Wysłany: Sro Sie 15, 2007 08:45 zakłócenia Pioneer
Witam,
Od kilku lat - właściwie od początku jazdy roverkiem i zakupie radyjka bodajże Pioneer DEH3600, od poziomu głośności ok. 35 występują w głośnikach trzaski, szczególnie na niskich tonach. Czasem jest tak, że nie występują tydzień i nagle zaczyna trzeszczeć, czasem jest to powiązane z jakimś wybojem na drodze.
Zastanawiam się, czy czasem nie jest to powiązane ze słabą masą lub akumulatorem, który pod wpływem drgań wprowadza zakłócenia. W tej chwili radio mam podłączone bezpośrednio do akumulatora, masę mam podłączoną grubym kablem także oddzielnie. Głośniki porządne Hertza ale na oryginalnych był podobny efekt.
_________________ Pozdrawiam,
Damian
Ostatnio zmieniony przez Brt Sro Sie 15, 2007 10:53, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Sro Sie 15, 2007 08:45 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Zasilanie jest poprowadzone prosto od klemy akumulatora grubym kabliskiem, przez ściankę grodziową, masa podłączona takim samym kabliskiem w środku auta, do jakiegoś płaskownika... Radio niby na mosfecie ale oryginalne głośniki dawały ten sam efekt, po zmianie nic sie pod tym względem nie zmieniło...
Wygląda to tak: jadę sobie, jest głośno, bas ok, nic nie trzeszczy, łup dziura - zaczynają się trzaski przy basie i już sobie trwają... nie zawsze to występuje przy nierównościach terenu - czasem samo z siebie.
Radio montowałem - przyjrzałem się wtyczce, sam łączyłem grube kable z cienkimi wchodzącymi we wtyczkę ale nic niepokojącego nie zauważyłem...
[ Dodano: Sro Sie 15, 2007 1:05 pm ]
Trzaski występują w obu głośnikach jednocześnie i nie są zbyt przyjemne dla ucha...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum