Typ: CDTi Rodzaj silnika: diesel Pojemnosc silnika: 2.0 Rok produkcji: 2001
Witam,mam R75 diesla z 2001roku,zaczeła trzeszczeć pompka sprzęgła ta przy pedale,sprawdzałem czy jest płyn i umoczyłem palucha więc chyba jest,a czasami już prawie przy wysprzęgleniu pedał jakby przyblokowywał się???jak narazie biegi wchodzą bez trudu,mam jeszcze jedno małe zapytanko co w zawieszeniu nie jest tak jeżeli przy wolnej jeżdzie na zakrętach lub przy skręcie coś tam sobie puka i jakby kierownica zadrżała,dzieki za odpowiedzi może ktoś już walczył z takimi problemami,pozdrawiam!!!!
_________________ HMMM czy dobrze zrobiłem???...Tak!-ale i tak chcę z powrotem Land Rovera
Ostatnio zmieniony przez kasjopea Nie Gru 12, 2010 16:29, w całości zmieniany 1 raz
SPAMU¦
Wysłany: Sro Lis 12, 2008 21:34 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Odnośnie pompki nie wiem, ale jak ja miałem takie objawy z zawieszeniem to po sprawdzeniu okazało się, że tuleje na wahaczach wyrobione. Normalnie w Anglii to chyba tego tak nie robią jak w Polsce, ponieważ u nas w kraju takie tuleje można kupić za cenę około 60 PLN i wymienić, gorzej jeśli chodzi o te sworznie czy jak to tam się nazywa, ponoć niewymienne.
Ponadto wymieniłem jeszcze końcówki drążków i auto przestało pukać i samo zmieniać kierunek.
_________________ Najpiękniejszy Rover wszech czasów "R 75" - tym jeździ się z klasą... innymi słowy fura nie z tej ziemi...
pawelresz powiedz mi jakie tuleje wymieniales??Bo jak ja patrzylem to tam sa 2 sworznie kulowe.Jeden jest przykrecany do zwrotnicy a drugi do wozka.Rozumiem ze masz na mysli ten wiekszy na wozku.Gdzie kupowales i ajk to sie sprawuje bo mam do wymieny i myslalem o calym wachaczu.
_________________ Koła wystarczą 4...cylindrów musi być 5
Wiesz co, no ja widziałem jak mechanior na jakiejś prasie je wciskał na wahacz, chodzi mi oczywiście o przód, bo stare nie miały już gumy w ogóle i stukały strasznie, koła to chodziły w przód i tył. Nie jestem w stanie Ci wytłumaczyć dokładnie, ponieważ ja i mechanika...
Jak pamiętam to po jednej na wahacz zakładał, patrząc na przód auta te tuleje były za kołem. Ja buliłem w warsztacie w Szczecinie u mechanika za obie 120 zł jak pamiętam, z tego co wiem można już gdzieś taniej kupić, ale nie jestem w stanie powiedzieć, gdzie. To tyle, co mogłem pomóc sorka.
Generalnie to wiadomo, cały wahacz dużo lepszy niż kombinacje na nim, na razie zrobiłem na tym z 10 tys i nie stuka, nie wiem jak będzie dalej, ale mechanik powiedział mi, że to rozwiązanie nie jest raczej na długo a tych sworzni ponoć nie da się wymienić.
_________________ Najpiękniejszy Rover wszech czasów "R 75" - tym jeździ się z klasą... innymi słowy fura nie z tej ziemi...
No to juz nie wiem jaka gume Ci wymienil.Tam sa 2 sworznie i ta guma do ktorej podalem linka wyzej. Ja sie wymienia bez wyjmowania wachacza i jak plynem posmarujesz to reka wchodzi.
_________________ Koła wystarczą 4...cylindrów musi być 5
no jak widać na zdjęciu, mam nadzieję, że się załączyło, to mechanik wciskał właśnie w to coś czarne do środka tuleje z gumą w ten większy otwór, który później zakłada się bez problemu jak pisałeś na ten wystający po jednej stronie kikut bez niczego. (kurna sorry za takie beznadziejne tłumaczenie, nie mam pojęcia do końca o wszelkim nazewnictwie, jestem po 12 h nocnej zmiany i jeszcze się nie kładłem, wybacz) , na ten kikut wahacza oczywiście. Czyli wnioskuję, że to czarne to tuleja jest.
_________________ Najpiękniejszy Rover wszech czasów "R 75" - tym jeździ się z klasą... innymi słowy fura nie z tej ziemi...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum