Wysłany: Sob Gru 29, 2018 12:25 [freelander] wał się unosi i trze o zbiornik paliwa
Rodzaj silnika: benzyna Pojemnosc silnika: 1.8 Rok produkcji: 1999
Witam.
Konkretnie przy tylnym dyferencjale unosi się wał (chyba z całym dyfrem?) przy ciasnych skrętach i trze krzyżakiem o zbiornik paliwa. Zanim się zorientowałem gdzie tak trze to zdążył wytrzeć już niewielki rowek na zbiorniku. Wymieniłem już wszystkie trzy poduszki dyferencjału i teraz trze mniej, ale jednak jeszcze trochę trze.
Nie wiem co mógłbym jeszcze z tym zrobić - może jakieś pomysły? może ktoś się z tym już spotkał?
Na razie wepchnąłem tam kawałek blachy i trze o tą blachę a nie o zbiornik.
I mam prośbę: czy ktoś mógłby zmierzyć u siebie odległość najwyższego punktu tego krzyżaka do zbiornika ? (do zbiornika a nie tej osłony zbiornika bo u mnie tą osłonę "schrupał" krzyżak). Bo może mam zbiornik jakoś opuszczony choć wierzyć się nie chce.
Pozdrawiam
_________________ (...) zła się nie ulęknę,
bo Ty jesteś ze mną. (...). Ps 23,4
SPAMU¦
Wysłany: Sob Gru 29, 2018 12:25 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Poduszki tylnego dyfra.
Zapraszam ogarnę.
Cena 500zł z wymianą (Centralna oryginał boczne zamiennik) ewentualnie wszystko oryginał ale to już kwota 1200zł i trzeba poczekać 2-4 dni na ściągniecie z UK
Nie wiem co mógłbym jeszcze z tym zrobić - może jakieś pomysły?
Sprzedaj toto i kup normalne 4x4
A tak serio to unosi sie i trze bo gdzieś coś pręży. blacha nie jest rozwiązaniem.
czy jeśli skręcasz to czujesz że auto bardzo zwalnia? np na placu jak zapniesz 1 i puszczasz mu sprzęgło na max skręconych kołach to czujesz że mu ciężko?
Jeśli tak to wiskoza. ściągaj wał i albo jeździj na samym przodzie albo regeneruj wisco. Mnie pewien forumowy miszcz tak pół auta rozpieprzył ale co zarobił na wymianach wszystkiego tylko nie tego co trzeba to zarobił. Nie dość że umarło mi wisko to dorżnęło IRD. Jedyne co potrafił mówić to, że "poprzedni właściciel u mirków na patentach auto robił".
_________________ Land Rovera przejęli hindusi. Szkoda ze nie przejął go... syndyk masy upadłościowej.
Kolego Krokodylek.
FR to auto nie dla każdego. Niestety to nie da się tylko lać i jeździć.
Jak nie masz trochę smykałki do mechaniki sprzedaj i kup coś innego.
Jedź na kanał. Jeden do kanału jeden za kierownicę . Koła skręcone, ręczny i delikatnie próbuje ruszyć. Wał się unosi i wtedy zdiagnozujesz czy poduszki , czy podpory. Możesz też ręcznie ponarywać wałem. Wcześniej możesz sprawdzić wiskozę czy nie zlepiona.
Cena poduszek ( centralna oryginał plus tylne zamienniki w sklepie inter. 269zł.) Robota wykręcenie i wkręcenie w sumie 9 śrub. Zaczynasz od luzowania tylnej prawej. Wymieniasz środkową a potem dwie tylne. Z doświadczenia: jak centralna zamiennik to co ok 6 miesięcy wymieniasz. Jak chcesz wymienić podpory ty znajdź w internecie filmik.
Pozdrawiam
PK
Żal sprzedawać bo lubię tego grata, krwi napsuje ale jak naprawię to jest satysfakcja. Coś w nim jest i jeszcze mi się nie znudził. Może dlatego że jak są deszcze to u mnie na wsi można urządzać "Camel Trophy" w błocie. Chyba zacznę nim jeździć na rajdy touristic.
Podpory w porządku wisko raczej też bym wyczuł że coś nie tak, ale sprawdzę dla pewności jak będę miał czas tą "słynną" metodą z uniesieniem koła i nałożonym kluczem z przedłużką i obciążeniem. Blacha jest podłożona awaryjnie żeby mi zbiornika nie przetarł.
Wymienię jeszcze przednią poduszkę na oryginał, ale póki co sam się naprawił i przestał obcierać - może dlatego że zimno i poduszki stwardniały?
Szkoda że ta firma polska która robi wytrzymałe łączniki stabilizatorów nie robi też tych poduszek - byłby spokój na lata.
_________________ (...) zła się nie ulęknę,
bo Ty jesteś ze mną. (...). Ps 23,4
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum