Wysłany: Pią Wrz 14, 2012 09:35 [R75] Dwie żelazne rury od dołu chłodnicy
Typ: V6 Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 2001
Od miesiąca jestem posiadaczem R75 ,auto było sprowadzone z Niemiec , po wymianie wydechu zardzewiałego przyszedł czas na tarcze i klocki hamulcowe .Od niedawna zauważyłem mała plamę na kostce pod autem w okolicach chłodnicy po płynie chłodzącym co tłumaczyło moje małe ubytki w chłodnicy.Po przejechaniu na trasie jednego dnia około 100- 120 kilometrów muszę uzupełnić braki około 1 litra płynu w chłodnicy.Wczoraj byłem u mechanika na kanale i pierwsze co mi sie rzuciło w oczy to dwie żelazne rury które przecinają się, biegną w jednym punkcie równolegle (od dołu chłodnicy wychodzi gumowa rurka w którą jest włożona żelazna rura o której mowa ,druga żelazna rura biegnie gdzięs z góry silnika w dól w kierunku chlodnicy i w jedym miejscu te dwie rurki żelazne są połączone chyba orginalnie albo ktoś je zespawał razem(ale tworzą chyba osbny obieg) ,całe są pokryte białym nalotem i widać ślady skorodowania ,mało tego na zbiorniczku od dołu i na gumowych rurkach widać zaschnięty płyn chłodniczy ,przypuszczam że pod wpływem temperatury i ciśnienia płyn musi gdzieś sie wydostawać najpierw chce wymienić te dwie żelazne rury o których mowa wyżej problem z tym że nie wiem gdzie je dostać bo na alegro ich niema a po za tym nie wiem jak on sie nazywają. Prosze o pomoc kogoś obeznanego w układzie chłodzenia tego jak że pięknego autka choć trochę benzyno chłonnego
Ostatnio zmieniony przez apples Sro Paź 10, 2012 11:19, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Pią Wrz 14, 2012 09:35 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Mam pytanie odnośnie tych rur pod chłodnicą. Aby było wiadomo o czym mowa wstawiam ich zdjęcia niżej. Moje pytanie, jak widać są one w strasznej rdzy. Czy mam się bać, że np. może mi nagle pęknąć, rozkruszyć się na trasie? Jak myślicie? Chyba naprężeń tam nie ma jakichś.
Dodam, że na razie nic nie cieknie i jest ok wszystko. Oraz to, że jeżdżę bez osłony pod silnikiem także zimą czy w deszcz mi tam pewnie wszystko leci.
Pomógł: 591 razy Dołączył: 14 Sty 2009 Posty: 4888
Wysłany: Czw Wrz 05, 2013 14:09
robert112, to są oryginalne przewody stalowe układu chłodzenia , mają średnicę zewnętrzną 32 mm i grubość ścianki ~1,5 mm ( jeśli ktoś by chciał dorobić ), można je wyczyścić z korozji i pomalować farbą Hammerite , na końcach mają stożkowe wyoblenia. Przewody gumowe zbrojone do tych przewodów mają mieć średnicę wewnętrzną 30 mm.
_________________ Andrzej
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony przez SeniorA Czw Wrz 05, 2013 14:20, w całości zmieniany 1 raz
w takim razie chętnie to pomalowałbym, miałbym zajęcie tylko boje się, że jak to wyjmę to posypie mi się w rękach a wtedy samochód unieruchomiony na kawał czasu dopóki nie znajdę od anglika..
cóż.. będę chyba jeździć z tym dopóki się nie rozleci.
Czy samochód miał osłone czy też nie to bez znaczenia, mój miał zawsze i sypią się
Z tego co czytałem ludzie dorabiają z nierdzewki lub dają łączniki i wstawiają gumowe przewody, można też kupić nowe orginalne lub nowe orginalne z nierdzewki dlatego producent musiał wiedzieć, że coś jest na rzeczy ale taniej zrobić.
Właśnie na allegro znalazłem używane rurki:
http://allegro.pl/rura-wa...4315664570.html
Jeśli chodzi o wygląd zewnętrzny to chyba dają radę. Mam nadzieję, że pasują z MG do zwykłego 75.
Warto kupić takie za 44zł czy lepiej samemu zmontować dwie proste rurki z dwoma kolankami jak na linkach w poprzednim poście ?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum