Typ: V6 Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 2.5 Rok produkcji: 2003
Witam wszystkich. Z góry uprzedzam, że przeszperałem całe forum trzykrotnie, większość postów czytałem po kilka razy, by czegoś nie przeoczyć. Myślę, że nic nie przeoczyłem - jeśli tak, proszę o poprawienie mnie i uświadomienie, gdzie szukać rozwiązania. Mianowicie dopadł mnie temat rzeka - dosłownie i w przenośni: woda w aucie
Zgodnie z uwagami na forum:
1. Odpływy od szyberdachu - udrożnione, wyczyszczone, zasilikonowane. Był przeciek do kabiny po obu stronach, zarówno z przodu jak i z tyłu auta. Problemem były zapchane wszystkie cztery odpływy. Teraz funkcjonują tak jak powinny.
2. Odpływy w grodzi - wszystkie cztery sztuki drożne, filtr kabinowy nowy, woda spływa tak jak powinna.
3. Spinki na podszybiu - wyglądają na całe, uszczelki pod nimi też. Nie rozbierałem ich i nie silikonowałem ( może to błąd - jeśli tak, proszę mnie poprawić).
I teraz meritum sprawy: woda wsiąka mi do auta przez podłogę (sic!!!) pod fotelem pasażera. Wygląda to jak jakieś cudowne źródełko, polewam auto wodą z węża od góry (na dach), i po dłuższej chwili (poniżej minuty) woda zaczyna się wysączać z miejsca zaznaczonego na zdjęciach (Drugie zdjęcie jest zrobione w kierunku tyłu auta). Jest tam fabryczna szczelina ok. 3 mm między warstwami podłogi.
Proszę o jakąś pomoc, czytałem wiele wypowiedzi mądrych ludzi na tym forum, jak macie chociaż jakieś przypuszczenia, czego szukać - byłbym wdzięczny. Chciałbym wreszcie złożyć to wszystko do kupy. I jeździć tym niewątpliwie doskonale zabezpieczonym przed pożarem autem a nie mogę, dopóki nie zlokalizuję, skąd ta woda wypływa.
Z góry dzięki za każdą sugestię!
SPAMU¦
Wysłany: Pon Cze 24, 2013 17:30 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
a może klej gdzieś odpuścił od przedniej szyby i zrobiła się jakaś dziureczka. podobny przypadek miał kolega w Fordzie Galaxy i dopiero po ok 4h zlokalizowaliśmy małą dziurkę w rogu. zdejmij plastiki wokół przedniej szyby tak aby były widać gołą blachę i łączenie szyby z budą auta i obserwuj co się będzie działo a ktoś niech Ci polewa wodą po szybie. latarką dobrze poświeć i pozaglądaj od spodu deski rozdzielczej czy tam gdzieś dołem nie sączy.
a może klej gdzieś odpuścił od przedniej szyby i zrobiła się jakaś dziureczka. podobny przypadek miał kolega w Fordzie Galaxy i dopiero po ok 4h zlokalizowaliśmy małą dziurkę w rogu. zdejmij plastiki wokół przedniej szyby tak aby były widać gołą blachę i łączenie szyby z budą auta i obserwuj co się będzie działo a ktoś niech Ci polewa wodą po szybie. latarką dobrze poświeć i pozaglądaj od spodu deski rozdzielczej czy tam gdzieś dołem nie sączy.
OK, dzięki, jak powiedziałem na wstępie każdy pomysł sprawdzę - jutro w dzień zabiorę się do rozbierania "opakowania" szyby. Co istotne, ta woda na 100% NIE leci po podłodze - ani z przodu ani z tyłu, wszystkie szczeliny suche. Sprawdziłem to rozkładając wszędzie ręczniki papierowe. Jedyny mokry punkt to środek auta, przy łączeniu dwóch warstw podłogi. Jak rozbiorę szybę to dam znać co z tego wyjdzie
No i pół dnia polewania, i nadal kiszka - woda nadal wsącza się do środka. Robi to na tyle wolno, że ciężko ustalić którędy.
Jedyny progres jest taki, że wsącza się nawet, gdy polewam wodą dół przedniej szyby - to wykluczałoby nieszczelność we wklejeniu szyby, bynajmniej na bokach i na jej górze, mam rację? Za chwilę uszczelnię cały dół szyby i jeszcze poprawie czarne spinki na których trzyma się szyba - zobaczymy czy coś się zmieni. Wie ktoś może, czy można do tego użyć silikonu dekarskiego na bazie kauczuku?
jak nawalisz tam silikonu to później w przyszłości możesz już tych spinek nie wyciągnąć. zobacz w kanale odpływowym za kielichem czy obok, czy jest tam gumowa rurka, bo może jej brak/uszkodzenie powodować, że woda nie leci bezpośrednio w dół auta tylko spływa gdzieś bokami po budzie i wypływa w okolicy progu czy gdzieś tam, a nie pod autem, wiem bo sam sprawdzałem. kiedyś zobaczyłem, że jakiś poprzednik zamiast udrożnić kanał/wężyk to go po prostu wyciągnął z górnego mocowania zamiast go udrożnić i właśnie wtedy kiedy sobie polałem wodę to zauważyłem którędy ona ściekała w porównaniu do prawidłowo zmontowanego odpływu.
Trudno, już zalepiłem - mam nadzieję, że nie będę musiał ich wyciągać W zasadzie te rurki spustowe są obecne wszystkie cztery, i już się nimi zająłem w zeszły weekend - odkręciłem nadkola, przeczyściłem rurki, obciąłem ich beznadziejne zwężki na końcach, zasilikonowałem łączenia, teraz bardzo ładnie wszystko spływa. Lałem też wężem pod nadkole, by sprawdzić czy wypłynie w środku - nie wypłynęła. Ale myślę sobie jeszcze, czy przypadkiem nie podcieka pod tymi wężykami, między nimi a blachą... Dzisiaj jeszcze spróbuję je wszystkie wysunąć lub podważyć i delikatnie uszczelnić by nie spływało pod nimi.
Może ktoś rozbierał jakiegoś Roverka albo MGika na części i mógłby zerknąć/przypomnieć sobie gdzie warstwy podłogi są łączone z przodu auta? Bo myślę, że musi lecieć przez łączenie tych warstw, bo oznak rdzy na karoserii nie mam (póki co ). Tylko domysły niestety, wiedza moja mechaniczna ogranicza się do minimum.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum