Wysłany: Wto Sty 07, 2014 12:25 Rover 414si DANEGO
Witam.
Forum przeglądałem czasami odkąd posiadam roverka, czyli od października 2012.
Jednak dopiero teraz cos mnie podkusiło, by się zarejestrować. Tak więc na początek chciałbym przedstawić swój samochodzik.
Rover 414si, 97 rocznik, 1.4l w benzynie, 103KM. Gazu nie widział i nie zobaczy. Kupiony od znajomego z przebiegiem 187 tys km, mam komplet papierów na niego, faktury, książki serwisowe, instrukcje. Przebieg raczej na pewno nie kręcony.
Przez ten ponad rok w moim posiadaniu przejechał ponad 20 tys, bez żadnej awarii, jedyne co zrobiłem to wymieniłem olej, płyny, filtry no i w lato osłonę przegubu- guma z racji wieku spękała.
Kupiony z ciemnymi szybami, tylne światła "lexus", nigdy podobnych na żadnym roverku nie widziałem- podobaja mi się. Chromowane osłony spryskiwaczy na masce.
Ode mnie dostał felgi aluminiowe 16" AEZ na niskim profilu, jako że ma jasną tapicerke, która wyjątkowo mi się podoba- zdjąłem pokrowce, tapicerke wyprałem, dywaniki zakupiłem gumowo-welurowe beżowe.
Rudej na tylnych drzwiach i nadkolach troszeczkę było- na wiosnę zrobiłem zaprawki (mam w tym doświadczenie- miałem 2 fiaty 126p, teraz mam 126 BIS którego remontuję już 2 lata).
Obecnie wymieniłem świece na irydowe DENSO, do wymiany profilaktycznie pójdzie w najbliższym czasie pasek klinowy, oraz sworznie wahaczy z przodu- powoli się domagają tego.
Tutaj kilka fotek:
po zakupie, kiedy mierzyłem alu:
Jakoś na lato, w czerwcu po myciu cyknąłem coś:
I takie na wyjeździe sylwestrowym w górach:
Nie jest to moje pierwsze auto, miałem civica, lanosa, maluchy, jednak zdecydowanie najwygodniejsze, bezawaryjne, dość duże, ekonomiczne a mocy mi wystarcza. Miałem zmieniać na saaba 9-5, jednak po zakupie ciągle coś w nim się psuje, więc jest na sprzedaż (też 97 rocznik, 2.0 uturbione, full opcja).
Co do roverka- planowane oklejenie folią na czarny mat, troszkę chromu i to wszystko. Codziennie jeździ i oby tak dalej
SPAMU¦
Wysłany: Wto Sty 07, 2014 12:25 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Fotki będą, jak i będzie co fotografować. Narazie auto brudne, nabija dzielnie kilometry. No i powoli myślę o tej folii- początkowo miał być czarny połysk + chrom, jednak koncepcja za sprawą mojej Pani zmieniła się i będzie mat + chrom. Listwy, klamki, lusterka itp.
[ Dodano: Wto Sty 14, 2014 20:07 ]
I pierwsze problemy z roverkiem się pojawiły- autko cały czas normalnie jeździ, dzień w dzień robi trasy rzędu 70-100km, jednak padł mi czujnik temperatury na deske- ten jednopinowy. Jako że pracuje w intercarsie- oryginału brak. Zamiennik znalazłem z BMW- gwint ok, ale minimalnie dłuższy- przy wkręcaniu ukręcił się. Pojechałem w końcu do sklepu obok domu- zamówiłem niby pasujący- bodajże z EPS- no i tutaj gwint za mały. Prosiłbym o jakies linki lub indeksy pasującego czujnika, pozdrawiam
Z opisu pod mój model (414 si 103 KM) pasuje bardziej czarny, natomiast porównując z uszkodzonym, który wyciągnąłem z silnika- pasuje bardziej na moje oko niebieski.
Czarny jest do wersji MK I do 95roku
a Niebieski ok lecz do diesli
Więc ani to ani to zaraz coś poszukam jak znajdę podeślę
Dla nas Musi być numery; YCB100420 lub YCB100420Z
ty masz katalogowo .
Rover 400 RT
414 Si 103KM
[ Dodano: Pią Sty 17, 2014 10:17 ]
Hmm nie mogę odszukać znalazłem tylko temat
http://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=42987
Według opisu by czarny Pasował bo pasuje do
214 1.4i 16V (1993.01 - 1999.11); 1396.00 ccm - 103.00 KM/76.00 kW; Silnik: 14 K4F
Witam.
Nie pisałem, ale to nie znaczy że nic sie nie dzieje.
Auto jeździ, już najechane 211tys. Jako że wiosna w pełni, wymienione zostały: olej na valvoline maxlife 10w40 (tradycyjnie), filtr oleju, powietrza, pouszczelniany wydech przed katalizatorem (za katalizatorem- jest nowy). Paski również, poza tym już wcześniej dorwałem nowy czujnik temperatury który odmówił współpracy- teraz wszystko działa.
Pozostaje auto wymyć, politura+ wosk, może wcześniej jakaś lekka polerka choć niekoniecznie bo była w zeszłym roku. Do wymiany mam wahacz górny- to w przyszłości, filtr paliwa niekoniecznie ale przy okazji kupiłem więc wymienimy. No i jak pogoda dalej będzie nas rozpieszczać to wezmę się za poważne pranie tapicerki, ta jest jeszcze w niezłym stanie, ale zakurzona już no i od roku bez pokrowców.
Foty będą po umyciu i woskowaniu
[ Dodano: Sro Mar 05, 2014 09:41 ]
Wczoraj odbyło się wczesnowiosenne mycie autka, do tego politura Autoland i wosk Sonaxa, efekt mi się podoba, aczkolwiek polerką byłoby pewnie lepiej (czasu już nie miałem na tyle). Tutaj kilka fotek:
Aktualny przebieg- nieco ponad 211tys.
[ Dodano: Wto Mar 18, 2014 18:11 ]
Obuwie letnie doczyszczone i założone, po dzisiejszym myciu samochód prezentuje się tak:
Felgi AEZ 16'' ET38, 7,5J. Oponki 205/45/16 Bridgestone Potenza- na mokrym nie polecam tak nawiasem.
Do tego zabezpieczone lakierem zaprawkowym odpryski itp.
Właśnie tak się zastanawiam nad tym już drugi rok. Ściąłbym po 0,5 zwoja i dołożył gumy usztywniające ewentualnie, to myślę te 4 cm by siadł. Ale z drugiej strony duuużo jeżdżę a rover to w porównaniu np z lanosem niskie auto, zdarzyło mi się już zahaczyć o krawężnik dolną osłoną pod silnikiem czy też rurą wydechową, oczywiście delikatnie bez uszkodzeń (jedynie raz mocowanie osłony pod silnik mi się wygieło). Także z glebą zobaczymy, nie mówię nie
Dziś wpadła naklejka wyplotowana na tylny zderzak, do tego mam 2x logo ROVERA ale chyba nie naklejam, tyle starczy. Wiele osób nie wiedziało co to za auto, mylili je z hondą a nawet alfą...no ale ja tam lubie coś nieco bardziej egzotyczne:
[ Dodano: Pią Mar 21, 2014 19:22 ]
Grill w czarnym macie + klar:
Do tego spolerowałem osłony na halogeny- papier 2000, woda + Farecla G3 i nie ma porównania z tym co było wcześniej- jednak halogeny są bardzo nisko a co za tym idzie różne kamyczki, syf z ulicy niszczą ja bardzo.
Czasu mam ostatnio więcej dlatego częściej dłubie coś przy aucie jak widać
Niestety dążyć zaczyna do złego poszukaj zawiasu niższego
Ale jak już wpadniesz na głupi pomysł cięcia sprężyn (część osób tnie i jeżdżą część tnie i potem niestety niema kto już napisać za nich że to był zły pomysł)
Ale jak już coś to tnie się brzeszczotem bo flex zmieni pod wpływem temperatury charakterystyke metalu co będzie nieobliczalne w skutkach a druga sprawa tnie się tylko w dokładnie tym samym miejscu w którym kończy się zawinięcie ale tak czy siak odradzam tego typu pomysły
Opisane metody stosowane były do tzw aut do upalania, do jazdy na ulicy mogą się i tak skończyć bardzo źle.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
Póki co sprawa gleby to luźne pomysły, wiem że są też zestawy gotowe typu sprężyny -40mm.
Napis zostaje bo mi się podoba- moje auto- moja sprawa
Dziś zmienione wahacze górne z przodu na Teknoroty- całkiem dobre opinie słyszałem o tej firmie, do tego cena 120 zł/szt kusiła.
Stare z tego co zaobserwowałem wyglądają na fabryczne- na nakrętkach były jeszcze kropki oryginalnego lakieru. Na jednym starym sworzniu była guma pęknięta.
podepnę się pod temat "gleby" do siebie chce wsadzić zawias od ZS-a i zastanawiam sie czy amortyzatory ze sprężynami są inne od ori zawiasu w R45 czy tylko same amory lub spreżyny? ktos mi też kiedyś pisał zeby tylko sprężyny zmienić i bedzie już niżej siedział..
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum