Wysłany: Sob Gru 28, 2013 22:19 [R200] Popsuty Alternator
Typ: TDi Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 2003
witam, problem polega na tym że, alternator nie ładuje akumulatora mimo że kontrolka ładowania prawidłowo gaśnie po odpaleniu silnika, niestety nie mam miernika aby sprawdzić napięcie ale dziwne jest że kontrolka nie pokazuje braku ładowania, czy ktoś spotkał się z takim problemem?
widzę że nikt mi nie pomoże, ale mam jeszcze jedno proste pytanie, do alternatora przykręcony jest kabel na kluczyk 10 i wtyczka, czy jak odkręce ten kabel to na wyjsciu alternatora powinien być prąd jak auto zapalone jest bo u mnie go niema, bo jesli ma być to wina alternatora
dodany temat "tematu"rap
Ostatnio zmieniony przez MaReK Nie Gru 29, 2013 23:38, w całości zmieniany 13 razy
SPAMU¦
Wysłany: Sob Gru 28, 2013 22:19 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
może być że nie ma ładowania a kontrolka gaśnie. do sprawdzenia szczotki przede wszystkim, zwykle pada regulator napięcia ze szczotkotrzymaczem ale trzeba rozebrać i sprawdzić
jak stwierdziles brak ladowania skoro nawet miernika nie masz ?
a nikt nie odpowiadal bo forum padlo i nie mozna bylo pisac postow, zreszta dalej nie wszystko dziala
[quote="Ciufa"]jak stwierdziles brak ladowania skoro nawet miernika nie masz ?
a nikt nie odpowiadal bo forum padlo i nie mozna bylo pisac postow, zreszta dalej nie wszystko dziala [/quote]
brak ładowania sprawdzilem w ten sposób że auto po godzinie chodzenia na wolnych obrotach nie naładowało akumulatora, a akumulator jest sprawny, czym dłużej auto bylo zapalone tym bardziej akumulator się rozladowywał,
już kupiłem drugi alternator podobno sprawny bo sprawdzany, ale ten teraz co mam założony też inny sprzedający zarzekał się że sprawny w 100 %
robsonvw, a jak stwierdziłeś że akumulator Ci się rozładowuje bez miernika?
dziwne pytanie aż nie wiem jak takie coś proste wytłumaczyć jeszcze prościej, przełozyłem akumulator z innego auta ( dobry ) do rovera a po godzinie jak sobie pochodził silnik to nie mogłem go zapalić czyli rozładował sie akumulator.
[ Dodano: Pon Gru 30, 2013 14:32 ]
Ciufa napisał/a:
robsonvw napisał/a:
brak ładowania sprawdzilem w ten sposób że auto po godzinie chodzenia na wolnych obrotach nie naładowało akumulatora
robsonvw napisał/a:
czym dłużej auto bylo zapalone tym bardziej akumulator się rozladowywał
dalej nie wiem jak to stwierdziles bez miernika
mi tydzien temu padl alternator to oddal do regeneracji, wiem co mam, w uzywane bym sie nie pakowal
miernika nie mam, ale pracuje w komisie, jak auto stoi dłużej i padnie aku to odpalam go od kabli samochód pochodzi 0,5 godziny i akumulator podładowany, w przypadku rovera tak nie było, ogólnie kupiłem rovera który stał 2 lata wyrejestrowany, alternator był tak zaśniedziały że wymienilem na drugi, wszystko było ok lampka na desce gasła normalnie dałem nowy akumulator, troche auto pochodziło i zapalalo coraz gorzej czym dłużej zapalony to gorzej aż w końcu aku padł.
No jak stwierdził przyłozył dwa palce jak kopło to jest ładowanie a jak nie to zepsute hehe (żart).jedź do sklepu kup miernik i sprawdz a miernik zawsze sie przyda.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum