Wysłany: Czw Sty 03, 2008 20:42 [R620] Przy mrozie mam problrm z odpaleniem
Typ: SDi Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 1996
Posiadam moj Roverek od czerwca tego roku, wszyskto było ok. bylem zadowolony z kupna tego samochodu jest super!!!Ale nastała zima i mam problem z odpalaniem, przy niewielkim mrozie potrzeba 3 prob na odpalenie, ale przy wiekszych mrozach moge zapomniec że go zapale, predzej aku rozladuje,niestety nie mam garazu i tak bede musial sie meczyc do wiosny, jak nie dojde co moze byc przyczyna.Czy mogłby ktos cos mi poradzic?
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Sro Sty 12, 2011 16:45, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Czw Sty 03, 2008 20:42 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Mój R 220 SDI przestał palić. Tzn raz odpalił, przejechałem ok. 300m i zgasł. Gruszka jest zassana, że bardziej być nie może. Dodam, że u mnie jest cały dzień 10 - 12 *C mrozu, a samochód nie jest garażowany. Co zrobić, żeby paliwo z powrotem doszło do gruszki?
Sorry że wtrąciłem się w temat, ale podobny.
Pompować gruszką i odkręć sróbkę na filtrze paliwa żeby go odpowietrzyć... Może też Ci pomóc druga osoba wprowadzając gruby wąż przez wlew zbiornika do baku i dmuchać a Ty w tym czasie pompuj gruszką...
Dziś rano ogrzałem filtr paliwa i gruszkę. Odkręciłem śrubkę odpowietrzającą filtr, zacząłem pompować gruszką. Po kilkunastu ruchach pojawiło się gęste paliwo. zakręciłem śrubkę odpowietrzającą i jeszcze podpompowałem, żeby gruszka zrobiła się twarda. Odpalam... jest... odpalił. Zrobiłem kilka rundek po osiedlu i pojechałem pod bankomat. Tam pierwszy raz zgasł. Podpompowałem gruszką i pojechałem na stację benzynową, tam też zgasł. kupiłem płyn przeciwko krzepnięciu paliwa i znowu podpompowałem. I tak do tej pory... Przejadę tylko tyle (ok. 500m) ile sobie podpompuję gruszką. Co myślicie ? Powiedzcie mi gdzie jest pompa paliwa i jak ona wygląda to sprawdzę kostkę z kablami. może to jest to
Pozdrawiam
Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Sob Sty 05, 2008 11:04
Jeśli check engine się nie świeci bądź nie mruga, to raczej to nie wina pompy. Spróbuj wymienić na początek ten filtr paliwa na nowy. Możesz również wymontować gruszkę i zobaczyć czy się poprawi. A tak ogólnie, to zalej także pełny bak dobrym (pewnym) paliwem (ultimate czy cuś takiego).
Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Sob Sty 05, 2008 11:33
No to znaczy, że pompa wtryskowa sobie radzi. Może któryś zaworek w gruszce się zacina i sama pompa nie daje rady przez nią zassać. Wymontuj ją i sprawdź jak działa dmuchając w obu kierunkach. Ja jeżdżę obecnie bez gruszki i nie mam żadnych problemów.
Na 100% masz syf z zawroku zwrotnym w gruszcze, jest on rozbieralny(kombinerkami wyciągać) trzeba go wyczyścić, gruszkę a dokładnie zaworek tam gdzie z jednej strony jest strzałeczka wsadzić w wodę i dmuchać i zobaczyć czy puszcza powietrze to jest do d... i trzeba taki dzyndzelek dotrzeć pastą do zaworów, potem z drugiej strony i zobaczyć czy puszcza jeśli puszcza to ok. Z jednej strony musi puszczać paliwo do filtra paliwa a z drugiej blokować żeby nei cofało się do zbiornika
Pomógł: 387 razy Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 4424 Skąd: Oświęcim
Wysłany: Sob Sty 05, 2008 19:33
A widzisz . Teraz sprawdź jak mają się w niej zaworki i najwyżej dokup jakieś na miarę i zmontuj z powrotem, bo czasem gruszka może się przydać, np. przy wymianie filtra .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum