Forum Klubu ROVERki.pl :: Naali Vekkinei, Land Rover Freelander ES V6, Tankietka.
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
Naali Vekkinei, Land Rover Freelander ES V6, Tankietka.
Autor Wiadomość
Naali_Vekkinei 




Dołączył: 31 Lip 2014
Posty: 5



Wysłany: Czw Lip 31, 2014 18:27   Naali Vekkinei, Land Rover Freelander ES V6, Tankietka.

Witam wszystkich.
To tyle co do przywitania się. :P

Chciałbym przedstawić swoje autko.

Land Rover Freelander ES V6
Rocznik 2000 sprowadzany z Angli.
Przebieg 68665 mil (około 110500 km)
Silnik V6 2,5 litra 130.00kW benzyna/lpg
Instalacja LPG holenderska.
Skrzynia biegów automatyczna.
I parę innych bajerów ale o tym napiszę w dalszej części.



A zaczęło się tak..
Właściwie to nigdy nie myślałem o kupnie tak dużego auta. Wcześniej jeździłem starym maluchem a potem Fiatem Uno. Auto należało do rodziców. Kupili go ze względu na wyprowadzkę na wieś. Miało być sprzedane gdyż pali dość dużo no i ma kilka problemów technicznych które dzielnie rozwiązuje sam odkąd go odkupiłem.

Rozbiłem zimą swoje auto (dachowanie po wjeździe na oblodzoną drogę)
Więc doszedłem do wniosku żeby uzbierać i kupić coś większego z napędem 4x4.
Rodzice natomiast myśleli o kupnie mniejszej terenówki tak więc dogadaliśmy się że zamiast odkładać na inne auto odłożę na ten samochód i odkupię go na siebie.
Tak jak poprzednie auta które również kupowałem na siebie.
Wiadomo rodzice stwierdzili że jeśli mam coś osiągnąć w życiu muszę nauczyć się na to zapracować i nie narzekam obecnie.

Auto prowadzi się niczym czołg i ciężarówkę w jednym. Przy mniejszych prędkościach wydaje mi się on dość ociężały jednak gdy wejdzie na swoje obroty i prędkość cóż nie ma przebacz. Płynie po drodze.
Co do jego mankamentów. Wyszły tuż po zakupie. Auto było przekładane tanim kosztem przez poprzedniego właściciela i jest to niezbyt profesjonalna robota.
Wcześniej go nie ruszałem gdyż rodzice się bali że coś może być nienaprawione dobrze i wiadomo.
Odkąd go posiadam udało mi się naprawić parę rzeczy lecz lista jest nadal długa.

Udało mi się na dzień dzisiejszy naprawić:

- Rozładowywanie się akumulatora. Zawiniły dwa przekaźniki których nie powinno być w skrzynce bezpieczników.
- Uszczelnienie pokrywy filtra powietrza. Rura miała uszkodzoną objemkę. Użyłem odpowiedniego druta który przeplotłem w materiale z jakiego owa rura jest wykonana tak by nie wyglądało to po wsiowemu.
- Ogrzewanie. Poprzedni właściciele wsypali jakieś granulki do zatykania chłodnic.
Okazało się że to nie chłodnica zawiniła lecz rurki układu.
- Gubienie obrotów po przełączeniu na LPG. Wystarczyło zlutować kilka kabelków oraz wyczyścić masy od instalacji.

I to tyle jak na miesiąc posiadania tego auta.

Co planuje zrobić:

- Założyć nowy wał przekazujący napęd na tył. Poprzedni został zdemontowany. Ma uszkodzoną główkę mocującą. Prawdopodobnie musiała być uderzona gdzieś w terenie o kamień.
- Naprawić szyberdach. Jedna z szyn prowadzących pękła.
- Naprawić klimatyzacje. Nie ma w niej płynu więc wpierw muszę zobaczyć czy układ nie został uszkodzony bądź nie jest prawidłowo podłączony.
- Kupić porządne opony. Myślę tu o oponach rodzaju off-road. Tu gdzie mieszkam zimą przejazd jest bardzo trudny nawet z napędem 4x4. A bez odpowiedniego ogumienia ten napęd nie zadziała tak jak powinien.
- Naprawić układ wspomagania kierownicy. Gdzieś mam mały wyciek którego nie widać zbytnio gdyż nie zostają nigdzie plamy oleju a jednak olej znika.
-Doprowadzić wnętrze pojazdu tak by było podobne do fabrycznego. Cóż jest przełożony tak fatalnie że aż wstyd go pokazywać gdziekolwiek na zlocie.
- A także zmienić mu nieco wygląd zewnętrzny.
Myślę tutaj o czarnych zderzakach. Nowych halogenach. (Jedna para nie działa przez stłuczony halogen* Nieco odświeżyć lakier. Nie wygląda źle więc myślę że porządne wypastowanie mu pomoże.
Myślę jeszcze o orurowaniu przodu. Choć to może być przesada i wiocha tuningowa.
A co dalej to czas pokaże. Może przy wymianie rozrządu poproszę o całkowity remont silnika. Chyba że zbankrutuje przez jego paliwożerność.
Niestety momentami potrafi zjeść 15 litrów na 100 km.
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Czw Lip 31, 2014 18:27   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
pelson91 




Pomógł: 36 razy
Dołączył: 31 Lip 2011
Posty: 2236
Skąd: Sochaczew

Rover 75

Wysłany: Czw Lip 31, 2014 21:38   

cóż, freelander nie słynie z bezawaryjności ani luksusu :D

co do przekładania tanim kosztem, to wszystko się wyrównuje w czasie późniejszej eksploatacji ;) oszczędzili na przekładce = nie oszczędzą na eksploatacji. Dobrze przełożony angol niestety nadal pozostanie (byłym) angolem...

tak to wygląda spoko, przedni zderzak mięsisty aż tylko ;]
_________________
Pozdrawiam,
pelson91
 
 
Pawkaz 




Pomógł: 29 razy
Dołączył: 03 Mar 2009
Posty: 1664
Skąd: Warszawa

Rover 600

Wysłany: Czw Lip 31, 2014 22:44   

Czesc :wink:
_________________
Był R 216 Gti, później R 600 SDI, a teraz Opel Vectra C :D
 
 
 
SyntaX 



Pomógł: 93 razy
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 2228
Skąd: Łódź



Wysłany: Pią Sie 01, 2014 09:18   

Podstawowe pytania
- Na jakiej maglownicy wykonana przekładka.
Jeżeli na maglownicy od Opla to zacznij od Jej wywalenia bo się kompletnie nie nadaje.
Opel ciśnienie w pełnym skręcie 90PSI Land rover 140PSI w pełnym skręcie.
Możliwe że dlatego też masz problem z wyciekami.
Niestety wiąże się to też z drobną modyfikacją ściany grodziowej - Inaczej ułożony pukiel na maglownicy.
Ze względu na możliwość przegrzania blachy przy ponownym spawie lepiej jest rozwiercić istniejący i zastosować kołnierz uszczelniający.
- Wiązka elektryczna - Czy bezpieczniki przeniesione na stronę pasażera.
Jeżeli nie wiązka do poprawki.
- Jaki sposób przedłużania wiązek. Ew. za 400zł mam europejskie wiązki.
- Lampy przenie - Tylko Europa żadnych patentów z niby przerabianiem.
- Gumki na deskę - 230zł

Skąd jesteś
Ja poprawiłem już ponad 50 przekładek po "specłalistach"
Zjadłem na tym zęby i wiem jak podejść fachowo do tematu.
Poniżej masz parę fotek z moich prac.
Drobna różnica co :mrgreen:
 
 
Naali_Vekkinei 




Dołączył: 31 Lip 2014
Posty: 5



Wysłany: Pią Sie 01, 2014 12:14   

SyntaX napisał/a:
Podstawowe pytania
- Na jakiej maglownicy wykonana przekładka.
Jeżeli na maglownicy od Opla to zacznij od Jej wywalenia bo się kompletnie nie nadaje.
Opel ciśnienie w pełnym skręcie 90PSI Land rover 140PSI w pełnym skręcie.
Możliwe że dlatego też masz problem z wyciekami.
Niestety wiąże się to też z drobną modyfikacją ściany grodziowej - Inaczej ułożony pukiel na maglownicy.
Ze względu na możliwość przegrzania blachy przy ponownym spawie lepiej jest rozwiercić istniejący i zastosować kołnierz uszczelniający.
- Wiązka elektryczna - Czy bezpieczniki przeniesione na stronę pasażera.
Jeżeli nie wiązka do poprawki.
- Jaki sposób przedłużania wiązek. Ew. za 400zł mam europejskie wiązki.
- Lampy przenie - Tylko Europa żadnych patentów z niby przerabianiem.
- Gumki na deskę - 230zł

Skąd jesteś
Ja poprawiłem już ponad 50 przekładek po "specłalistach"
Zjadłem na tym zęby i wiem jak podejść fachowo do tematu.
Poniżej masz parę fotek z moich prac.
Drobna różnica co :mrgreen:


Szczerze mówiąc nie przyglądałem się jeszcze układowi kierowniczemu dokładniej.
Muszę wjechać nim na kanał i tak. Ale dziękuje za informacje.

Bezpieczniki są po stronie pasażera a wiązki przedłużone na złączki i owinięte taśmą termozgrzewalną ponieważ były po prostu zlutowane i owinięte taśmą izolacyjną. Wyszło to kiedy nie chciał przełączać się na LPG bądź w czasie jazdy przeskakiwał raz na benzynę raz na LPG.

Lampy mam brytyjskie i przeszedł przegląd bez ich wymiany. Pewien mechanik pokazał mi sztuczkę i przestawił je za pomocą jednej śrubki która jest w nich zamontowana. Jak na dzień dzisiejszy ani razu policja nie przyczepiła się o reflektory na kontroli. Lecz wolę odłożyć i je wymienić. Wiadomo 10 nie zauważyło a może trafić się pan policjant pracuś który to zauważy a nie chciałbym płacić mandatów itp.

Deska rozdzielcza i w ogóle całe plastiki kokpitu są poprzyklejane klejem...
Ostatnio były upały i dwa elementy się odkleiły, wszystkie seryjne zaczepy w nich są połamane dlatego zastosowali klej. :(
Normalnie się załamałem wtedy że mi się zacznie rozpadać.

A tak jeszcze co do układu kierowniczego. Przy skręcaniu w pełni kołami coś mi zahacza o pedał gazu. I czuć na nim uderzenia przy obracaniu kierownicą. Na szczęście nie blokuje pedału gazu.
Ostatnio przyglądałem się Land Roverowi sąsiada. On ma krótszą wersję tyle że Diesla i zauważyłem że ma jakieś szyny pod silnikiem. U mnie tego nie ma od czasu kiedy był kupiony przez rodziców. Podejrzewam że to istotna część chroniąca silnik od spodu.

Jestem z Suchej. Malutka wieś obok Serocka w Kuj-Pom.
 
 
SyntaX 



Pomógł: 93 razy
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 2228
Skąd: Łódź



Wysłany: Pią Sie 01, 2014 12:35   

Jezusicku
Przecież deska rozdzielcza w tym roczniku jest symetryczna wiec jak można to poskładać na klej :|
Wszystko jest na śrubeczki no ale to akurat nie problem bo można tanie kupić druga deskę.
Bezpieczniki po stronie pasażera = niedopuszczalne.
Bez ich przełożenia zapomnij o sprawnej klimie pewnie masz na stale obieg wewnętrzny albo jakiś ulep i to nie ma prawa poprawnie działać.
Muszą być przeniesione, nie ma innej opcji.

Jak to w skręcie coś blokuje :o
Takie auto nie miało prawa zaliczyć przeglądu no ale to jest Polska.
Musiał bym to na fotkach zobaczyć.
Możesz porobić zdjęcia i wysłać mi na landroverowy@gmail.com
Jeżeli jest uderzenie w pedał gazu to coś tam ostro musi być nie tak.

Wiesz do mnie i z Krakowa przyjeżdżali.
Miękka kanapa na twardą diagnozę zapewniona a i oddział kardiologi blisko także można na diagnozę wpadać.

162KM to w końcu nie tak daleko.
Mam oddział przy autostradzie A2 wiec nawet bliżej masz
1,5h i jesteś u mnie.
Jak coś to telefon do mnie 515-312-870
 
 
Naali_Vekkinei 




Dołączył: 31 Lip 2014
Posty: 5



Wysłany: Pią Sie 01, 2014 15:35   

SyntaX napisał/a:
Jezusicku
Przecież deska rozdzielcza w tym roczniku jest symetryczna wiec jak można to poskładać na klej :|
Wszystko jest na śrubeczki no ale to akurat nie problem bo można tanie kupić druga deskę.
Bezpieczniki po stronie pasażera = niedopuszczalne.
Bez ich przełożenia zapomnij o sprawnej klimie pewnie masz na stale obieg wewnętrzny albo jakiś ulep i to nie ma prawa poprawnie działać.
Muszą być przeniesione, nie ma innej opcji.

Jak to w skręcie coś blokuje :o
Takie auto nie miało prawa zaliczyć przeglądu no ale to jest Polska.
Musiał bym to na fotkach zobaczyć.
Jeżeli jest uderzenie w pedał gazu to coś tam ostro musi być nie tak.

Wiesz do mnie i z Krakowa przyjeżdżali.
Miękka kanapa na twardą diagnozę zapewniona a i oddział kardiologi blisko także można na diagnozę wpadać.


Mówiłem że na szczęście nic się nie blokuje. :P
Wrzucę tutaj zdjęcia z tego względu by inni mogli zobaczyć jak mechanicy cebulacy potrafią popsuć samochód źle go przekładając.
Mnie po wypadku autem to już nic nie rusza. Bo z samochodu wyszedłem sam jak terminator i wróciłem do domu. :o
Choć podejrzewam że jego naprawa wyjdzie tyle za ile został kupiony.

Uwaga! Zdjęcia mogą być drastyczne dla fanów motoryzacji.

Naprawdę.. tak go przełożył poprzedni właściciel.






Przy okazji bałagan pod maską.





 
 
SyntaX 



Pomógł: 93 razy
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 2228
Skąd: Łódź



Wysłany: Pią Sie 01, 2014 16:40   

Maglownica od opla i ogólnie masakra.
Dawaj go na urlop do mnie.
Na ciapong Ciebie odwiozę i się to ogarnie w kilka dni.
Przekaźniki mają tam być a jak ich nie ma bo auto brało prąd to odpowiedź jest jasna = zwarcie w wiązce
 
 
Naali_Vekkinei 




Dołączył: 31 Lip 2014
Posty: 5



Wysłany: Wto Paź 07, 2014 20:02   

Pogrzebałem trochę w moim autku i nieco ponaprawiałem.
Dziś dostał nowe opony o wyższym profilu, wielosezonowe.
I okazało się że to był powód drgań kierownicy, w jednej z opon które miałem pojawił się bąbel którego nie szło zauważyć. Pękły druty w oponie.
Wyczyściłem układ chłodzenia, zaczął się lepiej nagrzewać. Ale to co wyciągnąłem z układu to istny horror. Pełno kuleczek które się poprzyklejały wszędzie gdzie się dało.
Kupiłem świeży olej, pozostało jeszcze dokupić filtry. Może przed zimą wyrobię się jeszcze z wałem od napędu 4x4
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  


Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink