Forum Klubu ROVERki.pl :: Zmiany w kursach na prawo jazdy
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
Zmiany w kursach na prawo jazdy
Autor Wiadomość
maniaq 



Dołączył: 09 Kwi 2007
Posty: 2417
Skąd: Solec / k. wawy

MG ZS

Wysłany: Wto Sty 28, 2014 13:31   Zmiany w kursach na prawo jazdy

http://www.motocaina.pl/S...,0,16562,0.html

Ciekawa propozycja, bo mlodzi naucza sie, ze czasem nie da rady juz zapanowac nad autem, jak sie za szybko weszlo w zakret, a z drugiej strony troche poduczy WSZYSTKICH jak jezdzic w trudnych warunkach. Obrazki na drogach sa przerozne w te zimowe dni, od przedstawicieli handlowych lecacych 100 po lodzie do kobit toczacych sie 20 km/h . Moze powielam stereotyp, ale skads ten stereotyp sie bierze.

Jak oceniacie propozycje zmian ?
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Wto Sty 28, 2014 13:31   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
haszczyc 



Dołączył: 27 Lut 2009
Posty: 1631
Skąd: Zabrze

Rover 75

Wysłany: Wto Sty 28, 2014 14:44   

kolejne wyciąganie pieniędzy od kursanta :) nie rozumiem jednego w innych krajach zdanie prawo jazdy jest dziecinnie proste i nikt nie robi z tego problemów, a u nas to jakaś masakra
 
 
Markzo 




Dołączył: 11 Lip 2006
Posty: 7391
Skąd: Błażowa

Rover 75

Wysłany: Wto Sty 28, 2014 16:35   

zamiast tego, lepiej byłoby sie przypatrzyć instruktorom i szkołom jazdy, bo co z jakis super hiper szkoleń jak ludzie nie umieją normalnie jeździć? wbicie 5tego biegu to abstrakcja, parkowanie tyłem kosmos, a koperta to w ogóle moc tajemna.... ale niestety, taki mamy poziom kursów w PL i to co w artykule skonczy sie tylko na dodatkowym dojeniu kasy.
_________________
to boost or to boost even more - that's a question ;)
 
 
 
Kozik 




Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 3306
Skąd: Sanok

MG ZS

Wysłany: Wto Sty 28, 2014 16:53   

powinno być to wprowadzone zdecydowanie, wiele osób nawet jeżdżących parę lat nie miało okazji wpaść w poślizg i nie ma bladego pojęcia jak i co robić, mimo ostrożnej i spokojnej jazdy można w pewnych warunkach wpaść w poślizg i wtedy jest zaskoczenie bo niektórzy zamykają oczy i czekają co się stanie.
To już nie chodzi o osoby które szybko jeżdżą ale o wszystkich, wariującym dać do myślenia a spokojnym dać możliwość sprawdzenia co i jak.
Mimo wszystko jest niewiele osób które ćwiczą sobie poślizgi na parkingach bo można za to mandat łyknąć, niektórzy jednak ryzykują mandat :mrgreen: ...
Ja uważam, że każdy powinien spróbować chociaż raz się poślizgać na parkingu przy małej prędkości żeby zobaczyć co się dzieje z autem i jak się zachowuje.
Dzisiejsze samochody odbierają tą przyjemność zabawy i same kontrolują zachowanie auta ale czasami systemom trzeba pomóc.
_________________
Pozdrawiam Kozik
 
 
 
Harry 
Klubowicz



Członek Zarządu


Dołączył: 19 Cze 2010
Posty: 2816
Skąd: Łódź

Rover 200

Wysłany: Wto Sty 28, 2014 19:57   

najpierw by mogli w wprowadzić psychotesty i normalnego lekarza,a nie dotykasz palcem nosa i już nadajesz sie na kierowce
 
 
 
Yennefer 


Członek Zarządu
sekretarz


Dołączyła: 09 Sty 2013
Posty: 153
Skąd: Łódź



Wysłany: Wto Sty 28, 2014 22:56   

Harry napisał/a:
najpierw by mogli w wprowadzić psychotesty i normalnego lekarza,a nie dotykasz palcem nosa i już nadajesz sie na kierowce


ja nawet nosa nie dotykałam :mrgreen:
 
 
 
kzrr 




Dołączył: 23 Lis 2008
Posty: 2080
Skąd: Brzeg Dolny

Rover 200

Wysłany: Wto Sty 28, 2014 23:19   

Yennefer napisał/a:
Harry napisał/a:
najpierw by mogli w wprowadzić psychotesty i normalnego lekarza,a nie dotykasz palcem nosa i już nadajesz sie na kierowce


ja nawet nosa nie dotykałam :mrgreen:


Pewnie są i tacy co nawet lekarza nie widzieli :D
_________________
Bo fruwać jest generalnie nieroztropnie, więc nie pijcie przy otwartym oknie!
 
 
 
Yennefer 


Członek Zarządu
sekretarz


Dołączyła: 09 Sty 2013
Posty: 153
Skąd: Łódź



Wysłany: Wto Sty 28, 2014 23:21   

Harry napisał/a:
najpierw by mogli w wprowadzić psychotesty i normalnego lekarza,a nie dotykasz palcem nosa i już nadajesz sie na kierowce


ja nawet nosa nie dotykałam :mrgreen:
 
 
 
Pawkaz 




Dołączył: 03 Mar 2009
Posty: 1664
Skąd: Warszawa

Rover 600

Wysłany: Sro Sty 29, 2014 10:06   

Czytałem wczoraj artykuł, że rok po wprowadzeniu najnowszych zasad w samej Warszawie upadły 104 szkoły.Zmiany w artykule napewno zniechęcą znowu osoby do robienia egzaminu.
Co do prakowania to są wszystkie typy, chyba tylko z wyłączeniem skośnego tyłem.
A wg mnie najgorszą opcją jest uczenie kursantów tego przy którym słupku kręcić kierownicą, aby wyszedł łuk.
_________________
Był R 216 Gti, później R 600 SDI, a teraz Opel Vectra C :D
 
 
 
marcin316 




Dołączył: 20 Kwi 2009
Posty: 1066
Skąd: Lublin - okolice



Wysłany: Sro Sty 29, 2014 12:43   

Szkoły nauki jazdy nie uczą jeździć a jedynie zdawać egzamin i zmiana przepisów tego nie zmieni a jedynie pogłębi.

Co ma niby dać ta obowiązkowa jazda na płycie poślizgowej? Jeden po zdanym egzaminie będzie jeździł autem nadsterownym, drugi podsterownym, trzeci na świeżych zimówkach, czwarty na wielosezonowych, Fwd, Rwd, AWD...

Uczyć jeździć trzeba się swoim autem i początkujący kierowca będzie umiał przewidzieć co najwyżej zachowanie własnego auta jeśli kilka razy przekroczy granicę przyczepności.

Zamiast stwarzać chore przepisy powinno się budować tory, gdzie każdy chętny za darmo bądź za drobną opłatą mógłby wjechać i bezpiecznie, z dala od ruchu ulicznego, poznać granice swoje i swojego auta w różnych warunkach drogowych.
 
 
maciej 
Klubowicz



Wielki Migrator


Dołączył: 18 Kwi 2002
Posty: 4535
Skąd: Warszawa

Rover 400

Wysłany: Sro Sty 29, 2014 13:48   

marcin316, nie zgodzę się, ze to "chore".

Zgodzę się, że takie 2 przejazdy po płycie, nikogo nie nauczą "wyjścia z poślizgu", ale ważniejsze jest, że mogą dać wyobrażenie jak łatwo jest stracić przyczepność, a to już coś jeśli chociaż część ludzi zauważy, że to wcale nie takie trudne.

Bo ja np. pierwszy raz to zrozumiałem mając już z 6 miesięcy prawko (prawko zrobiłem w maju i to był "mój pierwszy śnieg"), na wiadukcie nad Puławską - NA SZCZĘŚCIE jednokierunkowym, i skończyło się tylko stłuczonym światłem FSO 125p o barierkę, a nie wpadnięciem pod prąd na drogę, po ludzie wolno nie jeżdżą.

A Twoja propozycja "tanich torów" trafi i tak tylko do tych 3% kierowców, którzy i tak pojadą nocą pod Carrefour'a się pobawić, i choć oczywiście fajniej byłoby, gdyby to był zamknięty tor, to moim zdaniem przymus i tak jest potrzebny dla całej reszta, która nigdy nie wpadnie by na taki tor pojechać, i "pośliźnie się" dopiero w realnej i groźnej sytuacji - czyli DUŻO za późno.

Bo nawet wśród moich rówieśników, nie-roverkowych kolegów i znajomych to ja wychodzę na wariata, jak mówię, że co roku jeżdżę na torze, czy ślizgam się po parkingach, żeby wiedzieć co umiem, a na co stać moje auto w sytuacji krytycznej. A to są ludzie, którzy jeżdżą naprawdę dużo, służbowo, czy z rodzinami i tylko niewielki procent uznaje, że trzeba sprawdzać się i ćwiczyć.

Także ja uważam, że taki wymóg nikogo nie nauczy, ale przynajmniej kilku osobom uświadomi, że prowadzenie samochodu, to nie tylko jazda w słoneczny dzień po suchym przyczepnym asfalcie, i odrobina farby wystarczy, żeby totalnie stracić nad autem kontrolę.
_________________
Pozdrawiam, Maciek (podWawa - WPR)
Obecnie MX-5 NC '07, XC60 'Słoń 2' i wózek na zakupy (Fabia III) ;)
Były 2*R623Si Lux '95 LPG, R827Si '93 LPG, R416 Si '99 LPG, MX-5 '92 i kilka innych nieroverków :)
 
 
Markzo 




Dołączył: 11 Lip 2006
Posty: 7391
Skąd: Błażowa

Rover 75

Wysłany: Sro Sty 29, 2014 15:20   

Dziś znowu zrobiłem małą traskę (koło 100km) i tak zastanawiałem się nad tym jak jeżdżą inni w kontekście tego artykułu.

Żeby nie było, nie uważam się za świetnego szofera, raczej jeżdże zupełnie normalnie - przeciętnie. Jednak w mojej opinii zdecydowanie więcej dało by nauczenie ludzi:
-kultury na drodze (ustąp pierwszeństwa, wpuść drugiego, nie przyspieszaj jak Cie wyprzedzają itp),
-świadomości, że zima to nie piekło i można spokojnie dalej ruszać dynamicznie spod świateł, wykonywać normalne manewry,
-tego, że warto sobie zostawić odstęp a nie siedzieć ciągle na ogonie, nie panikować, nie jechać non stop 30km/h i stwarzać zagrożenie, itp
-co znaczą dobre opony nie tylko w zimie, położyć nacisk na sprawdzenie i dbanie na ogólny stan pojazdu,

Chodzi mi o solidne podstawy, bo jesli człowiek zrozumie jak ma sie zachowywać to i niebezpiecznych sytuacji z automatu będzie mniej. Bo co dadzą jakieś kursy z poślizgów, jak bez bazowej i elementarnej wiedzy i tak dalej będzie jechał taki delikwent jak bez tego szkolenia.

To takie moje małe przemyślenia po dzisiejszym dniu :)
_________________
to boost or to boost even more - that's a question ;)
 
 
 
tronsek 




Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 3381
Skąd: Lubań

Rover 400

Wysłany: Sro Sty 29, 2014 16:01   

Markzo napisał/a:
Bo co dadzą jakieś kursy z poślizgów, jak bez bazowej i elementarnej wiedzy i tak dalej będzie jechał taki delikwent jak bez tego szkolenia.
Dokładnie.
Bądźmy szczerzy, dopóki nie zmieni się system egzaminowania kierowców, dopóty szkoły nauki jazdy będą tylko szkolić kursantów jak zdać egzamin, a nie jak bezpiecznie jeździć samochodem. Chore jest to, że egzaminatorzy z linijką sprawdzają parkowanie, oblewają za muśnięcie ciągłej linii, czy też inne pierdoły. Tak samo jak SM poprzez fotoradary, tak WORD-y, poprzez oblewanie za byle co, znalazły sposób na trzepanie kasiory. Moim zdaniem wprowadzanie dodatkowych szkoleń spowoduje to, że WORD-y będą miały kolejny element, za który można oblewać egzamin.
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
maniaq 



Dołączył: 09 Kwi 2007
Posty: 2417
Skąd: Solec / k. wawy

MG ZS

Wysłany: Sro Sty 29, 2014 22:50   

Nie do konca rozumiem, wasze malkontenctwo, bo....

z jednej strony podwazacie zasadnosc i sens wprowadzanych zmian, tzn dodanie maty poslizgowej jako element kursu. NIGDZIE nie bylo napisane, ze bedzie to wymagane na egzaminie jako element do zaliczenia. - " kierowca w tzw. okresie próbnym będzie musiał przejść obowiązkowo godzinne doszkolenie w Ośrodku Doskonalenia Techniki Jazdy"

z drugiej strony chcecie miec bardziej wyedukowanych kierowcow... tylko jak i skad, skoro jestescie przeciwni wprowadzaniu nowego IMHO ciekawego elementu. Mysle, ze kultury na drodze zaden kurs nie nauczy, niestety, alo sie ja ma, z domu wyniesiona, albo nie, i na to WORDY wplywu miec nie beda mialy :/ Jestem naiwny , ale nie az tak by wierzyc, ze WORDY kogos wychowaja, skoro np szkoly i rodzice tego nie robia ;(

TO tak troche chcecie - miec ciastko i zjesc ciastko.

Nie da sie lepiej wyszkolic , nie szkolac...
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
Markzo 




Dołączył: 11 Lip 2006
Posty: 7391
Skąd: Błażowa

Rover 75

Wysłany: Sro Sty 29, 2014 22:58   

I oczywiście to szkolenie nie będzie darmowe, co jednak zostało napisane, a na co to się przełoży? na jeszcze większą cenę i tak drogiego już kursu + cena egzaminów, bo niestety ciężko jest raczej zdać za 1 razem teraz ;]

Nie bardzo rozumiem do czego pijesz, skoro nikt z nas nie napisał aby NIE SZKOLIĆ, tylko żeby szkolić WŁAŚCIWIE. A to chyba lekka różnica, bo wartości o których chociażby ja pisałem w poście wyżej, nie są niczym nowym an trudnym. Przekazanie ich przyszłym kursantom nie wymaga wielomilionowych inwestycji na terenie całego kraju a po prostu troche chęci i profesjonalizmu ze strony uczących szkół jazdy i ich pracowników. Ale trzeba by to egzekwować, a nie wymyślać kolejne bzdety...
_________________
to boost or to boost even more - that's a question ;)
 
 
 
maniaq 



Dołączył: 09 Kwi 2007
Posty: 2417
Skąd: Solec / k. wawy

MG ZS

Wysłany: Sro Sty 29, 2014 23:48   

Zeby zmienila sie kultura, musi zmienic sie mentalnosc, a tej nie zmienia zadne kursy, skoro ktos ze szkoly wyniosl zasade ZZZ , to i na prawko zalicza ta metoda, ze poznaje odp po obrazkach ;)

Czy parkowanie tylem co do cm jest komus potrzebne ? Parkowanie na miescie mialo sluzyc odejsciu od bzdurnych bialych lini, ktore ktos usilnie nazywal "garazem" . Mialo pokazac umiejetnosci w realnym zyciu. Jak jest nei wiem, bo dawno nie zdawalem :D Pare pkt jeszcze do tej przyjemnosci brakuje ;)

Wydawalo mi sie, ze raczej w srodowisku motoryzacyjnych pasjonatow- roverki , pomysl wprowadzenia dodatkowego szkolenia, ktore da poczucie, ze nad autem nie da sie panowac w pewnych sytuacjach i ze te 1,5 tony moze leciec bezwiednie bez naszej kontroli, zostanie odebrane z entuzjazmem.

Czy nie uwazacie, ze jest to przydatne w ksztaltowaniu poczucia czym jest auto,bo na pewno nie nauczy panowac nad poslizgami w te 2h . Sam staram sie byc co jakis czas na torze, ale wiem, ze sa sytuacje gdzie jak sie przegnie, to juz nie ma powrotu. O takie poczucie mi chodzi, bo jezdzac 50 km/h na naukach i na egzaminie, potem daje wiare, ze tak samo sie skreca i jedzie po kazdej nawierzchni i predkosciach. Sam bylem swiadkiem czy uczestnikiem kilku poslizgow , mniej lub bardziej kontrolowanych i uwazam, ze byloby to cos w dobra strone.
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
kzrr 




Dołączył: 23 Lis 2008
Posty: 2080
Skąd: Brzeg Dolny

Rover 200

Wysłany: Czw Sty 30, 2014 00:05   

Mnie jeszcze trochę zastanawia inna rzecz.
Teraz na kursie jak dobrze pamiętam i się orientuje jest 30 godzin praktyki, sami pewnie z własnego doświadczenia wiecie i pamiętacie że to śmiesznie mało, czasem nawet na nauczenie się podstawowych elementów obsługi samochodu. Jedni lepiej chłoną drudzy gorzej ale każdy chce jeździć, jedni mają do tego bakcyla inni muszą trenować sporo więcej.
I teraz ma nastąpić sytuacja kiedy dajmy na to - kursant po przebytych 30 godzinach praktyki idzie na taki tor i ma szkolić czy uczyć się opanowania kontrolowanego poślizgu. Często nawet po 30 godzinach dużo osób ma problem chociażby z obsługą sprzęgła w aucie a teraz będę musieli robić coś takiego ? Nie widzę tego....
_________________
Bo fruwać jest generalnie nieroztropnie, więc nie pijcie przy otwartym oknie!
 
 
 
maniaq 



Dołączył: 09 Kwi 2007
Posty: 2417
Skąd: Solec / k. wawy

MG ZS

Wysłany: Czw Sty 30, 2014 00:38   

A widzisz taka osobe jako rownoprawnego uczestnika ruchu, bo
a. udalo sie
b. tato zaplacil
c. egzaminator mial dobry humor - kolega z placu pod biuro przejechal 200m i mial zaliczony egzamin !

wole zeby jeszcze sprobowala taka osoba, ze auto to moze byc narzedzie nad ktorym nie panuja, a konsekwencje na drodze moga byc powazne, nas w autach chroni blaha, a co z pieszymi, rowerzystami, czy tymi na motorach ?

Jestem za elementami ktore pozwola przynajmniej w jakims stopniu pomoc nauczyc.

PS. cos mi dzwoni ze za mojej kadencji na kursie bylo to 20 h ;)
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
Kozik 




Dołączył: 09 Lut 2007
Posty: 3306
Skąd: Sanok

MG ZS

Wysłany: Czw Sty 30, 2014 14:12   

maniaq, tak było 20h a co do instruktora to gdybym wcześniej nie próbował jeździć to na kursie niewiele bym się nauczył bo mój instruktor podczas mojego autodromu chodził na grzyby a na mieście rozglądał się za panienkami a nie czuwał co ja robię, bo nie uważam że jeździłem tak żeby olać to jak jeżdżę.
Zdałem za pierwszym razem i motor i samochód z czego autem przejeździłem 15H a motorem 30min był obowiązek 10h tyle że się motorek popsuł.
Ja miałem łatwiej bo od maleńkości siedziałem obok kierowcy i obserwowałem co i jak się robi. Niektórzy nie jeździli na siedzeniu pasażera wcale więc myślę że potrzebowaliby jednak parę godzin więcej żeby zobaczyć co jak się robi i jak to wygląda na drodze a nie na papierze czy komputerze.
_________________
Pozdrawiam Kozik
 
 
 
maniaq 



Dołączył: 09 Kwi 2007
Posty: 2417
Skąd: Solec / k. wawy

MG ZS

Wysłany: Pią Sty 31, 2014 12:46   

Ale to ze trafialiscie na zlych instruktorow, to powod, zeby plyta poslizgowa nie byla jednym z elementow kursu ? Bo dla mnie to dwie osobne sprawy. Poziomu nikt nie sprawdza i nie weryfikuje, bo niby jak ? Szkoly w W-wie chwlily sie kiedys porcentem zdawalnosci, ale to wlasnie prowadzilo do nauki jak zdac egzamin, a nie jak nauczuc jezdzic.

Zmiany pokroju jazdy wiecej po miescie ida w dobra strone. Tylko jak ze wszystkim u nas lezy wykonianie dobrej idei ;)
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów Prawo jazdy kat. A oraz B+E
Kto z Warszawiaków chciałby robić w tym roku?
maciej Offtopic 11 Czw Kwi 09, 2009 15:15
maciej
Brak nowych postów Test na prawo jazdy on-line
Viniu Offtopic 26 Sob Lut 21, 2009 11:04
jerzu
Brak nowych postów Prawo Jazdy - Driving Licence jak to jest w Polsce?
Mombrey Offtopic 5 Wto Lis 16, 2010 10:27
Mombrey
Brak nowych postów Ostro w prawo misiu :)
za moto.pl
kruszon Offtopic 4 Nie Sie 02, 2009 19:15
greg_szczytno
Brak nowych postów czas na zmiany
Valander_wwa Offtopic 7 Pon Cze 04, 2007 09:29
Marian_K



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink