Hejka,
dawno sie nie odzywałem, bo mój skarbek został sprzedany jednak forum przynajmniej raz w tygodniu sobie przejrzałem
Nie do końca wiedziałem co chce kupić jako następny samochód i chyba pozostane przy marce.
Więc planuje zakup MG ZR, a raczej wziąć na niego kredyt ale mam kilka pytań co do tego.
Troche poczytałem, troche poszperałem i chciałbym benzyniaka 1.8 160km jednak co do tego zacząłem mieć wątpliwości jak poczytałem o HGF'ie.
U diesla tego problemu nie ma ale znowu chłopak nie ma tej mocy.
Samochodu nie potrzebuje w dalekie trasy czy do pracy. Będzie raczej używany delikatnie, roczny przebieg licząc górką planuje na max 10k.
Co byście radzili wybrać? 1.8 benzyniaka czy raczej 2.0 diesla?
Do tego mam pytanko co do kredytu.
Zdaje sobie sprawe że są ludzie którzy już takowy brali i wiedzą jak to będzie wyglądać. Biorąc go czego trzeba unikać na co szczególnie zwrócić uwage?
Pozdrawiam Intruz
SPAMU¦
Wysłany: Nie Lip 06, 2014 06:16 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Inttruz, jak kredyt to tylko gotówkowy, żaden samochodowy. W moim banku (mbank) nie potrzebowali nawet mojej umowy o pracę itd, wystarczył fakt że mam cykliczne zasilenie konta o daną kwotę. Bank udzielił mi 15k kredytu od ręki i pieniądze miałem w ciągu paru chwil na koncie. Spłacam, spłacam i końca nie widać.. a brałem na 24miesiące
[ Dodano: Nie Lip 06, 2014 20:50 ]
a mówiąc, że odradzam, miałem na myśli to, że kredyt bierzesz np 10tysięcy, kupujesz auto za 9, rejestrujesz, ubezpieczasz, już masz 10. Jesteś bez kasy wtedy. Auto Ci się zepsuje, naprawa ok 1000zł i skąd weźmiesz? Wtedy masz na głowie nie tylko koszt naprawy, ale też koszt spłaty raty, paliwa itd i robi się nieciekawie. Borykam się z tym od ponad roku.
a spłacasz 20. Zanim spłacisz auto jest warte 5. Kup sobie tico w gazie jak nie mam kasy, bo kredyty to jest opłacalna sprawa, ale tylko jak jesteś bankiem.
_________________ Silniki K-Series-naprawy, modyfikacje- VVC również. info pw.
Inttruz, Jeśli w miarę możesz określić, że nie będzie większych problemów ze spłatą to chyba warto. Ja tez wziąłem kredyt na ZS-a na 5 lat, zostały jeszcze ponad 3 i niestety jest to bardzo odczuwalne bo nie jest to jedyny mój kredyt a dochody się pogorszyły. To są minusy. Plusem jest to, że owszem auto w momencie spłaty jest oczywiście mniej warte ale masz je już tu i teraz W moim przypadku plusem było to, że auto stało niemal pod nosem, bo nie musiałem przemierzać całego kraju w poszukiwaniu polifta. Od tego czasu a niedługo minie już 2 lata, nie było takiej oferty, więc można powiedzieć że było warto. Ja wziąłem 2 tysiące więcej, na rozrząd, płyny, filtry, rejestrację i końcówkę spłaty poprzedniego kredytu. Kredyt brałem w BNP Paribas, na 13k-do spłaty ponad 19k, więc chyba nie tak źle. Popytaj osobiście w bankach ile wyniósłby Cię koszt kredytu, bo to co jest w porównywarkach kredytów na necie bardzo rozjeżdża się z rzeczywistością.
Pomógł: 142 razy Dołączył: 19 Mar 2009 Posty: 3960 Skąd: Pieszyce
Wysłany: Pon Lip 07, 2014 05:58
szylozbi napisał/a:
Kredyt brałem w BNP Paribas, na 13k-do spłaty ponad 19k, więc chyba nie tak źle.
spłacasz 50% wiecej praktycznie, dobrze to też nie jest
ja bym pytał kogos znajomego co w jakiejs dzialalnosci gospodarczej ma umowe z bankiem czy moglby Ci cos sprzedac na raty u siebie, w zwyklych sklepach sa z reguły niskie procenty i nawet jakbys musial za vat zwrocic moze byc taniej niz w banku gotoókowy ale nei zawsze sie da, jest u kogo cos takiego zalatwic
Kredyt właśnie chce dlatego że będe miał go na już teraz na czym mi najbardziej zależy.
Jakbym brał to tak jak szylozbi na 5 lat, na ubezpieczenie już pieniądze odłożone więc ok 11k musiałbym wziąć. Najbardziej to chyba sie tylko boje że walnie hgf i wtedy zrobi sie problem finansowy, bo na normalne naprawy delikatne raczej dam rade odłożyć i zatankować też.
Im dłużej myśle nad tym kredytem tym bardziej sie go boje, a jednak nadal go chce bo wolałbym już mieć samochód
bociannielot nie no 400 odłoże jednak jakoś troche sceptycznie podchodze do diesli. Jakoś mnie nie przekonują
bociannielot nie przekonują bo nigdy nimi nie jeździłem. Napisałem post po to żeby uzyskać informacje co jest lepsze i ew. zmienić zdanie Nie nastawiłem sie konkretnie an to że musi być benzyniak, narazie tylko zbieram informacje ^^
Im dłużej myśle nad tym kredytem tym bardziej sie go boje
I bardzo dobrze, bo popłynąć można bardzo szybko. Trzeźwa, racjonalna decyzja z poduszką finansową. Bez niej ani myśl o kredycie powyżej 10k.
Przez poduszkę rozumiem (w moim przypadku) kwotę, z którą bez źródła dochodów jesteś w stanie przeżyć minimum 3 miesiące włączając spłatę raty i opłaty bieżące (czynsz, media itp). Nie podam wartości, bo każdy ma inny poziom życia i kwota będzie różna.
Im dłuższy okres spłaty tym gorzej mimo niższej raty. 5 lat na 10k to zdecydowanie za długo.
Planuje 3 lata 9k. Jak narazie mogą mi dać 10k ale na 11 raz, a na to mnie nie stać Albo musze udręczyć szefa żeby mi przedłużył umowe albo zmienić prace we wrześniu i odłożyć
O utrate pracy nie musze sie martwić, co do tego jestem pewny że jak już zostanie mi przedłużona umowa to moge brać kredyt. 5 lat też mi, az tak nie przeszkadza głównie chodzi o to żeby płacić rate max 300 miesięcznie. Wtedy dam rade tez odłożyć na OC i wyżyć.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum