Wysłany: Czw Sie 13, 2009 15:42 [R416si] coś się zepsuło ?? pomocy!! nie pali
geneza usterki jest taka podczas jazdy zgasł silnik tak sam z siebie.po ponownym odpaleniu już nie zastartował .przedtem nie było żadnych problemów. wymieniłem akumulator bo stary się już do niczego nie nadawał, cewka daje iskrę , kopułka i palec czyste iskra dochodzi do kopułki, benzyna jest , pompa paliwa pracuje a palić nie chce pomóżcie w czym problem Auto ma immobilizer i auto alarm . a może to będzie jakaś istotna informacja przed tym jak wyłączył się silnik przestała grać tuba podpięta pod wzmacniacz ale radio grało potem stało się to jw.
SPAMU¦
Wysłany: Czw Sie 13, 2009 15:42 Post o charakterze reklamowym. Każde Twoje kliknięcie zwiększa nasze szanse przeżycia ;)
Jeżeli pompę paliwową masz sprawną i paliwo dociera do cylindrów to wykluczamy układ paliwowy.
Piszesz że cewkę masz dobrą i iskra jest (czujnik położenia wału sprawny) na wejściu do rozdzielacza - a co dalej po rozdzielaczu jest iskra ?
Ja bym obstawiał palec rozdzielacza (obejrzyj go dokładnie).
nie wiem czy dociera do cylindrów bo nie wiem jak to sprawdzić? wyciągnąłem przewód ze świecy niestety świecy nie bo jeszcze się nie wyposażyłem w klucz wsadziłem do niego śrubokręt i iskry nie ma przy startowaniu.
nie wiem czy dociera do cylindrów bo nie wiem jak to sprawdzić?
Najlepiej jakbyś takowy klucz posiadał.
Kręcisz trochu rozrusznikiem wykręcasz świece i sprawdzasz czy mokra(masz wtedy pewność że paliwo dociera).
Załatw sobie jakąś świece(jak swojej nie możesz wykręcić) podepnij pod przewód idący od rozdzielacza, i sprawdź czy masz iskrę za rozdzielaczem.
ok dzięki załatwiłem klucz jutro będę patrzył co i jak. a co sądzisz o wersji ze to moduł albo jakiś kondensator przy aparacie bo tak mi dziś powiedzieli ze to może być to
[ Dodano: Pią Sie 14, 2009 17:53 ]
hmm dowiedziałem się ze jeżeli słychać cykanie przy kręceniu a słychać to moduł jest sprawny. ale powiedziano mi tez ze jest coś takiego jak jakiś guzik bezpieczeństwa czy jakoś tak który odłącza zapłon i ze w którychś hondach tak było czy jest moje pytanie brzmi czy coś takiego jest w roverkach jeśli tak to gdzie??
Owszem istnieje. Znajduje się pomiędzy prawą kostką a kolanem kierowcy - poszperaj na pewno znajdziesz, niemniej jest to tzw "czujnik uderzeniowy" - podczas uderzenia odcina pompę paliwa, autko gaśnie. Jeżeli przed awarią padła ci tuba - pomyślałbym raczej o elektronice - cewka, komputer, kopułka, ew masa. Napisz jeszcze z ciekawości gdzie wpiąłeś się z tubą/ wzmacniaczem, oraz ile czasu z nimi jeździłeś.
no właśnie to padło jak ją zamontowałem po ok 2 godz. wzmacniacz ma swój kabel zasilający od akumulatora masa z tyłu w bagażniku problem z kablem sterującym bo kumpel podpioł go pod stacyjkę i nie wiem czy to dobrze tuba zmostkowana na jednym kanale na starej tubie wzmacniacz chodził ok 2 tyg i nic się nie działo ale była bardzo słaba wiec zamontowałem mocniejszą. no potem stało się i co dalej
Sprawdź bezpieczniki pod schowkiem w kabinie, pod maską (nad maglownicą jest mała czarna plastikowa puszka) i bezpiecznik przy akumulatorze. Jeżeli wszystko jest ok to spróbuj odpalić autko w nocy i zobaczyć czy cewka nie daje "dyskoteki"
iskra z cewki idzie do kopułki bo sprawdziłem na końcu kabla. nie wiem czy dalej idzie ale pójdę to sprawdzić jeszcze dziś i napisze na forum jeśli byś mógł zaglądnąć wieczorkiem ok 21 na forum był bym bardzo wdzięczny może coś się wyjaśni pozdrawiam
a co sądzisz o wersji ze to moduł albo jakiś kondensator przy aparacie bo tak mi dziś powiedzieli ze to może być to
Nie ma żadnego kondensatora przy aparacie , nie komplikuj sobie pracy zacznij od podstawowych elemetów które trzeba sprawdzić.
Jak sprawdzisz daj znać.
wiec tak na cewkę idzie na pewno iskra ale na świece już nie. więc więc kopułka , palec lub kable. można to jeszcze jakość sprawdzić żeby coś z tych rzeczy wyeliminować?? no i takie pytanie czy to mogło stać się przez tą tubę czy to zbieg okoliczności. acha bezpieczniki wszystkie dobre.
Musisz mieć dobre oko ,wymontuj palec zobacz czy na wałku na którym był palec nie ma śladów okopcenia (może być dość małe) w palcu szukaj malenkich otworków takie wielkości szpilki i przebarwień.
Dla pewności wymienił bym ten palec koszt 15 pln
będzie ok masz takie objawy jak u mnie - wymiana pomogła. Koniecznie zaopatrz się w klucz do świec. Jak nie wiesz kiedy były wymieniane to wymień na nowe. Jeżeli nie pomoże wymiana to stawiam na czujkę położenia wału.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum