Cześć i Czołem Panowie.
Chciałem Wam przedstawić mojego zs-a 2002'r.
Autko kupiłem w listopadzie ubiegłego roku i poza sprawami wymian eksploatacyjnych pozostaje kompletnie seryjne.
Jedyny "tuning" to komplet poliuretan na przednim drążku stabilizatora.
Głównie samochodzik służy na dojazdy do pracy, całe 7km w jedną stronę.
Planów większych nie mam, bo mocy mi wystarczy, tym bardziej że przesiadłem się z Fiata 125P poważnie Ale jak śledziłem niektóre wątki techniczne to bym poprawił dolot który mógłby być inaczej skonstruowany, i może kiedyś wydech.
Gazu nie planuję zakładać bo to nie taxówka a przebiegów dużych nie robię.
Ideałem to nie jest, jakieś ryski wgniotki i spartaczone tylne drzwi (prawe) widać inny odcień ale obiecuję, że w tym roku będzie to zrobione jak trzeba.
W zasadzie to tyle.
Ogólnie jestem meeega zachwycony tym "dziwadłem" bo tak mówią na niego w sklepach z częściami motoryzacyjnymi hahah. (panie a co to za model ? normalnie ubaw po pachy)
Za wszystkie uwagi , sugestie, porady, serdecznie z góry dzięki.
Pozdrawiam
Filip
SPAMU¦
Wysłany: Czw Kwi 23, 2015 18:38 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Jako użytkownik podobnego auta podpowiem tylko, że kupno tego samochodu na 7km dojazdy do pracy to tak bardzo nietrafiony pomysł, że bardziej się już chyba nie da. Paliwo - raz, turbomegailość syfu z odmy - dwa.
Poza tym taki ładny, fabrycznie równo spasowany przód, oryginalne spinki zderzaka... mmmm.. rozmarzyłem się, w moim takich cudów nie ma
Kupilem bo mi sie baardzo spodobal.
Jezeli chodzi o paliwo to wychodzę z takiego założenia " jeśli stać Cię na takiego konia, to stać Cię na owies"
Co do odmy zgadzam sie z Tobą, male przebiegi plus niedogrzany motor to śmierć dla niego
Tu akurart dbam przynajmniej aby raz w tygodniu przegonic go na nocnych spotkaniach u nas na jednej z nowych obwodnic heheh.
Wielkie dzięki za uwagi, opinie, pochwały.
Hejka
Mi też się spodobał, ale 12/100 potrafi zrujnować, gadki o żarciu dla konia przy samochodzie w tej cenie zostaw młodszym
Raz w tygodniu kompletnie nic nie zmieni, nadal będzie dużo palił i nadal będzie pluł syfem z odpowietrzenia. Zamontuj chociaż jakiś zbiorniczek, będzie tego tyle, że spłynie do obudowy filtra powietrza. No chyba, że mój silnik to złomek i inne tak nie mają
W sumie masz racje z tym oil catch tankiem, zabezpieczy i jednocześnie zachowam obieg powietrza. W poniedziałek pojadę kupię. A dziś z ciekawości obadam odmy i polukam do obudowy powietrzai przepustnicę.
Miłego dnia Panowie.
Hej
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum