19:06 [R75] PIEPRZONY BADZIEW !!!!
haszczyc napisał/a:
dario040, trzeba się zastanowić w jakim stanie kupiłeś auto i od kogo, żeby zakupić R75 w dobrym stanie trzeba się natrudzić ja tam ciesze się bezawaryjnością samochodu może dlatego że bardzo o niego dbam i co go boli naprawiam bez względu na koszta i wiem że poprzedni właściciel mojego R75 też bardzo dbał, kupując auto z niesprawdzonego źródła tak to jest awaria za awarią tak jak z większością aut
r75 jest na tyle fajnym samochodem że dużo można przy nim samemu zrobić naprawić przy pomocy forum, ja mechanikom nie ufam szczególnie jeśli chodzi o R75 zmien może mechanika bo widocznie masz kiepskiego jeśli masz tak problemy z sprzęgłem itp:) albo sprzedaj R75 i może inny właściciel z odpowiednim mechanikiem doprowadzi go do dobrej kondycji, pamiętaj że twoje auto już ma 13 lat:) widocznie ktoś ci bubla po zalaniu mógł sprzedać tak to jest
"auto" kupiłem nie jeżdzone w Polsce ,jestem pierwszym właścicielem w kraju!,dbałem, chuchałem , żona twierdzi ,że jestem maniakiem motoryzacyjnym!!!,z najmniejszym trzeszczeniem, stukaniem ,nie czekałem ,tylko mechanik lub w miare możliwości samodzielna naprawa,wszystko na bieżąco ( nienawidzę jak mi coś w aucie stuka,puka ...często jeżdziłem z całkowicie wyciszonym radiem ,aby wyłowić jakiekolwiek niedomagania w zawieszeniu itd
Mycie ,woskowanie,polerowanie ( wizualny stan IGŁA!!!...jak określają handlarze !)
Niestety ,auto mi się szczególnie ostatnio nie rewanżuje ! kompletny brak wdzięczności z jego strony !
haszczyc napisal prawde,jesli jest to R 75 zlozony z dwoch przystankow autobusowych to taka jest rzeczywistosc, trudno w przystanek wmontowac pompke sprzegla i jeszcze zeby dzialala.
Niestety to fakt ze auta sprzedawane w Polsce to w wiekszosci zlomy i oszustwa handlarzy, moge to z cala odpowidzialnoscia napisac mieszkajac we Francji i porownujac ceny aut tutaj i w Polsce przedewszystkim Rovera bo sam takim jezdze.
Mam R 75 diesla kupionego po obowiazkowym przegladzie przedsprzedaznym,nie mam z nim ZADNYCH ZADNYCH klopotow i odpowiednio auto z rocznika 2005 kosztowalo mnie przy zakupie 5500 euro i cena ta byla odpowiednikiem jego stanu technicznego. Za polskich 10 tys mozna kupic tylko przystanek lub jakiegos plywaka po powodzi.
R 75 jest bardzo dobrym autem tylko za trudnym dla polskich mechanikow Panow Juziow i Mietkow w stodole
Wysłany: Sob Cze 22, 2013 20:37 [R75] PIEPRZONY BADZIEW !!!!
Stanislaw napisał/a:
haszczyc napisal prawde,jesli jest to R 75 zlozony z dwoch przystankow autobusowych to taka jest rzeczywistosc, trudno w przystanek wmontowac pompke sprzegla i jeszcze zeby dzialala.
Niestety to fakt ze auta sprzedawane w Polsce to w wiekszosci zlomy i oszustwa handlarzy, moge to z cala odpowidzialnoscia napisac mieszkajac we Francji i porownujac ceny aut tutaj i w Polsce przedewszystkim Rovera bo sam takim jezdze.
Mam R 75 diesla kupionego po obowiazkowym przegladzie przedsprzedaznym,nie mam z nim ZADNYCH ZADNYCH klopotow i odpowiednio auto z rocznika 2005 kosztowalo mnie przy zakupie 5500 euro i cena ta byla odpowiednikiem jego stanu technicznego. Za polskich 10 tys mozna kupic tylko przystanek lub jakiegos plywaka po powodzi.
R 75 jest bardzo dobrym autem tylko za trudnym dla polskich mechanikow Panow Juziow i Mietkow w stodole
auto sprawdzone na stacji ,bez najmniejszych śladów wypadku(podłużnice, trakcja,itp), nie pisałem ,że kupiłem auto super odpicowane !! ,nie było jakoś szczególnie nawet umyte po prostu zwyczajnie wyglądało (wiem jak wygląda odpicowane auto u handlarza !)
Natpmiast to ja doprowadziłem auto do tzw stanu IGŁA ! (WIZUALNIE i technicznie Z WYJĄTKIEM pieprzonego wysprzęglika)
Zawsze kupowałem nowe części,żadnych używek (z wyjątkiem tarczy kotwicznej hamulca ręcznego....nowych NIE MA!!!!) i dlatego pomimo że auto nadal mi się bardzo podoba i czuję się w nim świetnie (gdy jest sprawny) to czuje ogromny żal za "niewdzięczność" tego dzieła sztuki
Mozna zrozumiec Twoje rozgoryczenie ze tyle i nerwow i pieniedzy kosztuje Cie jazda tym autem,jednak mimo wszystko nie bardzo wierze ze tyle usterek jakie byly w aucie to jakis wyjatkowy pech,cos musialo byc powodem takiego stany technicznego tymbardziej ze o usterkach niektorych elementow czytam pierwszy raz
Co do pompki sprzegla i wysprzeglika to tutaj jest ewidentna wina mechanika,2 tygodnie i taka sama usterka?To chyba jakis kowal lub hydraulik naprawial Ci to auto bo wysprzeglik w nazwie ma hydrauliczny.
Ja nie wiem jak mozna sprawdzic czy naprawa wykonana zostala dobrze,moze inni koledzy podpowiedza ale ja bym do tego co robil wrocil z reklamacja i wolal o zwrot kasy i szukal naprawde fachowca.
_________________ Stanislaw
dario040 [Usunięty]
Wysłany: Sob Cze 22, 2013 21:18 [R75] PIEPRZONY BADZIEW !!!!
Stanislaw napisał/a:
Mozna zrozumiec Twoje rozgoryczenie ze tyle i nerwow i pieniedzy kosztuje Cie jazda tym autem,jednak mimo wszystko nie bardzo wierze ze tyle usterek jakie byly w aucie to jakis wyjatkowy pech,cos musialo byc powodem takiego stany technicznego tymbardziej ze o usterkach niektorych elementow czytam pierwszy raz
Co do pompki sprzegla i wysprzeglika to tutaj jest ewidentna wina mechanika,2 tygodnie i taka sama usterka?To chyba jakis kowal lub hydraulik naprawial Ci to auto bo wysprzeglik w nazwie ma hydrauliczny.
Ja nie wiem jak mozna sprawdzic czy naprawa wykonana zostala dobrze,moze inni koledzy podpowiedza ale ja bym do tego co robil wrocil z reklamacja i wolal o zwrot kasy i szukal naprawde fachowca.
BYĆ może po części powtórna awaria wysprzęglika to moja wina i tego się nie wypieram dałem mechanikowi wysprzęglik kupiony z allegro z Britparta za 230pln , a lepiej było kupić z AP za prawie cztery stówki (choć kto to wie ?)
teraz mechanik zamawia we własnym zakresie za...600 ,niech robi co chce ,byle auto jeżdziło jak najdłużej bez awarii ...zobaczymy
co do innych napraw które wydają Ci się dziwne ...możesz wierzyć lub nie ,Twoja sprawa!!!...tylko po co miałbym wymyślać nie stworzone rzeczy???
śledzę ostatnio temat wysprzeglika i z tymi Britpart to właśnie trochę loteria. Jeden działa dzisiatki tys km a inny zaraz się wysypuje. Szkoda tylko nerwów i roboty.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum