Forum Klubu ROVERki.pl :: [r200] jak uratować przegub!! fotorelacja
GarażTechniczny FAQSzukajFAQRejestracjaZaloguj





Poprzedni temat «» Następny temat
[r200] jak uratować przegub!! fotorelacja
Autor Wiadomość
Firq 




Pomógł: 63 razy
Dołączył: 03 Gru 2008
Posty: 1598
Skąd: Pleszew



Wysłany: Pią Kwi 24, 2009 16:22   

o nastepny przykład ze po uratowanym przegubie mozna śmiało i długo latać bezawaryjnie :)
_________________
60-100 IV bieg 4s
http://www.youtube.com/watch?v=yUJ_xMnouzQ
 
 
SPAMU¦






Wysłany: Pią Kwi 24, 2009 16:22   Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)




 
 
mattipoz 



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 05 Cze 2008
Posty: 50
Skąd: Poznań



Wysłany: Pią Kwi 24, 2009 17:26   

doceniam prace, tym bardziej, że jak ja miałem ten sam problem to kosztowało mnie to przegubem w noreauto zapłaciłem przeszło 300zł i robocizna 60zł:) ale na szczęście był to jedyny wydatek od roku kiedy zakupiłem mojego roverka;) Z tym że mi cały pękł i pewnie nie dałoby rady wymiana tylko oslonki i smar;) pozdrawiam
 
 
 
Deeptrip 



Pomógł: 2 razy
Dołączył: 26 Kwi 2007
Posty: 57
Skąd: Tarnów



Wysłany: Pią Kwi 24, 2009 18:24   

przeguby są na allegro po 120zł ;) (w tej chwili mam na takim przejechane 30.000 a jak nie ma różnicy to po co przepłacać ;) )
a zamiast brata cisnącego na hamulec można poluzować tą nakrętkę 32 przed zdjęciem koła ;)
_________________
http://www.autocentrum.pl...999776317_3.gif
 
 
zbig1967 




Pomógł: 1 raz
Dołączył: 22 Paź 2007
Posty: 57
Skąd: okolice Gniezna



Wysłany: Pią Kwi 24, 2009 18:37   

Witam. Myśle że to jest świetny opis, ale zamiast myć i wymieniać smar to lepiej od razu wymienić na nowy przegub bo jak już puka to znaczy że są luzy i uciszy się na krótko a jak się rozleci wianek z kulkami to niestety auto stanie i nie da się jechać. Świetny opis i fajne zdjęcia każdy sobie z tym opisem poradzi wymienić krzyżak ale ja bym proponował wymiane na nowy. Ja czyściłem dwa razy krzyżak raz rozleciał się w trasie i musiałem auto ściągnąc do warsztatu. Pozdrawiam
 
 
 
mi_sza1 



Pomógł: 10 razy
Dołączył: 19 Sty 2008
Posty: 287
Skąd: Terespol



Wysłany: Pią Kwi 24, 2009 21:13   

Da sie pojeździc po takiej pracy napewno pare tysięcy km. Zmieniałem ponad pól roku temu lewą osłonę i niestety ale znowy zaczyna sie odzywac przegub. N dodatek pęła mi prawa osłona i nie moga nic dobrac w sklepach , a ta podana pare postów wyżej od Audi ma za dużą srednicę jest za krótka. Wmiary orginalnej to ( srednice wewnetrzne 21mm, i 84mm, a wysokość 104mm), chociaz koledze ale do 600 dobrali za 15 zł ale inne wymiary tam są. A za nowe przeguby krzyczą , az 250zł, te po 120 z allegro są do benzyny.
 
 
Firq 




Pomógł: 63 razy
Dołączył: 03 Gru 2008
Posty: 1598
Skąd: Pleszew



Wysłany: Sob Kwi 25, 2009 09:35   

mi_sza1, dokładnie za nowy przegub krzycza sobie sporoa te z allegro będą zawsze Made in allegro :)Chociaż nie twierdze ze nie polatamy na takich :D
Deeptrip napisał,
Cytat:
a zamiast brata cisnącego na hamulec można poluzować tą nakrętkę 32 przed zdjęciem koła

wiem ze jest duzo sposobów zeeby oskręcić tą śrube jak i jest wiele sposobów na odkręcenie samego kola jak i jest wiele sposobów jak np oszczednie jeździć ale ja akurat wybrałem brata zeby on nacisnol hamulec i mi taka opcja najbardziej przypasowała wiec prosze o oszczedzenie takich uwag :)
_________________
60-100 IV bieg 4s
http://www.youtube.com/watch?v=yUJ_xMnouzQ
 
 
keczu 




Pomógł: 121 razy
Dołączył: 05 Wrz 2008
Posty: 1141
Skąd: Ostroleka/Dublin



Wysłany: Nie Kwi 26, 2009 01:07   

Wszystko oki tylko cala ta operacja nie ma sensu,przeciez nie wymieniles zuzytuch elem.przegubu,a same smarowanie nie wiele pomoze.Sa firmy ktore regeneruja przeguby szczegolnie do nietypowych aut,ale nie polega to tylko na szyszczeniu i smarowaniu.Zeby nie rozklepac gwintu zostawia sie nakrecona nakretke na koncu i mozna walic ile sie chce,jesli jest z kolniezem to trzeba ja odwrocic.
 
 
memphisto 




Pomógł: 10 razy
Dołączył: 23 Sie 2008
Posty: 2125
Skąd: Bytom

Rover 200

Wysłany: Nie Kwi 26, 2009 10:40   

a czepiacie sie chłopaka, zrobił kawał dobrej roboty - świentny opis + foty

a wy ciągle, że przegub żle źle źle

a on sobie woli go raz na kwartał spłukać wodą i jeździć - też bym tak wolał niż bulić.

Napisze nam jak znów się odezwie przegub i będziemy wiedzieli ile można na nim pośmigać.

Tymczasem słusznymi oponiami były opinie, aby myć benzyną :)
 
 
Firq 




Pomógł: 63 razy
Dołączył: 03 Gru 2008
Posty: 1598
Skąd: Pleszew



Wysłany: Nie Kwi 26, 2009 11:35   

Opinie keczu, przeczytałem ale nie skomentuje... każdy ma swoje zdanie ;]
memphisto, Jesteś gość pkt dla ciebie :)
i dla sTERYD-a bo wasze uwagi były słuszne :)
Poza tym widze ze takie fotorelacje to chyba strata czasu zeby to przygotować skoro np kolega keczu, twierdzi ze po co czyścić i smarować lepiej dać do regeneracji bądź nowy kupić :)
MOże sknera ze mnie ale wole wydać na przegub 200 zł za pół roku a nie np teraz bo dłuzej zaoszczedze kase... zreszta mysle ze nie tylko ja mam takie podejście...
Pozdrawiam Firq
_________________
60-100 IV bieg 4s
http://www.youtube.com/watch?v=yUJ_xMnouzQ
 
 
mcteusz 



Pomógł: 28 razy
Dołączył: 12 Lip 2007
Posty: 564
Skąd: Wysokie Mazowieckie



Wysłany: Nie Kwi 26, 2009 14:47   

Panowie, zależy dlaczego przegub "chrupie". Jeśli guma/osłona przegubu jest cała, a przegub jest czysty i stuka, to powyższy zabieg pewnie pomoże nie na długo (co nie znaczy, że nie opłaca się go robić żeby pojeździć jeszcze trochę zbierając pieniążki na nowy).
Natomiast jeśli przegub zaczął głośno pracować, dlatego że osłona się przerwała i w środek poszedł piach, to po takiej naprawie może się okazać, że wytrzyma jeszcze długie kilometry.... Dlaczego więc nie próbować....?
_________________
Hasła są jak majtki. Nie zostawiaj ich w miejscu, w którym inni mogą je zobaczyć, zmieniaj je regularnie ...i lepiej nikomu nie pożyczaj.
 
 
keczu 




Pomógł: 121 razy
Dołączył: 05 Wrz 2008
Posty: 1141
Skąd: Ostroleka/Dublin



Wysłany: Nie Kwi 26, 2009 16:30   

Firq napisał/a:
Opinie keczu, przeczytałem ale nie skomentuje... każdy ma swoje zdanie
Ale bez urazy,tylko wlozyles w to duzo pracy,fotorelacja jest super(powaznie),tylko smarowanie przegubu ktory zrobil kilka dziesiat tys km(lub wiecej). to tylko odwlekanie terminu jego wymiany i zrozum ze za twoja porada ktos inny napracuje sie tak jak TY i efekt bedzie niezadowalajacy.Z reszta kazdy ma wlasny rozum i ta bardzo dodra fotorelacja moze sluzyc jako relacja wymiany przegubu na nowy.Nic nie jest wieczne i nie zawsze odrobina smaru zalatwia sprawe.Przegub to bardzo obciazony elem.,zwykle najpierw halasuje potem sie urywa(zmeczenie materialu itp) lub wyrabia sie wielowpust.Jestem pewiem ze niedlugo wymienisz go na nowy,ale teraz wiesz juz jak.Pozdr.
 
 
Firq 




Pomógł: 63 razy
Dołączył: 03 Gru 2008
Posty: 1598
Skąd: Pleszew



Wysłany: Nie Kwi 26, 2009 17:00   

Wiem Wiemkeczu, ale jak powiedzial kolegamcteusz, mój przegub dawal o sobie znaki dość nagle i winą tego moim zdaniem byla rozerwana oslona przegubu i dostały się tam zabrudzenia i po tej calej operacji czyszczenia i smarowania jest ok... jak długo...?? to się okaże... :)
Pozdrawiam firq
_________________
60-100 IV bieg 4s
http://www.youtube.com/watch?v=yUJ_xMnouzQ
 
 
memphisto 




Pomógł: 10 razy
Dołączył: 23 Sie 2008
Posty: 2125
Skąd: Bytom

Rover 200

Wysłany: Nie Kwi 26, 2009 18:02   

keczu napisał/a:
.Z reszta kazdy ma wlasny rozum i ta bardzo dodra fotorelacja moze sluzyc jako relacja wymiany przegubu na nowy


to jest fakt ! w majowy weekend robię fotorelację od Firq, mam już all druknięte :)

a jak się okaże ze za 2 tygodnie znów się odezwie to będę sobie mógł sam wymienić tak czy siak :ok:

A jak mam możliwość raz na 3 mc go smarować itp to wole to robić niż wywalić 300 zł :)
 
 
rtoip24 




Pomógł: 6 razy
Dołączył: 13 Cze 2007
Posty: 65
Skąd: okolice Krakowa



Wysłany: Pon Kwi 27, 2009 10:58   

Firq napisał/a:
mój przegub dawal o sobie znaki dość nagle i winą tego moim zdaniem byla rozerwana oslona przegubu i dostały się tam zabrudzenia i po tej calej operacji czyszczenia i smarowania jest ok... jak długo...?? to się okaże...

Czyściłem przeguby po zakupie samochodu, miały pęknięte osłony i piach w środku.
Myjki nie posiadałem, więc użyłem benzyny :razz: plus to, że rozebrałem przegub doszczętnie tzn. wyjąłem kulki ze środka tyle że nie odkręcałem przegubu od piasty bo nie miałem nowych nakrętek.
Kulki i gładzie po których pracują miały nadżerki. Złożyłem wszystko na smarze do przegubów (towot beee), wymieniłem osłony i zrobiłem do tej pory ponad 50 kkm :grin:
Czy takie rzeczy robi się tylko z oszczędności ? -Liczy się również satysfakcja z dobrze zrobionej roboty, a na wydawanie kasy zawsze jest czas.
Duży plus dla Kolegi za fotorelacje :ok:

Pozdrawiam
 
 
Firq 




Pomógł: 63 razy
Dołączył: 03 Gru 2008
Posty: 1598
Skąd: Pleszew



Wysłany: Pon Kwi 27, 2009 13:56   

Widze zdania w tym temacie są różne ze warto czy nie warto ale tak jak mówi kolegartoip24, satysfakcja w tym wszystkim jest najcenniejsza :)
Mam nadzieje ze tez troche kkm nakulam na tym przegubie :)
Pozdrawiam firq
_________________
60-100 IV bieg 4s
http://www.youtube.com/watch?v=yUJ_xMnouzQ
 
 
1robecki 



Dołączył: 21 Kwi 2009
Posty: 16
Skąd: Silesia



Wysłany: Wto Kwi 28, 2009 13:57   

Hejka!

A ja twierdzę tak: rozkręcił, wyczyścił, poskładał i zrobił fotorelację, do tego nic nie zepsuł- i bardzo dobrze. :ok:

Wiem, wiem, jestem tu nowy, ale paroma przednionapędówkami się już jeździło, a osłony gumowe w przegubach... no cóż, można by wiele pisać, np. praktyczna uwaga- :idea: aby dłużej przeżyły, na postoju zostawiamy pojazd z kołami ustawionymi do jazdy na wprost.
Niektórzy stwierdzą, że głupie, ale w takiej pozycji osłony przegubów są w ich "sklepowo- fabrycznym" kształcie, a przy skręconych kołach się naciągają z jednej strony, a kurczą z drugiej.

Skoro przegub zaczął rzęzić po uszkodzeniu osłony, pewnie się zapiaszczył.
Po umyciu i poskładaniu można przecież zobaczyć, czy ma luz (czy klekocze), czy też nie.
Jeśli nie wyczuwa się luzu, lub jest tylko delikatny, świadczy o tym, iż przegub nie jest za bardzo zużyty i zareagowało się w porę czyszcząc go. Po nasmarowaniu i założeniu osłony może jeszcze spoko pojeździć.

Miałem kiedyś taki przypadek, że w ciągu 2 lat 3 razy osłony pękały (niby fabryczne, a jakieś badziewiaste).
Za każdym razem rozbierałem i czyściłem (benzyną pod ciśnieniem). Potem nowy smar z dwusiarczkiem molibdenu i nowa osłona. Przeguby podczas mojego użytkowania tego autka zrobiły 110 tysi i nie padły (samochód miał przebieg 260 tysi, jak go sprzedawałem).
Wymienić na nowe zawsze można, tylko w niektórych przypadkach nie jest to konieczne.

Do wybijania można sobie skombinować miedziany dorn- kawałek miedzianego pręta o średnicy np.20mm i długości 18-20 cm, po co rozwalać styl z młotka, albo tłuc po nakrętce- nigdy nie wiadomo, czy gwint się nie uszkodzi.

Fajna fotorelacja, a przegub niech służy jak najdłużej.

Pzdr. :cool:
 
 
ywis 




Pomógł: 38 razy
Dołączył: 20 Lip 2008
Posty: 831
Skąd: Wieluń/Łódź

Rover 200

Wysłany: Wto Kwi 28, 2009 14:01   

Firq napisał/a:
Od jakiegoś czasu zauważyłem ze podczas skrętu w prawo coś zaczyna "chrupać"


Mi od jakiegoś czasu piszczy delikatnie przy prędkości 30-60 km/h w momencie gdy skręcam w prawo (przód). Czy to będzie przegub?
 
 
memphisto 




Pomógł: 10 razy
Dołączył: 23 Sie 2008
Posty: 2125
Skąd: Bytom

Rover 200

Wysłany: Wto Kwi 28, 2009 14:35   

a mnie podczas ruszania do tyłu coś tak jakby obciera - co to może być ?

i tylko podczas ruszania pierwszy obrót koła zatrzymam się ruszę znów to samo przy ruszaniu do przodu ten dźwięk nie występuje
 
 
1robecki 



Dołączył: 21 Kwi 2009
Posty: 16
Skąd: Silesia



Wysłany: Sro Kwi 29, 2009 11:10   

ywis napisał/a:
Firq napisał/a:
Od jakiegoś czasu zauważyłem ze podczas skrętu w prawo coś zaczyna "chrupać"


Mi od jakiegoś czasu piszczy delikatnie przy prędkości 30-60 km/h w momencie gdy skręcam w prawo (przód). Czy to będzie przegub?


Myślę, że to nie przegub, bo on z reguły nie piszczy, a raczej klekocze.
Jak jest już mały luż, to tylko przy skręconych kołach, a jak luz się powiększa z czasem, to na prostych też, zwłaszcza przy gwałtowniejszym ruszaniu.

Myślę, że warto zobaczyć, czy któryś z klocków nie ociera o tarczę powodując takie dźwięki.
Czasem źle ustawiona zbieżność kół może też być powodem.
 
 
iktorn73 




Pomógł: 37 razy
Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 530
Skąd: Warszawa/Magdalenka



Wysłany: Sro Kwi 29, 2009 11:20   

Mógł też paść sworzeń wahacza,koło stoi inaczej niż powinno i coś piszczy.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum

Wersja do drukuWersja do druku
Dodaj temat do ulubionych

Skocz do:  

Podobne Tematy
Temat Autor Forum Odpowiedzi Ostatni post
Brak nowych postów Przyklejony: [R200/25, MG ZR] Workshop Manual ROVERki.pl
sknerko Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 23 Sro Paź 03, 2018 14:24
Prescenn
Brak nowych postów [214 si] blotnik co zrobic by go uratowac?
sew87 Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 6 Pią Kwi 13, 2012 14:13
PTE
Brak nowych postów [R200] Przegub zewnętrzny
Nowal Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 2 Wto Lis 23, 2010 22:22
Nowal
Brak nowych postów [R200 1,4i 98 rok] Czy ten przegub mi podejdzie?
memphisto Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 2 Czw Paź 23, 2008 17:44
memphisto
Brak nowych postów [R200 SD] Przegub zewnętrzny - wymiana
nomen82 Rover serii 200/25, MG ZR i Streetwise 23 Wto Paź 28, 2008 11:09
Remigiusz



Forum Klubu ROVERki.pl  
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group | © klub ROVERki.pl
Hosted by NETLink