[MaReK]

Po lekturze jednego z postow dotyczacego spotkan na podlasiu
postanowilem poszukac w necie informacji o wypadkach z udzialem
naszych "markowych" kolegow i kolezanek, niekoniecznie zrzeszonych
w klubie ROVERki.pl.

Po co? Nie wiem... Moze dlatego, ze wiele lysze o wypadkach
na naszych krajowych drogach i zawsze sie zastanawialem
ile w tych wypadkach uczestniczy Roverkow.
Ostani wypadek w Warszawie z udzialem Rovera 420 zaniepokoil
mnie troche. Przez dlugi czas, nie bylem pewien czy to nie
ktos z naszych kolegow. Jak sie pozniej okazalo, byl to klient
mojego znajomego z warsztatu, gdzie czesto serwisuje swoje R'ki.


http://www.zw.com.pl/arty...od_naczepa.html - Rover 400
http://www.echodnia.eu/ap...T0207/463150598 - Rover 600
http://kartuzy.info/index.php?m=2&id=3676 - Rover 200
http://lodzkie.naszemiast.../748674_60.html - Rover 200
http://www.goldap.policja...ry=2&el_id=1551 - ?
http://www.zse.4lomza.pl/index.php?wiad=16710 - Rover 200
http://www.portel.pl/artykul.php3?i=32360 - ?
http://www.konin.lm.pl/ak...?id=27930&pt=27 - ?
http://www.mymo.pl/sport/.../grozne-wypadki - ?
http://www.krapkowice.net...424drogowe.html - chyba R200 albo R200 Coupe
http://motoryzacja.interi...uze,708657,1,11 - Landrover

[SPAMU¦]

[zetes]

Kurde nie bardzo pasuje ogladanie przed jutrzejszym wyjazdem.

[MaReK]

No gdybym ja tak mial podchodzic do tematu, to nie wyjechalbym na ulice

Trzeba jechac ostroznie, z glowa. Mimo to, jesli zabraknie nam szczescia i znajdziemy
sie w nieodpowiedniej porze w nieodpowiednim miejscu to i tak umiejetnosci, dostosowanie sie do przepisow nam nie pomoga... Pewne jest jednak to, ze jezdzac z glowa i ostroznoscia zwiekszamy swoje szanse na drodze

Ja tam zycze wszystkim szerokosci i nie popadajmy w paranoje!
Do zobaczenia na Zlocie Zetes!

[Viniu]

[img][/img] Artykuł z przedwczorajszej Gazety Lubuskiej. Ale to chyba nikt z naszych

[guild77]

Jadąc ostrożnie i z głową w ten poniedziałek zostałem "stuknięty", bo kierowca Volvo "myślał, że ruszę" i nie wyhamował i tym sposobem czekam na nowy zderzak

[piter34]

Ciesz się, że tylko zderzak

[Dziekan]

[MaReK]

Chlopaki zameldujcie jak tam nasz kolega sie trzyma ?

A co do tresci watku, to moze pora uaktulanic go i wzbogacic o pare linkow:

Na poczatek cos mniej dramatycznego, ale jakze bardzo bulwersujacego:
http://panorama.media.pl/content/view/217303/9/

Tutaj przykry dla auta przypadek http://www.tvn24.pl/0,157...,wiadomosc.html Na szczescie nikomu nic sie nie stalo.

Rover uderza w skuter http://bip.elblag.policja.gov.pl/?m=1&i=5307

[ Dodano: Nie Mar 08, 2009 14:34 ]
Dodaje cos innego, moze to nie wypadek, ale ...

http://www.gazetalubuska....IAT16/830103686

http://www.mmlublin.pl/72...od?category=997

http://panorama.media.pl/content/view/217303/9/

http://www.elblag24.pl/el...0077,0,0,0.html

[dareke]

Kolejny przypadek-wypadek. Najważniejsze ,,,,,, że ludzie cali.


http://polskalokalna.pl/w...ie,1279550,3286

[BetJar]

Kolejny R rozwalony:
http://www.gliwice.slaska...ozielskiej.html

[dareke]

No cóż przytrafiło się.

http://www.nto.pl/apps/pb...IAT01/844040721

najważniejsze że nie ma ofiar.

[PHJOWI]

r400 , sprzątnięty roverzysta , kilka złamań a tak poza tym ok.

http://www.sroda-wielkopo...=660&Itemid=123

[mielony22]

[MaReK]

http://www.zw.com.pl/arty...po_wypadku.html

Calkiem swiezy wypadek... i niezle skutki.

[maciej]

Biedna dwusetka... Nic już z niej nie będzie.

Swoją drogą, to chyba jednak waliłbym komuś w kufer niż wjeżdżał na przeciwny pas...

[MaReK]

Sadze, ze ten kierujacy nie chcial isc na przeciwlegly tylko predkosc+kraweznik/wyspeka zrobily swoje i sila rozpedy wyelcial. Zbyt pozno sie zorientowal i chcial ew. skasowac auto tylko sobie. Tak mysle... ja bym tak zrobil. Moze ten ktos zajrzy tutaj i opowie jak to bylo.

[maciej]

Pewnie masz rację - w sumie na Puławskiej wyspeka środkowa jest dość szeroka i można liczyć, że się na niej zatrzyma...

Dobrze, że dziś nie wracałem z działki pod Piasecznem, bo chyba bym się załamał - tam i bez wypadku są niezłe korki...

[MaReK]

Oftopujac zupelnie, widzialem na wlasne oczy stojac na dojazdowej drodze do tracy Warszawa-Grójec (al. Krakowska) jak sie auta zatrzymaly przed przejsciem dla pieszych zeby puscic matke z wozkiem i jeszcze kilka osob.

Na forancie stala jakas osobowka i na prawy mercedes vito.
Patrze, a za mercedesem nie zwalania ciezarowka... mowie do wspolnika ze zdziwieniem, co gosc robi i nagle widze jak ciezarowka zjezdza w row, lamie drzewo, wali w murowany parkan i zatrzymuje sie 2 m od naszego auta

Kierowca wyszedl o wlasnych silach i powiedzial ze sie zagapil. Gdyby jedak walil w tyl samochodu przed nim - Vtio - zabilby z cala pewnoscia idaca akurat przed Vito matke z wozkiem i jakiegos mezczyzne.

Dlatego pomijajac juz roznice mas ja tez wole uciec i ew. uszkodzic tylko siebie niz innych. Czasami jednak moze sie nie udac.

Kolega z Rovera musial miec sluszna predkosc, ale trafil czolowo na jadacy z jakas tam predkoscia pojazd stad te dosc dramatyczne zniszczenia auta.

[maciej]

MaReK, ale ja zawsze uciekam i nie sugeruję, że ten kierowca nie powinien był próbować.

Szczęśliwie, jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się "zamknąć oczu i walić", tylko "bronię się" do końca i jak dotąd wyniki są zadowalające.

Tu chodziło mi właśnie o wybór "tył stojącego, a czołówka" - dla mnie tył stojącego w korku auta jest bezpieczniejszy niż pójście na przeciwny pas, ale masz rację, że może to wynik podbicia na krawężniku, że nie udało się zmiecić na wysepce, tylko autko przeleciało na przeciwległą stronę drogi.

[MaReK]

Wiem o co Ci chodzilo. Pewnie gdyby mnie spotkalo to co spotkalo jego, to tez bym sie zastanawial pozniej "a moze jednak trzeba bylo walic w tyl!".

Musial wjechac na wysepke z przejsciem dla pieszych, bo tak na calej dlugosci pulawskiej jest raczej niski kraweznik i sam niedawno na niego wjezdzalem ustepujac miejsca karetce.