Forum Klubu ROVERki.pl :: Łysack - Rover 200 BRM
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
Łysack - Rover 200 BRM
Autor Wiadomość
Lysack 




Pomógł: 15 razy
Dołączył: 28 Sie 2013
Posty: 171
Skąd: Łódź

Rover 200

Wysłany: Sro Paź 16, 2013 18:01   Łysack - Rover 200 BRM

Rover 200 BRM
Rok produkcji - 1999
Silnik - 1.8 VVC, 146KM
Skrzynia biegów - 5C39
Kolor - HYF (British Racing Green)
Data zakupu - 13.02.2013



Trochę historii...
W lutym tego roku udało mi się kupić auto, na które chorowałem od wielu lat. Jeszcze zanim zrobiłem prawo jazdy zobaczyłem je na parkingu i od tamtej pory rozpocząłem poszukiwania. Przez jakiś czas było sporo za drogie (wiadomo, dla ucznia szkoły średniej, bez jakiegoś większego wsparcia rodziców, wszystko co droższe od tico było za drogie ;-) )

Gdy w tym roku uzbierało się trochę nadmiarowej gotówki podjąłem decyzję o zakupie jakiegoś niedrogiego auta. W sumie to szukałem jakiejś corolli, corsy czy innego mało awaryjnego auta w cenie około 3-4 tysięcy. No i tak przeglądając ogłoszenia, wśród których znalazły się też zwykłe R200 zobaczyłem, że wystawiona jest wersja BRM... trochę przekraczało to mój budżet, bo cena na aukcji wynosiła 8500zł, ale co tam. Miałem się nie napalać - oglądałem już wieczorem, więc nie było widać zbyt wiele - na podjechanie do stacji diagnostycznej też już było za późno. Stwierdziłem, że nie dam ani grosza więcej niż 7 tysięcy - najwyżej wrócę z niczym. Sprzedający się zgodził bez większego narzekania - w końcu miał już inne auto, którym poruszał się na co dzień, więc już nie chciał się dłużej z nim bujać.

Tym sposobem stałem się posiadaczem R200 w limitowanej wersji BRM. Jak się okazało, sprzedawca dość rzetelnie przedstawił mi wszelkie niedogodności, a to czego nie zauważyłem to już raczej moja wina, bo za słabo obejrzałem. Tak czy siak wydaje się, ze auto było nieźle podszykowane na sprzedaż ;) Po paru miesiącach bezproblemowej jazdy zaczęły wychodzić kwiatki - porobiły się dziury w układzie wydechowym i znacząco powiększyły się maleńkie w momencie zakupu ogniska korozji na nadkolach (nie zauważyłem też korozji na klapie czy pod kierunkowskazami, ale to już takie to były moje oględziny).

Postanowiłem, że stopniowo będę chciał doprowadzić autko do stanu kolekcjonerskiego. Najpierw jednak zacząłem od mechaniki.

Zrobione:
29.04.2013 - wymiana lewego łożyska z przodu + elementy zawieszenia (końcówka drążka, łącznik stabilizatora) - do uzupełnienia o szczegółowe dane.
03.10.2013 - wymiana rozrządu (pompa Magneti, rolka EVR, paski Contitech), uszczelki pod głowicą oraz klocków i tarcz hamulcowych z przodu (Bosch - 263zł komplet). Rozrząd, uszczelki i robocizna - 1420zł. Niestety mechanik od siedmiu boleści nie wymienił uszczelniaczy zaworowych, uszkodził coś w układzie chłodzenia i zwala winę na chłodnicę, nie wymienił magistrali olejowej ani czujników temperatury, choć miał przedstawioną pełną listę. A, no i nie przeczyścił zacisków, bo po wymianie się blokują i auto nie stacza się przy niewielkim pochyleniu. Zrobię to przy okazji wymiany przegubów.
10.10.2013 - wymiana złączki elastycznej, tłumika środkowego i tłumika końcowego (741zł).
11.10.2013 - zakup antenki uniwersalnej - będę szukał oryginalnej, ale i tak lepiej to wygląda niż bez :)
14.10.2013 - mycie silnika (40zł) celem identyfikacji ewentualnych wycieków, malowanie zacisków przednich (60zł).
25.10.2013 - wymiana przegubów (uszkodzone pierścienie, przez co abs załączał się przedwcześnie)
15.11.2013 - spawanie zderzaka przedniego - pęknięcie ok. 8cm przy halogenie (50zł)
20.11.2013 - drobne poprawki lakiernicze (oczyszczenie, zagruntowanie i zamalowanie korozji, żeby przez zimę nie leciało) - 4x nadkola + próg prawy (400zł)
19.04.2014 - zakup półki bagażnika - poprzednia miała wielkie głośniki. (30zł - bez mocowań)
25.05.2014 - wymiana chłodnicy wody i klimatyzacji (Nissens - 530zł kpl. + wymiana 100zł), nowy napinacz paska rozrządu (poprzedni trzeba było wyciąć przez zbyt mocne dokręcenie - 100zł), przewody zapłonowe (NGK - 240zł), planowanie głowicy i sprawdzenie szczelności (250zł), HGF wraz z wymianą pozostałych uszczelnień silnika (1100zł)




Plany napraw, wymian i modyfikacji:
-Montaż katalizatora ( http://ebay.eu/1cyPlED - mam nadzieję, że to jest normalny kat, a nie strumienica)
-Konserwacja podwozia
-Regeneracja skóry na fotelach i kierownicy
-Zakup fabrycznego radia (też chętnie kupię)
-Fabryczne felgi 16" - obecnie są 15-tki w tym samym wzorze
-Wymiana śrubek w podświetleniu rejestracji na klapie bagażnika (na obecnych jest rdza)
-Regeneracja koloru wykładziny
-Naprawa dziurek na desce rozdzielczej po jakimś mocowaniu telefonu i boczku drzwi (w sumie trzy małe dziurki)
-Naprawa lub wymiana zamka w klapie tylnej (teraz co prawda się zamyka, ale nie ma charakterystycznego szczęknięcia na końcu, no i jest problem z otwarciem jej z kluczyka)
-Polerowanie reflektorów
-Wymiana obudowy rozrządu (teraz jest od jakiegoś mniejszego silnika z wydziobaną dziurą na koło rozrządu)
-Wymiana plastiku po prawej stronie silnika (nie wiem nawet jak to dokładnie nazwać - postaram się zrobić zdjęcie w wolnej chwili)
-Odrdzewienie i pomalowanie zacisków
-Pełne mycie komory silnika (chcę to zrobić sam, jak tylko uda mi się znaleźć jakiś garaż, gdzie mógłbym sobie rozebrać autko na kilka dni)
-Wymiana dywaników na oryginalne (jeśli się dobrze orientuję, to były czerwone)

Plany są ambitne, a inspiracją jest ten wątek:
http://forum.kosmetykaaut.pl/viewtopic.php?t=7056
Co z tego wyjdzie, czas pokaże :)

Niedługo powinno mi się udać jeszcze dokładniej przyjrzeć się mu i wyszukać inne niedogodności - mam nadzieję, że znajdę tego jak najmniej, choć w większości będą to pierdółki, typu rdza na śrubkach lub innych elementach, jakieś pęknięte plastiki lub osłonki.
Ostatnio zmieniony przez Lysack Wto Lip 08, 2014 06:43, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Sro Paź 16, 2013 18:01   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
flapjck1 



Pomógł: 108 razy
Dołączył: 09 Paź 2008
Posty: 1747
Skąd: Urzut/Nadarzyn



Wysłany: Sro Paź 16, 2013 22:17   

tylny zamek to czesta przypadlosc :)

polka z dziurami na jakies kaszaniarskie boombasy tez :) u mnie tez zalega taka z dziurami na jakies giganty chyba fi 30 cm :D

zbiorniczek wymyj, pewnie brudny po hgf-ie ( oby nie bylo ze brudny bo nadal jest :D ) nitro, albo benzyna ekstrakcyjna i prawie na pewno odzyskasz kolor do prawie bialego

co do klimy: popros o nabicie kontrastu i test azotem, ja juz w kilku rovkach ( 200 + 400 ) wymienialem uszczelniacze na zaworze rozpreznym - tam cieklo - a jeden jest idiotycznie nietypowy!

z reszta zycze powodzenia i wytrwalosci - mnie BRM caly czas kusi bo w Classicauto Cup dopuszczaja go do startow z klasykami - taki stary nowy klasyk :P

[ Dodano: Sro Paź 16, 2013 23:17 ]
aha: posprawdzaj profile zamknietem jezeli sa jeszcze zdrowe to solidne mycie to co sie da i zalewaj jakimis woskami, np tectyl, tylko tak zeby wyplywalo - nie zaluj jak cos :)

ja w klasycznego miniaka wlalem 5 litrow ostatnio :)
_________________
'99 r400 16k16 sedan JFR na czesci ( anglik ) pytac na priv :)
 
 
Lysack 




Pomógł: 15 razy
Dołączył: 28 Sie 2013
Posty: 171
Skąd: Łódź

Rover 200

Wysłany: Pon Kwi 14, 2014 09:17   

Nadeszła wiosna, a co za tym idzie, czas ponownie zająć się roverkiem. Autko było regularnie użytkowane i przez ten okres nie zawiodło mnie ani razu, choć pojawiły się dwa drobne mankamenty:

1. Ucieka mi płyn chłodniczy. Uszczelka pod głowicą zrobiona już jakieś pół roku temu (choć wygląda na to, że niepotrzebnie). Nie mogę go rozgryźć - czasem jest tak, że cały zbiorniczek wyleci mi gdzieś dosłownie z dnia na dzień, a czasem przez miesiąc nie ubywa ani kropli. Są ślady na chłodnicy, więc obstawiam, że to ona - do tej pory regularnie sprawdzałem poziom płynu i dolewałem gdy była taka potrzeba (przez zimę wlałem łącznie około 6 litrów). Jeśli ktoś ma dostęp do tanich chłodnic Nissena to proszę o namiary :D

2. Problem którego jeszcze nie rozgryzłem - czasem auto "trzyma" gaz. Po puszczeniu gazu czuć, że nadal "ciągnie" - może nie przyspiesza, ale utrzymuje prędkość jak na tempomacie. Po wciśnięciu pedału sprzęgła obroty wzrastają do różnych wartości - zazwyczaj między 2 a 3,5 tysiąca. Po wciśnięciu pedału gazu i podniesieniu obrotów ponad ten stan, wracają do normalnej wartości. Zauważyłem, że objaw ten pojawia się przede wszystkim na początku trasy (pierwsze 4-5 km), a nasila po dłuższych trasach. Póki co w niczym mi to nie przeszkadza, ale lepiej dmuchać na zimne i od razu usunąć przyczynę usterki. Obstawiam blokującą się przepustnicę lub drobną awarię silniczka krokowego.

W ubiegły weekend udało mi się nareszcie zakupić ładną półkę bagażnika - bez dziur i głośników ;) Kółka też już zmienione na letnie, więc nareszcie mogę wrócić do fabrycznych felg :)

Właśnie zabieram się za poszukiwanie chłodnic, bo robi się ciepło i najwyższy czas wyposażyć się w klimę. Mam też problem ze znalezieniem... podgrzewanych dysz spryskiwaczy. Wszystkie rovery jakie są na szrotach nie miały w standardzie takiego bajeru, ale mam czas do zimy, więc nie muszę się spieszyć.

Odkryłem też, że wśród bajerów mam podświetlaną stacyjkę, której też nie widziałem w innych R200 :)
 
 
flapjck1 



Pomógł: 108 razy
Dołączył: 09 Paź 2008
Posty: 1747
Skąd: Urzut/Nadarzyn



Wysłany: Pon Kwi 14, 2014 09:48   

chlodnice kupisz w polcarze ( chinczyk, ale zaaplikowałem taka 3 lata temu i nadal działa ) za jakies 200 pln :)


co do obrotow: krokowy i przewody do serwa i do pochalaniacza par paliwa do sprawdzenia
_________________
'99 r400 16k16 sedan JFR na czesci ( anglik ) pytac na priv :)
 
 
Harry 
Klubowicz



Członek Zarządu


Pomógł: 93 razy
Dołączył: 19 Cze 2010
Posty: 2816
Skąd: Łódź

Rover 200

Wysłany: Wto Kwi 15, 2014 20:17   

Cytat:
Odkryłem też, że wśród bajerów mam podświetlaną stacyjkę, której też nie widziałem w innych R200 :)

nie Tylko Twoj to ma :razz:
 
 
 
Sabz 




Pomógł: 2 razy
Dołączył: 11 Maj 2012
Posty: 299
Skąd: Szklarska Poręba

Rover 200

Wysłany: Wto Kwi 15, 2014 22:54   

Harry napisał/a:
Cytat:
Odkryłem też, że wśród bajerów mam podświetlaną stacyjkę, której też nie widziałem w innych R200 :)

nie Tylko Twoj to ma :razz:


A to podświetlana stacyjka jest jakimś rarytasem? Również mam.
_________________
A driver don't pick the car. The car'll pick the driver.
It's a mystical bond between man and machine...
 
 
 
flapjck1 



Pomógł: 108 razy
Dołączył: 09 Paź 2008
Posty: 1747
Skąd: Urzut/Nadarzyn



  Wysłany: Sro Kwi 16, 2014 00:07   

ale nie kazda 200tka ma
_________________
'99 r400 16k16 sedan JFR na czesci ( anglik ) pytac na priv :)
 
 
Harry 
Klubowicz



Członek Zarządu


Pomógł: 93 razy
Dołączył: 19 Cze 2010
Posty: 2816
Skąd: Łódź

Rover 200

Wysłany: Sro Kwi 16, 2014 09:21   

Sabzu napisał/a:

A to podświetlana stacyjka jest jakimś rarytasem? Również mam.

nie jest, jak masz włacząne światła awaryjne kiedy zamykasz i otwierasz z centralnego to wtedy masz podświetlaną stacyjkę
 
 
 
Lysack 




Pomógł: 15 razy
Dołączył: 28 Sie 2013
Posty: 171
Skąd: Łódź

Rover 200

Wysłany: Nie Cze 08, 2014 21:47   

Dzisiaj odbieram chłodnice wody i klimatyzacji. Obydwie Nissens - 520zł komplet :)

Mam nadzieję, że przez święta uda mi się je wymienić, a przy okazji może zrobię coś jeszcze - trzeba będzie wykorzystać dobry dostęp do komory silnika :)

Co do podświetlanej stacyjki, to nie wiem czy to bajer, ale ostatnio mechanik zwrócił na to uwagę - jeszcze tego samego dnia jeżdżąc po szrotach w poszukiwaniu półki bagażnika, w żadnym z oglądanych roverów nie zauważyłem takiego "wyposażenia". Widać zwykły zbieg okoliczności :)

[ Dodano: Nie Cze 08, 2014 22:47 ]
Od jutra zabieram się za eliminację korozji z drobnych elementów pod maską. Niektóre mocowania i śrubki są już mocno pordzewiałe.

Jakieś pomysły jak to wykonać, żeby było dobrze? Planuję oczyścić szczotką drucianą, zalać fosolem, oczyścić papierem ściernym i pomalować farbą w sprayu (wszystko czarne więc powinno być ok).

W międzyczasie (od ostatniego wpisu) sporo się działo przy autku - o tym postaram się napisać na dniach. Mam też pewien szatański plan, ale o nim napiszę jeśli się powiedzie - będę wiedział w przyszłym tygodniu. Od razu uspokoję Roverkomaniaków - nie zamierzam tuningować ani w żaden sposób "polepszać" auta - plan zmierza do przywrócenia auta do stanu fabrycznego :D trzymajcie kciuki ;)
 
 
flapjck1 



Pomógł: 108 razy
Dołączył: 09 Paź 2008
Posty: 1747
Skąd: Urzut/Nadarzyn



Wysłany: Nie Cze 08, 2014 22:12   

sruby proponuje oczyscic wstępnie druciakiem i oddac do galwanizerni do ocynku ( przy okazji reszte rdzy wytrawia )
_________________
'99 r400 16k16 sedan JFR na czesci ( anglik ) pytac na priv :)
 
 
Harry 
Klubowicz



Członek Zarządu


Pomógł: 93 razy
Dołączył: 19 Cze 2010
Posty: 2816
Skąd: Łódź

Rover 200

Wysłany: Pon Cze 09, 2014 07:59   

możesz też oczyscic, na to brunox, podkład i lakier
 
 
 
Lysack 




Pomógł: 15 razy
Dołączył: 28 Sie 2013
Posty: 171
Skąd: Łódź

Rover 200

Wysłany: Wto Cze 10, 2014 22:46   

Właśnie zagłębiam się w tajniki galwanotechniki w domowych warunkach :)

Cytat:
Metoda elektrolityczna
Najtrudniejszą, ale zarazem najlepszą metodą usuwania produktów korozji jest metoda elektrolityczna.
Jej zalety to duża prędkość, skuteczność, pełna selektywność działania, a niekiedy nawet wygładzenie powierzchni, dzięki efektowi elektropolerowania.
Elektrolitem, w którym odbywa się odrdzewianie jest gorący, stężony roztwór glukonianu sodowego.
Katodą są pałeczki węglowe, anodą zaś oczyszczany przedmiot stalowy.
W roztworach glukonianu sodowego tylko rdza ulega rozpuszczeniu, a odsłonięta powierzchnia stali zostaje jednocześnie mikrowygładzona.
Jest to szczegół nadzwyczaj ważny, bo wszelkie trawienia w kwasach, nawet z dodatkiem inhibitorów, powodują zszorstkowanie i rozwinięcie powierzchni stali.
Po usunięciu rdzy kwasami otrzymuje się powierzchnię chropowatą, bardzo silnie rozwiniętą, czyli ogromnie wrażliwą na ataki korozji.
Natomiast mikrowygładzenie zachodzące w glukonianach daje powierzchnię zupełnie gładką, znacznie odporniejszą na korozję.
Warto jeszcze raz podkreślić, iż w glukonianach rozpuszczają się tylko produkty korozji, bez najmniejszego nawet uszkadzania podłoża.
Dlatego tę metodę stosuje się do cennych i bardzo delikatnych wyrobów.


Wygląda ciekawie - tym bardziej, że mógłbym sobie to zrobić w domowych warunkach - obawiam się, że do zakładu musiałbym oddać większą ilość elementów, żeby było to opłacalne. A jak wykręcę 50 różnych śrubek, to później mogę nie dojść gdzie która była ;)

[ Dodano: Wto Cze 10, 2014 23:46 ]
Dobra, skoro już wszystko załatwione, to myślę, że mogę napisać - mam nadzieję, że wszystko się powiedzie :)

W piątek odbieram... dawcę :D udało mi się znaleźć roverka w wersji BRM po małej stłuczce + HGF za 1800zł.

Zamierzam przełożyć deskę rozdzielczą (mam dwie dziurki i małe obtarcie), boczek drzwi, a także parę innych drobiazgów, takich jak obudowa rozrządu, bagnet poziomu oleju, kierunkowskaz, parę spinek i plastików z bagażnika...

Chcę także pozbyć się wszelkiej korozji - głównie z elementów mocujących pod maską. Będę mógł eksperymentować i dopieszczać poszczególne części bez konieczności wyłączania roverka z użytku na dłużej niż kilka godzin.
Chcę przełożyć także tarcze - tam są prawie nowe, bo zaledwie kilkumiesięczne, podczas gdy u mnie tylne kwalifikują się do wymiany, a przednie, choć nowe to strasznie pylą, co przy pomarańczowych felgach widać już po przejechaniu 100km...

Wczoraj nawoskowałem całe auto i przy wycieraniu ostatniego elementu spadł krótki deszcz - zebrał cały kurz z powietrza, przez co auto jest brudniejsze niż przed myciem. Gdyby popadał choć trochę dłużej to pewnie spłukałby tę pierwszą warstwę, a tak to auto z powrotem do mycia :/ Poczerniłem też trochę oponki oraz dywaniki. Dzisiaj pomalowałem lakierem strukturalnym plastik z bagażnika, ale nie jestem zadowolony z efektu - ręka 'dygła' i nierówno się nałożył. Na szczęście i tak miał dziurki po jakimś wzmacniaczu, więc liczę na przekładkę z dawcy :)
 
 
tronsek 




Pomógł: 289 razy
Dołączył: 10 Sty 2010
Posty: 3381
Skąd: Lubań

Rover 400

Wysłany: Sro Cze 11, 2014 07:50   

Lysack napisał/a:
Chcę przełożyć także tarcze - tam są prawie nowe, bo zaledwie kilkumiesięczne, podczas gdy u mnie tylne kwalifikują się do wymiany, a przednie, choć nowe to strasznie pylą,
Za pylenie odpowiadają klocki, nie tarcze :wink:
_________________
.: Podpis użytkownika wymaga edycji :.
 
 
 
Lysack 




Pomógł: 15 razy
Dołączył: 28 Sie 2013
Posty: 171
Skąd: Łódź

Rover 200

Wysłany: Sro Cze 11, 2014 08:36   

Fakt, choć podobno z innymi tarczami, klocki firmy na B pylą znacznie mniej - najgorsze jest połączenie B+B :D Tak twierdzi mój zaprzyjaźniony mechanik, który ma przedstawicielstwo tej firmy i do swojego auta takiego zestawu by nie założył. Ja niestety dowiedziałem się o tym co mnie czeka, gdy już miałem kupiony zestaw...

Zresztą, jak ktoś wymieniał tarcze, to myślę, że klocki też, więc także powinny być w miarę nowe :)
 
 
bociannielot 
Moderator




Pomógł: 142 razy
Dołączył: 19 Mar 2009
Posty: 3960
Skąd: Pieszyce



Wysłany: Sro Cze 11, 2014 10:41   

kupiłem ebc black klocki bo bosche czytałem że strasznie pylą i te ebc też strasznie pylą :roll:
 
 
 
Lysack 




Pomógł: 15 razy
Dołączył: 28 Sie 2013
Posty: 171
Skąd: Łódź

Rover 200

Wysłany: Pon Cze 16, 2014 08:27   

dobre opinie słyszałem o textarach, podobno mają jakąś technologię przeciwpyłową ;)

Dzisiaj odbieram drugiego R200 BRM i od jutra chciałbym zabrać się za rozkręcanie. Z czymś mogę mieć problem? Póki co wiem na pewno, że muszę uważać na sprężyny i chyba najlepiej będzie przed zabraniem się za cokolwiek wyjąć akumulator (chyba nic przy rozkręcaniu nie wymaga zasilania). Będę wdzięczny za wszelkie sugestie - wolałbym niczego nie uszkodzić.

Zamierzam każdy element sfotografować, a śrubki i mocowania wrzucić do torebek strunowych i przykleić do danej części.

Przydałoby się RAVE, ale coś go ściągnąć nie mogę - tym bardziej, że na stronie pokazuje mi się nadal status "sympatyk".

Gdyby ktoś chciał jakieś części, to chętnie sprzedam :) Mi bardziej zależy na paru plastikach i obudowach. Chcę doprowadzić auto do jak najlepszego stanu zarówno mechanicznego jak i wizualnego. Będę mógł sobie poprawiać niektóre elementy poza samochodem bez wyłączania go z użytku. Na przykład wczoraj odkryłem, że w bagażniku mam 4 małe dziurki po jakimś wzmacniaczu. Wkurzają mnie takie rzeczy - jak można niszczyć takie auto, żeby zamontować jakąś totalnie zbędną pierdołę ;)

[ Dodano: Pon Cze 16, 2014 09:27 ]
Przez weekend moje autko zyskało:
-kierunkowskaz boczny lewy (bo odpadł mi po lakierowaniu nadkola)
-bagnet poziomu oleju (poprzedniemu się pękło)
-podgrzewane spryskiwacze (jednemu brakowało dyszy, drugiemu grzałki)
-mocowanie wspornika maski (poprzednie było połamane)

Przy okazji wyczyściłem także boczne kierunkowskazy w środku, bo były strasznie brudne. Z zewnątrz z kolei je delikatnie wypolerowałem, bo z biegiem lat trochę zmatowiały.

Swoją drogą, znajdę gdzieś poradnik jak wymienić deskę rozdzielczą i boczek drzwi? :) Wolałbym nie pourywać żadnych zaczepów :P
 
 
Markzo 




Pomógł: 195 razy
Dołączył: 11 Lip 2006
Posty: 7391
Skąd: Błażowa

Rover 75

Wysłany: Nie Cze 22, 2014 12:25   

Rave Twoim przyjacielem ;) strona klubowa, tam szukaj.
_________________
to boost or to boost even more - that's a question ;)
 
 
 
Lysack 




Pomógł: 15 razy
Dołączył: 28 Sie 2013
Posty: 171
Skąd: Łódź

Rover 200

Wysłany: Sob Lip 19, 2014 19:12   

Rave zdobyte - nawet jest dodatek dedykowany do mojej wersji :D

Jutro odbieram autko z naprawioną klimą. Układ został zalany czynnikiem z barwnikiem, po czym barwnik pokazał się na kompresorze - zostały wymienione uszczelnienia (wymiana uszczelnień wraz z demontażem, montażem i kilkukrotnym sprawdzaniem szczelności - 300zł). Okazało się, że przez noc ubyło trochę ciśnienia w układzie, co oznaczało jeszcze jakąś nieszczelność. Niestety barwnik już nic nie pokazywał. Wyciek został zidentyfikowany na osuszaczu, który zostanie dzisiaj wstawiony. (Osuszacz 67zł, montaż 50zł, napełnienie klimy 100zł)

Do tego zakupiłem srebrne ramki pod rejestrację - w końcu mogę sobie nakleić klubowy pasek, a przy okazji będzie mi pasować do koloru lusterek i listw :)

[ Dodano: Sob Lip 19, 2014 20:12 ]
Przy moim R cały czas coś się dzieje :)

Auto po zrobieniu klimatyzacji odebrałem dopiero wczoraj - póki co chłodzi. Mam nadzieję, że nie będzie już żadnego wycieku.

Doprowadzenie klimy do porządku kosztowało mnie sporo czasu i pieniędzy - wymieniłem chłodnicę, uszczelnienia na kompresorze i osuszacz. Osuszacz niestety na używany od MG ZR - jak się okazało u mnie jest z czujnikiem od góry, podczas gdy w większości dwusetek jest z czujnikiem na boku. Różnica w cenie między 50zł za standardowy a 447zł za ten z czujnikiem od góry.

Do tego w końcu wymieniłem obudowę rozrządu. Nie jestem jednak zadowolony, bo w obudowie od strony silnika obraca się metalowy trzpień i nie da się wykręcić śrubki - nie wiem kiedy to zrobię, bo rozrząd dopiero co wymieniony, a żeby wymienić ten plastik trzeba wszystko zdemontować. No ale przynajmniej nie razi w oczy :)

Odkryłem parę nowych "poważnych" mankamentów - m.in. brak dwóch śrubek w mocowaniu klapy wlewu paliwa - w przyszły weekend powinienem już je mieć na aucie. Brakuje mi także jednej plastikowej osłonki na śrubę mocującą ramię wycieraczki - skoro już wyszukuję pierdoły to lepiej zapisać na forum, żeby w przyszłości pamiętać i sprawdzić czy mam na drugim aucie lub poszukać na szrocie przy okazji.

A teraz najważniejsze - udało mi się w końcu zdobyć oryginalne 16-calowe felgi do mojej wersji. Na razie dojeżdżę sezon na tych, które mam, a pomarańczowe 15-tki powędrują na zimę. Mam już do nich nowe opony Yokohama Wdrive 195/65 91T. Na lato będę musiał jednak poszukać nowych opon.
Wg RAVE fabrycznie montowane były Dunlop 205/45 ZR16. Albo o czymś nie wiem, albo czegoś mi tu brakuje. Do wszystkich innych wersji podany jest rozmiar i współczynnik prędkości, a w tym przypadku jest podana tylko marka i rozmiar z dopiskiem, że opony muszą być wymieniane na opony tego samego producenta i o takich samych parametrach jak założone fabrycznie.

Później postaram się wrzucić kilka zdjęć, na których dokumentuję postępy w poprawianiu stanu auta :)
 
 
flapjck1 



Pomógł: 108 razy
Dołączył: 09 Paź 2008
Posty: 1747
Skąd: Urzut/Nadarzyn



Wysłany: Sob Lip 19, 2014 19:33   

"zr" oznacza wzmacniane boki
_________________
'99 r400 16k16 sedan JFR na czesci ( anglik ) pytac na priv :)
 
 
leszczu 




Pomógł: 555 razy
Dołączył: 01 Kwi 2009
Posty: 8942
Skąd: Białystok

Rover 200

Wysłany: Pon Lip 21, 2014 15:47   

Lysack napisał/a:
Wg RAVE fabrycznie montowane były Dunlop 205/45 ZR16. Albo o czymś nie wiem, albo czegoś mi tu brakuje. Do wszystkich innych wersji podany jest rozmiar i współczynnik prędkości, a w tym przypadku jest podana tylko marka i rozmiar z dopiskiem, że opony muszą być wymieniane na opony tego samego producenta i o takich samych parametrach jak założone fabrycznie.

200 Petrol (BRM Model) = 205/45 R16 83W (Alloy Rims)
_________________
DIAGNOSTYKA KOMPUTEROWA, PROGRAMOWANIE PILOTA ROVER/MG
CZĘŚCI http://forum.roverki.eu/viewtopic.php?t=75342
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  


Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink