Powracam do tematu przepustnicy. Tym razem już tylko sprawozdanie mam dla was.
Jeździłem po szrotach w okolicy, no i roverów i tych polonezów nie mieli, więc zacząłem szukać na Allegro i tez za dużego wyboru nie było. Ale w końcu kupiłem aż za 105zł + przesyłka tą przepustnice.
Pojechałem do kolegi luckyluck448 trochę nieprzygotowany, bo bez śrubokrętów Torx i WD40. No i właśnie te Torxy przysporzyły najwięcej problemu bo nie chciały się za Chiny ruszyć. Więc najpierw poszły w ruch kombinerki, później myśleliśmy żeby dać sobie spokój z Torxami, przyciąć trochę szlifierka uchwyt od poloneza, ale to był zły pomysł i znowu zaczęliśmy walczyć z zapieczonymi Torxami - szlifierka znowu się przydała. Później okazało się że wężyk od krokowca do przepustnicy nie pasuje z otworem przepustnicy więc posłużyliśmy się taśmą izolacyjną.
Gdy przyszło do uruchomienia okazało się że obroty nie spadają i trochę falują. Powód - najprawdopodobniej zasyfiała sprężyna. WD40 nie było to w zamian poluźniliśmy trochę linkę gazu i polaliśmy sprężynę olejem do maszyn. Wczoraj jeszcze spryskałem WD40.
Po zabiegu auto dostało takiego wigoru że zaczynam bać się o opony
Ciężko ruszyć bez pisku. Przyspieszenie polepszyło się o ok. 1-2 sek, a najlepsze efekty widać chyba w elastyczności między 100 a 140
no i prędkość maksymalna, która pewnie się zwiększyła, łatwiej osiągnąć.
Szczerze polecam taką przeróbkę, bo jest dużo zabawy z zakładaniem samej przepustnicy no i ciarki przechodzące kierowcę i pasażerów podczas jazdy
Ja mogę tylko tyle powiedzieć że to jest ta sama przepustnica którą ja sobie założyłem i o której każdy w tym poście mówi, ale czy będzie pasować do Twojego modelu MG i czy jest jakaś różnica w porównaniu z fabryczną to już nie wiem.
Bo ja miałem zmianę z 45mm na 56mm (o ile dobrze pamiętam).
Więc różnica jest
Dzisiaj zrobiłem drugie podeście do przepustnicy, niestety też nie udane ale już wiem co ją boli
czujnik położenia przepustnicy jest uszkodzony jak by ktoś miał na zbyciu taki czujnik to chętnie sie nim zaopiekuje
no a ile za to dałeś? sprawdzałeś na hamowni czy jest jakiś efekt?Nie wiem jak jest z miejscem z ZR ale głownie ciekawi mnie jak Ci doprowadzili dolot zimnego powietrza - skąd
Pomógł: 2 razy Dołączył: 21 Wrz 2009 Posty: 94 Skąd: Warszawa
Wysłany: Pią Cze 18, 2010 22:58
na hamowni nie sprawdzisz ile ci dał stożek no bo jak ? ustawią ci wiatrak pod dolot ? pęd powietrza jaki wytwarza się podczas jazdy jest nie do otworzenia w warunkach halowych- będę miał zdjęcia to wstawię- cały dolot kosztował tysiaka.
_________________ .: Podpis użytkownika wymaga
edycji :.
...przepustnice z 620ti lub 420 si i tam jest taki otwór. Wiem tylko ze przepustnice 56mm sa w silnikach 2.0 serii T, oraz polonezach 1.4. Ja widziałem tylko polonezowskie.
a od silnika 2.0 będzie pasować przepustnica do R25?
Witam
w miarę dokładnie przeczytałem cały temat,
jednak mam pytanie, posiadam rover25 1.4 16V fabrycznie ograniczony do 84 KM
jeśli dobrze zrozumiałem, to wymiana przepustnicy z plastikowej na aluminiową powinna zdjąc blokadę ? i autko będzie miało 103KM ?
CZY MOŻE JEDNAK SIĘ MYLĘ ?
wychodząc z tego założenia - mogę od razu założyć przepustnicę z poldasa i będzie jeszcze lepiej
Utwierdźcie mnie w moim przekonaniu, lub naprostujcie mój zawiły tok myślenia
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum