Typ: Ti Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1993
Cześć,
Mam problem ze swoją cupetką. 2.0 turbo 180km na kopułce z LPG.
W tym momencie problem wygląda w sposób następujący:
Auto uruchamia się dobrze, po ok 30 sekundach zaczyna lekko poszarpywać, niezależnie czy jest to gaz czy benzyna (było tak przed założeniem gazu). Poszarpywanie nie jest gubieniem zapłonu i występuje tylko do ok 2000 obr, powyżej zanika. Dzieje się tak gdy auto nie złapie optymalnej temperatury.
Gdy auto dobrze się zagrzeje pojawia się większy problem. Podczas dodawania gazu (niezależnie czy to LPG czy PB) zaczyna wypadać zapłon. Zauważyłem zależność że dzieje się tak gdy np. chwilę postoję w korku. Na trasie tak jakby zanikało.
Co wymieniłem.
Sonda Lamda, świece, kopułka, palec, kable, cewka. Sprawdziłem masę kompa, przejście na czujniku położenia wału oraz sam czujnik położenia wału. Niby wszystko ok.
Z nieprawidłowości jakie mam w aucie to problem z obrotami na biegu jałowym. Są zbyt wysokie, jakby łapał lewe powietrze albo chodził na ssaniu. Lewe powietrze wykluczam bo sprawdzałem szczelność i jest ok.
Odłączałem czujniki i nic się nie poprawiało.
Jaki czujnik/czujniki odpowiada za ssanie w R800? Zauważyłem że czujniki od płynu chłodzącego reagują zupełnie inaczej niż w R600 i jestem troszkę zagubiony
Czekam na jakieś wskazówki i rady.
_________________ R400 1.4, R620Ti, R420Si, R400 2.0 Turbo, R200 Coupe, R800 Coupe Turbo ->
R200 Coupe Turbo & V8
SPAMU¦
Wysłany: Wto Gru 16, 2014 20:55 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Zauważyłem że czujniki od płynu chłodzącego reagują zupełnie inaczej niż w R600
Czyli jak?
Domyślam się , że jak jeszcze było cieplej na dworze, to silnik pracował lepiej? Znaczy nie niedomagał aż tak bardzo?
U mnie w sumie objawy były podobne + plus cykające przekaźniki. Jak wiesz winny okazał się czujnik na wałku ssącym, ale ZTCP Ty go wykluczyłeś, tak że może jednak nie domaga ten CPWK. Ja wziął bym jeszcze pod uwagę samego ECU, poczytaj na elektrodzie jest dużo tematów z nim związanych, i awarie objawiają się właśnie problemami z obrotami, falujące obroty, brak ssania itp.
Nie mniej jednak ja bym obstawiał czujnik wału, zwłaszcza że piszesz że jaja zaczynają się jak się trochę nagrzeje, u mnie było identycznie, odpalał od strzała a delikatnie falować zaczynał i wypadał zapłon jak już się trochę zagrzał. Myślę, że oba czujniki: czujnik położenia wału i czujnik położenia wałka ssącego działają na tej samej zasadzie, różnią się pewnie tylko parametrami pracy i rola w całym układzie, u mnie po odpięciu czujki wałka silnik odrobinę gorzej odpala, nie źle ale jak wcześniej palił dosłownie z półobrotu tak teraz zakręci pół sekundy dłużej.
Odłączając dwu pinowy czujnik temperatury wiatrak nie chodzi. Dodatkowo jest jeszcze czujnik w chłodnicy.
O ECU też myślę że coś może być źle. Ale znaleźć kompa na podmianę...
U mnie ssanie jest, jednak jak skręcę śrubkę na przepustnicy to wtedy ginął. Przepustnica jest ustawiona tak samo jak aucie gdzie wszystko działało wyśmienicie i obroty są sporo wyższe.
Czujnik wałka ssącego mam odpięty, zmian brak.
Może jeszcze czujnik spalania stukowego?
_________________ R400 1.4, R620Ti, R420Si, R400 2.0 Turbo, R200 Coupe, R800 Coupe Turbo ->
R200 Coupe Turbo & V8
Możesz go odłączyć i pojeździć, zobacz co się będzie działo, MEMS powinien podczytac sobie zaprogramowane wartości.
Ja ustawiałem przepustnice wg tego "przepisu" i działa jak należy.
Micros napisał/a:
Panowie, może ja coś podpowiem - mamy ten sam silnik 2.0 20T4H i ten sam problem - spadające obroty przy wciśnięciu sprzęgła, zawieszanie się obrotów, falowanie itp.
Parę dni eksperymentowałem, próbowałem różnych sztuczek, przymykałem i otwierałem przepustnicę śrubą regulacyjną, mierzyłem czujniki.
Problem rozwiązałem przez ustawienie odpowiedniego kąta otwarcia przepustnicy na biegu jałowym.
Trochę teorii:
czujnik położenia przepustnicy (TPS) powinien działać w zakresie ~0,6V (całkowicie zamknięta) ~ 4,3V (całkowicie otwarta)
a dokładnie wg tej strony http://www.mgfcar.de/sensor/ (seria K, ale zasada działania ta sama)
pełne otwarcie / otwarcie przepustnicy 4,1 .... 4,4 V
pełne zamknięte / przepustnica zamknięta 0,6 ... 0,9 V
Spróbujcie czegoś takiego:
1. Zmierzcie napięcie na czujniku TPS (żółto-zielony kabel sygnałowy to +, zacisk - na akumulatorze) zaraz po wyłączeniu zapłonu czyli w tym momencie, gdy trzpień silnika krokowego całkowicie wsunie się już na swoje miejsce.
2. Poluzujcie linkę przy przepustnicy jeśli jest napięta przy zamkniętej przepustnicy (powinna być delikatnie luźna, uginać się spokojnie pod naciskiem palca) - zapobiega to zawieszaniu się obrotów
2. Wyczyśćcie przepustnicę, a następnie ustawcie śrubę regulacyjną przepustnicy tak, aby czujnik pokazywał 0,65V przy zamkniętej przepustnicy (już po wsunięciu trzpienia, czyli najbezpieczniej-zaraz po wycofaniu kluczyka z pozycji II zapłon na 0.
3. Wykonajcie adaptację silniczka krokowego czyli kluczyk w pozycję zapłon (II), a następnie 5 razy do oporu otwórzcie przepustnicę pociągając za linkę pod maską oczywiście przy zgaszonym silniku. Obserwujcie przy tym czy trzpień wysuwa się i cofa oraz znów delikatnie wysuwa.
4. Dajcie ECU parę minut na adaptację na wolnych obrotach (zmieniła się ilość powietrza) i ruszcie na jazdę próbną.
U mnie po takim zabiegu objawy minęły, silnik trzyma cały czas odpowiednie obroty, brak zawieszeń, obroty spadają równomiernie z rozgrzewaniem się silnika, a jeżdżę tak już 2 tygodnie. Nadmienię, że testowałem różne nastawy
(~0,72V miałem na samym początku, przed modyfikacjami - zawieszały się obroty i spadały przy dojeżdżaniu do skrzyżowania i wciśnięciu sprzęgła
próbowałem także ~0,6V - silnik zachowywał się nieco lepiej, ale przy włączonej klimie nie utrzymywał obrotów na właściwym poziomie tj. 800-850 (dostawał za mało powietrza) i dławiło go po puszczeniu gazu)
Nie wykluczam, że każde auto może minimalnie różnić się optymalnym kątem otwarcia przepustnicy, dlatego po 1) warto zapisać sobie pierwotną wartość pomiaru z czujnika 2) w razie niepowodzenia spróbować delikatnie otworzyć/przymknąć przepustnicę (zauważcie, że na pozór b.małe zmiany powodują duże konsekwencje (u mnie przy 0,6V przygasał, a przy 0,65V jest już wszystko ok).
Bardzo ważne jest, aby solidnie dokręcić śrubkę regulacyjną, w innym wypadku potrafi wypaść w czasie jazdy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum